Incydent przed spotkaniem z Blackpoolem

05.01.2019, 17:33, Tomasz Koch 8 komentarzy

Fan drużyny Blackpoolu wszedł na dach autobusu zespołu Kanonierów w ramach protestu - podają brytyjskie media.

Sympatycy Mandarynek zapowiedzieli, iż będą dziś protestować przeciwko kontrowersyjnemu właścicielowi ich klubu - Owenowi Oystonowi.

Zawodnicy Arsenalu mieli opuścić swój hotel w okolicach godziny 16:30 czasu polskiego, jednak na ich drodze pojawił się intruz, który znajdował się na dachu autobusu.

Na miejscu natychmiastowo pojawiła się ochrona i policja. Arsenal dysponował również drugim autobusem, który przetransportował ich na Bloomfield Road, dzięki czemu mecz rozpocznie się zgodnie z planem.

Prezenter stacji BT Sport - Jake Humphrey zrelacjonował to zdarzenie:

- Otrzymaliśmy informację, iż drużyna Arsenalu nie mogła wyjechać na spotkanie, ponieważ ktoś siedział na dachu autobusu. Był to prawdopodobnie fan dzisiejszych rywali Kanonierów, jednak Arsenal posiadał inny środek transportu.

- Zawodnicy opuścili hotel i dotrą na murawę na czas. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o planowanej godzinie.