Ile angielskie kluby zarobiły do tej pory w Europie?

19.03.2025, 20:44, Trempa 0 komentarzy

Walka Arsenalu z Realem Madryt w ćwierćfinale Ligi Mistrzów to nie tylko sportowe emocje, ale i ogromne pieniądze. Jeśli podopieczni Mikela Artety awansują do półfinału, ich konto wzbogaci się łącznie o ponad 100 milionów funtów dzięki nowemu modelowi dystrybucji UEFA.

UEFA zmieniła zasady podziału dochodów, kładąc większy nacisk na bieżące wyniki niż na historyczne sukcesy. Oznacza to, że kluby osiągające dobre rezultaty w obecnym sezonie mogą liczyć na większe nagrody finansowe. To zmniejsza wpływ rankingu współczynników, który wcześniej faworyzował zespoły z dłuższą europejską historią.

Nawet Manchester City, który nie awansował do 1/8 finału, zarobił około 64 milionów funtów. Z kolei Aston Villa, która dotarła do ćwierćfinału, ma zagwarantowane co najmniej 71 milionów funtów. Takie dane przedstawia ekspert finansowy Kieron O’Connor z bloga Swiss Ramble.

- Nieszczęsny współczynnik UEFA, który wspierał elity, nadal istnieje, ale jego znaczenie zmalało - mówi O’Connor. - Nadal działa na niekorzyść klubów takich jak Aston Villa, które dawno nie kwalifikowały się do europejskich rozgrywek, co tłumaczy, dlaczego ich zarobki są niższe niż Liverpoolu, mimo że zaszli dalej.

Liverpool, Arsenal i Villa już skorzystali na decyzji UEFA o zwiększeniu płatności za wyniki. Najlepsze osiem drużyn w nowej fazie ligi 36 zespołów otrzymało dodatkowe 2 miliony euro, a pozycje końcowe przyniosły znaczące premie. Liverpool zarobił na przykład 10,6 miliona euro za swoje miejsce w tabeli.

Przedstawiciel UEFA potwierdził, że zmiany miały na celu nagradzanie aktualnych osiągnięć klubów.

- Chcieliśmy nagradzać wyniki i osiągnięcia w sezonie, a nie to, co kluby osiągnęły wcześniej - powiedział przedstawiciel UEFA. - Chcieliśmy także rozwiązać problem rynku, który czasami dawał nieproporcjonalną przewagę niektórym klubom lub krajom.