Martin Keown zachwycony występem Odegaarda w meczu z Olympiakosem

Martin Keown zachwycony występem Odegaarda w meczu z Olympiakosem 02.10.2025, 09:50, Mateusz Kolebuk 0 komentarzy

Arsenal odniósł pewne zwycięstwo 2:0 nad Olympiakosem w Lidze Mistrzów, a na boisku błyszczał Martin Odegaard. Kapitan Kanonierów wrócił do wyjściowego składu Mikela Artety po kontuzji barku, zastępując Eberechiego Eze. Już od pierwszego gwizdka było widać, że Norweg walczy o swoje miejsce w drużynie.

Arteta przyznał ostatnio, że Eze najlepiej czuje się w centralnych rolach, co stawia Odegaarda pod presją. Dodatkowo, młody Ethan Nwaneri również aspiruje do roli numeru 10 w Arsenalu. Jednak środowy wieczór pokazał, że Odegaard jest gotów sprostać wyzwaniu.

Keown pod wrażeniem swobody Odegaarda

Podczas relacji dla TNT Sports, legenda Arsenalu Martin Keown zwrócił uwagę na wyjątkową swobodę, z jaką grał Odegaard. Zazwyczaj jako numer 10 odpowiada za prowadzenie pressingu, co jest kluczowe w taktyce Artety. Tym razem jednak Norweg poruszał się po całym boisku, szukając wolnych przestrzeni.

Po meczu Keown podkreślił, jak bardzo podobało mu się oglądanie Odegaarda grającego z większą swobodą.

- Nie prowadził pressingu jak zwykle, co dało mu więcej czasu. To lepsze ustawienie. Był naprawdę znakomity, sprawiając, że Arsenal funkcjonował jak dobrze naoliwiona maszyna - powiedział Keown. Odegaard często poświęcał swoje kreatywne umiejętności na rzecz zespołu, ale tym razem przypomniał o sobie jako o klasycznym rozgrywającym.

Odegaard i Gyokeres – nowa skandynawska para?

Z powodu kontuzji Odegaarda kibice Arsenalu rzadko mieli okazję oglądać go w duecie z nowym napastnikiem Viktorem Gyokeresem. Jednak środowy mecz pokazał, że ta skandynawska para może stworzyć na boisku coś wyjątkowego. Odegaard doskonale rozumiał się z Gyokeresem, szybko dostrzegając jego ruchy za plecami obrońców. Szwed miał nawet kilka okazji do zdobycia bramki.

To był obiecujący wieczór dla Arsenalu, a skład Artety wygląda na wystarczająco mocny, by rywalizować na wszystkich frontach. Kibice uważają, że przybycie Eze obudziło w Odegaardzie nowe pokłady energii, a większa konkurencja w drużynie przyniesie korzyści. Dotychczasowy terminarz był dla Kanonierów łaskawy, ale przed nimi intensywne miesiące aż do świąt Bożego Narodzenia.

Martin KeownMartin Odegaard autor: Mateusz Kolebuk źrodło: tbrfootball.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady