Konferencja prasowa Mikela Artety przed spotkaniem z Bournemouth

23.07.2024, 16:24, Pitek 4 komentarzy

Po pierwszej sesji treningowej Arsenalu podczas letniego obozu przygotowującego w USA, Mikel Arteta rozmawiał z mediami w Los Angeles, aby przedstawić plany i spostrzeżenia pobytu swoich podopiecznych w Stanach.

Szkoleniowiec klubu z północnego Londynu omówił wiele tematów, w tym ciężką pracę i skupienie przed nowym sezonem, turniej Euro 2024 oraz podnoszenie naszej poprzeczki przed kolejną kampanią.

Oto, co Mikel Arteta miał do powiedzenia:

O panujących nastrojach, podczas okresu przygotowawczego:

- Od pierwszego dnia było naprawdę pozytywnie. Rozpoczęliśmy przygotowania dwoma tygodniami w Marbelli, następnie mieliśmy tydzień wolnego. Kiedy zawodnicy wrócili do centrum treningowego Sobha Realty, od razu wzięli się do roboty. Nie jest to niespodzianką, ponieważ praca z nimi to czysta przyjemność – nawet dzisiaj, bez względu na zmęczenie spowodowane zmianą strefy czasowej i wysokie temperatury, pracują z dużą intensywnością.

Co Mikel myślał o reprezentacji Anglii podczas Euro 2024:

- Patrząc na reprezentację przez pryzmat ostatnich ośmiu lat z Garethem, wznieśli się na wyższy poziom. Myślę, że uczynił zespół lepszym, w tym również indywidualności. Co prawda ich przeciwnik okazał się w finale być lepszą drużyną, ale mogą być naprawdę zadowoleni z tego co dokonali.

Jakie ma przemyślenia, po zobaczeniu finału Euro 2024:

- Jestem niezwykle dumny z mojego kraju i był to dla nas wyjątkowy moment, aby wygrać. To pokolenie musiało mocno zapracować w ostatnich kilku latach, aby nabrać takiego przekonania. Jednocześnie było mi dość smutno, ponieważ jak najlepiej życzę moim zawodnikom, reprezentującym barwy Anglii. Był to dla nich trudny moment.

O sposobie włączenia zawodników reprezentacji do kadry klubowej:

- Mamy przemyślany plan integracji, ale nie możemy oczekiwać, że z leżaków przejdą w tryb treningu przy prędkości 160km/h. Muszą mieć swój czas, aby nabrać odpowiedniego tempa. Kiedy wrócą, będziemy z nimi ściśle współpracować, aby równolegle podążać z rytmem pozostałych zawodników.

O tym, czy piłkarze bardzo mocno zaangażowani w występy na Euro 2024 opuszczą początek sezonu:

- Nie sądzę. Zobaczymy w jakiej kondycji do nas powrócą. Z wszystkich wiadomości, jakie od nich otrzymałem, wynika, że są bardzo podekscytowani możliwością powrotu i ponownego rozegrania bardzo dobrego sezonu. Nie oczekuję niczego innego.

O tym, co czuł widząc bramkę Saki w zwycięskim meczu Anglii ze Szwajcarią:

- Byłem bardzo poddenerwowany oglądając ten rzut karny. W myślach wracają wspomnienia sprzed kilku lat i tamtego ciężkiego momentu, ale pokazał dużo odwagi, determinacji i opanowania.

O tym, czy negatywne doświadczenia pomogły mu stać się liderem:

- Jego rola stale rośnie i ewoluuje. Jest bardzo ważnym zawodnikiem Arsenalu i jednym z głównych postaci reprezentacji Anglii. W jego wieku to naprawdę rzadka rzecz.

O tym, że w ciągu ostatnich dwóch lat nie udało się zrobić więcej, aby wygrać Premier League:

- Doskonałość w tej lidze wymaga innych standardów, aby połączyć naszą codzienność ze zwycięstwem w Premier League. Właśnie to musimy zrobić, musimy ulepszyć wszystko, co robimy i poprawić się w każdym obszarze.

O tym, że nie możemy spocząć na laurach:

- Jesteśmy tak blisko. Były momenty, w których mieliśmy dobre okazje. Zasłużyliśmy na to, aby być wyżej notowanym zespołem. Oczywiście teraz chcemy znacznie więcej i postaramy się to osiągnąć.

O tym, czy brak zdobycia tytułu w tym sezonie byłby rozczarowaniem:

- Kiedy jesteś tak blisko, naprawdę chcesz zdobyć tytuł. Myślę jednak, że trzeba to wszystko dokładnie przeanalizować. Celem tego klubu musi być zdobywanie trofeów i jesteśmy na dobrej drodze. Poziom, który prezentujemy jest wysoki, ale w zeszłym sezonie to nie wystarczyło, aby wygrać. Celem jest tytuł.

O tym, jak blisko jesteśmy osiągnięcia jego początkowych celów:

- Z pewnością zmierzamy we właściwym kierunku i poruszamy się naprawdę z dużą prędkością dzięki zachodzącym zmianom. Ta przemiana dotyczy całego klubu, nie tylko pod względem piłkarskim. Teraz brakuje tylko zasilania klubowej gabloty.

O tym, jak ważne będą nasze trzy spotkania w USA:

- Będzie ciekawie, ponieważ będziemy grać na trzech różnych murawach, różnych stadionach i w różnych warunkach pogodowych. Podróżowanie to również wyzwanie, dlatego ten cały proces jest dla nas dobrym przygotowaniem.

O tym, czy są jakieś nowe wieści o sytuacji transferowej:

- Nie, niestety nie. Natomiast są pewne pozycje, które chcemy wzmocnić i zapewnić drużynie lepsze zasoby, szczególnie pod względem liczebnym, gdzie odczuwamy realne braki. Zrobimy wszystko, co tylko możemy, ale najważniejsze to pomoc aktualnej kadrze w jej rozwoju.

O tym, czego oczekuje od piłkarzy w USA:

- Abyśmy utrzymali określone standardy na każdym poziomie. Pod względem fizycznym jest jeszcze wiele do zrobienia, a spójność zespołu pozostaje taka sama. Ponadto rozwijamy się w naszej wzajemnej współpracy i to powoduje, że mamy przestrzeń do wygrywania spotkań oraz grania lepiej za każdym razem. Przeciwnicy będą silni, ale wygrana zawsze musi być naszym celem.

O tym, czy Jurrien Timber czuł przygnębienie w zeszłym sezonie z powodu kontuzji:

- Nie jest łatwo przyjść do takiego dużego klubu jak Arsenal, stawiać sobie od pierwszego dnia konkretne oczekiwania i wypaść z kadry na cały sezon po pierwszym spotkaniu w Premier League. Ale psychicznie to naprawdę twardy chłopak. Ma wokół siebie dobrą energię i atmosferę, mam nadzieję, że dzięki temu stanie się jeszcze lepszym zawodnikiem.

O mentalności Timbera:

- On jest liderem. Uwielbia być widoczny i obecny w każdym aspekcie gry, we wszystkim co tylko robimy. Jest również niezwykle utalentowany technicznie. Stanowi ważny element zespołu.

O tym, czy chciałby wszystkie kwestie transferowe zakończyć wcześniej:

- Tak, od pierwszego dnia chciałbym mieć wszystkich. To byłby mój wybór!

O tym, czy nowy zawodnik może dołączyć do drużyny jeszcze w USA:

- Nie wiem. W oknie transferowym pozostaje jeszcze wiele do zrobienia. Edu, zarząd i wszyscy w klubie ciężko nad tym pracują.