Konferencja prasowa po meczu z West Hamem

10.12.2019, 09:33, Diam51 11 komentarzy

Do dziesięciu razy sztuka - Kanonierzy nareszcie przełamali się w starciu z West Hamem i poczuli smak zwycięstwa. Po pojedynku z Młotami, na konferencji prasowej pojawił się obecny trener Arsenalu, Freddie Ljungberg. Oto, co w wywiadzie dla oficjalnej strony miał do przekazania Szwed:

Czy to ważne zwycięstwo zmieni atmosferę w klubie?
Mam nadzieję! Zawodnicy w szatni wyglądali na zadowolonych. Arsenal to wielki klub i wymaga się od nas zwycięstw. Myślę, że nikt z nas nie przypuszczał, że tak długo będziemy czekać na wygraną. Czułem presję, która ciążyła nad piłkarzami. Możecie myśleć, że skoro są profesjonalistami, to powinni sobie z nią radzić, ale to nie jest takie proste. Dziś, w ostatnich trzydziestu minutach, zaczęliśmy grać dobry futbol, gdyż wreszcie zrzuciliśmy z siebie ten ciężar. Musimy wciąż pracować nad wieloma rzeczami, jednak miło jest poczuć szczęście po wygranej.

Co zmieniło się po przerwie?
Zawodnicy wspaniale zagrali. Mieliśmy pomysł na grę oraz pragnęliśmy jak najczęściej utrzymywać się przy piłce. W pierwszej połowie byliśmy zbyt wolni, statyczni. Brakowało sprintów. Tak wygląda twoja gra, gdy pewność siebie znajduje się na niskim poziomie. Nie prezentowaliśmy odpowiedniego tempa. W drugiej części meczu daliśmy jednak z siebie wszystko i udało nam się przełamać. Bardzo się z tego cieszę. W okolicach 60 minuty rywale zaczęli odczuwać zmęczenie, a my to wykorzystaliśmy, pokazując naprawdę niezły futbol. Chcemy grać jak najlepiej i utrzymywać się przy piłce. Oczywiście, nic samo się nie zrobi. Musimy dużo i ciężko pracować, lecz dziś kieruję słowa uznania w stronę piłkarzy za to, jak odpowiedzieli po przerwie.

Czy między meczami brakuje czasu na poprawę niektórych rzeczy?
Miło byłoby mieć kilka dni więcej, abym mógł z nimi poćwiczyć. Przed meczami wszystko wolno i dokładnie analizujemy oraz omawiamy taktykę i może właśnie dlatego wolno wchodzimy też w mecz! Spędzamy również sporo czasu na analizach wideo, by móc wychwycić błędy, które popełniamy w trakcie spotkań oraz zobaczyć, jak powinniśmy prowadzić grę. Może to nie jest idealny sposób, ale mamy już grudzień i znaleźliśmy się w takiej sytuacji, a nie innej. Chcę jednak być przy moich zawodnikach. Staramy się pracować jak najlepiej.

Lista najlepszych zagranicznych bukmacherów online

Czy jeden mecz wystarczy, by odwrócić losy całego sezonu?
Oczywiście możesz mieć na to nadzieję, ale ja wolę polegać na naszej własnej pracy, gdyż mamy dużo do poprawy i nie znajdujemy się nawet w pobliżu osiągnięcia tego, czego chcę dokonać. Wierzę jednak, że ten moment szczęścia poprawi nastroje i doda zawodnikom wiary; że będziemy w stanie grać w lepszym tempie, szybciej wymieniać podania i ogólnie zaczniemy żwawiej poruszać się na murawie. Oby ta wygrana pozytywnie wpłynęła na zespół.

Czy rozmawiasz z ludźmi z zarządu lub grona dyrektorów klubu?
Tak, najwięcej z Edu. Graliśmy razem, więc dobrze się rozumiemy, a poza tym mój sztab jest bardzo wąski, więc nie mam za bardzo z kim porozmawiać! Dostałem polecenie, aby skupiać się na każdym kolejnym meczu i staram się to robić. Jak już wielokrotnie mówiłem, kocham Arsenal. Postaram się pomóc, jak tylko potrafię, a wszelkie decyzje związane z moją przyszłością zostawiam zarządowi.

O stanie zdrowia Tierneya i Bellerina...
Kieran ma chyba problem z ramieniem, ale teraz nie wiem dokładnie, co się z nim dzieje. Musieliśmy jednak go zdjąć z boiska, więc przebadamy go w szpitalu. Hector poczuł ból w ścięgnie udowym w trakcie rozgrzewki. Powiedziałem, że nie będę naciskał na żadnego zawodnika, jeśli nie czuje się w stu procentach na siłach do gry. Podjęliśmy decyzję, że nie wystąpi w tym starciu. Postawiłem na Ainsleya Maitlanda-Nilesa, który poradził sobie naprawdę nieźle, a przecież miał rozpocząć mecz na ławce. Jestem więc dumny, że zaprezentował się tak dobrze, skoro mentalnie był przygotowany na rolę rezerwowego.

Na temat Pepe...
Ludzie często pytają mnie o Nico i próbuje im wyjaśnić tę sytuację. Przybył z ligi francuskiej do Premier League, która stoi na wyższym poziomie, a tempo jest szybsze. Musi się tu zaaklimatyzować. Wszyscy nakładają na niego presję, więc to utrudnia mu adaptację. Sądzę jednak, że dziś zaprezentował swoje walory i pracował ciężko zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Pepe to najdroższy transfer w historii Arsenalu, co sprawia, że odczuwa on jeszcze większy stres. Jestem jednak przekonany, że dziś zaśnie z uśmiechem na ustach!

O Martinellim...
Gabi to fantastyczny, młody zawodnik. Posiada ogromne pokłady energii, które sprawiają, że nigdy się nie zatrzymuje. Nie odczuwa strachu i robi swoje; miło go obserwować na murawie. Odniósł dziś swój mały sukces i możemy się z tego powodu szeroko uśmiechać.

Sport.pl: Trzy gole w 9 minut