Leno: Grając w ten sposób, nic nie osiągniemy

@purifier napisał: "Jeden z niewielu profesjonalistów w kadrze, zawsze skupiony na twarzy, widać, że dużo wymaga od zespołu, momentami nawet poirytowany na zbliżeniach kamery, ale myślę, że to nie kwestia cwaniactwa, a bardziej wysokich wymagań wobec siebie i drużyny.

Patrząc ostatnio na Leno, Odegaarda, Tierneya, widać, że jest część piłkarzy, która w trakcie meczu nie spuszcza z tonu, biegają napompowani, z odpowiednią boiskową złością - potrzeba piłkarzy o takim profilu w większej liczbie."

Tylko takim profesjonalistą powinien być Arteta i to on powinien tego wszystkiego wymagać od naszych graczy. Czy wymaga? Nie wiem, ale jak widzę zachowania na boisku, to wydaje mi się,że nie wymaga.

I właśnie dlatego cenię Leno. Po raz kolejny nas ratuje. Mam nadzieję, że skończy się wieczne porównywanie do Martíneza.
A i charakter też ma na kapitana

Dużo lepiej czyta sie wywiady Leno niz Artety

@timiiiii napisał: "to ile im jeszcze tych ostrzezen potrzeba zeby w koncu zaczeli grac jak Arsenal?"

Spójrz na tabelę PL dobrze im w środku tabeli. to po co wyciągać wnioski

Nie wiem czy Leno to ten typ gościa, ale po takich błędach co odstawia defensywa Arsenalu on powinien po meczu takiemu Luizowi czy Hectorowi próbkę Vieiry zaaplikować

"ale pozytywne jest, że dostaliśmy ostrzeżenie"

to ile im jeszcze tych ostrzezen potrzeba zeby w koncu zaczeli grac jak Arsenal?

Leno to chyba teraz najlepszy kandydat na kapitana. Nie odwala szajsów, jak Auba, a też potrafi krzyknąć na innych. Chłop odważny i spokojny.

Nie, kapitan to nie ten, który pierwszy leci paplać do sędziego i pierwszy wszczyna bitki na boisku.

Jeden z niewielu profesjonalistów w kadrze, zawsze skupiony na twarzy, widać, że dużo wymaga od zespołu, momentami nawet poirytowany na zbliżeniach kamery, ale myślę, że to nie kwestia cwaniactwa, a bardziej wysokich wymagań wobec siebie i drużyny.

Patrząc ostatnio na Leno, Odegaarda, Tierneya, widać, że jest część piłkarzy, która w trakcie meczu nie spuszcza z tonu, biegają napompowani, z odpowiednią boiskową złością - potrzeba piłkarzy o takim profilu w większej liczbie.

Dobrze powiedział.

mądrego to i dobrze posłuchac

Fajnie, że Leno nie owija w bawełnę. Grając w przewadze Arsenal nie potrafił utrzymać się przy piłce i nie był to mecz z Bayernem czy City.

Arsenal po tylu zmarnowanych dogodnych sytuacjach aż prosił się o porażkę z każdą minuta oglądało się to coraz gorzej , wejście Odegaarda okazało się jedynym plusem, Martinelli za wiele nie mógł zrobić ale chociaż fajnie ,ze sie pokazał na boisku