Konferencja Artety przed meczem ze Sportingiem

09.03.2023, 12:12, Mateusz Rosłoń 8 komentarzy

Już dziś wieczorem Arsenal rozegra swoje pierwsze spotkanie w fazie pucharowej tegorocznej edycji Ligi Europy. Przeciwnikiem Kanonierów będzie portugalski Sporting CP. Wczoraj Mikel Arteta spotkał się z dziennikarzami na przedmeczowej konferencji prasowej. Oto, co miał do powiedzenia:

O dostępności piłkarzy...

Informacje na temat składu podam jutro. Kilku zawodników przyleciało razem z nami i jutro okaże się, kto z nich będzie dostępny.

O tym, czy jest szansa, że Nketiah i Trossard będą gotowi na weekend...

Zobaczymy, jak rozwinie się ich sytuacja, oczywiście w ostatnich dniach mieliśmy kilka problemów. W każdym przypadku staramy się dostosować, tak żeby jutro wszyscy byli w jak najlepszej kondycji.

O tym, że nie mamy oddzielnych drużyn na ligę i na puchary...

Bo mamy jedną drużynę i żeby wygrywać wszystkie mecze, musimy w nich wystawiać jak najlepszych zawodników. Jak do tej pory dokonaliśmy w tych rozgrywkach ośmiu zmian, więc staramy się przystosować. Ponadto zawodnicy miewają w sezonie momenty, w których są niedostępni, i jutro będzie podobnie, ale na pewno postaramy się wystawić najbardziej konkurencyjny zespół, żeby zwyciężyć.

O tym, że niektórzy zawodnicy są sfrustrowani brakiem czasu na boisku...

Każdy chce grać. To prawda, że chcieliśmy rotować niektórymi zawodnikami, ale byli oni kontuzjowani i niedostępni, jutro może być podobnie. Czasami jest to trudne, ale zawodnicy muszą zasłużyć na to, aby dostawać minuty. W futbolu niełatwo jest być sprawiedliwym. Musisz być naprawdę dobry w przekazywaniu swoich decyzji i starać się, aby gracze zrozumieli, co robią, ale ostatecznie musisz dbać o to, co jest najlepsze dla zespołu. Chcemy, aby każdy czuł się ważny i postaramy się, aby tak było.

O zawodnikach, którzy się rozchorowali...

Takie rzeczy zdarzają się w trakcie sezonu - czasami ktoś się rozchoruje cztery dni przed meczem, czasami jeden dzień. Zajmiemy się tym dzisiaj i jutro, tak by wszyscy byli jak najlepiej przygotowani do rywalizacji.

O tym, czy podchodzimy do tego meczu inaczej ze względu na nasze uczestnictwo w walce o tytuł w Premier League...

Obie te rozgrywki traktujemy priorytetowo. Oczywiście musimy zapracować sobie na prawo dalszej gry w Lidze Europy, aby zajść tak daleko, jak chcemy, a jutro zmierzymy się z naprawdę trudnym przeciwnikiem. Najlepszym sposobem na przygotowanie się do jakichkolwiek rozgrywek jest wygranie poprzedniego meczu, pewność siebie i odpowiednie emocjonalne podejście do kolejnego spotkania. Jeśli jutro zagramy dobrze i będziemy w stanie wygrać mecz, to będziemy lepiej przygotowani do kolejnego meczu.

O plotkach, zgodnie z którymi jego usługami interesuje się Real Madryt...

Menadżerowie i zawodnicy nie mogą kontrolować tego, co ludzie piszą, ale mogę was zapewnić, że jestem w pełni skupiony na tym, co tutaj robię. Jestem niezwykle szczęśliwy, dumny i wdzięczny, że jestem częścią tego klubu.

O swoim przekonaniu, że Gabriel Martinelli może wystąpić na szpicy...

Mamy różne opcje, do gry na tej pozycji mamy zawodników z różnymi cechami i różnymi profilami, oczywiście szczególnie pod nieobecność Eddiego i Leo. Będziemy musieli zobaczyć, jakie jest najlepsze rozwiązanie z uwzględnieniem relacji, które mamy na boisku, i dostosować się do tego, co zrobi nasz przeciwnik.

O ponownym spotkaniu z Hectorem Bellerinem...

Absolutnie kocham go jako człowieka i jako zawodnika. Był dla naszego klubu bardzo ważnym graczem, zostawił po sobie coś więcej niż tylko swoją karierę. Wspaniale będzie jutro znów go zobaczyć i jestem pewien, że chłopcy i sztab naprawdę ucieszą się z tego spotkania.

O opieraniu się pokusie przyspieszenia powrotu Gabriela Jesusa...

Postaramy się nie spieszyć z jego powrotem. Będziemy próbowali dokonać sprawiedliwej oceny jego potrzeb i tego, kiedy będzie się czuł komfortowo, a także dać drużynie impuls, którego będzie potrzebowała w najbliższych tygodniach. Wszystko idzie dobrze, Gabriel potrzebuje czasu, aby odbudować swoją pewność siebie i odpowiedni stan fizyczny, żeby mógł rywalizować i nie myśleć o urazie, a kiedy będzie gotowy, wrzucimy go do gry.

O tym, jak Kieran Tierney reaguje na brak gry...

Bardzo dobrze, ponieważ omówiliśmy tę sytuację i mamy bardzo podobne stanowisko. On zna swoją rolę - w ciągu ostatnich trzech lat zaliczył pod moją wodzą dużo występów, prawdopodobnie więcej niż jakikolwiek inny zawodnik, włączając w to piłkarzy, którzy już odeszli z klubu. Rozumie sytuację i musi podjąć związane z nią wyzwanie.

O tym, czy wszechstronność zawodników pomaga im w przypadku rotacji...

Musimy rotować, bo przy niektórych piłkarzach nie wiemy, czy wytrzymają 60, 70 czy 90 minut. Musimy być naprawdę dobrzy w utrzymywaniu w zespole jakości, równowagi i odpowiedniego poziomu zagrożenia, aby być tak konkurencyjnymi, jak to tylko możliwe przez 95 lub 96 minut meczu.

O Emile'u Smith Rowe...

Wszystko z nim w porządku, trenował naprawdę dobrze. Był niezwykle szczęśliwy, że drużyna wygrała w ostatni weekend, i nie może się doczekać następnego meczu.

O tym, czy Fabio Vieira będzie dostępny na mecz ze Sportingiem...

Tak, wszystko z nim w porządku.

O tym, czy posiłkował się wiedzą Fabio na temat Sportingu...

Oczywiście. Była to pierwsza rzecz, którą zrobiliśmy, ponieważ wspaniale jest zaczerpnąć wiedzy u Portugalczyka, który zna menadżera naszych przeciwników i ma wśród nich kolegów z kadry narodowej. To zawsze jest bardzo przydatne, a Fabio wypowiadał się o nich bardzo pochlebnie.

O elastyczności taktycznej Sportingu...

Dysponują różnorodnością, wieloma opcjami, mogą przeprowadzać zmiany formacji i ustawienia, mają zawodników o różnych profilach - szczególnie boczni obrońcy zmieniają swoje zachowanie. Wiemy o tym i dopóki nie znamy składów, będziemy mieli kilka znaków zapytania i będziemy musieli postarać się zrozumieć, co będą robić.

O wspólnocie panującej w naszej drużynie...

Wspólnota zawsze pomaga, ale aby jutro wygrać, będziemy musieli być w najlepszej formie i grać naprawdę dobrze, podjąć rywalizację, rozumieć grę i dobrze nią zarządzać. U nas jest to łatwe, ale jutro wieczorem musimy zrobić to na boisku Sportingu.