Koscielny: Olivier wróci silniejszy

10.09.2014, 11:59, Michał Pałasz 20 komentarzy

Laurent Koscielny jest przekonany, że Olivier Giroud będzie prezentował jeszcze lepszą formę niż dotychczas, kiedy tylko znów powróci do regularnych treningów.

Francuski napastnik złamał kość piszczelową w zremisowanym 2-2 spotkaniu z Evertonem. Arsene Wenger jakiś czas temu potwierdził, iż absencja 27-latka potrwa kilkanaście tygodni. Koscielny wierzy jednak, że Giroud odegra jeszcze kluczową rolę dla Arsenalu w wyścigu o mistrzostwo.

- Olivier to nasze ważne ogniwo. Jest bardzo silny i strzelił już wiele goli. Trudno jest pogodzić się z tym, że go straciliśmy. Znam go jednak i wiem, że wróci silniejszy - stwierdził obrońca Kanonierów dla Arsenal Player.

- Będzie chciał każdemu udowodnić, że jest bardzo dobrym piłkarzem i klasowym napastnikiem zarówno w Premier League, jak i w rozgrywkach europejskich. Dla nas to bardzo istotne, że Olivier utrzymuje odpowiednie podejście i powróci jeszcze mocniejszy.

- Mamy w linii ataku wiele możliwości. Występowali już tam: Alexis, Yaya Sanogo czy Lukas Podolski. Teraz musimy być jednością i podążać w tym samym kierunku, by wygrywać mecze.

- Gdy wypadasz z gry na trzy, cztery czy nawet pięć miesięcy, najtrudniejszą rzeczą jest to, aby ciągle być zmotywowanym i cieszyć się na swój powrót. Czasami mógłbyś powiedzieć: "Nie chcę wracać, nie przyjadę w tym tygodniu". Musimy go wspierać.

- Wiemy, że każdy jest po jego stronie i pomoże mu w tym, by Olivier wrócił szybszy, silniejszy, ponieważ potrzebujemy jego trafień. Uważam, że będzie dla nas niezwykle ważny przez ostatnie 6 miesięcy sezonu.

- W przypadku napastnika wiele mówi się o bramkach. Kiedy jednak ogląda się Oliviera, można dostrzec jego pracę - nie tylko w ofensywie, ale też w obronie. Często wraca na defensywne rzuty wolne, by nam pomóc.

- Gdy gramy długą piłką, potrafi ją przetrzymać, ponieważ to silny zawodnik. Jest dla nas bardzo, bardzo istotny. Teraz musimy poradzić sobie bez niego, ale mam nadzieję, że mamy zawodnika, który go udanie zastąpi - zakończył Koscielny.