Iść za ciosem: Sheffield United vs Arsenal

27.06.2020, 18:03, Tomasz Koch 275 komentarzy

Powrót do gry po kilku tygodniach rozbratu z futbolówką był dla drużyny Mikela Artety bardzo trudny. Wyjazd do Manchesteru, czerwona kartka dla Davida Luiza i trzy bramki dla Obywateli, następnie kontuzja Bernda Leno, kontrowersyjne zachowanie Matteo Guendouziego i porażka z Brightonem. Na szczęście ostatni mecz z Southamptonem zakończył się zwycięstwem Kanonierów oraz czystym kontem, co z pewnością ucieszyło hiszpańskiego trenera. Tym razem Arsenal zmierzy się z Sheffield United w rozgrywkach FA Cup. Czy Arteta podtrzyma passę w pucharze i poprowadzi zespół do półfinału? Tego dowiemy się już jutro o godzinie 14:00.

Ostatnie dni były nieszczęśliwe dla Arsenalu. Odstawmy porażki na bok i skupmy się na zawodnikach, którzy leczą urazy. Pablo Mari oraz Gabriel Martinelli dołączyli do grona pechowców i w tym sezonie na pewno nie będziemy mogli podziwiać ich umiejętności. Uraz Bernda Leno okazał się nie tak groźny, jak pierwotnie przypuszczano i możliwe, że Niemiec wróci do treningów w ciągu 4-6 tygodni. Pozytywnym sygnałem z obozu Arsenalu jest to, że Lucas Torreira niebawem powróci do treningów pod pełnym obciążeniem i wesprze środek pola swoim nieocenionym zaangażowaniem w grze defensywnej.

Sheffield United to ekipa, która dla wielu jest objawieniem tych rozgrywek. Wystarczy powiedzieć, że beniaminek okupuje... wyższą pozycję w lidze niż Arsenal. Co prawda The Blades mają na swoim koncie o jedno oczko więcej od Kanonierów, ale wciąż mogą zaskoczyć i powalczyć o grę w Lidze Europy. Zespół Chrisa Wildera, tak jak Arsenal, nie może być zadowolony z powrotu do rywalizacji w Premier League. Trzy spotkania i tylko 1 punkt wywieziony z Villa Park to nie coś, o czym marzył angielski trener. Powrót Jacka O'Connella stoi pod znakiem zapytania. Do talii Wildera wraca z kolei Dean Henderson oraz John Egan, co może natchnąć zespół, który nie gra tego, do czego przyzwyczaił sympatyków angielskiej piłki na przestrzeni sezonu.

Arsenal nie radzi sobie z wyjazdami na Bramall Lane, bowiem Kanonierzy wyszli stamtąd zwycięsko tylko raz na osiem ostatnich spotkań. Należy jednak wspomnieć, iż The Gunners czują się jak ryba w wodzie w rozgrywkach FA Cup. 13 z ostatnich 15 ćwierćfinałów padły łupem Arsenalu. Czy i tym razem Puchar Anglii okaże się szczęśliwy dla ekipy z północnego Londynu? Czy Mikel Arteta wykona kolejny krok ku finałowi i powalczy o zdobycie FA Cup już jako trener Arsenalu? Przekonamy się już jutro.

Rozgrywki: FA Cup
Czas: 14:00; 28.06.2020
Miejsce: Bramall Lane (Sheffield)
Transmisja: Eleven Sports 1

Typ Kanonierzy.com: 1-2 - Kurs 2.30 - obstaw teraz w STS!
Więcej typów bukmacherskich znajdziecie na Zagranie.com