Kolejny fatalny występ i porażka z Brighton 1-2
09.04.2022, 18:13, Patryk Bielski
2155 komentarzy
Mimo nie najlepszej sytuacji kadrowej Kanonierów mało kto spodziewał się, że dziś na The Emirates Brighton może zdobyć komplet punktów. To był mecz z rodzaju must-win, a jednak londyńczycy nie podołali zadaniu i przegrali dziś 1-2 z notującymi fatalną serię rywalami.
Choć to Arsenal miał optyczną przewagę i oddał na bramkę Mew więcej strzałów, to goście byli dziś skuteczniejsi i grali z rozwagą, co pozwoliło im wywieźć z Londynu trzy punkty. Strzelanie rozpoczął w 28. minucie spotkania Trossard, który po podaniu Mwepu niepilnowany w polu karnym nie miał najmniejszych problemów, by umieścić futbolówkę w bramce Ramsdale'a.
Gdy wydawało się, że po przerwie drużyna Mikela Artety zaczyna łapać odpowiedni rytm, rywale szybko rozwiali nadzieję Kanonierów na korzystny wynik, podwyższając na 0-2. Po świetnej składnej akcji i wycofaniu piłki na szesnasty metr bramkę do asysty dorzucił Mwepu.
Arsenal w tym meczu stać było jedynie na gola kontaktowego, który nadszedł zbyt późno. W 89. minucie piękną bramkę z dystansu po rykoszecie zdobył Martin Odegaard, jednak wynik do końcowego gwizdka sędziego nie uległ już zmianie.
Porażka z Brighton znacznie oddala Kanonierów od wymarzonego czwartego miejsca, dającego kwalifikację w Lidze Mistrzów.
Arsenal: Ramsdale, Soares, White, Gabriel, Xhaka, Lokonga, Odegaard, Saka, Smith Rowe (62' Nketiah), Martinelli (74' Pepe), Lacazette.
Ławka rezerwowych: Leno, Holding, Pepe, Tavares, Eneny, Nketiah, Ogungbo, Swanson, Hutchinson.
Brighton: Sanchez, Cucurella, Dunk, Bissouma (74' Lallana), Mac Allister, Trossard (85' Trossard), Mwepu (77' Lamptey), Gross, Welbeck, Caicedo, Veltman.
Ławka rezerwowych: Steele, Lamptey, Webster, Maupay, Lallanma, Alzate, March, Offiah, Sarmiento.
źrodło: własne

4 godziny temu 1 komentarzy

4 godziny temu 9 komentarzy

4 godziny temu 3 komentarzy

4 godziny temu 5 komentarzy

4 godziny temu 9 komentarzy

09.05.2025, 08:18 19 komentarzy

09.05.2025, 08:17 6 komentarzy

09.05.2025, 08:15 0 komentarzy

07.05.2025, 23:19 683 komentarzy

07.05.2025, 20:03 1 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@aguero10: Tak. Chyba, że wygra kolejny mecz. Wtedy IN. Jak przegra to nadal OUT, a jak remis z kimś spoza TOP 6 to bez zmian
Niestety dla mnie w takich meczach wychodzi trener. Wykonawcy są różni w tym momencie, ale nie może być tak że przez całą pierwszą połowę jesteśmy w taktycznej rozsypce i nie potrafimy złożyć konkretnej akcji. Arteta zaczął korygować ale generalnie jego plan na to spotkanie okazał się totalnym pudłem.
Ehhh, a już myślałem, że wtorkowe/środowe wieczory wrócą znowu na salony, jednak znowu wychodzi całkowite obsranie zespołu. Jeszcze nie teraz. Oh shit, Here we go again
Sytuacja się dość mocno komplikuje. Dwie wtopy z rzędu z drużynami, z którymi nie mieliśmy prawa przegrać. Aż się przypomina 1 sezon z Emerym, gdzie końcówka sezonu to porażka za porażką i brakło wtedy 1 punktu do 4 miejsca. Najgorsze, że Tottenham swoje wpadki już miał wcześniej i chyba zaczyna łapać wiatr w żagle
Wygrane z Crystal Palace i Brighton dałyby nam opcję stracenia punktów z Tottenhamem, Chelsea czy Manchesterem United. Patrząc na nasza formę, to nie mamy czego szukać w top4.
Nie wierzę w to, że strata dwóch zawodników może tak znacząco wpłynąć na formę całego zespołu. Mam tu na myśli Parteya i Tierneya. Do tego stopnia, że zawodnicy grają bez żadnego zaangażowania, bez składu, bez ładu. Pewne schematy są już wypracowane nawet gdy z pierwszej jedenastki wypada kilku zawodników.
Czyli Arteta wypad ?
Kazdy gracz powinien byc głodny gry a nie syty.
Dlatego mocno zastanowiłbym się nad grą 3 ŚO z Holdingiem i wahadlowymi.
I Nketiahem kosztem Lacazette.
Obecne ustawienie i dobór składu pokazuje że zawodnicy nie mają pomysłu ma grę i odwagi do gry na 1 kontakt.
@Bukayoforever napisał: "Gdyby nie to, że z Brighton w historii Premier League mamy trzeci najniższy współczynnik wygranych to, bym zaczą wątpić w te TOP4."
Jaja sobie chyba robisz co ? Xd
Niestety, najsłabszym elementem drużyny jest Arteta.
Gdyby nie to, że z Brighton w historii Premier League mamy trzeci najniższy współczynnik wygranych to, bym zaczą wątpić w te TOP4.
Szkoda tylko, że nasi zaczynają grać w piłkę od drugiej połowy dopiero, tak samo bylo z CP.
Do 89 minuty nie było niczego no i ten VAR
Odpuściłem sobie po połowie oglądania tego, ale widzę że dużo nie straciłem..
zapominamy, jedziemy dalej! ;pp
Przegrać z takimi dziadami. Wstyd po prostu.
Gdy już człowiek zaczyna wierzyć, że jednak może coś z tego będzie, ten zespół i trener szybko przypominają, że to piłkarskie przedszkole.
Napastnik i środkowy pomocnik do pierwszej jedenastki niezbędni. Inaczej dalej będziemy oglądać podobne kompromitacje.
Choć Brighton powinniśmy byli ograć nawet tym, co mamy :(
Czwarty? Jak Arsenal... A zresztą nie ważne.
Może za rok xD
Po sezonie .. o Top4 nawet nie ma co myśleć.
Mogli zacząć grać od 1 minuty a nie od 90 to coś by z tego było