Jimmy Paterson - piłkarz grający... z kwiatami w dłoni
30.10.2019, 18:21, Tomasz Koch
1 komentarzy
Postać Jamesa Patersona została nieco zapomniana. Jest to jednak persona, o której warto pamiętać i warto znać.
Doktor James Alexander Paterson urodził się 9 maja 1891 roku w Londynie. Pomimo tego, że był Anglikiem, wielu myślało, że jest tak naprawdę Szkotem. Pierwsze kroki w karierze stawiał w Queens Park Rangers, ale w 1910 roku przeszedł do Rangersów, gdzie na początku występował w rezerwach. Paterson w międzyczasie studiował medycynę na Uniwersytecie w Glasgow, jednak dosyć szybko awansował do pierwszego składu i zdobył tytuł ligowy. Nauka nie przeszkadzała mu w grze. W 1916 roku skończył studia i tymczasowo zawiesił buty na kołku. Rozgrywki ligowe w Szkocji nie zostały wstrzymane z powodu wybuchu wojny. Paterson postanowił poświęcić się ojczyźnie i wstąpił do armii jako medyk. Za swoje oddanie został odznaczony Krzyżem Wojskowym w 1917 roku.
Kiedy wojna dobiegła końca, Paterson powrócił do Glasgow, gdzie pracował w miejscowym szpitalu. Bez jakiejkolwiek zapowiedzi we wrześniu 1919 roku powrócił do gry w piłkę. Ba, Anglik nie odbył choćby jednego treningu, co mogło okazać się dla niego fatalne w skutkach, tym bardziej, iż miał wówczas nadwagę. Jimmy zdobył bramkę i stał się ulubieńcem kibiców. Rangersi ponownie zdobyli tytuł, jednakże Paterson zadecydował o przeprowadzce do swojego szwagra - Johna Scotta - który pracował w "sztabie medycznym" Arsenalu i zamieszkał w Londynie. Scott namawiał go do pracy dla klubu ze stolicy Anglii aż w końcu został zawodnikiem-amatorem Kanonierów we wrześniu 1920 roku. Na swój debiut nie musiał czekać zbyt długo, bo już miesiąc później wystąpił w meczu przeciwko Derby, a licznik rozegranych spotkań zamknął na 20 w całym sezonie.
Ówczesny menadżer Patersona - Leslie Knighton - starał się napisać historię Arsenalu na nowo. Miała być jednak pisana jego słowami. Knighton nie poprowadził Arsenalu do chwały i trofeów. Wręcz przeciwnie. Anglik tłumaczył swoje porażki tym, iż musi korzystać z usług zupełnie przypadkowych piłkarzy, do czego był zmuszany przez Henry'ego Norrisa. Było to jednym wielkim kłamstwem.
Knighton w swojej autobiografii napisał, że miał tak duże braki kadrowe, iż był zmuszony korzystać z półśrodków w postaci rodziny klubowego lekarza. Zignorował fakt, iż Paterson był czołowym zawodnikiem Rangersów i dwukrotnie zdobył z nimi tytuł ligowy, pisząc jedynie o epizodzie w Queens Park Rangers. Knighton zupełnie przypadkowo pominął również, że w sezonie 1920/21 Arsenal pod jego wodzą wygrał tylko 2 z 11 pierwszych spotkań. Paterson zadebiutował dla The Gunners 30 października 1920 roku i od tamtej pory Arsenal nie doznał smaku porażki w kolejnych 7 meczach, a 5 z nich wygrał.
W marcu 1921 roku Paterson został desygnowany do gry w meczu Drużyny Football League przeciwko Drużynie Ligi Szkockiej, który odbył się na Highbury. Przed spotkaniem poszedł do szatni Szkotów i przywitał się ze wszystkimi zawodnikami, których znał jeszcze sprzed wojny. Podczas meczu celnie dośrodkował do Charliego Buchana i zaliczył asystę przy jedynym golu, który padł tego wieczora. Plotki mówią o tym, iż Paterson otrzymał bukiet narcyzów od kobiety z trybun i... grał z nimi w dłoni przez kilkanaście minut.
Obowiązki związane z byciem lekarzem i kontuzje nieco zahamowały jego karierę. Ostatecznie zadecydował o jej zakończeniu w sezonie 1923/24. Dwa lata później został przekonany przez Herberta Chapmana do powrotu. Legendarny menadżer Arsenalu pilnie potrzebował kogoś, kto byłby w stanie grać na lewym skrzydle. Był luty, a Anglik musiał korzystać z usług... szóstego
lewego skrzydłowego w hierarchii. Czym odpłacił się Paterson? 13 lutego zdobył bramkę w wygranym 3-0 spotkaniu z Newcastle United. Kolejny raz na listę strzelców wpisał się 24 lutego. Tym razem skarcił Aston Villę przed ponad 70000 obserwatorami na Highbury.
6 marca 1926 roku rozegrał swój ostatni mecz dla Arsenalu. Łącznie Paterson wybiegał w koszulce The Gunners 77 razy i dwukrotnie pokonywał bramkarzy przeciwników. Anglik opuścił Londyn i przeprowadził się do Bramley. Zmarł na atak serca 31 sierpnia 1959 roku w wieku 68 lat.
Po więcej tekstów związanych z przeszłością Kanonierów zapraszamy na tag Nieznana historia Arsenalu.
źrodło: blog.woolwicharsenal.co.uk
44 minuty temu 0 komentarzy

13 godzin temu 2 komentarzy

15 godzin temu 14 komentarzy

18 godzin temu 2 komentarzy

18 godzin temu 1 komentarzy

22 godziny temu 31 komentarzy

23 godziny temu 2 komentarzy

23 godziny temu 5 komentarzy

23 godziny temu 1 komentarzy

17.05.2025, 10:17 825 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Ciekawy artukuł