Mikel Arteta po meczu z Sheffield United

Zanim zaczniemy stawiać krzyżyk na Artecie to warto pamiętać o tym, że przejął drużynę w połowie sezonu. Do tego prowadził Arsenal w niespełna 20 meczach w tym sezonie. Nie da się zbudować mistrzowskiej drużyny w tak krótkim czasie.

Na potwierdzenie moich słów niech posłuży osoba Jurgena Kloppa i jego początków w Liverpoolu. Wcale nie notował dobrych wyników. A jak potoczyła się jego przygoda? Wszyscy wiemy. Dlatego dajmy czas naszemu trenerowi, bo podejmując nerwowe decyzje nigdzie nie zajdziemy.

@piter1908 napisał: "Mam nadzieję że Mikel ma pomysł i jakiś większy plan jak to wszystko poukładać bo póki co gramy gorzej niz za Ljungberga i Emeryego..."
No nie mogę się zgodzić.Za Ljungbera oprócz jednego zwycięstwa 1-3 w przeciętnym stylu nie graliśmy kompletnie nic.Za Emerego od początku sezonu nawet wliczając w to 2 pierwsze mecze gralismy fatalnie i zaliczylismy chyba najgorszą serię od wielu wielu lat bez zwycięstwa.Arteta stylem nie różni się za wiele ale jakieś te wyniki przeciętne robi ale jednak robi.Skoro za kolejnego trenra z tymi samymi piłkarzami gramy tak samo fatalnie to wina leży raczej po stronie zawodników i Arteta z obecnym składem wyciąga tyle ile się da.Niestety ale jak w pomocy naszym najlepszym zawodnikiem jest Xhaka a na obronie Mustafi czy Luiz to pokazuję z jaką generacją składu mamy do czynienia.

Ciężko się patrzy na naszą grę w tym sezonie a po kolejnej zmianie trenera nie jest w cale lepiej...
Mam nadzieję że Mikel ma pomysł i jakiś większy plan jak to wszystko poukładać bo póki co gramy gorzej niz za Ljungberga i Emeryego...
Ciekawe czy będzie miał cos do powiedzenia przy transferach i czy miał wpływ na decyzje o przedłużeniu kontraktów Cedrica czy Luiza...

@majormati napisał: "przecież to działa na podświadomosc :"mój dom moje zasady", dodatkowy impuls dla zawodnika, dodając sama znajomość obiektu daje to dodatkowego kopa, z resztą nie przesadzajmy, że kibice na Emirates dają jakiegoś mega kopa mentalnego swoim "zagorzałym" kibicowaniem."
Oczywiście jest to jedyny słuszny argumenty jaki wspomniałeś o podświadomości,ale umówmy się,że jest to dużo mniej istotny i wpływowy czynnik niż granie przy pełnych trybunach i rozmawiamy teraz o Shefield a nie piknikowej atmosferze która jest na ES.Po za tym ten sam czynnik podświadomości działa na piłkarzy Arsenalu gdy grają przy 60k ludzi,''musimy się pokazać z jak najlepszej strony'',że nie zawsze im to wychodzi to już inna para kaloszy ale nie dam sobie wmówić,że znajomość boiska ma aż tak istotny czynnik żeby teraz wspominać o tym czy gramy na wyjeżdzie czy w domu bo wymiary boiska,szerokość bramek i wysokość trawy wszędzie są bardzo podobne.

@Elastico07: przecież to działa na podświadomosc :"mój dom moje zasady", dodatkowy impuls dla zawodnika, dodając sama znajomość obiektu daje to dodatkowego kopa, z resztą nie przesadzajmy, że kibice na Emirates dają jakiegoś mega kopa mentalnego swoim "zagorzałym" kibicowaniem.

@Patryk napisał: "eśli znajomość murawy/obiektu i podróż nie są dla Ciebie istotnymi czynnikami, to chyba nigdy w piłkę nie grałeś."
Oczywiście,że grałem ale nie są na tyle istotne jak np granie przy kibicach.Po za tym warunki w jakich oni podróżują to jedynie na filmikach w yt widziałeś więc o czym ty piszesz ?

@Elastico07: Jeśli znajomość murawy/obiektu i podróż nie są dla Ciebie istotnymi czynnikami, to chyba nigdy w piłkę nie grałeś.

Jakie w obecnej sytuacji ma znaczenie czy gramy wyjazdowe mecze czy nie oprócz podróży i znajomości murawy ? Nie są to aż tak istotne czynniki żeby o nich aktualnie wspominać.

martwi mnie brak plynnosci w grze, ale jak w srodku pola oprocz generala masz do wyboru guendo wilocka czy ceballosa to nie ma sie czego dziwic, samymi mlodymi sie swiata nie zwojuje juz Wenger sie o tym przekonał.

Oby z Pepe to był początek jakiegoś dłuższego dobrego grania

@Galithar: wiadomo... ale od wielu lat nawet po słabym meczu wmawiają nam, że mecz był dobry... chciałbym żeby to się w jakiś stopniu zmieniło bo to ewidentne robienie debili z kibiców. Dokładnie tak jak robią to z nami politycy.

"Jak już wspomniałem, wysiłek włożony w obronę jest godny podziwu." - no to nieźle. Ja widziałem cyrkowe przedstawienie, a nie obronę.

i tak nie gralismy dobrze mieliśmy farta z city niestety koniec marzeń z chelsea z utd to jeszcze byj widział szanse ale city nie damy rady

Przecież nie może jechać w wywiadach po swoich... pewnie przegadał już z każdym jednym zawodnikiem co zrobił źle a co dobrze. Za Artetą stoi cały sztab ludzi którzy tworzą materiały video, skróty itd. Nie wyobrażam sobie aby po zwycięstwie 2-1 w samej końcówce mówił w wywiadach, że piłkarze cieniują..

@kubex: Od jechania piłkarzy jest szatnia a nie konferencja prasowa. Poza tym, nie na każdego szuszarka działa pozytywnie.

Oczekiwałbym trochę więcej krytycznych uwag po takim meczu ale mam też świadomość, że co mecz nie da się jechać piłkarzy... Oby Arteta wiedział co robi.
Ten sezon mimo matematycznych szans wydaje się, że jest spisany na straty więc Mikel ma dużo czasu na przygotowanie do kolejnego.