Konferencja Artety przed meczem z Oxford United

09.01.2023, 12:14, Mateusz Rosłoń 3 komentarzy

Już dziś wieczorem Arsenal wybierze się na Kassam Stadium, żeby zmierzyć się z tamtejszym Oxford United w FA Cup. Mikel Arteta tradycyjnie spotkał się z dziennikarzami na przedmeczowej konferencji prasowej. Oto, co miał do powiedzenia:

O tym, jak bardzo nie może się doczekać rozpoczęcia zmagań w FA Cup...

Bardzo! Rozgrywki te są ściśle związane z historią sukcesów naszego klubu, więc w poniedziałek czeka nas dobry start i porządny test.

O dostępności zawodników...

Nie mamy żadnych nowych kontuzji.

O tym, co sądzi o Oxfordzie...

Nie są łatwym przeciwnikiem, grałem tam kilka razy i były to bardzo trudne mecze, więc będzie ciężko. Żeby wygrać to spotkanie, musimy potraktować tę rywalizację i przeciwnika bardzo poważnie i zagrać dobrze, na wysokim poziomie.

O znaczeniu kampanii No More Red...

To świetna inicjatywa. Myślę, że wsparcie, jakiego klub i społeczność udzielają sobie nawzajem, jest bardzo ważne, tak samo jako fakt, że takie akcje są na porządku dziennym. Pomaga to zwiększać bezpieczeństwo wielu ludzi w naszej społeczności, zwłaszcza młodzieży.

O wieściach transferowych...

Nie mam żadnych nowych wieści.

O udziale w kolejnych wymagających rozgrywkach...

Są to rozgrywki, w których bardzo chcemy grać - przywołują one wiele wspomnień w naszym klubie i wśród zawodników, bo nie tak dawno je wygraliśmy, ale też ze względu na sposób, w jaki odpadliśmy z nich w zeszłym roku. Jest to puchar, w którym naprawdę chcemy grać i podjąć rywalizację.

O tym, czy naszą ambicją jest zwycięstwo w FA Cup również w tym roku...

Ambicją jest zwycięstwo w poniedziałek, a potem będziemy powoli zmierzać naprzód, bo to długie rozgrywki.

O tym, czego się spodziewa po Oxfordzie...

Będzie trudno. Z tego, co widzieliśmy, grają na różne sposoby, a wyniki mają najróżniejsze. To będzie wyjątkowy wieczór, każdy podniesie swój poziom i będzie ciężko.

O tym, gdzie po swoim powrocie będzie mógł grać Emile Smith Rowe...

Emil może grać jako ofensywny pomocnik, na skrzydle, a nawet jako dziewiątka - chyba na wszystkich tych pozycjach występował w przeszłości. Przede wszystkim potrzebujemy go sprawnego i w najlepszej formie, a wtedy będziemy mieli do dyspozycji niesamowitego zawodnika, którego bardzo brakowało nam w ostatnich miesiącach. Dobrze trenuje, mamy nadzieję, że jutro będzie w stanie wziąć udział w grze.

O tym, czy w styczniowym oknie transferowym dalej można osiągnąć dobry stosunek jakości do ceny...

Wycenę muszą przeprowadzić klub sprzedający i klub kupujący - jest to trudne, ale pokazuje, że jest wiele klubów z dużymi zasobami finansowymi, które mogą wydawać duże kwoty, i musimy z nimi konkurować. Żeby mądrze się w tym odnaleźć, musimy dostrzegać dobre okazje i być atrakcyjnym miejscem dla piłkarzy. Ostatecznie to gracze decydują, gdzie chcą grać - jeśli wybiorą nasz klub, to świetnie.

O debacie dotyczącej jego zachowania przy linii bocznej boiska...

Nie uczestniczę w niej. Myślę, że ludzie mogą publicznie wyrażać swoje zdanie. Staram się robić wszystko, co w mojej mocy dla tego klubu: bronić go, promować, grać z pasją, na jaką moim zdaniem zasługuje futbol. Są różne momenty - w meczu przeciwko West Hamowi zachowywałem się inaczej, każde spotkanie jest szczególne. Każdy menadżer zachowuje się inaczej zależnie od okoliczności. Nie można wyrywać danej sytuacji z kontekstu, w moim odczuciu to nie w porządku. Taki jestem! Czy tu, czy na boisku - jestem sobą, ze wszystkimi moimi dobrymi i złymi stronami.

O tym, czy przy linii skupia się bardziej na udzielaniu instrukcji, czy zagrzewaniu do boju...

To zależy. Ostatnio nie chodziło o żadną z tych rzeczy - moje zachowanie wiązało się z innymi aspektami.

O tym, czy uważa, że jego zachowanie wpływa na piłkarzy...

Nie mnie należy o to pytać. Często słyszę, że drużyna jest odzwierciedleniem trenera, jego pasji - nie wiem.

O tym, czy zamierza się zmienić...

Taki już jestem! Zawsze będę próbował zmieniać się na lepsze. Cokolwiek robię, czy to jutro czy pojutrze, ma w założeniu sprawić, że klub będzie silniejszy, moi zawodnicy lepsi, że będą grać lepiej i wygrywać. Więc jeśli będę musiał coś zrobić, zrobię to. Jeśli będę musiał coś zmienić, to uwierz mi, popatrzę na siebie w lustrze i bardzo szybko to zmienię.

O tym, czy gdy sam był piłkarzem, jego trenerzy też byli aktywni przy linii...

Teraz jest inaczej. Pamiętam wielu menadżerów, szczególnie jeden z nich był niesamowity, ale teraz to co innego. Są różne momenty. Ten sam człowiek nie będzie się zachowywał tak samo po dwudziestu latach - niekoniecznie ze względu na wiek, ale ze względu na okoliczności.

O tym, czy drażni go ta krytyka...

Szczerze mówiąc, nie czytałem jej. Zależy, czy to pozytywna, czy negatywna krytyka. Bo krytyka nie musi być negatywna, może być bardzo pozytywna.