Konferencja prasowa Mikela Artety po meczu z Brighton

11.11.2022, 15:15, 4 komentarzy

Po odpadnięciu w Carabao Cup w meczu przeciwko Brighton Mikel Arteta zmierzył się z mediami na pomeczowej konferencji prasowej. Mikel omówił wiele tematów, w tym debiut Karla Heina, jego odczucia związane z odpadnięciem z rozgrywek i głębią składu.

Oto, co miał do powiedzenia:

O wydajności i wyniku:
Uważam, że wynik nie odzwierciedla tego, co wydarzyło się na boisku. Myślę, że to oczywiste, na boisku są dwie istotne rzeczy: to są pola karne. Byli znacznie bardziej wydajni od nas i to zrobiło różnicę, ponieważ w momencie, gdy przejęliśmy inicjatywę, kiedy mieliśmy szansę na strzelenie goli, straciliśmy bramkę i to zmieniło przebieg gry.

O tym, czy jest rozczarowany wyjściem odpadnięciem z pucharu:
Przegrana jest rozczarowująca, ale sposób, w jaki chłopcy próbowali i grali, ilość zmian które musieliśmy wprowadzić z powodu natłoku meczów, musimy chronić graczy i dawać innym szansę. Bardzo się z tego cieszę, oczywiście chcieliśmy kontynuować występy w tych rozgrywkach, ale niestety odpadamy.

O tym, dlaczego Karl Hein został wybrany zamiast Matta Turnera:
Myślę, że zasłużył na szansę. Jest pierwszym bramkarzem reprezentacji w swoim wieku i myślę, że to coś, co jest wyjątkowe. Całkowicie zasługuje na swoją szansę i gdybym miał znowu zagrać jutro, wystawiłbym go jeszcze raz, ponieważ zdobywasz doświadczenie tylko wtedy, gdy grasz mecze. Karl ma to coś, a błędy są częścią futbolu.

O tym, czy porażka pokazuje, że musimy wzmocnić nasz skład:
To jest skład, który mamy i musimy go wykorzystać, wykorzystać w najlepszy możliwy sposób. Dzisiaj zawiedliśmy, zwłaszcza, że ​​nie zrobiliśmy tego, co musimy zrobić w obu polach karnych, aby wygrać mecz i zapłaciliśmy za to cenę.

O tym, czy będzie potrzebował głębszego składu, aby utrzymać tempo:
Wiemy, gdzie jesteśmy. Wiemy, że mieliśmy moment, w którym odnieśliśmy pewne kontuzje, że skład jest już bardzo, bardzo krótki i staraliśmy się z tym poradzić w najlepszy możliwy sposób. Ale takie same są okoliczności, kiedy wygrywamy mecz, więc bez wymówek.

O Karlu Heinie i czy rozmawiał z nim w szatni po meczu:
Nie, zaraz potem wszyscy go wspierali. Wszyscy popełniamy błędy. Ja jestem pierwszy. Gracze również cały czas je popełniają, bo to część gry. Musi iść dalej. Chodzi o reakcje po błędzie, a nie o sam błąd. Takie rzeczy będą się zdarzać w jego karierze i niestety stało się to dzisiaj.

O tym, jak zajmuje się budową drużyny:
To połączenie wszystkich aspektów. Oczywiście budowanie relacji na boisku, chemia i zrozumienie to coś naprawdę bardzo ważnego. Każda sesja treningowa i wszystko, co robimy, jest z tym związane.

O tym, że niektórzy gracze pasują do wielu zadań:
Są gracze, którzy mogą pasować do różnych ról i mogą się odnaleźć w różnych przestrzeniach. Myślę, że to bardzo pozytywne.

Na temat Fabio Vieiry:
Myślę, że przed bramką miał trochę pecha, ponieważ w ostatnich dwóch meczach mógł strzelić kilka bramek. Każdy nowy gracz potrzebuje czasu na adaptację i grę. Oczywiście, gdy grał z Brighton na wyjeździe i był otoczony przez graczy, których znał, było mu trochę łatwiej. Poprosiliśmy go, aby grał również na różnych pozycjach ze względu na potrzeby, które mamy w składzie. Wcale się nie martwię jego sytuacją.

O tym, jak Vieira dostosował się w ciągu pierwszych sześciu miesięcy i czy naprawdę się zadomowił:
Cóż, stracił sporo czasu, ponieważ dołączył do nas i był kontuzjowany przez dwa i pół miesiąca. Opuścił więc cały przedsezonowy okres przygotowawczy i myślę, że ten czas w trakcie Mundialu sprawi, że będzie bardzo dobry.

O ogłoszeniu składu Brazylii i o tym, jak Gabriel sobie z tym poradził:
Cały zespół bardzo go wspierał. Myślę, że Gabi również miał tę ewentualność w głowie i wiedział, że nie będzie łatwo zostać wybranym do składu, zważywszy na piłkarzy których mają. Oczywiście miał nadzieję, ale przyjął decyzję w naprawdę dobry sposób.

O tym, czy w styczniu poszerzymy nasze skład:
To ten sam skład, co wtedy, gdy wygrywamy. Zawsze powtarzam, od pierwszego dnia, że ​​mamy krótszą drużynę, ponieważ na koniec opuściło nas kilku piłkarzy. Jeśli wszyscy są dostępni i każdy może grać wszystko to jest w porządku, ale w tej chwili mamy kontuzje. Znamy swoją sytuację, to nic nowego. Powiedziałem to pierwszego dnia po okienku transferowym.

O tym, czy zamierza zmienić nasz skład w styczniu:
Cóż, to jest okienko, które jest otwarte i będę musiał omówić opcje, które mamy, zasoby które musimy mieć, aby wprowadzić te zmiany i być gotowi na rynku na każdą okazję. Nie wiemy, co się wydarzy – wszystkie nasze opcje są otwarte.