Kończymy tragiczny rok żenującym występem. WBA 1-1 AFC

Kończymy tragiczny rok żenującym występem. WBA 1-1 AFC 31.12.2017, 18:23, Dawid Wieczorek 1250 komentarzy

Koniec roku to zawsze czas podsumowań i obietnic, iż nadchodzący rok będzie jeszcze lepszy niz poprzedni. Arsenal w ostatnim dniu 2017 roku pokazał nam właśnie, dlaczego będziemy chcieli jak najszybciej o nim zapomnieć. Kanonierzy przyjechali na The Hawthorns, by zmierzyć się z czerwoną latarnią ligi. Podopieczni Wengera zaprezentowali się w tym meczu fatalnie, nie mieli żadnego pomysłu na grę, a ostatecznie mogli nawet wygrać to spotkanie po fartownej bramce samobójczej. Zaledwie sześć minut po tej bramce, Calum Chambers zagrał piłkę ręką w polu karnym, sędzia wskazał na wapno, a "jedenastkę" pewnie wykorzystał Jay Rodriguez. The Gunners tracą tym samym kolejne dwa punkty w bieżącym sezonie.

Poniżej przedstawiamy Wam składy, w jakich rozpoczną to spotkanie oba zespoły:

WBA: Foster - Dawson, Evans, Hegazi, Gibbs - Barry, Livermore - Phillips (72' McClean), Brunt (72' Krychowiak), Rodriguez - Robson-Kanu (75' Nyom).

Ławka rezerwowych: Myhill, Nyom, Yacob, McClean, Burke, Krychowiak, McAuley.

Arsenal: Cech - Koscielny (72' Mertesacker), Chambers, Mustafi - Bellerin, Xhaka, Wilshere, Kolasinac (37' Maitland-Niles) - Sanchez, Iwobi (74' Welbeck) - Lacazette.

Ławka rezerwowych: Ospina, Mertesacker, Maitland-Niles, Coquelin, Elneny, Walcott, Welbeck.

Zawodnicy Arsenalu przyjechali na The Hawthorns tylko po to, by odbębnić mecz, rozegrać jak najszybciej 90 minut i udać się na imprezę sylwestrową. Pierwsza połowa w wykonaniu naszych ulubieńców była tragiczna, Arsenal nie potrafił zdominować swoich rywali, a jedyne zagrożenie pod bramką stworzył Alex Iwobi, lecz jego strzały i tak pozostawiały wiele do życzenia. Co gorsze, w 37. minucie gry boisko z powodu kontuzji opuścić musiał Sead Kolasinac, a w jego miejsce pojawił się Ainsley Maitland-Niles.

Nie wiemy, co zawodnikom w przerwie powiedział Arsene Wenger. Wiemy jednak jedno - nie przyniosło to żadnego rezultatu. Zawodnikom brakowało zdecydowania i kogoś kto mógł dziś rozegrać futbolówkę. Z powodu braku Mesuta Özila, który opuścił dzisiejszy mecz z powodu kontuzji kolana, za rozegranie wziął się Alexis Sanchez, lecz nie z tak świetnym skutkiem jak w ostatnim spotkaniu z Crystal Palace. The Gunners przez większą część gry bili głową w mur i nie potrafili przebić się przez zgraną defensywę West Bromu.

Arsenal w tym meczu stworzył sobie okazji jak na lekarstwo. W dodatku kontuzji doznał kolejny defensor - Laurent Koscielny - którego w 72. minucie zastąpił kapitan Per Mertesacker. Właśnie. Mertesacker. Dlaczego Wenger w sytuacji niekorzystnego rezultatu w ostatnich dwudziestu minutach nie zdecydował się na ofensywną zmianę? Możemy tylko gdybać.

Szczęście obróciło się jednak do Arsenalu i sędzia Mike Dean w 83. minucie podyktował rzut wolny bardzo blisko bramki Bena Fostera. Do piłki podszedł Alexis Sanchez, z całej siły uderzył na bramkę, a futbolówka dość fartownie odbiła się od Jamesa McCleana, który kompletnie zmylił golkipera swojej drużyny.

Gdy wydawało się, że Arsenal pomimo tragicznej gry zdoła zdobyć trzy punkty, Kanonierzy z własnej głupoty stracili bramkę. Danny Welbeck w świetnej okazji po jednej z kontr fatalnie posłał piłkę w pole karne, co wykorzystali podopieczni Alana Pardewa. West Brom błyskawicznie przeniósł się pod bramkę gości, a dośrodkowanie Gibbsa ręką w polu karnym odbił Calum Chambers. Arbiter nie zawahał się i od razu wskazał na wapno. Do piłki podszedł Jay Rodriguez i strzałem w środek bramki zapewnił swojej drużynie niezwykle cenny punkt.

Do końca meczu Arsenal bezsilnie próbował zmienić wynik meczu, lecz z mizernym skutkiem.

Podopieczni Wengera kończą ten fatalny rok w żałosnym stylu. Mecz z West Bromem pokazuje nam tylko, jak wiele drużynie dają dwie postacie - Alexis Sanchez i Mesut Özil - którzy już od jutra będą mogli negocjować warunki kontraktu z innymi zespołami. Brak tego drugiego spowodował, że dziś nie byliśmy w stanie zdominować rywali w środku pola i nie mieliśmy nawet zawodnika, który mógłby naturalnie zastąpić Niemca i rozgrywać piłkę. Co się stanie, gdy z klubu odejdzie Chilijczyk? Arsenal zmierza w stronę przeciętności i trzeba powiedzieć sobie otwarcie - gdy utracimy swoje dwie największe gwiazdy, z obecną kadrą będziemy walczyć jedynie o środek tabeli.

W tę sylwestrową noc życzymy Wam jednak, by nadchodzący rok w wykonaniu podopiecznych Arsene'a Wengera był o niebo lepszy niż kończący się 2017. Choć w tym aspekcie chyba wszyscy jesteśmy zgodni - gorzej już być nie może.

Oceń zawodników po meczu z West Bromem!

Raport pomeczowyWest Bromwich Albion autor: Dawid Wieczorek źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
kamilo_oo komentarzy: 2356731.12.2017, 18:35

Zaczynamy ostatnie 45 minut PL w tym roku

mitmichael komentarzy: 4924331.12.2017, 18:33

@mercol7: na razie to na mandolinie

Gunerxxx komentarzy: 242731.12.2017, 18:32

Niech graja słabo, brzydko itp, ale jak strzelą bramkę i wygrają skromnie 1-0 to dla mnie mogą tak grać do końca.

mercol7 komentarzy: 270431.12.2017, 18:31

Wiecie co my gramy ?

SydneyKind komentarzy: 6831.12.2017, 18:31

Właśnie o tym pisałem wcześniej chłopaki potrafią się zmobilizować na taki mecz jak z Live przegrywając 0:2 potrafili wyjść na 3:2. A jak przychodzą mecze z zespołami które mają kryzys i słabą formę jak West Ham czy Southampton męczymy się niemiłosiernie z Crystal Palace też różnie mogło być daliśmy im wbić 2 gole.

Sanchez dziś znów nie gra nic, jedno dobre zagranie w tym meczu jak na razie widać ile daje nam Ozil w formie jego podania i wizja gry.

AaronRambo komentarzy: 128031.12.2017, 18:30

Iwobi oddał przynajmniej celny strzał i o malo okna nie zasadził. Ale ogólnie taki paralityk z niego w poruszaniu. Totalnie nic z tego nie wynika i na 10 akcji 7 strat.

cwalin komentarzy: 239731.12.2017, 18:29

Dobry jest ten Dybala.

executer1 komentarzy: 292831.12.2017, 18:28

Ta drużyna nie ma najmniejszych szans na miejsce 4.W tym momencie Wengera nie broni już nawet top4.Tak słabego Arsenalu jak ten obecny to nie widziałem nigdy.

Gryzek komentarzy: 379931.12.2017, 18:28

Jak oni już żyją tym, żeby pójść do klubu i się nawalić, a Wy oczekujecie od nich, że się będą wysilać.

FanekAFC komentarzy: 511231.12.2017, 18:27

Iwobi to jest nieporozumienie, w każdym normalnym klubie dawno juz by polecial a u nas sobie truchta w pierwszy składzie :(

simson16 komentarzy: 461631.12.2017, 18:26

dajcie spokoj gramy straszna padake;/ Wenger why alway We;/ehhh

nielatajacyholender komentarzy: 6731.12.2017, 18:25

Żenada. ....

mitmichael komentarzy: 4924331.12.2017, 18:25

Ehh nawet druzyna z ostatniego miejsca w tabeli jest dla Arsenalu wyzwaniem, tak City zaliczylo wpadke z Crystal Palace ale zdarzylo im sie to pierwszy raz, Arsenal co mecz gra tak samo i tak samo sie meczy

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Manchester City 2.02.2025 - godzina 17:30
? : ?
Wolves - Arsenal 25.01.2025 - godzina 16:00
0 : 1
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool22165153
2. Arsenal23138247
3. Nottingham Forest23135544
4. Manchester City23125641
5. Newcastle23125641
6. Chelsea23117540
7. Bournemouth23117540
8. Aston Villa23107637
9. Brighton23810534
10. Fulham2389633
11. Brentford23941031
12. Manchester United23851029
13. Crystal Palace2369827
14. West Ham23761027
15. Tottenham23731324
16. Everton2258923
17. Leicester23451417
18. Wolves23441516
19. Ipswich23371316
20. Southampton2313196
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah1813
E. Haaland171
A. Isak155
C. Palmer146
C. Wood142
B. Mbeumo133
Y. Wissa112
Matheus Cunha104
O. Watkins104
J. Kluivert103
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady