Leno: Arsenal jest jak rodzina

30.09.2018, 11:03, MVTI 10 komentarzy

Bernd Leno dość niespodziewanie zaliczył wczoraj swój debiut w Premier League, zmieniając w końcówce pierwszej połowy kontuzjowanego Petra Cecha. Dziennikarze postanowili zapytać młodego Niemca o fakt, jak wspomina pierwsze spotkanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Anglii.

O jego debiucie w Premier League...

To zawsze ciężkie, by wejść na boisko, gdy kompletnie się tego nie spodziewasz. Petr pozostaje kontuzjowany, ale mam nadzieję, że szybko wróci do siebie. Tak, jak wspomniałem - nie było to dla mnie łatwe, aby od razu przejąć rękawice po Cechu, ale myślę, iż zaliczyłem kilka udanych interwencji, a w dodatku zachowałem czyste konto, więc jestem szczęśliwy z tego faktu.

O tym, co działo się w jego głowie podczas przerwy...

Nie możesz myśleć zbyt wiele, musiałem skupić się głównie na rozgrzewce, by być jak najlepiej skoncentrowanym na drugą połowę spotkania. W mojej opinii zagrałem dobrze, więc podnosi to moją pewność siebie.

O tym, czy gra w innych rozgrywkach pomogła mu we wczorajszym spotkaniu...

Tak, oczywiście. Wszystko jest dla mnie nowe - klub, stadion, kibice, kraj, w jakimś stopniu styl gry. Dwa wcześniejsze mecze w Carabao Cup i Lidze Europy były dla mnie odpowiednie, by poprawić się w niektórych aspektach i zyskać pewność siebie. Wszyscy doskonale wiemy, że bramkarz to dość newralgiczna pozycja na boisku. Musisz czuć odpowiednie powiązanie pomiędzy tobą a defensywą - to wymaga kilku spotkań, by stale się zgrywać. Dwa wcześniejsze spotkania były dla mnie niezwykle istotne.

O tym, jak zaadaptował się w Arsenalu...

Oczywiście, nie grałem zbyt wielu meczów, ale w ogólnym rozrachunku czuję się bardzo dobrze. Mam wrażenie, iż zespół jest jak rodzina - naprawdę to uwielbiam i doceniam. Musimy dalej pielęgnować te aspekty, by pozostać na właściwych torach.