Kanonierzy.com na Facebooku - reanimacja pomyślna

... a bramka dla Arsenalu po rzucie wolnym, którego nie powinno być. :P

Dawid04111--->Twoja historia jest taka sama jak moja. tez w grze piłkarskiej (jakiś soccer czy coś już nie pamiętam) grałem Arsenalem i to mnie pociagneła mnie gra Arsenalem i od tego momentu pokochałem Arsenal i od sezonu 2006/2007 zacząłem od telegazety.

i po siatce Almunii.. :)

@ arsenallord
I w 10 mieliśmy sporo szans na zdobycie bramki (okazje Henry'ego). Zabrakło kilku minut, zabrakło odrobiny szczęścia... zresztą jedna z bramek dla Barcelony, ta na 1-1 padła po spalonym.

Midgardsorm, nie, nie widzę sensu, choć byłoby ciekawie go zobaczyć w koszulce Arsenalu. Wolałbym Henry'ego na stałe.

aha, a póki nie dowiedziałem się o Arsenalu, to grałem Reprą Anglii i może wstyd się przyznać ale przez jakiś pierwszy tydzień Manchesterem United . :(

Gdyby Lehman wtedy nie dostał czerwonej kartki to byśmy wygrali tamten finał, a Henry zostałby w Arsenalu i może byłby tu do dzisiaj.
W tamtym meczu do red kartki dominowaliśmy, powinniśmy już prowadzić 3-0, przed to feralną akcją Barcelony

grand92

Co też ciekawe - bardzo lubiłem wtedy Henrika Larssona (jak już wspomniałem - kibicuję reprezentacji Szwecji). Kiedy wchodził na murawę bardzo się cieszyłem. Po meczu myślałem sobie: "ty sukinsynu" :]

Widzę, że większość późno zaczynała przygodę z piłką nożną. Nie żartujcie, że nikt nie pamięta genialnego Mundialu we Francji i przede wszystkim najlepszej piłkarskiej imprezy w historii mianowicie ME w Holandii i Belgii?

Podczas tych imprez jarałem się reprezentantami Brazylii, Francji oraz Holandii. A co za tym idzie, śledziłem gdzie grają ich największe gwiazdy.

Arsenal poznałem trochę później, nie potrafię dokładnie określić kiedy zacząłem im kibicować. Pamiętam sporo spotkań z C+ m.in wtedy gdy w Liverpoolu grał Dudek, a co za tym idzie miałem przyjemność oglądać w akcji Henry'ego, Dennisa i spółkę.

Ja wręcz przeciwnie byłem w siódmym niebie jak Barcelona strzeliła w końcówce, ówcześnie kibicowałem Ronaldinho, który był moim ulubionym piłkarzem.

Ja dawno, dawno temu kibicowałem Manu- jeszcze jak grał w nim Beckham- po jego odejściu 2 lata później pokochałem Arsenal ;)

A ja od 2006 roku... PES 2005 i PES 2006. Bracia grali AC Milanem i Realem, więc coś musiałem innego znaleźć. No i tak po zainstalowaniu PES 5, mój brat przeglądał telegazetę (nie było u nas jeszcze wtedy neta) i przeczytał temu drugiemu, że Rosicky w Arsenalu... I wtedy jakoś się spytałem czy Oni dobrzy są.. Odpowiedzieli, że Lehman, Henry, Ljungberg dobrze grają, więc wchodzę na kompa i jazda Arsenalem... Tak to się zaczęło. Tak od sezonu 2006/7 już śledziłem wyniki w telegazecie. Strona 820 - wyniki na żywo, 236 - Premiere League, itd... Wreszcie założyliśmy Internet w 2009 roku, i teraz jest co jest.. czyli płacz po porażce i duma po zwycięstwie. :)

U mnie byl jeszcze Bayern i Live... Jak odszedlOwen to sie zalamalem...

Midgardsorm

no ja miałem podobnie , po ostatnim gwizdku wcale nie byłem zadowolony

Topek

To przy okazji zapytam - czy chciałbyś go widzieć w Arsenalu?

grand92

Ja przychyliłem się w kierunku Arsenalu, bo w głębi serca uważałem, że to oni powinni wygrać. W tamtym finale byłem za Barceloną, ale jakoś po końcowym gwizdku wcale nie byłem zadowolony. Strasznie mi zaimponowało to, że grając w finale Ligi Mistrzów, tracąc jednego zawodnika na początku spotkania, nie tylko byli w stanie objąć prowadzenie, ale i utrzymać je przez tak długi czas. Potem zacząłem czytać i dowiadywać się coraz więcej na temat historii Arsenalu i coraz bardziej zakochiwać się w tym klubie. Nie ukrywam, że wpłynął również na to fakt, iż grał w nim Fredrik Ljungberg.

Ja tam w kierunku Barcelony ani Realu nigdy nie patrzyłem, za to obok Arsenalu długo interesowałem się Juventusem. Teraz trochę mniej, ale dalej spoglądam na tę ekipę przychylnym okiem, a Del Piero pozostaje jedynm z moich ulubionych piłkarzy ever.

Hmmm... Przechwalałem sie, że w kibicowaniu "Kanonierom" robie sie powoooli powooli seniorem hehe;D. Ale musze tez powiedziec, że czasów Javiera Savioli kibicowalem Barsie;D. Możecie mnie zlinczowac, ale gówniarzom sie wybacza, bo nie wiedzą co czynią...;D. A tak na poważnie, odkąd zobaczylem ściąganie gwiazd i teatrzyki tej ekipy, zacząłem z uwielbieniem przyglądać sie temu co robi wujek Wengi, wraz ze swoim Arsenalem. Jego dzieło podoba mi sie po dziś dzień, choć z utęsknieniem czekam, na przywrócenie tej ekipie świetności:).

Midgardsorm

wiesz , ale do tej pory się zastanawiam jakim cudem spojrzałem w kierunku klubu który przegrał finał a nie go wygrał , jak na mój ówczesny wiek na logikę rzecz biorąc od tamtej pory powinienem być za Barcą a nie za Arsenalem ale dzięki Bogu jestem kibicem Arsenalu i jestem dumny z tego

Ja za barceloną nigdy szczególnie nie przepadałem - wolałem Real (do czasu, gdy dołączył Beckham).

grand92

Fajnie przedstawiłeś swoją historię kibicowania. Podobnie jak ty, ja również zacząłem się interesować piłką podczas Mundialu w 2002 - w tym też roku zacząłem kibicować reprezentacji Szwecji.

arsenallord

to widzę że podczas finału LM w 2006 byliśmy jak bliźniacy ;)

W pamiętnym finale Arsenal - Barcelona grały wtedy moje ulubione kluby. Przed meczem było mi całkowicie obojętne kto wygra. podczas meczu po czerwonej kartce dla Lehmanna i golu Campbella z każdą minutą coraz bardziej byłem za Arsenalem. I od wtedy zakochałem się w tej drużynie. Wcześniej lubiłem Arsenal, ale nie tak bardzo.

Teraz jak sobie myślę, że kiedyś na równi lubiłem Barcelone z Arsenalem to byłem niesamowicie głupim małolatem.

Chciałem tylko dodać że cholernie zazdroszczę Thierry'emu tego kim jest dla Arsenalu i gratuluje mu legendy jaką się stał dla Arsenalu.

triumphst666

Meczu nie pamiętam - gola jak najbardziej :D

ja osobiście tak dokładnie to nie wiem jak określić swój początek kibicowania Arsenalowi , od 2002 zacząłem się interesować się piłką nożną (Mistrzostwa w Korei i Japonii) , po tych mistrzostwach kupiłem koszulkę farsy Kluiverta (do dziś się tego wstydzę ale wtedy się ledwo znałem na piłce) , potem w 2003 roku byłem u kuzyna na feriach i graliśmy cały czas w Fife Arsenalem no i ten klub przykuł moją uwagę , do finału LM w 2006 kibicowałem 2-óm klubom : Arsenalowi i Farsie , wtedy w finale byłem bardziej za Farsą ale po meczu jak zobaczyłem smutne miny kibiców Arsenalu to jakoś nie byłem dumny ze swego wyboru , potem do 2008 roku kibicowałem Arsenalowi i w miarę lubiłem Farse , od całej akcji z Cesciem nie cierpię tych drani i jestem zadeklarowanym kibicem Arsenalu

MatArsenal9870
Myśle ze nasi dwaj Polacy w kadrze Arsenalu, tez kiedys uważali, że to nierealne ;D hehe

Topek

No, raczej przez tą grę nie zacząłeś kibicować Arsenalowi :]

Wydarzeniem, od czasu którego kibicuję Arsenalowi, jest finał Ligi Mistrzów przeciwko Barcelonie.

Nie mowilem o konkretnej dacie, tylko czasach w przybliżeniu, to dwie różne sprawy.
A czy pamieta ktoś mecz Arsenal - Chelsea, wynik z tego co kojarze 2:2 (dość dawno), kiedy to wywalczyliśmy słynny rzut wolny? Henry podszedł do piłki, Cech ustawia mur a Francuz nie czekając na gwizdek, uderzył i brama..?;D. Twarowski: "Niee no Heniek jest szatan". Nie zapomne togo hehe.

Kibicuję fanatycznie i miłuję Arsenal od 2006 roku czuli gdzieś w okolicach powstania tego serwisu. W finale Arsenal Barcelona kibicowałem jeszcze Barcelonie. Teraz się opamiętałem a serce mam w kształcie herbu Arsenalu. Moim największym marzeniem jest zagrać dla Arsenalu i z każdym dniem ubolewam nad tym że to prawie nie realne.

Ja to sam nie wiem na kiedy uznać początek mojego zainteresowania Arsenalem. Kiedyś nie miałem stałego neta, nie dało się oglądać meczów, to polegało się na wynikach z gazety, sporadycznych, szerszych artykułach i plakatach z Bravo Sport. W porównaniu do tego, co teraz wiem o każdym sezonie, to niebo a ziemia. Ale w sumie do niczego mi daty rozpoczęcia nie potrzebne.

Swoją drogą, wielu znajomych zaczynało właśnie od gier typu FIFA, ja niestety na początku katowałem przez długi czas tylko World Cupa 98. Ależ tam się absurdalne sytuacje robiło...

I ty śmiesz wypowiadać się o piłce ?

żarcik

@NineBiteWolf
Nie mnie Cie oceniac, ale widac ze sie angażujesz i chyba przynajmniej lubisz ten klub :)

@MatArsenal9870
Uuu to fucktycznie od dawna kibicujesz Arsenalowi. Od tak dawna, że pewnie nawet sam rwałeś listek na klejnoty Adama ^^

No ja zacząłem od fify 99 nie wiem jakoś przez przypadek pewnie wybrałem tą drużynę ;)

Pamiętam jak na zielonej szkole w finale LM wszystkie dzieciaki kibice byli za Barcą, a jako jedyny kibicowałem Arsenalowi jakoś od wtedy zacząłem bardziej się interesować Arsenal itp, ale prawdziwe kibicowanie (oglądanie wszystkich meczy albo większości) zaczęło się jakoś w 2008/9 roku.

Pamiętam jak na zielonej szkole w finale LM wszystkie dzieciaki kibice byli za Barcą, a jako jedyny kibicowałem Arsenalowi jakoś od wtedy zacząłem bardziej się interesować Arsenal itp, ale prawdziwe kibicowanie (oglądanie wszystkich meczy albo większości) zaczęło się jakoś w 2008/9 roku.

Fifa 2005 ;P
Pires, Ljungberg, Henry...

Arsenal23---> ja też to pamiętam i nie tylko... na moich oczach wyginęły dinozaury :/

Ja dopiero od 2010roku :E Nie interesowałem się futbolem, dopiero zacząłem po MŚ w RPA.Do Arsenalu przyciągnął mnie chyba Fabiański...Była Liga Mistrzów, to kibicowałem tam, gdzie gra Polak :)

A jak według was wygląda ilość kibiców zagranicznych drużyn w Polsce ?

Dla mnie Arsenal to Wenger. Tak gdzies rok po jego przyjsciu.

Od 1886, Pamiętam ten rok kiedy powstał Arsenal ^^

Wie ktoś może co jest z Eisfeldem? Kiedyś była mowa o kontuzji (kolana chyba), ale dawno żadnych informacji nie było.

Widze ze narazie sami sezonowcy ;P. Oczywiście żart. Fajnie, że niektórzy tak długo podtrzymują tradycje:). Nie ujmując tym co krócej. Ważne, że wszyscy kibicujemy "Kanonierom":)

@Alexandro96
Na swój sposób na pewno może;D

Nawet nie umiem powiedzieć. Pierwszą koszulkę dostałem z 7-8 lat temu, ale wiadomo jak może "kibicować" kilkuletni dzieciak ;)

ja od 2001 albo 2002 za sprawą gry championship manager

od spotkania finalowego z barca

Ja od 2002. Pamietam jak jak dziś Pires'a cieszącego sie z wywalczenia mistrzostwa Anglii:). Wiecej z tamtego zdarzenia sobie nie przypominam;p

@klinka12
To tak samo jak ja :)