Mikel Arteta po meczu z Dundalkiem

30.10.2020, 10:02, Patryk Bielski 3 komentarzy

Kanonierzy wygrali wczoraj swój drugi mecz fazy grupowej Ligi Europy z irlandzkim Dundalkiem. Oto, co po spotkaniu miał do powiedzenia Mikel Arteta:

O występie drużyny...
Jestem bardzo zadowolony ze sposobu, w jaki poruszaliśmy się po murawie. W takich meczach zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że możesz skomplikować sobie z pozoru łatwy pojedynek. Tym razem jednak tak nie było. Od początku dobrze się do tego zabraliśmy. Wiedzieliśmy, że zagrają naprawdę głęboko i byliśmy na to przygotowani, sądzę, że lepiej niż w meczu z Rapidem. Byliśmy konsekwentni w naszych atakach. Stworzyliśmy wiele sytuacji do zdobycia gola, a w odpowiednich momentach udało nam się trafić do siatki. Daliśmy szansę wielu zawodnikom, którzy dotąd nie grali, co jest pozytywne, ponieważ pokazali, że są dobrze przygotowani i gotowi do gry.

O odpoczynku czołowych piłkarzy...
W kadrze meczowej byli niemal wszyscy zawodnicy, ponieważ wiemy, jak szybko te mecze mogą obrócić się przeciwko tobie. Ale oczywiście przed nami sporo spotkań. Wielu piłkarzy potrzebowało minut i okazji do gry. Skorzystaliśmy z nich i dobrze się spisali, a teraz przygotowujemy się na starcie na Old Trafford.

O grze Dundalku...
Nie wiedziałem, co dla nas przygotują. Przez cały sezon grali ustawieniem 4-3-3 lub 4-1-4-1, ale po tym co widziałem w ostatnich tygodniach, wiedziałem też, że mogą tu przyjechać i spróbować gry pięcioma obrońcami. Byliśmy na to przygotowani. Dundalk to bardzo zaangażowany zespół. Zasługują na kredyt zaufania i cieszę się, że ich pokonaliśmy.

Czy któryś z piłkarzy dał swoim występem jasny sygnał, że walczy o miejsce w składzie w meczu z United?
Tak, zawsze mam ich na uwadze. Niezależnie od wyniku, chodzi o to, co mogą wnieść do zespołu, jak grają i prezentują się na murawie. Ostateczny wynik jest rezultatem gry wielu piłkarzy, ale to ich indywidualne występy decydują, czy dostaną szansę gry, czy nie.

O Joe Willocku i Reissie Nelsonie...
Wyglądali dziś dobrze i nieustannie zagrażali rywalom. Zrobili różnicę. Radzili sobie w okolicach pola karnego, byli kreatywni i z odwagą podejmowali decyzje w kluczowych obszarach. Jestem zadowolony z nich obu.

O grze Granita Xhaki w środku obrony...
Biorąc pod uwagę naszą sytuację kadrową, potrzebujemy jednego lub dwóch piłkarzy, którzy będą ewentualnie mogli grać na tej pozycji. Musimy próbować różnych rozwiązań. Najlepiej robić to na treningu, ale czasami musisz też spróbować tego w meczach. Dobrze sobie poradził, a zespół zaliczył czyste konto, co doda mu pewności siebie.

Czy Pepe odczuwa presję związaną z wysoką kwotą, jaką za niego zapłacono?
Nie sądzę. Myślę, że chce jedynie dobrze grać i pokazać wszystkim - a w szczególności sobie i kolegom z zespołu, ale także fanom - że jest piłkarzem, który może zrobić różnicę na boisku w każdym meczu. Oczywiście do tej pory nie był moim pierwszym wyborem w wielu spotkaniach, ale grał całkiem sporo - raz radził sobie lepiej, raz gorzej. Musi wypracować pewne mechanizmy na boisku, by podejmować właściwe decyzje w konkretnych sytuacjach.

Czego według niego brakuje Pepe?
To nie ma nic wspólnego z jego nastawieniem. Jest piłkarzem, który podejmuje ryzyko. To bardzo kreatywny zawodnik, ale w piłce nożnej najtrudniejsze jest to, kiedy rywale wiedzą, do czego jesteś zdolny i ze wszystkich sił chcą cię powstrzymać. Tworzenie sytuacji podbramkowych staje się wtedy skomplikowane. Czasami chodzi jednak o proste rzeczy: dogranie futbolówki, podjęcie właściwej decyzji, wykończenie, ustawienie w polu karnym - musi grać konsekwentnie. Pracujemy nad tym i mam nadzieję, że jego występy będą bardziej efektywne.

Czy sądzi, że cena wpływa na jego grę?
Znając Nico i po rozmowie z nim, nie sądzę, żeby to go zbytnio martwiło. Chce dawać z siebie wszystko co tydzień. Myślę, że wierzy, iż będzie grał lepiej i musimy mu w tym pomóc.

Czy zachęcał Nico do strzałów prawą nogą?
To nie ma nic wspólnego ze mną! To była jego akcja i zdobył wspaniałą bramkę.

O Folarinie Balogunie i czy ma jakieś informacje w sprawie jego nowego kontraktu...
To zawodnik, którego naprawdę lubię. Mamy taką a nie inną sytuację. Pojawiłem się w klubie nieco późno, gdy sprawy nabrały już rozpędu, ale to gracz, któremu chciałbym dać szansę. Dlatego był dzisiaj w kadrze i pokazałem, że na wierzymy w niego i liczymy na niego, jeśli tylko widzi swoją przyszłość w naszym klubie.