Monreal przed meczem z United
					
					
						 08.03.2019, 18:21, Tomasz Koch
						6 komentarzy
					
Nacho Monreal przyznał, że wiedział o rywalizacji z Manchesterem United na długo przed swoim przyjściem do Arsenalu w 2013 roku.
Kanonierzy po raz trzeci zmierzą się z Czerwonymi Diabłami w tym sezonie. Unai Emery nie może być jednak zadowolony z ich rezultatów, bowiem jego podopieczni nie wyszli z tych batalii zwycięsko.
Arsenal traci jeden punkt do czwartego United, co oznacza, że ten mecz będzie bardzo ważny w walce o Ligę Mistrzów.
- Znałem historię obu klubów przed swoim przybyciem na Emirates Stadium. Oglądałem bardzo dużo meczów obydwu tych ekip i zdawałem sobie sprawę z tego, że mają swoich sympatyków rozsianych po całym świecie, a rywalizacja pomiędzy nimi jest naprawdę zacięta.
- Arsenal i United znajdują się w gronie największych klubów na świecie. Mam szczęście, że mogę tu być i wychodzić na murawę w koszulce Arsenalu, a w szczególności występować w bataliach z Manchesterem United na Old Trafford czy Emirates Stadium. To bardzo szczególne mecze, na których panuje wspaniała atmosfera, więc to bardzo miłe uczucie.
- Przegraliśmy z nimi w FA Cup, jednak teraz będzie to spotkanie ligowe, a naszym celem jest zakończenie sezonu w gronie czterech najlepszych drużyn, aby Liga Mistrzów powróciła na nasz stadion. Mamy szansę na to, żeby przybliżyć się do tego celu w najbliższą niedzielę. Musimy zapomnieć o tym, co wydarzyło się w FA Cup, skupić się na kolejnym meczu i spróbować zdobyć trzy oczka. Jeśli się nam powiedzie, wykonamy spory krok do przodu, aby zrealizować swoje zadanie.
- Wciąż przed nami dziewięć spotkań. Końcówka sezonu zapowiada się na niezwykle trudną. Nie możemy zapominać, że po naszych piętach depcze Chelsea. Obecnie trzy ekipy walczą o jedno miejsce. Najlepszy scenariusz to taki, w którym w weekend zdobywamy trzy punkty - zakończył Hiszpan.
źrodło: arsenal.com
							19 godzin temu 2 komentarzy
							19 godzin temu 2 komentarzy
							02.11.2025, 21:07 1 komentarzy
							02.11.2025, 21:04 5 komentarzy
							02.11.2025, 21:02 3 komentarzy
							02.11.2025, 10:23 3 komentarzy
							02.11.2025, 10:20 3 komentarzy
							02.11.2025, 10:18 8 komentarzy
							02.11.2025, 10:17 4 komentarzy
							01.11.2025, 18:22 537 komentarzy
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt | 
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty | 
|---|
- 
								
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
							 - 16.10.2025 6 komentarzy
 - 
								
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
							 - 29.09.2025 28 komentarzy
 - 
								
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
							 - 09.09.2025 9 komentarzy
 - 
								
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
							 - 28.08.2025 7 komentarzy
 - 
								
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
							 - 26.08.2025 5 komentarzy
 - pokaż całą publicystykę
 
- 
								
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
							 - 05.09.2022 10 komentarzy
 - 
								
Pot, cierpienie i egoizm 
							 - 11.11.2021 8 komentarzy
 - 
								
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
							 - 08.10.2021 16 komentarzy
 - 
								
Historia Jacka Wilshere'a
							 - 27.08.2021 35 komentarzy
 - 
								
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
							 - 07.02.2021 21 komentarzy
 - pokaż wszystkie wywiady
 
Wielokrotnie w tym sezonie, nasi zawodnicy po porażkach potrafili w następnym meczu "odpowiedzieć". Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem.
Remis to minimum, jednak nie oszukujmy się... jeśli tego nie wygrają szansa na Top4 jest znikoma.
Musimy to wygrać! Pora wysłać United jasny sygnał, że w tym sezonie wyżej od nas nie skończą. Mam nadzieję, że się rozkręcimy a niedzielny mecz będzie pierwszym krokiem do jak najszybszego zapewnienia sobie top4.
A ja nie mam dobrego przeczucia. Arsenal ma psychologiczną wtopę w meczach z United jak Spurs z nami.
Nie wiem czy z tym co oni pokazali w LE można być optymistą co do tego meczu aczkolwiek dobrze jest wierzyć. Piłkarze powinni przede wszystkim! bo kto jak nie oni decydują...
Jeden z najważniejszych meczów w sezonie.Musimy wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności.
Mimo wagi tego spotkania, nie będzie on decydujący w walce o top 4.
Jeszcze wiele kolejek przed nami.
Wierzę w zwycięstwo.