McDermott zawiedziony decyzją sędziego

Trochę sędzia działał na naszą korzyść, zauważyłem to pod koniec. :P

Stało się jak się stało. Nie raz sędziowie krzywdzili nas swoimi decyzjami. Tym razem mieliśmy trochę szczęścia, a mecz wygraliśmy nie decyzjami sędziego, a świetną postawą w II połowie:)

Nie ma co się wymądrzać, jak są doliczone 4 minuty to się gra 4 minuty i koniec, wczoraj mieliśmy farta

No jak zmieniali zawodnika przez 2 min to raczej było oczywiste, że sędzia przedłuży ten mecz o taką samą długość jak zmiana zawodnika, sędzia widać nie dał się nabrać na stracenie sekund.

niech nie będzie zawiedziony...na drugi raz niech nie robi zmian w doliczonym czasie gry - to wtedy sędzia nie będzie mu przedłużał

No i dobrze że sędzia zachował ducha gry tak ja mówi Dayman co byłoby nie dobrze dla nas.

Ja sie modliłem żeby strzelili i bałem sie właśnie że, zakończy mecz wczesniej! Jednak myśle że sędzia zachował ducha gry dlatego dał dokończyć mecz:)

pronik;

ponowne ciary przy bramkach nr 3,4,5,6,7

zaj..ebisty filmik

a niech sobie beczy najwazniejsze ze wygralismy , wynik poszedl w swiat i nikt nie bedzie pamietal ze sedzia przedluzyl mecz o kolejne 2 min (bylo to zgodne z przepisami za zmiane i przetrzymywanie pilki jak juz pisaliscie) w pamieci zostanie niesamowity come back Arsenalu , rekordy druzyn nie pamietaja okolicznosci tylk liczby, gdyby w meczu z barcelona RVP nie dostal drugiej zoltej za kopniecie pilki po 2sek nie wiadomo czy braca zdobyla by mistrzostwo , dlatego mam nadzieje ze wygramy jeszcze wiecej takich meczy jak ten i to o wieksza stawke

relacja z trybun
.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=AxbZwN5KVo8
dla pana trenera :)

Theo44
każda zmiana to kolejne 30sek.

Było trochę przerw w doliczonym czasie, więc dobrze sędzia zrobił, ale w dogrywce próbował pomóc troszkę Reading, ale gol Ciamaka ich dobił.

Nie dwie minuty tylko minuta i pięć sekund, po drugie już w doliczonym robił zmianę.

Przecież kibice przytrzymywali piłkę, gdy ta wyleciała w trybuny. Opóźniali wnowienie gry i ta minuta była fair.

Przypomne tylko panu McDermottowi, ze w 93 min dokonal zmiany a z tego co wiem kazda zmiana to kolejna doliczona minuta. Akcja bramkowa poszla dokl. miedzy 94 a 95 min wiec choc rozumiem jego rozgoryczenie nie ma racji.

Podczas drugiej połowy dogrywki, w doliczonym czasie sędział też nie chciał zakończyć meczu i dawał szansę Reading na atak.. wszycy wiemy jak to się skończyło :D

po pierwsze gdzie on widzial dwie minuty skoro w 95 strzelilismy bramke wiec jedna minuta 4 to pełne 4 . po drugie opozniali ostro gre + zmiana wiec nie plec glupot zjoom

była zmiana i gra na czas więc brawa dla sędziego że trochę doliczył.
W przepisach jest że to MINIMALNY doliczony czas więc jest OK :)

jeśli sedzia dolicza 4 minuty to znaczy że mecz nie może sie skończyć przed upływem 4 minut ! a nie że ma sie skończyć po 4

Do każdej zmiany sędzia ma prawo dodać 1 minutę, w drugiej połowie było 5 zmian. Do tego nie mógł przerwać akcji, w której Arsenal atakował Reading. Zastosował zasadę "ducha gry", więc wszystko w jak największym porządku. Ogólnie, sędziował dobrze. Nie mam zastrzeżeń.

Najdłuższe 4 minuty w moim życiu :D

przed bramką jeszcze 90 któraś minuta, pilka wyleciała w trybuny, jeden z naszych zawodnikow, chciał wykonać aut, ale ci nie chcieli oddać piłki. po jakis 10-15 sekundach mu dali + ta zmiana czyli mamy kolejna minute. Miquel czasem tez nie padł na murawe jak był doliczony czas ?

Gra trwała dłużej ze względu na zmiane w Reading, która trwała minute bo Roberts musiał się ze wszystkimi pożegnać i poprzytulać.. I tak jak napisał Pauleta nie odgwizdał ewidentnego karnego dla Arsenalu jak i dla Reading.

słodkie wiedziałem że będą się spinać że mecz nie zakończył się w pore ^^

Chociaz raz na nasza korzysc :D

Sedzia zachował sie tak jak robia to arbitrzy we Wloszech - dokładam 3 a gramy 6 przez co zaczela sie ta cała korupcja w Serie A. A tak powaznie mowiac to w 92 minucie z tego co patrze na liveonsat była zmiana w Reading i znajac zycie trwała pewnie z 40 sekund dlatego sedzia miał prawo przedłuzyc jeszcze o 2 minuty a nawet wiecej jezeliby chciał. A trener Reading niech nie zwala wszystkiego na sedziow.

Już myślałem, że sędzia zakończy mecz, ale dał zagrać jeszcze jedną akcję. Od tych "dwóch minut" trzeba odjąć czas, kiedy to kibice Reading nie chcieli oddać piłki. Sędziowanie jak sędziowanie, raczej nie wspierał żadnej ze stron. Arbiter oszczędził Koscielnyego, bo mógł dać mu drugą żółtą kartkę, ale też nie zagwizdał ewidentnego karnego dla Arsenalu.

Całe szczęście, że te 4 minuty trwały trochę dłużej ;D

:DD moze chociaż ten puchar zdobędziemy