Monaco za silne dla fatalnego Arsenalu, porażka 1:3
25.02.2015, 21:44, Michał Koba 3540 komentarzy
Bezradność, brak skuteczności i zaangażowania – te trzy elementy idealnie opisują dzisiejszą postawę Arsenalu. W meczu, w którym mieli oni pokazać, że chcą w tej edycji Ligi Mistrzów bić się o pomyślne rezultaty, udowodnili tylko, że na takowe nie zasługują. Podopieczni Wengera zupełnie nie mieli pomysłu na rozgrywanie akcji i robili to w sposób tak przewidywalny, że nawet przeciętny zawodnik z B klasy, wiedziałby, gdzie zaraz będzie znajdować się futbolówka.
Giroud, tak chwalony w ostatnim czasie, mając kilka wybornych okazji na pokonanie Subasicia, nie potrafił nawet trafić w światło bramki. Mertesacker, który jako kapitan powinien mobilizować kolegów, wyglądał na najbardziej zrezygnowanego i zawinił przy każdym ze straconych przez The Gunners goli. Tak naprawdę żaden z piłkarzy Arsenalu nie zasługuje na choć jedno dobre słowo na temat swojej dyspozycji w dzisiejszym spotkaniu.
Zupełnie inne nastroje mogą panować wśród sympatyków AS Monaco. Drużyna, która była skazywana na pożarcie i z której wylosowania tak cieszyli się fani Kanonierów, pokazała dziś gospodarzom, co to skuteczność oraz dobra gra w obronie. Zawodnicy Leonardo Jardimiego nie pozwolili ani na chwilę rozwinąć skrzydeł swoim rywalom, a co więcej byli zabójczo skuteczni: z siedmiu ich strzałów, trzy zatrzymały się dopiero w siatce Ospiny.
Dzisiejszy wynik niemalże przekreśla szanse Arsenalu na udział w ćwierćfinale Champions League, gdyż mało prawdopodobne wydaje się, aby piłkarze Monaco, którzy w obecnej edycji rozgrywek tylko dwukrotnie stracili bramkę, w meczu rewanżowym dali sobie ich wbić aż trzy.
Oto składy, w jakich spotkanie rozpoczęły oba zespoły:
Arsenal: Ospina - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Gibbs, Coquelin (68. Oxlade-Chamberlain), Cazorla (82. Rosicky), Sanchez, Özil, Welbeck, Giroud (60. Walcott)
AS Monaco: Subasić - Elderson, Wallace, Abdennour, Touré, Fabinho, Moutinho, Kondogbia, Dirar (82. Kurzawa), Martial, Berbatov
Arsenal od początku meczu musiał sobie radzić z wysokim pressingiem rywala, ale już w drugiej minucie Welbeck miał dobrą okazję, aby otworzyć wynik. Długie podanie w jego kierunku posłał Gibbs, angielski napastnik świetnie się zastawił, dzięki czemu doszedł do sytuacji strzeleckiej, ale zrobił to na tyle niedokładnie, że piłka wylądowała na trybunach.
Kanonierzy mieli jeszcze kilka obiecujących sytuacji na strzelenie bramki, ale zawsze czegoś brakowało: Welbeckowi szczęścia, a Özilowi dobrego przyjęcia. Mecz więc nieco się uspokoił i wyrównał.
Po upływie mniej więcej 15 minut to Monaco częściej operowało futbolówką, ale nic z tego nie wynikało, gdyż dobrze pracowała cała formacja defensywna The Gunners. Arsenal starał się wyprowadzać szybkie kontrataki, ale wyraźnie brakowało pomysłu na grę. Najbliżej pokonania Subasicia był w 23. minucie Giroud, ale jego strzał głową minął prawy słupek bramki.
Po pół godziny gry pojedynek, który tak elektryzował kibiców obu drużyn, nie przyniósł nam ani jednego celnego strzału w światło bramki! Byliśmy świadkami wielu podań, ale kompletnie nie przekładało się to na okazje strzeleckie.
Dopiero w 33. minucie fanów zebranych na trybunach i przed telewizorami obudził Sanchez. Chilijczyk po podaniu Özila znalazł się na piętnastym metrze i uderzył z miejsca, ale piłka poleciała ponad poprzeczką bramki Monaco.
Chwilę potem najlepszą okazję Arsenalu w pierwszej połowie zmarnował Giroud! Genialnie zapowiadającą się akcję stworzyli Özil z Cazorlą. Ten ostatni zagrał na skrzydło do Bellerina, który z kolei posłał płaskie podanie w pole karne, gdzie czekał już francuski napastnik The Gunners. Olivier uderzył jednak fatalnie z szóstego metra i wciąż mieliśmy remis.
W 38. minucie goście pierwszy raz trafili w światło bramki i od razu pokonali Ospinę! Zupełnie niepilnowany Kondogbia doszedł do piłki na 20. metrze i huknął jak z armaty. Piłka otarła się jeszcze o zdezorientowanego Mertesackera, co zupełnie zmyliło kolumbijskiego golkipera Kanonierów, 0:1!
Niedługo potem żółtą kartkę za nieprzepisowe zagranie otrzymał Coquelin, który zbyt długo zastanawiał się, co zrobić z futbolówką i w efekcie musiał ratować się faulem, by zapobiec kontratakowi rywala.
Na minutę przed przerwą w ślady młodego Francuza poszedł Elderson, który został upomniany przez arbitra żółtym kartonikiem. Niedługo po tej sytuacji Deniz Aytekin zaprosił graczy do szatni.
Od mocnego uderzenia drugą część gry chcieli rozpocząć Kanonierzy. Świetnie w pole karne Monaco wbiegł Sanchez, który podaniem próbował znaleźć Girouda. Francuz jednak po raz kolejny nie potrafił znaleźć sposobu na choćby uderzenie w światło bramki.
W 51. minucie Olivier znów udowodnił, że to najwyraźniej nie jego dzień. Po świetnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Cazorli napastnik Kanonierów uderzył głową ponad bramką.
Minutę później piłkarze Monaco pokazali The Gunners jak należy rozgrywać kontrataki! Alexis stracił futbolówkę pod polem karnym gości, a ta zaraz trafiła do Berbatova, którego krycie całkowicie odpuścił Mertesacker. Bułgar nie miał więc żadnych problemów z pokonaniem Ospiny – dwa celne strzały Monaco, dwa gole, 0:2.
W 57. minucie Sanchez oddał pierwszy w tym meczu celny strzał na bramkę w wykonaniu Kanonierów. Piłkę odbił jednak Subasić, a dopadł do niej Giroud, który – kontynuując swoją „passę” niecelnych strzałów, przetransportował futbolówkę w trybuny.
Nieporadność Francuza zauważył także Arsene Wegner, który chwilę potem zdecydował się zdjąć swojego rodaka z boiska, a w jego miejsce pojawił się Theo Walcott.
Kilkadziesiąt sekund później mogło być już 0:3! Genialne podanie do Martiala posłał Moutinho, ale młodego gracza Monaco zdołał zatrzymać Ospina.
W 65. minucie mogło i powinno być 1:2! Świetnie Walcotta wypuścił Alexis, Anglik uderzył, ale dobrze interweniował Subasić. Do piłki doszedł jeszcze Welbeck, który, mając przed sobą pustą bramkę, trafił w leżącego kolegę z szatni.
Trzy minuty później menadżer Arsenalu wprowadził Oxlade-Chamberlaina w miejsce Coquelina. Anglik mógł zaliczyć „wejście smoka”, świetnie podając na wolne pole do Walcotta, który został jednak uprzedzony przez golkipera Monaco.
Arsenal starał się zdobyć kontaktowe trafienie, ale goście dobrą grą w obronie zmuszali Kanonierów do grania wzdłuż boiska. Co więcej, w 72. minucie za faul taktyczny żółtą kartkę otrzymał Bellerin.
Arsene Wegner, chcąc zmienić cokolwiek w grze swoich podopiecznych, w miejsce Cazorli wprowadził Rosicky’ego. W tym samym czasie w drużynie Monaco Dirara zastąpił Kurzawa, a chwilę potem Martiala zmienił Silva.
Bezradność i rozgoryczenie piłkarzy Arsenalu idealnie obrazuje sytuacja z 87. minuty, kiedy to żółtą kartką za podważanie decyzji sędziego ukarany został Özil.
W 90. minucie rozmiary porażki Kanonierów zmniejszył wprowadzony wcześniej Oxlade-Chamberlain! Po dośrodkowaniu w pole karne Özila, futbolówkę na 20. metr wybili obrońcy Monaco. Tam czekał już angielski skrzydłowy, który z łatwością ograł jednego z przeciwników i technicznym strzałem w lewy róg bramki nie dał szans na skuteczną interwencję Subasiciowi, 1:2!
Na nic jednak to trafienie Oxlade-Chamberlaina się nie zdało. Chwilę potem w fatalny sposób stracił on piłkę w środku pola, a w kierunku pola karnego Arsenalu pobiegł z nią Carrasco, któremu w żaden sposób nie starał się przeszkodzić Mertesacker. Belg więc z łatwością płaskim strzałem pokonał Ospinę, 1:3.
Minutę później pan Deniz Aytekin zagwizdał po raz ostatni w dzisiejszym meczu i upokarzająca porażka Kanonierów stała się faktem.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Wy lepiej nic nie myślcie i nie bądźcie pewnie, bo Monaco nam jeszcze do j e b i e w rewanżu i tyle z awansu będzie ,a my dostaniemy nagrodę jobla za frajerów roku.
Czy potrzebowaliśmy przegranej,aby zauważyć jak niepewny w interwencjach jest Ospina? Strzal zza pola karnego i lekki rykoszet i on nie potrafi już tego wyciągnąć? Jeszcze rozumiem,aby piłka poleciała w róg bramki,ale nie w jej środek. Pamiętam,że podobne piłki to Wojtek przerzucał nad poprzeczkę. Mimo,że nie jestem wielkim fanem Szczęsnego to jednak dla mnie on powinien wyjść na Everton.
Ile bramek,ważnych spotkań musi nam zawalić Mertesacker,aby wreszcie usiadł na ławcę? Niech Wenger pokaże jaja i posadzi go tak samo jak to zrobiłem z Wojtkiem. Druga bramka to kryminał. Po cholere on się tam do przodu pcha. Identyczna bramka jak z United.
Czemu nie grał Nachos? Jedynym wytłumaczeniem dla mnie jest,że nabawił się kontuzji. Kieren w ataku nic nie dawał nam. Przypomina mi się sytuacja gdzie nie potrafił zgasić piłki i zaprzepaszczył dobrą okazję.
Dalej już nie ma co się rozpisywać. Nieskuteczny Giroud,Welbeck. Znikający Ozil. Rewanż nie napawa do optymizju,ale jestem pewny że go wygramy. Pytanie tylko jakim stosunkiem
Widzę że Monaco ostudziło nam zapał, wczoraj to ja chyba okręgówkę oglądałem, albo trening Monaco zamiast, a do Ospiny no sory to nawet ja 2 z tych 3 bramek wyciągnął.
To teraz remis z Evertonem i wyciąganie wniosków, a z United będzie tak samo walną nam kontre - 2 i papa.
Jestesmy na ten moment najwiekszymi frajerami bo oprocz Basel wylosowalismy najłatwiejszego rywala z tych druzyn na ktore moglismy trafic. Za rok tym bardziej bedzie ciezko przejsc 1/8 bo juz w grupie mozemy wylosowac Barcelone, Real lub Bayern a grac z wielkimi nie potrafimy (z City wygralismy akurat w momencie gdy mieli załamanie formy gdzie nawet z Hull zremisowali) i co najwyzej bedziemy skazani na 2 miejsce i kolejnego za mocnego rywala w 1/8. Niedługo pobijemy rekord Realu w ilosci porazek w tej fazie rozgrywek
Na jakim kanale oprócz ttv można zobaczyć Legie ?
Dla mnie przyczyna przegranej jest brak rotacji. Tak zwyczajnie się nie da
kanonierzy.com/shownews_id-24668_Porazka.shtml
Bardzo ciekawey tekst napisany po porażce 0:4 z ACM i po odpadnięciu z FA Cup z Sunderlandem...
Verminator97
Wierze ale Monaco straciło tylko dwie bramki w LM zagra ultra obrona w rewanżu..
gothegunners1886 > Tak też myślałem, że o to Ci chodzi. Ja myślę, że wygramy, ale o awans bd ciężko.
Verminator97
O styl.
gothegunners1886 > Chodzi Ci o skład czy styl? :P
FabsFAN > Czytaj do końca. :P
Verminator97
Zagramy rewanż podobnie jak dzisiaj..
ASM:
Subasić
Fabinho - Abdennour - Carvalho - Kurzawa
Toulalon - Kondogbia
Carrasco - Moutinho - Dirar
Berbatov/Martial
To jest najmocniejszy skład Monaco, a z nami nie zagrali od pierwszych minut Carvalho, Kurzawa, Toulalon, Carrasco i do tego Fabinho nie grał na swojej nominalnej pozycji i to samo Martial...
Walcott na 9 ? Czyli Arsenal nie zbierze ani 1 górnej piłki, czyli nie zrobi ani 1 akcji, bo tak 99% ataków się zaczyna.
lays > Ja chcę bardziej waleczny skład:
Wojtek
Hector - Gabreil - Kosa - Nacho
Koklę - Jack
Ox - Santi/Rosa - Alexis
Giroud/Theo
Tak to widzę. :) W ataku chyba jednak Giroud ze względu na fizyczność, która też jest potrzebna.
Dzisiaj zamiast Toulalana grał w środku pola prawy obrońca Fabinho >.< no to pograne.
A ja hejtuje Gibbsa i nikt nie dołącza ; /
...ale wierzyć trzeba! :P
FabsFAN > Chyba tak bo pauzował za kartki. Jak ustawią w środku Kondogbię i Toulalan to my pograli...
W sumie to co Wenger ma zmienic na rewanz? Dzis wyszedl ultra ofensywny sklad...
Ja bym chcial cos takiego
Szczesny
Bellerin-Gabriel-Kosa-Monreal
Coq-Cazorla
Walcott/Ox-Ozil-Sanchez
Giroud
Fabs - tak razem z Carvalho
Ostatnio z Xanderem dostalismy tu hejt bo pisalismy, ze Ozil jest bezplciowy. Taka jest prawda. Od Niemca czuc tylko niepewnosc i bezradnosc. Podania do najblizszego, machanie rękoma. Żadnego zrywu z jego strony. Rudzki go hejtowal dzis i miał racje.
Kondogbia dzisiaj znowu udowodnił że jest bestia. Mesut przy .im wyglądał jak przedszkolak.
Czy na rewanż wroci Toulalan?
jak sobie przypomne komentarze przedmeczowe o braku filarów obrony monaco i pytania kto tam będzie bronił :P
Najwiekszym wrogiem Arsenal ujest jego niemoc.
Piłkarze mają wbitą do głowy piękną grę, swobodne podawanie piłek i kreowanie okazji, gdy tego brakuje a czas leci, leci, leci i leci to zaczynamy wariowac. Dodatkowo gdy rywal strzeli przy naszym oblezeniu głupiejemy. Rzucamy sie calym zespolem i tracimy gole... identyczny mecz z united. Tam moglo byc 3-0, ale Di Maria nie trafil
lays > Nie wierzę, że Wenger kazał w przerwie Perowi podchodzić tak wysoko przy kontrze ASM... a ten podszedł do gracza, który był na własnej połowie, a byli przy nim Cazorla i Koklę, ale przez to, że Per tam podleciał szybko zagrał to niepilnowanego Martila na lewym skrzydle. Później Kosa został praktycznie sam na Martiala i Berbe i tak to się musiało się skończyć. Per wie, że jest wolny jak żółw i zamiast trzymać linię z Kosą i podchodzi do przeciwnika w najmniej odpowiednim momencie...
Grę Arsenalu i taktykę mozna porównać do Wesela Wyspiańskiego :P Wenger jest chochołem, a piłkarze tańczą w kole i zapadają w sen, nie wiedzą co się dzieję, jednak cały czas to kontynuują i dochodzą do Top 4, a Wenger rzadzi w klubie :D
W wywiadzie co powie? Brak dyscypliny, słaba gra jego podopiecznych i musimy sie odegrac w nastepnym meczu ityle... doda tez, ze to frustruajce i zal mu kibicow. Arsenal powinien oddac hajs za bilety.
Szansa na przełamanie jest szybka. Wygrac na OT... Pff co ja gadam wgl za głupoty. Obsramy się.
Powiem szczerze że po trzeciej bramce Monaco się zasmialem.
Wgl zdziwilem się że Arsenal wbił aż 1 gola. Monaco to jednak poziom wyższy niż większość drużyn BPL.
NineBiteWolf
Trochę tak jak dobry serial..
Nie no bez spiny. Każdy i tak już dzisiaj za dużo włosów z głowy stracił. Dzisiaj wyglądało to tak jakby Monaco wcześniej oglądało ten mecz. Czytali nas jak książkę, było to potwornie frustrujące. Potrzebny był element zaskoczenia. I faktycznie raz się to udało, niespodziewane podanie Alexisa do Theo ten nie wykorzystał okazji a potem już wiadomo, strzały wszędzie tylko nie do bramki.
Tu ludzie nawet nie chodzi już o ten *****y, cholerny awans. Tutaj chodzi o samą grę.
Gramy jak cipki... przepraszam za określenia, ale nie da się inaczej.
Jak my chcemy być poważnym zespołem, budować swoją reputację, ściągać klasowych graczy i być szanowanym + mieć jakiś respekt, gdy gramy tak nieodpowiedzialnie.
Widzieliscie 2 połowę?
1 połowa jeszcze ok... Monaco strasznie bronilo i nie dawalismy rady przejsc, bylo za mało ruchu,
ale 2 połowa to katastrofa.
Ten mecz był identyczny jak ten z United. Rzucilismy sie na rywala i dostalismy bramke na 2-0, powiedzcie mi co tu robi PER? Gdzie on nam potrzebny? Widzieliscie jak dzisiaj wracał na tyły? Przecież to był kabaret, siedziałem i śmiałem się... to było żałosne. Gabriel jest szybszy i niech gra do cholery.
W 2 połowie gralismy jak frajerzy. Monaco nawet juz nie bronilo, klepali nas na ES... Kondogbia robił co chciał z naszymi.
Ozil podawał do najblizszego, Cazorla i Coq strata za stratą... wszedł Ox za Coqa i co? Stworzyl Monaco swoimi niecelnymi i bardzo nieodpowiedzialnymi podaniami 4 akcje bramkowe... pozniej trafil pieknie na 2-1 i co od****l? Stracil pilke, poszla kontra 3-1 dziekuje.
2 bramki na wyjezdzie to bylby luzik dla Arsenalu przy tym co mielismy co roku, a teraz? 3 gole? Gdyby to bylo Porto, Basel okkk, ale Monaco bronic potrafi i sa swietnie zorganizowani co dzis pokazali.
Wenger nie zna słowa taktyka... Albo bronic na maxa i odrazu rzucic 3 obroncow i murowac 2-1 z leszczami jak to Wenger lubi, albo rzucic sie na kogos... dostac z kontry 2 gole i nagle zgłupieć, rzucić wszystko do przodu, wyrzucic tyły, a pozniej nie ma balansu.
Giroud grał tragicznie, mogl miec 3 gole, ale stwarzal zagrozenie. Gra z Giroud, ktory jest silny jest oplacalna, a Wenger zdjal go co bylo błędem i zostawił na szpicy Welbecka, ktorego nagle nie bylo juz widac.
Walcott wszedl i zrobil nagle roznice... 2 razy swietnie wybiegl do prostopadlych pilek, ale Welbeck zamiast lekko podciac pilke to uderzył siłowo w leżacego Theo.
Wenger niech w koncu przejzy na oczy. Ox to skrzydłowy, nie ma żadnych cech, które mogłby by zrobić z niego topowego ŚP.
NBW > Ja nie twierdzę, że ASM grało wysokim pressingiem, tylko, że my nie lubimy grać przeciwko drużynom, które grają... :D Pokazał to mecz z BVB na SIP w tym roku...
NBW > No jakiś impuls musiał być, ale nie piszcie, że ten mecz był pokazem braku siły mentalnej naszych graczy. Bo szczerze to przegrywając ten finał 0:2 po 10 minutach, patrząc na tych wszystkich kibiców na Wembley, którzy czekają na trofeum 8 lat, a po 10 minutach wyglądają jak zbite psy można być naprawdę zesranym, a oni się wzięli w garść i zgarnęli ten puchar. Drużyna bez charakteru i siły mentalnej nie wygrałaby tego puchary i tyle.
Lays
Arsenal już od dawna nie gra pięknie.
A Barcelona wbilaby dziś manite. Gibbs vs Messi, Bellerin vs Ney i Suarez vs Per i Kosa. Wyobrazasz to sobie?
afctid > A gdzie ja napisałem, że mamy się rzucić na ASM?!?! :o Napisałem tylko, że stwierdzenie, że mecz finałowy z FA Cup pokazał, że nasi zawodnicy są słabi psychicznie to głupota i taka jest prawda.
Co do tego to zgadzam się, że z drużynami o charakterze def. czy lubiącym grać wysokim pressingiem nie lubimy grać. Dlatego Wenger nigdy nie wygrał z Jose (nie lubię o tym wspominać :P)...
Seba
Wygraja ale nie 3-1 :)
Gadacie jakby już Arsenal był poza LM, ludzie nie takie rzeczy się w piłce nożnej działy, macie spory potencjał w ofensywie i 3 bramy możecie walnąć w Monaco , ale też ciężko będzie o czyste konto , Monaco raczej coś strzeli , obstawiam 3:1 dla Arsenalu i dogrywkę , trochę wiary. Mam nadzieje że City i Chelsea odpadną a Wy wejdziecie, dzisiaj graliście o klase lepiej od Monaco i gdybyście wykorzystali okazje strzelilibyście z 4 bramki, w rewanżu będziecie skuteczniejsi i będzie lepiej
A ja powiem inaczej, kłóciłem się z kimś nie dawno, ale ta osoba dobrze mówiła. Arsenal nie potrafi grać z drużynami, które dobrze murują. Gdyby dziś przyjechała Barcelona, czy jakieś BVB, Juventus i tak dalej to moglibyśmy wygrać, albo przegrać, ale na pewno nie tak wysoko.
Dziś ktoś z nc+ powiedział piękne słowa... że Arsenal prezentuja sobą taki romantyzm, zawsze chce grać pięknie, z polotem, natomiast Monaco gra pragmatycznie i to im się opłaca.
Verminator ale to było tylko Hull. Człowieku na takie Monaco nie wystarczy się rzucić na hura, tu trzeba trochę myśleć. Nie od dziś wiadomo, że potrafimy grać świetną piłkę. Wydaje mi się, że za łatwo jest nas wytrącić z równowagi przez zespoły bardziej zorganizowane i poukładane.
Tak sobie mysle, ze to chyba dobrze ze trafilismy na MOnaco bo to co by taka wstretna Barca z nami dzisiaj zrobila to glowa mala....Duzo kibicow wraca do czasow Rvp, Ceska, Nasriego, Arshy. Rowniez wtedy pokochalem Arsenal. To rzeczywiscie byla uczta i zadne porazki nie odbieraly ochoty do ponownego zasiascia(?) przed kompem... Dla tych dwoch, 3 prostopadlych pilek + 2, 3 na paznokiec pilek Fabsa mozna bylo przelknac wpady Fabiana....Wraz z odejsciem Fabsa ziemia sie zawalila..i wszyscy o tym wiedzieli...potem Nasri, Song i Rvp. Dzisiaj z perspektywy czasu kazdego z nich powoli zaczynam rozumiec. Papcio sie skonczyl...kariera nie trwa wiecznie a prawdziwy pilkarski swiat odjechal....Pamietam sezon kiedy Wenger zmienil system na 4-3-3...wzorem (tfu) drugej barcy (w duzej mierze zeby min zatrzymac Fabsa) Zapomnial o malej drobnostce...ze w tym systemie posiadania pilki wazny (jak nie wazniejszy) jest pressing..totalny. Dlatego to calo przekierowanie taktyki nigdy nie mialo prawa dac nam wiekszego sukcesu bo Wenger nigdy nie szukal prawdziwych fighterow....Anyway... Papcio winien odejsc po sezonie. Czas dopuscic pokolenie Invicibles...Henry...Pires, moze Denis a Wengerowi postawic pomnik i tyle.
Znaczy ja wiem jak to będzie wyglądać panowie, bo tak samo byłem załamany po meczu z United i tak dalej.
Wygramy w niedziele z Evertonem, Wenger powie, że odpowiedzieliśmy na porażke. Pokonamy QPR na wyjezdzie. Nagle Ozil wstawi fotke na fb '' kolejne zwyciestwo z rzedu! #YAYAYAYA GUNNERRRR '', pozniej jakas mala wpadka, bądz kolejne zwyciestwo i nagle rewanz z Monaco...
Ale takich meczów jest na pęczki w piłce, gdzie drużyna dostaje na początku dwie bramki, odrabia stratę i wygrywa, a wszyscy mówią, że są silni mentalnie bo potrafili wstać z kolan. A pisanie, że w tym finale pokazaliśmy, że nasi gracze nie wytrzymują psychicznie jest błędne. Nasi gracze psychicznie nie wytrzymali na SB czy Anfield rok temu, ale nie w finale FA Cup.
NBW
Teraz podchodze do tego z dystansem i nawet smiac mi sie chce jak frajersko przegrywaja jak tacy kolesie co zarabiaja w uj kasy nie potrafia sie zmobilizowac i zarobic jeszcze wiecej kasy i wygrac mecz.
Tak czy siak jest cisnienie po przegranym meczu.
gothe
Nasza bramka nie liczy sie podwojnie
brakło nam napastnika i prawdziwego kapitana który umie krzyknąć :) Persie sie sprzedał ale on łączył te 2 cechy :)
alexis1908
Przecież OX grał jako środkowy pomocnik. Wszedł za Coqa i grał w środku boiska. Wszedł i stworzył sam 4 zagrożenia Monaco. Z dala go od środka pola bo jest nieodpowiedzialny i nie umie tam grac.
Giroud dzis fatalnie, jak w tamtym sezonie... wielka szkoda.
Cholera, teraz cisne, ale za 3 tygodnie bede wierzyl w awans.
Z Milanem było blisko 3-0 w rewie, z Bayernem 2-0, dlaczego mielibysmy nie wygrac tego 3-0? Strzelic 3 gole i nawet 1 stracic trudno, byle dogrywka byla
NineBiteWolf
Po meczu jestem zły ale potem przechodzi zawsze tak mam jak nic nie gramy..
NBW > Zgadzam się z tym, że też zabrakło nam szczęścia. Ale ile razy nam już zabrakło szczęścia, to nie jest przypadek...chyba... :P
Nie wiem co z nami jest nie tak ale zdecydowanie zbyt wiele razy na sezon zdarzają się nam mecze w których wszystko co może pójść źle idzie źle, szczególnie jest to problem w ważnych spotkaniach ile razy już tak było że nie potrafiliśmy strzelić gola, a później przeciwnik miał 0,5 sytuacji i przegrywaliśmy 2:0, albo wszystko idzie dobrze, a tu dostajemy czerwoną, gwiżdżą karny przeciwko nam itp. Według mnie brakuje nam boiskowego cwaniactwa i wyrachowania.