Kolejna porażka na wyjeździe: Inter 1-0 Arsenal
07.11.2024, 00:03, Trempa 530 komentarzy
Legendarne, głośne San Siro i hymn Ligi Mistrzów odegrany chwilę przed godziną 21:00. W środowy wieczór Kanonierzy rozegrali czwarte spotkanie w ramach tych rozgrywek, a ich przeciwnikiem był Inter Mediolan. Obie drużyny przystąpiły do tego meczu jako sąsiedzi w tabeli, gromadząc 7 punktów i nie tracąc żadnej bramki. Jednak po ostatnim gwizdku tylko Nerazzurri zwiększyli swój dorobek punktowy, zwyciężając po golu z rzutu karnego. Arsenal przegrał kolejne wyjazdowe spotkanie, choć tym razem widoczne było zaangażowanie w odrobienie wyniku.
W pierwszym kwadransie jedynym, czym wyróżnili się goście, było rozpoczęcie gry po pierwszym gwizdku sędziego. Widać było, że Arsenal chce zaskoczyć rywala ciekawym pomysłem, ale zabrakło dokładnej piłki uruchamiającej Martinellego.
Pierwsze minuty należały zdecydowanie do Interu, który już w 2’ mógł wyjść na prowadzenie, jednak mocny strzał Dumfriesa zatrzymał się na poprzeczce. Chwilę później po stracie Partey’a groźne uderzenie z dystansu oddał Calhanoglu. Gospodarze wygrywali większość pojedynków, zbierali drugie piłki, a Arsenal wydawał się zagubiony i stłamszony.
Po kilkunastu minutach Kanonierzy przebudzili się i weszli w ten mecz z odpowiednią jakością. Częściej utrzymywali się przy piłce, zaczęli wygrywać pojedynki w środku pola, w miarę szybko odzyskiwali piłkę. Wydaje się, że duże znaczenie miało zachowanie Trossarda, który głębiej cofał się po piłkę do rozegrania, a ustawienie drużyny, w przeciwieństwie do ostatnich meczów, przypominało to z Odegaardem w składzie.
Wymiernym efektem przewagi Arsenalu były rzuty rożne – zespół wywalczył ich w pierwszej połowie 7. Dośrodkowania były dobre, celowane blisko bramkarza w zatłoczone miejsca, jednak Inter wybronił wszystkie z nich.
Gdy wydawało się, że zawodnicy zejdą do szatni przy stanie 0-0, Inter w ostatniej akcji meczu otrzymał rzut karny. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i uderzeniu jednego z zawodników gospodarzy, piłka trafiła w rękę Merino. Hiszpan nie mógł nic zrobić w tej sytuacji, ale sędzia wskazał na wapno. Jedenastkę na gola zamienił Calhanoghlu.
Mikel Arteta od razu zdecydował się na ofensywną zmianę i wpuścił na drugą połowę Gabriela Jesusa, który zastąpił Mikela Merino. Brazylijczyk zajął pozycję napastnika, a rolę ofensywnych ‘ósemek’ pełnili Trossard i Havertz.
Arsenal prowadził grę przez całą drugą część spotkania. W pierwszym kwadransie po wznowieniu gry najgroźniejsze momenty to dwa rzuty rożne (po pierwszym Saliba tylko musnął piłkę, znajdując się w dobrej pozycji; po drugim Dumfries wybił piłkę z linii bramkowej) oraz techniczny strzał Havertza, który wybronił Sommer.
Przewaga Arsenalu z minuty na minutę robiła się coraz większa , a momentami – głównie pod koniec meczu – była wręcz przytłaczająca. Zamknięty, kompaktowy Inter uniemożliwiał grę przez środek, a w szeregach gości brakowało zawodnika, który znalazłby lukę i posłał podanie do kolegi ustawionego wyżej. Zatem jedynym pomysłem Kanonierów były akcje w bocznych sektorach boiska, w rezultacie czego widzieliśmy mnóstwo dośrodkowań, których zdecydowaną większość głową wybijali jednak obrońcy Interu. Jedno z takich dograń trafiło pod nogi Havertza i kiedy już każdy myślał, że strzał Niemca wyląduje w siatce, obrońca gospodarzy skutecznie zablokował uderzenie napastnika Arsenalu.
W ostatnich minutach doliczonego czasu gry szczęścia próbowali jeszcze Nwaneri (który zaliczył dzisiaj debiut w Lidze Mistrzów) oraz Jesus, ale strzał z dystansu tego pierwszego poszybował ponad poprzeczką, natomiast uderzenie Brazylijczyka zostało zablokowane.
Inter wybronił przewagę bramkową z pierwszej połowy i dopisał 3 punkty do ligowej tabeli. Arsenal doznał pierwszej porażki w tej edycji Ligi Mistrzów i po czterech spotkaniach znajduje się na 12 miejscu. Londyńczycy chcąc awansować z pierwszej ósemki, będą musieli powalczyć o zwycięstwo w następnej kolejce. Będzie to niezwykle trudne zadanie, jako że po drugiej stronie boiska, na portugalskiej ziemi, stanie Sporting Lizbona.
Inter: Sommer, Pavard, De Vrij, Bisseck, Dumfries, Frattesi (Barella 62’), Calhanoglu (Asllani 71’), Zielinski (Mkhitaryan 62’), Darmian, Taremi (Dimarco 79’), Lautaro Martinez (Thuram 62’)
Arsenal: Raya, White, Saliba, Gabriel, Timber (Zinchenko 82’), Partey, Merino (Jesus 46’), Havertz (Odegaard 93’), Martinelli, Saka, Trossard (Nwaneri 82’)
Inter 1-0 Arsenal
Calhanoglu 45+3’ (rz.k.)
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Witam Panowie i Panie.
Parę swoich uwag zamieszczę tutaj.
1. Transfery i obecny skład.
Wyraźnie brakuję nam opcji w składzie, tu raczej nasza społeczność jest zgodna. Przyczyny są dwie, brak transferów do ofensywy (nie licząc wypożyczenia strelinga) i transfery out (ESR, Nkeiah, Viera, Riss)
Moje przypuszczenia, pomijając Viere to wychowankowie klubu, patrząc na to jak władze PL przyglądają się finansom klubowym widać było tendejce w klubach do sprzedaży wychowanków. My podlegamy tym samym przepisom, na przestrzeni ostatnich lat sporo kupiliśmy i prawdopodobnie w tym sezonie nie tyle brakowało kasy w klubie co trzeba było zmieścić się w przepisach to moje przypuszczenia a zakup topowego napastnika to spory wydatek. Myślę, że dla tego Arteta dziś ma taką a nie inną kadrę.
2. Transformacją kadry.
Od przyjścia MA od bramkarza do napastnika wymienislimy prawie cały skład, nie licząc Saki i Martinellego. W myśl zasady, że drużynę buduję się od tyłu, ponownie zaczęliśmy wzmacniać defensywę i na transfery piłkarzy do przodu przyjdą.
3. Efket finalny.
To co oglądamy, nie jest ładne ale po części wynika to z kontuzji i problemów które obstawiam, że miały miejsce patrz punkt 1 i 2. Mieliśmy też trudny terminarz na początku sezonu, każdy kto analizował go przed startem sezonu mógł w ślepo zakładać, że początek będzie ciężki. Chyba dam SAF powiadał, że ligę wygrywa się na wiosnę, póki co jesteśmy w grze o mistrzostwo i tego się trzymamy pomimo falstartu i brzydkiego obrazu gry.
Kolejna sprawa, parę lat temu marzyslimy o tym aby drużyna biła się o najwyższe cele a klub był ponownie szanowany a topowie piłkarze chcieli grać dla AFC. Dziś to mamy w dużej mierze dzięki Artecie, mamy kryzys a wielu czarnowidzów chce zwolnienia Bossa. Zastanówcie się proszę chwilę bo póki co Arteta na prawdę zasłużył na pełne nasze wsparcie.
Zobaczymy co dalej będzie się działo po powrocie Martina.
@ozzy95 napisał: "Najpierw niech Arteta coś wymyśli i poprawi grę/styl, bo debata o wygraniu Pucharu Ligi, Anglii czy dojścia do finału LM to w tej chwili pachnie dewilpejdżem. Ja na początek chciałbym wrócić do czerpania przyjemności z oglądania naszych spotkań."
O to to. Podobne gówno graliśmy w okresie pandemicznym. Cofnęlismy się ostatnio o jakieś 4 lata.
Najpierw niech Arteta coś wymyśli i poprawi grę/styl, bo debata o wygraniu Pucharu Ligi, Anglii czy dojścia do finału LM to w tej chwili pachnie dewilpejdżem. Ja na początek chciałbym wrócić do czerpania przyjemności z oglądania naszych spotkań. W zeszłym sezonie, czy dwa lata temu jak już siadaliśmy na przeciwnika, albo odrabialiśmy straty to było to konkretne i w powietrzu aż unosił się zapach gola. Tak jak wczoraj sobie pinkaliśmy przed polem karnym i wrzucaliśmy piłki to jeszcze to mogło trwać z godzinę, a i tak nic by z tego nie było.
@arsenallord napisał: "Rozbity może za duże słowo. Psychicznie na pewno osłabiony po odejściu swojego wieloletniego trenera. Po nieudanym wyścigu o mistrzostwo i LM. Brak wzmocnień w okienku transferowym. My jesteśmy przed prime teoretycznie. Po dwóch kapitalnych sezonach w lidze. Po zapowiedziach że wchodzimy w ostanie fazy projektu. A wyglądamy źle. Jednak ja jeszcze powtarzam, że to początkowa faza sezonu i Liverpool też dotknie kryzys. Hipotetycznie tylko zawsze pytam bo jak Slot srobi lepszy wynik niż Arteta to czas na zmiany."
Ja mam inne stwierdzenie. Wielu graczy odeszło, którzy stanowili o sile Mane, Firmino, Wijnaldum, Hehehenderson. Nie da się wejść w buty tego co prezentowali. Teraz takim zawodnikom jak Diaz, Gakpp, MacAllister czy Graven stuka 2/3 sezon. Są zgrani znają ligę. Do tego trener, który potrafi to poukładać i masz to co masz. Nawet bez transferów oni będą silniejsi pod warunkiem braku kontuzji bo ławka krótka.
Podobnie było w Arsenalu, gdzie dopiero w 3 cim sezonie zaczęło to hulać, a zawodnicy się zgrali i weszli na wyższy poziom, sęk w tym że tego Arsenal nie wykorzystał dwukrotnie i z tym prime który jest przed Arsenalem tak jak piszesz to bym uważał, bo może być zgoła odmiennie. Dużo zależy od tego co zrobi dalej MA.
Wydaje mi się ,że akurat asyst to Gyokeres więcej od ishaka zanotował na pewnie w poprzednim sezonie.
Nie no na wygranie ligi już szanse się niemal skończyły. Ale jak się ogarniemy w miarę szybko to jakiś puchar ligi czy Anglii może nam wpadnie. Ale tu tez zależy dużo od szczęścia, jak to w meczach pucharowych. W sumie w pucharze ligi na razie je mamy (w sensie losowań).
@Marcos71: Rozbity może za duże słowo. Psychicznie na pewno osłabiony po odejściu swojego wieloletniego trenera. Po nieudanym wyścigu o mistrzostwo i LM. Brak wzmocnień w okienku transferowym. My jesteśmy przed prime teoretycznie. Po dwóch kapitalnych sezonach w lidze. Po zapowiedziach że wchodzimy w ostanie fazy projektu. A wyglądamy źle. Jednak ja jeszcze powtarzam, że to początkowa faza sezonu i Liverpool też dotknie kryzys. Hipotetycznie tylko zawsze pytam bo jak Slot srobi lepszy wynik niż Arteta to czas na zmiany.
@Adi17: W takim razie będziesz musiał stwierdzić regres. Liga jeszcze może być w zasięgu tego drugiego miejsca, ale LM zdecydowanie nie. Arsenal nie ma DNA do wygrywania tego pucharu, a druga sprawa Arteta w Europie to zwykły chłopak do bicia. Rok temu zagraliśmy w grupie z drużynami na poziomie LE później po mękach wygraliśmy z porto, żeby finalnie dostać weterana rozgrywek Bayern, z którym przegraliśmy, bo nie wyciągnął żadnych wniosków po pierwszym meczu. Jak chcesz wygrać LM to zatrudniasz człowieka, który się na tym zna, on zdecydowanie takim człowiekiem nie jest.
@arsenallord napisał: "Jeżeli taki stan gry utrzyma się do końca sezonu, odpukać, co myślicie o Artecie?"
Wtedy do wywalenia i postarac się o X.Alonso albo...S.Inzaghiego,wczoraj akurat grał pragmatycznie,ale podoba mi się jego Inter zazwyczaj jak mecz włącze.
@arsenallord napisał: "Wynik to sprawa najważniejsza. Nie wyobrażam sobie, że Arteta pozostanie na stanowisku jak Slot, który przejął rozbity Liverpool, bez transferów, wyprzedzi nas w tabeli."
Wyjaśnij mi co masz na myśli pisząc rozbity Liverpool, bo mnie to bardzo ciekawi.
@arsenallord: Mnie jakoś nie ruszało by ewentualnie mistrzostwo Slota. Dobry trener, z doświadczeniem ligowym i europejskim. Dostał mimo wszystko dobrą drużynę w której pierwszy raz od lat nie ma wielkich kontuzji. To rozbicie Liverpoolu za Kloppa objawiało się głównie w liczbie urazów, których teraz nie ma i to widać. A co do nas to a pewno byłoby rozczarowujące znowu przegrać tytuł ale to co mówiłem o stylu jest nie jako powiązane ze sobą. Najważniejsze jest w tym momencie poprawić styl i odblokować ofensywę bo takiej padaki nie można już zagrać ani razu w tym sezonie. I to by był dla mnie wyznacznik czy Arteta się nie wypalił. Jak będzie w stanie odmienić tą sytuację to też wyniki się poprawią i pewnie wrócimy do wyścigu
@arsenallord napisał: "Piłkarze z ambicjami patrzą w trofea a nie w fajne sezony"
Ci piłkarze z ambicjami trochę obecnie zawalają na boisku bo oprócz trenera to też ich wina. Jak mają takie wielkie ambicje na puchar to sami powinni się poprawić a nie potem płakać że Arsenal nic nie wygrywa i chcą odejść. To w końcu oni biegają na boisku
Dla mnie progres w tym sezonie to będzie na przykład - wygranie LM/PL lub też TOP2 PL, półfinał/finał LM i wygranie Pucharu Anglii lub Pucharu Ligi.
Druga sprawa to styl gry, który obecnie jest fatalny i tutaj na pewno widać regres, w defensywie jak i w ofensywie.
@Mastec30: oj polemizowałbym czy Isak jest szybszy od Victora, jeden i drugi ma niezłe gazicho.
Isak jest bardziej techniczny i odnajdzie się w grze kombinacyjnej (której już nie mamy)
Victor jest bardziej fizyczny i przebojowy i lepiej odnajdzie się w grze kontaktowej (którą teraz preferujemy)
Szczerze który z nich nie przyjdzie i tak będzie super
@ozzy95: Ja uważam transfer Merino niepotrzebny.Zdecydowana większość drużyn przeciwko którym gramy stawia autobus w polu karnym i wyprowadza kontry.Wczoraj tak zagrał Inter.My potrzebujemy bardzo kreatywnych środkowych pomocników a nie defensywnych których mamy od groma.Poza Ode jedynie młody Nwaneri ma potencjał aby stać się zawodnikiem klasy światowej na pozycji środkowego pomocnika.Wczoraj w końcówce meczu kapitalnie stworzył dla siebie sytuację bramkową.Jest w nim naprawdę duży potencjał.Jeśli wypada nam Ode to mamy przechlapane z kreatywnością drużyny.
@Mastec30: Wynik to sprawa najważniejsza. Nie wyobrażam sobie, że Arteta pozostanie na stanowisku jak Slot, który przejął rozbity Liverpool, bez transferów, wyprzedzi nas w tabeli. Ja jestem zdania, że każdy dobry zespół ma ten jeden kryzys w sezonie i może wtedy uda się ich wyprzedzić. Co nam da znowu vice- mistrz Anglii i ćwierćfinał LM? Piłkarze z ambicjami patrzą w trofea a nie w fajne sezony
@nt2b napisał: "Nie mogę też zrozumieć tego uwielbienia Isaka ponad Gyokeresa, który wydaje się być prawdziwym killerem."
Isak jest szybszy, dobrze gra kombinacyjnie. Ustawiany był też swego czasu na LS i ma fajny drybling. Gyokeres jest bardziej typem killera. Obaj są fajni ale gdyby Isak miał mocne zdrowie to też bym szedł w Isaka 100%. On Ci daje więcej opcji w ofensywie a nie głównie tylko wykończenie
@malyglod napisał: "Brakuje napastnika. Ale gole przyjdą. Dobry mecz i suler determinacja. Szkoda tego karnego."
Napastnik potrzebny, to fakt ale ja uważam, że w tej chwili to jest to być może najmniejszy z naszych problemów. Naszym problemem jest kreacja, brak rozgrywającego pod nieobecność Ode, mam wrażenie, że transfer Merino przechylił szalę na stronę fizyczności kosztem kreacji. Nasze xG z otwartej gry to ostatnio jest dramat. My praktycznie nie mam środkowych pomocników do szybkiej i kombinacyjnej gry. Mamy defensywnych pomocników i Merino, którzy są silnymi drągalami, ale nie dysponują penetrującym podaniem w ostatniej tercji. Coś nie do pomyślenia dla kibica Arsenalu w sumie. Nwaneri mógłby uwolnić w końcu ten potencjał gry przez środek, ale wiemy jak to z Artetą i młodymi jest. Teoretycznie na tej pół lewej w środku młody powinien dać radę, w tej chwili pozycja skrojona pod niego. Inny profil ŚP w lato być może nie dałby takiej posuchy w kreowaniu szans.
@Be4Again: unted w 96 w styczniu traciło 12 pkt. Do Newcastle izdobyło mistrzostwo .
@coooyg11 napisał: "tutaj się akurat nie zgodzę, bo jak oglądasz PL to powinieneś wiedzieć czym jest wyjazd na Vitality Stadium, od czasu przyjścia Iraoli jest to bardzo ciężki teren i przekonuje się o tym każdy."
I tak i nie. Mamy aspiracje na ok 90 punktów w sezonie. Nie możemy myśleć że wyjazd na bądź co bądź drużynę środka tabeli jest dla nas nie do zrobienia. 3 punkty były na Bournemoth obowiązkiem
@arsenallord napisał: "Jeżeli taki stan gry utrzyma się do końca sezonu, odpukać, co myślicie o Artecie?"
Wyniki to dla mnie może nie drugorzędna sprawa ale na pewno nie rozważałbym zwolnienia gdyby było top2/top3 po walce ale jeżeli taki styl gry się utrzyma dłużej to już mi się zaświeci mocno czerwona lampka. To już nie jest pragmatyzm, czy ograniczanie atutów przeciwnika. Bramki i tak tracimy a wykastrowaliśmy się ofensywnie. A to już jest kamyk do ogródka trenera. Nie przystoi takiemu klubowi tak grać. Jak Arteta tego nie poprawi to trzeba rozważyć zmianę. Zwłaszcza, że potencjał w ten drużynie nie jest mały. Inny trener z innym podejściem mógłby wyciągnąć więcej. Chyba Flick a Barcelonie najlepszym przykładem
@Armata500: tutaj się akurat nie zgodzę, bo jak oglądasz PL to powinieneś wiedzieć czym jest wyjazd na Vitality Stadium, od czasu przyjścia Iraoli jest to bardzo ciężki teren i przekonuje się o tym każdy.
Bardzo fajne porównanie ostatnio dali komentatorzy na Viaplay porównując Vitality Stadium z wizytą u dentysty, to nigdy nie jest przyjemne XD
@arsenallord:
Jak taki stan rzeczy się utrzyma to wydaje mi się, że Arteta sam zrezygnuję.
Trochę cofnęliśmy się trzy sezony w tył - gra nieporywa, kontuzje, czerwone kartki z dupy, sędziowanie też z czterech liter.
Dodatkowo odszedł Edu, osoba która miała być jednym z głównych zarządzających projektem.
Pewna formuła się u Nas wyczerpała.
Zawsze broniłem Artety, jego transferów, ale powoli zaczynam sam wątpić, czy nasz proces skończy się na szczycie. :( Nie mogę też zrozumieć tego uwielbienia Isaka ponad Gyokeresa, który wydaje się być prawdziwym killerem.
@Barney napisał: "Z ciekawostek żadna drużyna,która zdobyła mistrza nie odrobiła więcej niż 6pkt straty po 10 kolejkach, a my mamy 7pkt do odrobienia."
Temat mistrzostwa jest już zamknięty. Nie ma co się wygłupiać...
Z ciekawostek żadna drużyna,która zdobyła mistrza nie odrobiła więcej niż 6pkt straty po 10 kolejkach, a my mamy 7pkt do odrobienia.
Jeżeli taki stan gry utrzyma się do końca sezonu, odpukać, co myślicie o Artecie?
Wczoraj ktoś pisał, że Arteta już tak nie żyje przy linii. I trochę to jest fakt. Nie ma tego co było w poprzednich dwóch sezonach. Tego życia meczem. Teraz jest strasznie irytujący. Gdybym był kibicem innej drużyny byłby to najmniej lubiany trener przeze mnie
Bez zrobienia czystki na ławce ciężko będzie ruszyć z miejsca. Obecny sezon to tak naprawdę spełnienie wszystkich obaw z zeszłego sezonu. Wychodzi nam bokiem brak klasowego napastnika, alternatywy dla Saki oraz Ode... Pozbyliśmy się 4 ofensywnych zawodników (zgadzam się, że i tak nie wiele wnosili), ale w ich miejsce nie pozyskano tak naprawdę nikogo... Wypożyczony Sterling za 100k tygodniowo to nadal rabunek w biały dzień. Dlaczego irytuje nas gra naszych zawodników? Ano dlatego, że w przypadku kontuzji Saki/Ode/Havertza musimy oglądać Trossarda (od dawna wiadomo, że się sprawdza tylko jako joker), GJ czy właśnie Sterlinga... Kontuzji uniknąć nie sposób, ale stworzenie odpowiedniej struktury w zespole która gwarantuje, może nie utrzymania jakości 1:1 bo to prawie niemożliwe, ale przynajmniej nie zjazdu o 3 klasy w dół.
GJ, Zina i Tomiyasu powinni zostać sprzedani w zimę jeżeli chcemy jakoś uratować jeszcze w ten sezon, a w ich miejsce powinien przyjść min jeden zawodnik do ofensywy (Eze, Kudus, Mbeumo, MGW, Pedro czy nawet Diaz z RM). Optymalnie byłoby kupić jeszcze klasycznego napastnika (Sesko, Gyokeres), ale domyślam się że to może być za dużo jak na zimowe okienko.
@coooyg11:
Zgadzam się ,że nie dało się oglądać ,ale co powiedzieć o Interze byli klasę gorsi od nas.
Tyle ,że wygrali po tym karnym.
Obejrzałem na spokojnie sytuację to za tego Merino to powinien być karny ,przecież bramkarz nie odbił piłki tylko jego głowę wypiastkowal.
Patrząc szerzej, Arteta od dwóch lat ściągnął do Arsenalu zawodników o profilu fizycznym (Calafiori/Merino/Rice/Havertz/Timber) jedynym wyjątkiem jest Sterling który mało co wącha murawy, niestety musiało się to tak skończyć.
Jeżeli przejście na fizyczne granie da nam upragniony puchar to okej, uderzę się w pierś, jednak na razie wygląda to słabo, bardzo słabo.
Wczoraj napisało do mnie 3 znajomych (kibice innych zespołów) co się stało z Arsenalem bo nie da się tego oglądać, szczerze nie wiedziałem jak odpowiedzieć na pytanie.
Sezon temu była pewna drużyna, która po 10 kolejkach zdobyła 26pkt, zremisowała na Emirates 2-2, miała nowego trenera, miala łatwy termianrz, a koniec sezonu skończyli na 5 miejscu.
@Armata500:
Nie mówię o rozkładaniu nog, ale chyba lepiej jechać i grać na "leszczy" niż mierzyć się z City, AV czy KFC na wyjeździe.
Mecz z Bournemouth do momentu wylewu Trossarda i Saliby był bezjajeczny i żadna z druzyn nie miała przewagi. Zauważasz, że to Martinelli spartaczył sam na sam przy 0 0.
Inna sprawa, że drużyna Iraoli od połowy poprzedniego sezonu gra bardzo dobrze i w obecnej chwili powinni mieć 6 pkt więcej
@IPiotrek napisał: "Co jak co, ale ten Szwed ze Sportingu to by się nam przydał."
Też żeby takie coś wypaliło to musi być jakieś kreowanie, jakiś ruch w ofensywie. Sam Gyo nie wygra CI meczu jak będziemy bić głową w mur. Oczywiście sam się do niego ostatnio przekonuje i byłby spoko ale na jednym transferze się nie skończy. Tu problem jest głębszy. Nastawienie, ustawienie drużyny. My trochę zaczynamy przypominać Barce Xaviego. Nastawienie na 1-0, jak nie wychodzi to mamy problem. Tu nawet Messi by nie pomógł jak nadal bedziemy stać w miejscu i klepać po obwodzie
Wczoraj mogliśmy grać jeszcze z godzinę a i tak nic z tych wrzutek by nie wpadło..Martinelli i Trosard na ławkę albo i dalej bo są dramatyczni. Nvareni musi grać i Sterling. Gorzej na pewno nie będzie. Chcialismy być jak City to jesteśmy teraz jak City......rozsypani mocno
Co jak co, ale ten Szwed ze Sportingu to by się nam przydał.
Havertz jest ok, ale Viktor ma instynkt napadziora, rozwinął się chłopak.
Zaryzykowałbym nawet te 100 baniek za niego. Wiadomo, że to chora kwota, ale tyle za niego będzie trzeba zapłacić.
Arteta musi zabrać zespół do Dubaju
@Furgunn napisał: "To premier league, tutaj łatwych wyjazdów w sezonie masz tyle, że nie potrzebujesz nawet wszystkich palców u jednej ręki by je wyliczyć."
Dokładnie, a najlepszy przykład to przecież mecz z Bournemouth. No nie było to Old Trafford, Anfield czy SB, a mimo to kompletnie sobie nie poradziliśmy. Dla Arsenalu w takiej formie każdy wyjazd będzie trudny. Myślisz @marimoshi, że takie Ipswich u siebie, Fulham czy Brentford to się położy i nogi rozłoży przed własnymi kibicami? Nawet Southampton, mogę się założyć, to będzie trudny mecz, bo tam nam po prostu nie idzie.
Arsenal gra na chwilę obecną tak przewidywalnie i tak bez pomysłu, że przed każdym meczem miałbym obawy.
@Furgunn:
Do meczu z Bournemouth mieliśmy świetna serie nie przegranych spotkań wyjazdowych.
Nam się łatwiej gra w delegacji, ponieważ drużyny nie graja takiej murarki oraz mamy większą koncentrację
Szczerze nawet w przypadku porażki z Chelsea to porównując mecze z poprzedniego sezonu z tym będziemy 5pkt do tyłu. Wszystko to można nadrobić wygrywając dwa razy z Fulham.
@marimoshi napisał: "Ok strata jest może 7pkt, ale spójrz na termianarz.
Nam z trudnych wyjazdów zostały 3 mecze - SB, Anfield i Old Trafford."
To premier league, tutaj łatwych wyjazdów w sezonie masz tyle, że nie potrzebujesz nawet wszystkich palców u jednej ręki by je wyliczyć.
Można rzucać ręcznikiem jeśli zima nie przyjdzie napastnik i zmiennik dla Ode. Nie ma się co oszukiwać, że jakimś cudem coś ugramy. Po raz kolejny powtórzę, to co mówiłem gdy Arteta dostał nowy kontrakt, to był błąd.
@Furgunn:
Ok strata jest może 7pkt, ale spójrz na termianarz.
Nam z trudnych wyjazdów zostały 3 mecze - SB, Anfield i Old Trafford.
Jest pole do odrabiania.
Największy problem to było nagromadzenie się ciężkich wyjazdów w tydzień- KFC,Atalanta, City i teraz Newcastle, Inter i Chelsea.
Mieliśmy do tej pory najgorsza rozpiskę z wszystkich drużyn
Arteta out Siemieniec in
-młody trener,
-osiągnął sukces,
-jego druzyna gra widowiskowa piłkę,
-nie ma u niego świętych krów,
-potrafi robić zmiany i wprowadza młodych piłkarzy
-potrafi wyjsc z kryzysu i zmienić styl gry
Do tego na napastnika Pululu i walczymy o poczwórną koronę;)
7 punktów straty do lidera Premier League, Liverpoolu - Aby sięgnąć po mistrzostwo, Arsenal musiałby przejść do historii, odrabiając największą stratę punktową pierwszych 10 meczach sezonu (7 punktów). Dotychczas żadna drużyna, która zdobyła tytuł, nie odrobiła więcej niż 6 punktów.
Fajnie dwa ostatnie sezony graliśmy kombinacyjnie, używaliśmy wzorowo White'a i Saki, a teraz tylko podania w bok i piłka do Saki z nadzieją, że młody po kontuzji sam coś wyczaruje, albo w łeb trafi piłka Havertza. Martinelli to jest nieporozumienie totalne, to jest chłopak na ostatnie pół godziny, nie przekonują mnie argumenty o defensywnej grze, to jest ofensywny piłkarz do cholery, a my beż 9, bez skrzydłowego i liczenie na stały fragment, albo przypadkowa odbita piłkę, która dobije Trossard
Pisałem to już wczoraj, ale mam nadzieję, że te ostatnie 2 sezony to nie sufit Artety. Gra w tym sezonie wygląda słabo, a ostatnie wyniki fatalnie.
Jeżeli ten sezon będzie gorszy od poprzedniego to zastanowiłbym się nad dalszą pracą Mikela, czy on jest ma pomysł na dalszy rozwój i zdobywanie trofeów.
@Mastec30: No słabo to wygląda. Tak jakbyśmy doszli już do maksimum swoich możliwości, nie udało się wygrać ligi - szkoda, było blisko - a teraz już zaczęliśmy spadać z tego "szczytu" i nie ma w klubie osoby, która to jest w stanie odmienić.
@Thierry_H napisał: "Czuję się znowu jak wcześniej, jak przed tymi 2 solidnymi i dającymi jakąś realną nadzieję sezonami"
Mi się przypominają czasy kiedy nie było jeszcze Ode i graliśmy czasami z cofniętym Lacazettem na 10tce. Patrząc na heatmapy z ostatnich spotkań Havertza to Arteta nic się nie nauczył od kilku lat i nadal próbuje to co wtedy nie do końca działało
Czuję się znowu jak wcześniej, jak przed tymi 2 solidnymi i dającymi jakąś realną nadzieję sezonami. Czyli, po 1) noooo w następnym meczu TO JUŻ NA BANK wygramy; 2) w następnym sezonie, TO JUŻ NA BANK coś ugramy. I tak w kółko.
Wczoraj jak oglądałem te miliard wrzutek to po raz pierwszy pomyślałem, że Arteta powinien być pod lupą jeżeli chodzi o potencjalną zmianę trenera. Nie że tu i teraz ale jego sytuacja powinna byś przeanalizowana. Bo to co widzimy to nie jest pierwszy raz. Granie bez kreacji na same wrzutki praktycznie, brzmi znajomo. 1 styl gry bez planu B, brzmi znajomo. Zarządzanie rezerwowymi. Nie licząc zmiany Merino w przerwie to kolejną zrobił w 82 minucie. W meczu nic nam nie wychodzi, ciężki wyjazd, za 4 dni gramy z Chelsea a on robi zmiany w samej końcówce. Czasami mam wrażenie, że najchętniej w ogóle nikogo by nie wpuścił. Wprowadzanie młodych zawodników nie istnieje. Nwaneri i MLS to jest jakiś wyjątek w tym sezonie od tej reguły ale i oni są wprowadzani tylko i wyłącznie w sytuacji albo jakiejś kontuzji albo jak się dupa pali (czyli jak sam trener nie ma wyboru). Dostają w większości szanse z trudnymi przeciwnikami, na trudnych stadionach w trudnych okolicznościach. Przy okazji łatwiejszych przeciwników praktycznie całkowicie są pomijani. Ta lista jest dość długa i nie powstała teraz. To się już jakiś czas przewija. I oczywiście Arteta zdążył już tyle dobrego zrobić że zasługuje żeby nie wykonywać pochopnych ruchów i dać mu czas na odwrócenie tego. Problem w tym że nie widać ostatnio nawet iskierki nadziei że on chce coś zmienić. Zapętlił się w jedno i to samo i co mecz widzimy to samo granie. Kontuzja Ode nie powinna być wytłumaczeniem. Kadrę ma taką jaką chciał. Każdego z tych zawodników sam sprowadzał. Powinien poradzić sobie lepiej
O jedno proszę tylko w następnym meczu żeby nie grał Merino. Gośc jest bez formy fizycznej i z głową też do końća jeszcze nie jest na luzie. Wczoraj piłka odskakiwała mu jak u młokosa a do tego podania na dwa metry niedkładne :/
Rice może i jest bez formy ale tych błędów nie popełnia za dużó. Problemem u nas jest to że gramy w szerz kurła jak za czasów Hectora i Artety w składzie. Niekt nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności . Wczoraj Nwanieri dopiero przy końćowce coś tam przyjął bliżej bramki i próbował ale też początkowo uciekał od podańdalej od pola karnego. Wiemy co jest lekiem ? Odegard w formie. Jego gra w oressingu i zahranie coś z niczego, zaskoczenie przeciwnika to coś co może zmienić obraz gry no i oby tak było. Wczoraj pisałem dominacji Arsenalu ale dziś na chłodno mogę napisać że wynik jest jeden i poszedł w świat a o dominacji nikt nie będzi pamiętał . Trzeba się ogarnąć Panie Arteta bo niestety momentami to wygląda tak jakby ie było pomysłu na grę, Pamiętam jak sezon, dwa sezony temu były momenty kiedy przegrywaliśmy ale zawsze się znalazł jakiś pierwiastek zajebistości i coś dało się ugrać . Potrzebna by była statystyka ile razy wygraliśmy jeżeli pierwsi straciliśmy bramkę . W tym sezonie w tym myślę że jest tragedia :/