Jamie Carragher wskazuje na największe zagrożenie dla Arsenalu w walce o tytuł

Jamie Carragher wskazuje na największe zagrożenie dla Arsenalu w walce o tytuł 05.11.2025, 15:53, Mateusz Kolebuk 1 komentarzy

Jamie Carragher jest przekonany, że Arsenal nie powinien obawiać się żadnej drużyny w tym sezonie, ale zauważa, że jeden zawodnik może stanowić dla nich poważne zagrożenie w wyścigu o mistrzostwo Premier League.

Podopieczni Mikela Artety rozpoczęli sezon z przytupem, prowadząc w tabeli z sześcioma punktami przewagi po zaledwie dziesięciu meczach. Ich znakomita defensywa, która pozwoliła na utratę zaledwie trzech bramek, stała się fundamentem świetnych występów Kanonierów. Letnie transfery, takie jak Eberechi Eze, Martin Zubimendi i Viktor Gyokeres, dodały drużynie z północnego Londynu jeszcze więcej dynamiki w środku pola oraz skuteczności pod bramką rywali.

Liverpool, zeszłoroczny mistrz, zaczyna pokazywać oznaki powrotu do formy po dwóch zwycięstwach nad Aston Villą i Realem Madryt. Jednak nie wiadomo, czy drużyna Arne Slota odzyska regularność, która pozwoliła im zdobyć tytuł w zeszłym sezonie. Tymczasem Manchester City, najbliższy rywal Arsenalu, awansował na drugie miejsce po wygranej 3-1 z Bournemouth.

Mimo to porażki z Aston Villą, Brighton i Tottenhamem pokazują, że drużyna Pepa Guardioli nie jest już tą samą maszyną do wygrywania, która zdobyła cztery tytuły z rzędu. City nadal ma w składzie wiele jakości, a ich kluczowy napastnik Erling Haaland już zdobył 13 bramek w pierwszych dziesięciu meczach ligi.

Carragher uważa, że to właśnie Norweg jest największym zagrożeniem dla Arsenalu, jeśli utrzyma swoją niesamowitą formę przez cały sezon.

- Myślę, że największym zagrożeniem dla Arsenalu jest Erling Haaland, a nie tyle Manchester City - stwierdził Carragher na antenie Sky Sports. - To trochę jak z Tottenhamem pod wodzą Mauricio Pochettino, kiedy Guardiola nazwał ich "drużyną Harry'ego Kane'a". Teraz City wydaje się być "drużyną Erlinga Haalanda".

Guardiola porównał wpływ Haalanda do Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego w ich najlepszych latach.

- Jego wpływ jest ogromny - powiedział Guardiola. - Patrząc na jego statystyki, to poziom Messiego i Ronaldo. Pierwszy gol? Strzał jakby mówił "zdobędę bramkę". Ma tę żądzę gry.

Jednak mimo poprawy formy swojej drużyny, Guardiola przyznał, że trudno będzie odrobić stratę do Arsenalu.

- Jesteśmy sześć punktów za Arsenalem, który teraz wygląda na nie do zatrzymania. Grają fantastycznie, nie tracą bramek i są solidni.

W nadchodzący weekend City zmierzy się z Liverpoolem w kluczowym meczu na własnym stadionie, próbując utrzymać tempo Arsenalu i zwiększyć dystans do obrońców tytułu. Arsenal natomiast będzie chciał przedłużyć swoją serię czystych kont do dziewięciu meczów we wszystkich rozgrywkach podczas wizyty u Sunderlandu.

Erling HaalandJamie Carragher autor: Mateusz Kolebuk źrodło: metro.co.uk
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
Yave komentarzy: 174105.11.2025, 16:54

e tam, wszyscy wiemy że największym zagrożeniem Arsenalu w walce o tytuł jest Arsenal

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady