Koeman: Giroud pokrzyżował mi plany

26.10.2017, 18:44, Dawid Wieczorek 11 komentarzy

Ronald Koeman, który kilka dni temu przestał pełnić funkcję menadżera Evertonu, postanowił wreszcie wypowiedzieć się na temat swojego zwolnienia. Holender stwierdził, iż słaba gra The Toffees była po części winą... Oliviera Girouda.

Po tym, jak na Emirates Stadium za rekordową sumę trafił Alexandre Lacazette, Giroud łączony był z wieloma klubami, a najwięcej mówiło się o zainteresowaniu West Hamu oraz Evertonu. Chrapkę na pozyskanie Francuza miał zwłaszcza ten drugi klub, co potwierdził 54-letni menadżer.

- Układałem swoją taktykę pod Oliviera Girouda. Wpasowałby się on w naszą drużynę perfekcyjnie, lecz ostatecznie zadecydował, iż woli mieszkać w Londynie i grać dla Arsenalu - rozpoczął Koeman.

- Naprawdę ciężko było mi to przełknąć. Powiedz, gdzie znalazłbym lepszego napastnika od niego? Lukaku był dla nas ważnym ogniwem, nie tylko ze względu na zdobywane przez niego bramki. Gdy gra nie układała się po naszej myśli, zawsze mogliśmy posłać długą piłkę na Romelu.

- Nagle zabrakło nam kogoś takiego. Everton posiada Nikolę Vlasicia oraz Wayne'a Rooneya, lecz oni preferują grę z piłką przy nodze - zakończył Holender.

Everton latem sprzedał Romelu Lukaku do Manchesteru United za kwotę 85 milionów euro. Olivier Giroud natomiast jest głównie rezerwowym w Arsenalu i w obecnym sezonie rozegrał zaledwie 669 minut, w których zdobył trzy gole.