Malaga trafi pod młotek, ale transfer Cazorli niezagrożony

30.07.2012, 12:06, 62 komentarzy

Katarscy właściciele Malagi znaleźli się w tarapatach finansowych i negocjują sprzedaż hiszpańskiego klubu z albańskim magnatem paliwowym - Rezartem Tacim. Nie będzie to miało jednak wpływu na sytuację Santiego Cazorli, który wciąż pragnie dołączyć do Arsenalu.

Szejk Abdullah Al Thani kupił Malagę w czerwcu 2010 roku i z początku wydał wielkie pieniądze na rynku transferowym sprowadzając takich piłkarzy jak Ruud van Nistelrooy, Martin Demichelis czy właśnie Cazorla.

W minionym sezonie grający pod wodzą Manuela Pellegriniego Los Boquerones zajęli czwarte miejsce w lidze i zdobyli przepustkę do Ligi Mistrzów. Klub wpadł jednak również w tarapaty finansowe.

Malaga zalega z wypłacaniem podatków, płac dla zawodników oraz kwot odstępnego z transferów na łączną kwotę 40 milionów funtów. Hiszpańskie władze rozkazały klubowi spłacić te długi do 1 sierpnia.

Dzisiaj wyciekły do prasy informacje, według których negocjacje w sprawie sprzedaży Malagi w albańskie ręce są już w bardzo zaawansowanym stadium. Mimo tego 18 milionów funtów, uzyskane potencjalnie z transferu Cazorli do Arsenalu, bardzo przydadzą się teraz klubowi o 73 letniej historii. Agent Santiego wraz z samym zawodnikiem spotka się dzisiaj z zarządem Malagi, aby otwarcie ogłosić chęć zmiany barw klubowej, a cały transfer ma zostać sfinalizowany w ciągu 48 godzin.