Inteligencja i klasa
11.05.2013, 11:55, Eryk Delinger 29 komentarzy
Dennis Bergkamp urodził się w jednej z najbardziej piłkarskich stolic świata – Amsterdamie. Jego rodzice nadali mu imię po legendarnym piłkarzu Manchesteru United, Szkocie Denisie Lawie. Niestety, musiano dodać jeszcze jedno ‘n’, ponieważ w klasycznej formie imię to za bardzo przypominało damskie „Denise”. Już od najmłodszych lat Dennis przejawiał ciągoty piłkarskie. Mimo że był najmłodszym synem, bez problemów dryblował swoich trzech starszych braci. Pewnych wakacji, cała rodzina udała się do Anglii. Wszyscy Bergkampowie, za wyjątkiem małego Dennisa, kibicowali Manchesterowi United, on uwielbiał Glenna Hoddle’a występującego w Tottenhamie. Nikt nie wiedział, że Bergkamp stanie się legendą największego wroga Kogutów. Kilka lat później sam piłkarz powiedział:
- Byłem inny i jestem inny niż piłkarze. Wszyscy mówią o Maradonie, Cruyffie, Pele, a ja uwielbiałem Hoddle’a. Ludzie często mówili, że sympatyzowałem ze Spurs. Nie, to nieprawda, że kibicowałem Tottenhamowi. Kibicowałem Glennowi.
W wieku 12 lat Bergkamp wstąpił do szkółki Ajaxu. Wcześniej, gdy dorastał, w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia „Joden” byli najlepsi na świecie. Ich szkółka dalej cieszyła się i cieszy ogromnym zainteresowaniem, co roku wychodzą z niej bardzo utalentowani i uformowani piłkarze. Na debiut w pierwszym zespole Dennis nie czekał długo. Już w 1986 trener-legenda Johan Cruyff wpuścił młodego chłopaka na boiska Eredivisie.
Bergkamp występował w rodzinnym mieście do 1993 roku. Czas ten, choć niedługi, był bardzo obfity w sukcesy, nie tylko klubowe, ale tez indywidualne. Przez siedem lat zdobył Puchar UEFA, wygrał ligę, wzniósł Puchar Holandii. W ciągu dwóch ostatnich sezonów został nagrodzony tytułem najlepszego holenderskiego piłkarza, a przed zbliżającym się mundialem był numerem jeden wśród „pomarańczowych” napastników. Jego bilans dla Ajaxu to 185 występów i 103 trafienia.
Pod prąd
Mimo zainteresowania takich klubów jak Barcelona czy Milan, Bergkamp wraz z klubowym kolegą obrał kierunek Mediolanu, ale części rządzonej przez Nerazzurri. Trener Cruyff odradzał mu Półwysep Apeniński ze względu na zbyt defensywny styl gry włoskich drużyn.
Były piłkarz Joden związał się z Interem dwuletnim kontraktem. Nie był to najszczęśliwszy okres w karierze Holendra. W ciągu dwóch lat wystąpił w 52 meczach, zdobywając 11 trafień. Do sukcesów dorzucił zdobycie Pucharu UEFA. Bergkampowi nie odpowiadała atmosfera w klubie. Liczne konflikty wewnątrz drużyny, a także problemy z włoskimi dziennikarzami spowodowały, że Holender chciał zmienić otoczenie. Gdy Dennis odmawiał wywiadu, dziennikarze od razu spieszyli do jego ogrodnika, który chętnie wypowiadał różne bzdury. Za czasów gry w drużynie Arsenalu, Holender powiedział:
– Oczywiście, że nie uważam tego czasu za stracony. Fakt, nie pokazałem tam tego, co gram obecnie i co grałem w Ajaxie, ale jako piłkarz nauczyłem się bardzo wiele. Gdyby nie czas spędzony tam... nie byłoby mnie teraz tutaj.
Moje miejsce, mój czas - świat należy do mnie
Z chwilą pojawienia się propozycji z Londynu, Dennis się nie wahał. Postanowił od razu zmienić klub:
– Chciałem przenieść się do Anglii z chwilą, gdy usłyszałem, że Arsenal się mną interesuje. Przecież to był wspaniały klub, z wielkimi tradycjami. Bruce Rioch zaczął budować nowy zespół, dlatego zgodziłem się dołączyć do jego załogi, ale tak naprawdę dopiero rok później, z przyjściem Arsene'a Wengera, zaczęto poważną robotę i realizowanie planów.
Transfer do Arsenalu odbił się głośnym echem na Wyspach, jak i w Serie A. Sam prezydent Interu, pan Moratti powiedział wówczas:
– Arsenal będzie miał szczęście, jeżeli Bergkamp trafi 10 razy w sezonie…
Po 38 ligowych meczach, Holender na swoim koncie zanotował 16 bramek, chociaż na samym początku jego słaba forma była wielce krytykowana. Napastnik szybko zaaklimatyzował się w Londynie, a z Ianem Wrightem stworzył bardzo groźny duet na boisku, jak i poza nim.
Najlepszy okres przypadł pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Bergkamp został ogłoszony najlepszym piłkarzem roku, jego trzy bramki zwyciężyły w plebiscycie na trafienie miesiąca. Zakończył sezon z 16 trafieniami. Oto wypowiedź samego piłkarza o tym okresie:
– Sezon 97/98 był piłkarsko najlepszym moim sezonem w całej karierze. Pracowałem nad elementami, które chciałem opanować i udawało mi się, moje ciało było lekkie, czułem się świetnie. To było wspaniałe uczucie – być w formie.
Również menadżer Kanonierów skomentował postawę swojego piłkarza:
– Strzelał bramki zza pola karnego, jak pomocnik. Posiadał tą lekkość, miał dar. Kiedy inni potrzebowali dotknąć piłkę trzy, cztery razy by strzelić bramkę, jemu wystarczał jeden kontakt. W tym okresie nie było lepszego piłkarza na świecie.
Mimo pewnego miejsca w kadrze, Bergkamp z sezonu na sezon trafiał coraz rzadziej. Jednak jego rola, cofniętego napastnika, klasycznej dziesiątki, była bardzo pożyteczna dla drużyny. Zawsze swoje co najmniej dziesięć trafień w sezonie wspomagał licznymi asystami lub sytuacjami, po których padały efektowne bramki. Wraz z The Gunners zdobył dublet w 2002 roku, Puchar Anglii rok później i zwyciężył ligę w 2004. Dzięki Holendrowi ekipa „Kanonierów” wróciła na salony angielskiej piłki po słabym początku lat dziewięćdziesiątych. Bergkamp czuł się świetnie w Anglii, jednak przybył tam o wiele za późno. W sezonie 2005/2006 podpisał ostatni, roczny kontrakt.
Jego znacząca rola dla drużyny, uwielbienie przez kibiców, to wszystko zostało podkreślone faktem, że pierwszy mecz, jaki odbył się na nowym obiekcie Arsenalu – The Emirates Stadium - był zarazem pożegnalnym meczem Nielatającego Holendra. Na murawie zmierzyły się drużyny Ajaxu Amsterdam i Arsenalu. Piłkarze grający w tych drużynach to obecni, jak i byli zawodnicy, którzy mieli wpływ na rozwój kariery Bergkampa. Po 11 latach przygody z londyńczykami, Dennis ostatecznie zawiesił buty na kołku. Jego dorobek w koszulce z armatką na piersi wyglądał następująco: 345 gier i 120 trafień. Dennis na temat pożegnania, swojego i Highbury:
– To było dla mnie wielkie przeżycie, przecież to zakończenie własnej kariery! Oczywiście pożegnałem też nasz stary stadion. To również było niesamowite. Gra dla Arsenalu była czymś wspaniałym, szczególnie na byłym obiekcie. To niesłychane uczucie móc wyjść na boisko w koszulce Arsenalu i dać z siebie wszystko.
Jedna ze strzelonych przez Bergkampa bramek została uznana przez kibiców Kanonierów za najładniejsze trafienie dekady. Zaskoczony Dennis powiedział:
-Jestem bardzo zadowolony, że kibice wybrali moją bramkę. Szczególnym powodem do dumy jest fakt, że przez te 10 lat w Arsenalu grali wspaniali piłkarze jak Henry, Pires, Fabregas, van Persie, a to właśnie moje trafienie wybrali kibice. Dziękuję!
Zaraz po słynnym meczu przeciwko Newcastle, Arsene Wenger wypowiedział się na temat trafienia Holendra:
– Widzieliście prawdziwego Bergkampa. On strzela tylko piękne gole. Każdy, kto tworzyłby listę najpiękniejszych goli w historii piłki – umieściłby ten byłby bardzo wysoko.
Mechaniczna Pomarańcza
Reprezentacyjna kariera Icemana przebiegała bardzo dobrze. Zadebiutował w 1990 roku, mając zaledwie 21 lat, przeciwko Włochom. Dwa lata później był już w kadrze na Mistrzostwa Europy. Bardzo dobrze pokazał się na Mistrzostwach Świata w USA, kiedy zaliczył fenomenalne trafienie przeciwko Brazylii. Na Euro 96, mimo złej atmosfery w drużynie, Holandia doszła do ćwierćfinału. Stało się to możliwe przez pokonanie Anglików po asyście i bramce Dennisa.
Na Mundialu we Francji Bergkamp odegrał bardzo znaczącą rolę w zespole. Trafił w ostatnich minutach przeciwko Argentynie, cudowna bramka dała awans do półfinału imprezy. Dennis wystąpił jeszcze w Euro 2000, którego Holandia była gospodarzem. Tam jego reprezentacja doszła półfinału, gdzie uległa Włochom w rzutach karnych. Po tej imprezie napastnik zakończył przygodę z narodową piłką.
Statystyki Holendra są imponujące. W 79 meczach strzelił aż 39 goli, co daje mu drugą lokatę w historii „pomarańczowej” reprezentacji. Dodatkowo Dennis został wybrany do grona 100 najlepszych piłkarzy XX wieku.
Poza piłką też jest życie
Niejednokrotnie Dennis podkreślał, że w prywatnym życiu jest zupełnie innym człowiekiem. Jego hobby to dalej sport, też związany z piłką… tenis i golf. Bergkamp ma żonę Henritę i trójkę pociech. Estelle, Michela i Yasmin. Prócz tego, ma trzech braci. Każdy z nich amatorsko gra w niższych ligach holenderskich. Niedawno głośniej zrobiło się o jego bratanku, Rolandzie, który kopie piłkę w towarzystwie Tomasza Kuszczaka w Brighton Hove & Albion.
Już pod koniec kariery, legenda wypowiedziała się na temat przyszłości:
– Na tę chwilę powiem, że nie zostanę trenerem. Ludzie mówią, że ten kto odszedł z piłki na chwilę, pospiesznie do niej wraca. Coś w tym jest. Jednak po zakończeniu kariery będę chciał dać sobie trochę przerwy i zamknąć ten rozdział życia. Przecież należy mi się trochę relaksu!
Tuż po przejściu do Arsenalu, Bergkamp podjął decyzję, że już nigdy nie postawi nogi na pokładzie samolotu. Wielu ludziom wydawało się to nieprawdopodobne, przecież jak wtedy kontynuowałby swoją karierę. Fakt, Dennis już nigdy później nie latał. Przez to opuścił wiele spotkań, między innymi mecze europejskich pucharów, ale przede wszystkim całe Mistrzostwa Świata w 2002 roku:
– Wiele osób mówi, że nigdy nie latałem. To nieprawda. Wiem co to znaczy latać samolotem… Już nigdy tego nie zrobię. Za bardzo wpływa to na moją grę. Dzień przed lotem już myślę o tym, boję się tego. Nie potrafię skoncentrować się na piłce. Tam gdzie będzie to możliwe, będę próbował dostać się samochodem.
Właśnie przez tę decyzję do Bergkampa przylgnął pseudonim - „nielatający Holender”.
Mało kto wie, że podczas gry w Arsenalu Bergkamp do swojego życiorysu nie dorzucał kolejnych sukcesów, ale zdobył także tytuł naukowy - inżyniera. Z powodzeniem ukończył studia na uniwersytecie niedaleko stolicy, w Bath, na kierunku inżynierii mechanicznej.
Tego się nie zapomina
Po ostatecznym zamknięciu pięknego rozdziału w roli piłkarza Dennis nie musiał szczególnie długo tkwić bezczynnie. Niemal natychmiast po opuszczeniu Emirates włodarze Arsenalu zaproponowali mu pracę w roli scouta. Holender odrzucił ofertę, motywując taką decyzję chęcią spędzenia większej ilości czasu z rodziną.
Liczne przypadki pokazują, że tacy ludzie bez piłki przy nodze długo nie pożyją. Bergkamp z powodzeniem połączył obie sprawy dostając posadę w swoim pierwszym klubie. Władze Ajaxu z wielką ochotą wcielają do drużyny przeszłe gwiazdy, w nieco innym charakterze. Dennis po ukończeniu kursów odpowiadał za dzieciaki do 12 lat, po krótkiej przygodzie prowadzenia drugiego garnituru reprezentacji Holandii przy boku Johana Neeskensa.
Rok później, w 2010 roku wraz z Fredem Grimem opiekował się młodzieńcami wkraczającymi w dorosłą piłkę, a niespełna 12 miesięcy później został asystentem szkoleniowca pierwszej drużyny - Franka de Boera.
Bergkamp cały czas szlifuje i poznaje tajniki zawodu menedżera. W ostatnich miesiącach plotkarskie media podawały jego nazwisko jako kandydata na następcę Arsene'a Wengera czy wcześniej, kiedy po zasłużonym przejściu na emeryturę Pata Rice'a Francuz został chwilowo bez asystenta. Z całą pewnością Dennis nie zapomina o Kanonierach, a ci ciągle pamiętają o swojej legendzie. Świadczy o tym przygotowywany od kilku miesięcy pomnik, który stanie przed Emirates. Niewykluczone, że Bergkamp osiądzie na Ashburton Grove już w maju przyszłego roku, kiedy to Liam Brady opuści fotel dyrektora akademii AFC. Jestem pewien, że wszyscy kibice Arsenalu bardzo pragną jego powrotu do domu. Prawda? Póki co, Dennis dalej szokuje. Pierwszy przykład nieco nad tekstem, poniżej kolejny:
Najpiękniejsze słowa, które podsumowują cały styl holenderskiego napastnika padły z ust Arsene'a Wengera:
– Inteligencja i klasa… Oto cały Bergkamp.
--
Artykuł autorstwa Maćka Skiby pochodzi z partnerskiego serwisu Highbury.pl
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
adresik.biz/siwiecnataliacalkiemnago - NAGIE ZDJĘCIA NATALII SIWIEC, OPRÓCZ TEGO KAMERKA PRYWATNA
NATALII NA KTÓREJ MOŻNA JĄ OGLĄDAC PRZEWAŻNIE NAGO, MOŻNA JEJ ROZKAZYWAĆ JEŚLI JĄ ZAUROCZYSZ
PISANIEM! EKSTRA !!!!!!!! *****SUPERIOZA
NAWET EWA FARNA TAM PRZESIADUJE !!!!!!!!!! *****SUPERIOZAx2
adresik.biz/siwiecnataliacalkiemnago - NAGIE ZDJĘCIA NATALII SIWIEC, OPRÓCZ TEGO KAMERKA PRYWATNA
NATALII NA KTÓREJ MOŻNA JĄ OGLĄDAC PRZEWAŻNIE NAGO, MOŻNA JEJ ROZKAZYWAĆ JEŚLI JĄ ZAUROCZYSZ
PISANIEM! EKSTRA !!!!!!!! *****SUPERIOZA
NAWET EWA FARNA TAM PRZESIADUJE !!!!!!!!!! *****SUPERIOZAx2
adresik.biz/siwiecnataliacalkiemnago - NAGIE ZDJĘCIA NATALII SIWIEC, OPRÓCZ TEGO KAMERKA PRYWATNA
NATALII NA KTÓREJ MOŻNA JĄ OGLĄDAC PRZEWAŻNIE NAGO, MOŻNA JEJ ROZKAZYWAĆ JEŚLI JĄ ZAUROCZYSZ
PISANIEM! EKSTRA !!!!!!!! ZAJEBIOZA
NAWET EWA FARNA TAM PRZESIADUJE !!!!!!!!!! ZAJEBIOZAx2
Nawet nie wiedziałem o tym jego imieniu :)
Cóż mogę powiedzieć - w moim prywatnym rankingu absolutnie najlepszy piłkarz w historii piłki nożnej. Gdybym miał ułozyć XI wszechczasów na którą postawiłbym wszelkie pieniądze, to Dennis na pewno by się w niej znalazł nawet kosztem takich nazwisk jak Maradonna, Messi, Pele, Cruyff czy inny Boniek.
Poza tym to był najbardziej "arsenalowaty" piłkarz w historii Arsenalu jeśli wiecie co mam na myśli :) Doskonale oddawał filozofię i klasę tego klubu.
Dennis B. wielka legenda, jeden z ulubionych moich graczy:>
Fantastyczna technika i orientacja na boisku. Zawsze grał dla drużyny i rozumiał football jak mało kto, do tego gość z jajami i sporą ambicją.
Do tego poza boiskiem człowiek na poziomie: Zrobił studia już zarabiając ciężkie pieniądze w Londynie, true legend&great guy!
Legenda klubu.
Liczylem ze RvP pojdzie w jego slady, a na Dennisa czekam by wrocil w roli trenera mlodziezy
Ja zawsze będę wyobrażał Dennisa, jako piłkarza "w garniturze". Zawodnik pełen elegancji i rozwagi. Jak powiedział Boss "Inteligencja i klasa". Tacy piłkarze już się nie rodzą.
Pomnik Dennisa powinien być tak wielki jak Jezus Świebodziński.
Dziękujemy za te wszystkie lata!
@Peter_HK44; Dokładnie, zgadzam się z tym.
Dla mnie atak Henry- Bergkamp był duetem do zadań specjalnych, kompletnie bezkonkurencyjnym po dziś dzień.
Dla mnie osobiście - najlepszy piłkarz w historii piłki nożnej. Bez dwóch zdań.
Aż się łezka w oku kręci jak patrzę na Dennisa w koszulce Arsenalu...
Zasłużył na ten pomnik jak mało kto.
Spójrzcie na Rooneya, który w tym sezonie ma trochę inną rolę niż w poprzednim. Strzela mniej bramek, ale na boisku daje równie tyle, co RvP. Podobnie, jak Bergkamp.
Fantastyczny piłkarz, teraz takich nie ma. Są tylko aktorzyny a'la Messi i Ronaldo...
fajny artykuł
Dziękujemy Dennis za to że byłeś z nami
a ta bramka boska
@Jurr: A mi się marzy żeby Bergkamp z Henrym odmłodnieli o 20 lat i znów grali dla Arsenalu ale to chyba niemożliwe trzeba cieszyć się tym co jest. Bergkamp też nie strzelał wielu goli w sezonie, a mimo to jest legendą klubu. Co prawda każdy gol był takiej urody że jakby wybrać najładniejsze bramki Bergkampa to byłoby tego ze 100 na 120 możliwych. Ja bym poczekał na drugi sezon w wykonaniu Giroud i Podolskiego, pierwszy moim zdaniem jest bardzo udany dla obu panów strzelali bramki grali w meczach udzielali się w obronie. Oczywiście nie dawali tyle na boisku co Henry czy Bergkamp, a nawet tyle co van Persie niemniej jednak są dobrymi solidnymi zawodnikami.
Wracając do Bergkampa to póki nie zobaczyłem bramki z Newcastle nie przyszło mi do głowy że będąc tyłem do bramki i mając na plecach obrońcę można go minąć przyjęciem.
Teraz w formacji ofensywnej mamy takich "tuzow" jak Walcott, Poldi i Giroud i jak tu sie nie zalamac.
Z czego pierwszy zachwyca statystykami i znika podczas meczow. Gosc NA LAWKE.
A pozostali dwaj maja za soba niezbyt owocny pierwszy sezon. LUDZIE NA LAWKE.
Próżno u nich szukać klasy i inteligencji boiskowej.
Moze Wenger przejrzy na oczy i sprowaci Joveticia.
Do tego marzylby mi sie Villa.
Dla mnie najlepszy piłkarz. Wielu ceni bardziej bramkostrzelnych napastników, ale Bergkamp to klasa. Przegląd pola, technika użytkowa, magiczne dotknięcie. Do tego dystans do własnej osoby.
Wielki piłkarz, brakuje teraz w Arsenalu takich ludzi
a no i ciakwe jakby się spisywał w lidze mistrzów jako nialatajacy menedżer : )
przykre że teraz żałosny giroud bezcześci tą pozycje na której królował dennis
Henry dalej strzela ;D strzelił pierwszą bramkę przewrotką ostatnio. ;)
Ale nożyce w Interze, ale i też się nieźle wykładał.
Łezka się w oku kręci, jak słyszę Ljunberg, Sylvinho, Henry, Pires czy choćby Fabs. Co się z nami stało?
Najlepszy jak dla mnie napastnik po Van Bastenie.Grał w wyjątkowo elegancki sposób i miał ten rodzaj boiskowej inteligencji która wyróżniała go wśród innych.Bardzo pożyteczny gracz nie tylko strzelał ale kapitalnie podawał. Widziałem go w starym Ajaxie który ejszcze wtedy odniosił sukcesy a potem zaraził mnie wraz z Overmarsem niestygnącą miłością do Arsenalu. Mam nadzieję,że wróci jako szkoleniowiec wpierw napastników a potem może jako gł trener.
Współpraca Dennis - Henry to było coś niesamowitego. Ta para rozumiała się bez słów i dla obu najważniejsze było dobro drużyny.
Teraz już nie ma takich piłkarzy (a na pewno napastników) którzy nie widzą tylko bramki przed sobą.
coz to wlasnie od Dennis byl glowna przyczyna zainteresowania sie Arsenalem przeze mnie...
a sam Dennis coz takich pilkarzy juz nie ma, z tak bajeczna technika i wizja a jednoczesnie jak trzeba krecacego wora przeciwnikowi, bo Dennis to aniolkiem na boisku nie byl...
to dobrze ze nie kibicował spurs
Prawdziwy profesjonalista.
Najwspanialszy piłkarz Arsenalu w historii. Tak ciężko było się pogodzić z tym że kończy karierę. Szkoda, że nie grał tak długo jak Giggs na przykład.
Wszechstronny piłkarz jak i super osoba. Subtelność, elegancja i inteligencja jaką emanował na boisku, to było to co jego wyróżniało. Do zobaczenia Dennis w Londynie. :)