Lauren: W dawnych czasach wszyscy ze sobą rywalizowaliśmy
04.05.2020, 21:16, Patryk Bielski
4 komentarzy
Trzecim bohaterem cyklu podcastów In lockdown emitowanych na oficjalnej stronie Arsenalu jest Lauren.
Kameruńczyk, który w latach 2000-2007 rozegrał 159 spotkań w koszulce z armatką na piersi, w wywiadzie opowiada między innymi o napięciu, jakie często narastało podczas treningów legendarnych Invincibles. Nikogo nie powinien dziwić fakt, że przy tylu charakternych piłkarzach, nie wszyscy zawsze się ze sobą zgadzali.
- Oczywiście, dochodziło do starć. Uwielbiałem w Arsenalu to, że dziennikarze nie mieli wstępu na sesje treningowe - rozpoczął Lauren.
- Kiedy przybyłem do Londynu w 2000 roku, nie mogłem w to uwierzyć. Dlaczego? Ponieważ w Hiszpanii dziennikarze codziennie szukali jakiejś historii, jakiegoś punktu zaczepienia, kto z kim walczy. W naszych czasach, gdyby wpadli na trening, znaleźliby pożywkę każdego dnia.
- Byliśmy żądni rywalizacji - wszyscy walczyliśmy między sobą. Toczyłem boje z Thierrym, Thierry z Martinem, Patrick z Freddiem. Każdy był waleczny, ponieważ mieliśmy wielkie ego, wielkie osobowości, ale kiedy przyszło co do czego, w czasie spotkań skupialiśmy się na jednym.
- Potrzebujesz dużego ego, ale także menadżera, który wie, jak je kontrolować, jak upilnować piłkarzy. Wolę być w drużynie, w której drugi zawodnik powie ci co myśli twarzą w twarz, ale kiedy dochodzi o meczu, będzie w 100% walczył, by osiągnąć cel. To najważniejsze, bez tego trudno wygrać. Nie chciałbym być w zespole, w którym nic się nie dzieje, wszyscy siedzą cicho, a jeśli nie wygrywasz, nie widzisz w tym żadnego problemu. Właśnie to staje się problemem. W ten sposób nic nie ugrasz.
- W tamtych czasach wszyscy ze sobą rywalizowaliśmy, ale pod koniec dnia przyświecał nam ten sam cel i udało nam się wygrać.
Cały podcast znajdziecie TUTAJ.
źrodło: Arsenal.com
10 godzin temu 16 komentarzy

12.05.2025, 11:39 1 komentarzy

12.05.2025, 11:33 2 komentarzy

12.05.2025, 07:54 6 komentarzy

12.05.2025, 07:52 0 komentarzy

12.05.2025, 07:48 3 komentarzy

11.05.2025, 19:39 6 komentarzy

11.05.2025, 16:37 1 komentarzy

11.05.2025, 09:50 2 komentarzy

11.05.2025, 09:48 2 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Słowa Laurena to miód na moje serduszko. Tego właśnie potrzeba tej drużynie, silnych charakterów, rywalizacji, twardych zasad i wspólnego celu, do którego cały zespół dąży bez kompromisów, a nie peace&love i pozerka na instagtamach.
,,Nie chciałbym być w zespole, w którym nic się nie dzieje, wszyscy siedzą cicho, a jeśli nie wygrywasz, nie widzisz w tym żadnego problemu. Właśnie to staje się problemem. W ten sposób nic nie ugrasz." Lauren nie chciałby grać teraz w Arsenalu. Myślę, że w tych dwóch zdaniach jest aluzja to obecnej sytuacji w klubie.
Ktoś zjadł cyfrę w wyliczeniach od kiedy do kiedy grał.
Jak bardzo potrzeba teraz charakteru w szatni, Mikel moim zdaniem potrafiłby to wszystko ogarnąć od strony mentalnej i wykrzesać te pokłady dla dobra zespołu.