McLeish zachwycony występem skrzydłowych
22.12.2011, 08:19, Marcin Stefaniak
10 komentarzy
Wczoraj na Villa Park Kanonierzy zdołali pokonać Aston Villę 2-1. Menedżer The Villans - Alex McLeish, mimo porażki, był zadowolony z gry swoich podopiecznych, a szczególnie skrzydłowych - Marca Albrightona i Charlesa N'Zogbii.
- Marc i Charles byli niesamowici, pełni energii i bardzo dynamiczni. Od początku sezonu Marc zrobił naprawdę wielki krok do przodu, jego postępy są nie do opisania.
- Powiedziałem mu, że musi cały czas ciężko pracować, a szanse same przyjdą. Zarówno on, jak i Charles byli w przeciągu kilku ostatnich tygodni bardzo groźni. Pokazywali naprawdę dobry futbol.
- Również nasi fani byli dziś niesamowici, ale trzeba przyznać, że piłkarze muszą im wreszcie dać powody do zadowolenia. Dzisiaj zebraliśmy dosyć spory aplauz, mimo wyniku. Jeśli moi zawodnicy będą tak grać w każdym spotkaniu, to nie będę miał powodów, by obawiać się o przyszłość drużyny.
Nawet Arsene Wenger stwierdził po spotkaniu, że zawodnicy Aston Villi rozegrali świetny mecz i zasługują na pochwały. McLeish przyznał, że cieszy go przychylna opinia z ust Francuza.
- To co powiedział Arsene jest dodatkową nagrodą za dobry występ moich piłkarzy. Rzeczywiście wyglądaliśmy bardzo pewnie przez cały mecz.
- W drugiej połowie Kanonierzy mieli bardzo dużo rzutów rożnych. Na ogół radziliśmy sobie z nimi dobrze, ale ten jeden raz zgubiliśmy krycie i straciliśmy bramkę. Niestety nie udało nam się zdobyć nawet jednego punktu po tak dobrym występie. Powiedziałem zawodnikom, że nie zawsze dostaje się to, na co się zasłużyło.
Przypomnijmy, że dopiero w 87. minucie podopieczni Wengera przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę, po tym, jak Yossi Benayoun wykorzystał dośrodkowanie Robina van Persiego z rzutu rożnego.
Nawet mimo dwóch straconych goli McLeish był zadowolony z gry defensywnej swoich podopiecznych, szczególnie przy stałych fragmentach gry.
- Krycie było dzisiaj zdecydowanie lepsze. Wyglądało to pewniej niż w spotkaniu z Liverpoolem. Tam straciliśmy szybko dwa gole z rzutów rożnych i dopiero wtedy defensywa zaczęła grać dobrze. Czasami ktoś opuści swą pozycję, ale nie wygląda to źle, więc mam nadzieję, że teraz będziemy tracić mniej bramek po stałych fragmentach gry.
źrodło: avfc.co.uk
8 godzin temu 19 komentarzy

15 godzin temu 11 komentarzy

17.08.2025, 16:21 4 komentarzy

17.08.2025, 15:10 7 komentarzy

17.08.2025, 13:52 2184 komentarzy

16.08.2025, 10:26 11 komentarzy

15.08.2025, 20:50 804 komentarzy

14.08.2025, 14:00 11 komentarzy

14.08.2025, 09:24 14 komentarzy

14.08.2025, 09:23 3 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 11 komentarzy
-
Okiem kibica #1: 15-letni fenomen
- 17.08.2025 7 komentarzy
-
Panie, Panowie… PREMIER LEAGUE! - wstęp do sezonu 2025/26
- 15.08.2025 804 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne #35: Maestro Regista
- 14.08.2025 11 komentarzy
-
Viktor Gyökeres – brakujące ogniwo w mistrzowskiej układance Arsenalu?
- 29.07.2025 19 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
I Agbonlahor też dobrze zagrał ;p
Bardzo podobał mi się Bannan. W sumie mógłby u nas zawitać.
dlaczego nasi tak dobrze nie grają
no to co robił Nzogbia z Coquelinem i kilka razy Koscielnym to było to czego brakuje naszym skrzydłowym ...
Chętnie widziałbym tego piłkarza u nas :) szkoda że to nie my go wyciągneliśmy z Wigan ...
To raczej był mecz gdzie my słabo graliśmy, a Aston Villa bardzo dobrze, ale najważniejsze, że 3 punkty nasze!
inna sprawa, ze wlasnie takie zwyciestwa ciesza, bo chyba wszyscy mieli dosyc w zeszlym sezonie pieknej gry, i kolejnego remisu...
AV zagrała o niebo lepiej z nami niż z Liverpoolem. No ale na szczęście przechyliliśmy szalę zwycięstwa na naszą stronę.
Jak dla mnie AV tak gralo wczoraj bo My im na to pozwolilismy. Jakby Nasi grali bardziej skupieni i nie popeøniali takich bledow to mecz na pewno tak by nie wygladaø
inna sprawa, ze Villa 3 dni wczesniej nie umiala pilki kopnac zzalozonym kiedrunku, a z nami zagrali calkiem przyzwoicie, btw AFC bylo jednak zajechane po meczu z $ity...
niezły trener się z niego wydaje być, może poustawia tą drużynę jakoś;p