Najnowsze wieści z klubu

@Patriko: Ok, działa. Dzięki. Myślałem, że po założeniu konta wyskoczy, że mam smsa wysłać by oglądać, ale jednak nie xd

Wlasnie czytam, ze to media z Hong Kongu podaja o smierci Kim Jong Una. Czyli na 99 % kopnal w kalendarz.

'Kim Jong-un dead' – multiple sources claim North Korean dictator died Saturday night

@gnabry_:
Podobno przeszedl operacje, ale nie ma potwierdzonych informacji o jego stanie zdrowia.

@gnabry_: kim kallstroem? Ten potężny kanonier?

@gnabry_: Myślę, że gdyby umarł to nie byłby jakiś straszny cios dla dyktatury w Korei i by tego nie ukrywali a zwyczajnie ogłosili światu nowe "słońce narodu" i też gdzieś mi się przewinęło, że w razie co to pałeczkę przejmie jego sister.

@Patriko: Ponoć jego siostra, która jest następna w kolejce do tronu odznacza się jeszcze większym temperamentem.

W każdym razie chodziło o dyktatora KRLD.

@RahU: Basinger chyba ma się dobrze, chociaż pamiętam ją tylko z takich produkcji jak L.A. Confidential, a było to jeszcze w XX wieku.

@gnabry_ napisał: "To prawda, że Kim jest w stanie krytycznym/nie żyje??!"
Dzwonił na skype, że ma się dobrze i to jakiś fejk. A tak na poważnie, są przesłanki w mediach, że z nim źle, ale gdyby nie żył to by była sensacja rewelacja na cały świata a nie jakieś domysły.

@gnabry_: BASINGER?!

W sumie to jest zupełnie na odwrót, my przemijamy a życie trwa dalej, aczkolwiek hit Rybińskiego na propsie.

To prawda, że Kim jest w stanie krytycznym/nie żyje??!

Nie liczę godzin i lat.
To życie mija.
Nie ja.

GGG!!

Jeśli ktoś ma ochotę na dobre kino gangstersko-kryminalne, to polecam The Gentlemen.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=144&v=sS7hoK_Ot3E&feature=emb_logo

Dodam tylko. że jeśli ktoś się skusi i dotrwa do 76 minuty, to na pewno morda mu się ucieszy.

Julien Laurens: Na ten moment - z powodu obecnej sytuacji - nie było żadnych rozmów pomiędzy Aubameyangiem i Arsenalem. W przyszłości zostanie zaaranżowane spotkanie z przedstawicielami Gabończyka, aby zobaczyć, czy uda się przedłużyć z nim umowę. Jak dotąd żadne kluby nie kontaktowały się z 30-latkiem ani Arsenalem.

Mari podobno u nas za 10 mln na stałe

A logowanie to przecież jest 2 minuty żeby konto założyć nic nie kosztuje

@Jacek1s: To na 3 filmy w linku który podałem masz z napisami w normalnej wersji, nie nagrywanej kamerką z kina, tylko gdy odpalisz film musisz sobie na dole zmienić z dubbing/lektor na napisy

Co do linków to jeden jest w 272p, a drugi wymaga logowania :/

@Patriko: Właśnie interesuje mnie tylko wersja z napisami, bo z lektorem już oglądałem i chcę w oryginale z napisami obejrzeć sobie, a nie ma tego Netflix ani HBO, więc szukam alternatywnych źródeł.

@Jacek1s: A jak nie to spróbuj tutaj, tylko chwilę się buforuję https://3filmy.com/film/hobbit-niezwykla-podroz-an-unexpected-jurney-toelllt5.html

@Jacek1s: a dobra tobie chodzi o napisy xD to tutaj chociażby https://zaq2.pl/video/ztttk

@Jacek1s: Chodzi ci o filmową trylogię Hobbita? jeżeli tak to np. Tutaj> https://3filmy.com/film/hobbit-niezwykla-podroz-an-unexpected-jurney-toelllt5.html

Ktoś zna jakaś stronkę gdzie obejrzę Hobbity z napisami polskimi? Bo gdzie coś znajdę to lektor albo słaba jakość, a na mojej stronce z torrentami są tylko nieaktywne już pliki.

https://transfery.info/aktualnosci/upamecano-juz-bardzo-blisko-bayernu/135418

Ramsey ?
Biegacz bez powodu po raz kolejny w AFC nie tym razem .

Yeeep! pokonałem elite four w firered! kwarantanna mi służy, zostałem mistrzem pokemon xD

@NineBiteWolf:

Właśnie mnie to zdziwiło, bo pierwsza moja styczność z csem była w marcu tego roku. Myślałem że każdy leci od silvera na początku a tutaj takie wtf :P
4 rozegrany mecz turniejowy.

https://imgur.com/a/WI0wLFI

@arsenallord: Ceballos i tak wraca do Realu, a Rambo nie wróci.

Chciałbym latem Xhaka i Ceballos out a Partey i Ramsey in

4 maja wracamy na orliki trenować ☺️☺️ szkoda że max 6 osób na początek ale i tak super . Do tego 9 maja bundesliga rusza a potem pewnie reszta lig w tym angielska . Fantastycznie znów się robi !

@wojt3q napisał: "Tak samo jak Gary Neville. Przecież o futbolu wie na pewno więcej niż dziennikarz, pracował z trenerami Anglii, z Fergusonem. Tak pięknie opowiada w TV, co zawodnicy robią dobrze, a co źle. Oh wait...pamięta ktoś Walencję? Dlatego jestem sceptyczny wobec takich analiz.

Łatwo pisać jakieś ogólniki, kiedy Arsenal Wengera dostawał manto z wielu różnych przyczyn. Tam samo było z Emerym. Jakoś wtedy ten dziennikarz, będący blisko klubu nie potrafił zanalizować jego sztabu, czy metod trenerskich. Dopiero po kilku kolejkach jego drugiego sezonu wyszło, że on kompletnie skopał przygotowania do sezonu, a nikt się nawet nie zająknął. Uważam, że obiektywna ocena metod trenerskich jest mega ciężka. Co do personelu Wengera, tutaj nie jestem w stanie się wypowiedzieć. Dalej:"
Dla mnie to co napisał Cross w swojej książce to były merytoryczne argumenty, z którymi mogę się zgodzić, bo sam wiele z nich zauważyłem oglądając Arsenal czy to czytając różne artykuly, to nie były ogolniki . Różnica między błędami Emeryego a Wengera byla taką że bledy Hiszpana było trudniej zauważyć bo pracował zdecydowanie krócej więc był gorszy podgląd sytuacji, ale jakieś nie liczne głosy krytyki pojawiały się już w 1 sezonie. Chociaż ja mam wrażenie że wszystko posypało się w 2. Co do Neville to ja nie przeczę że to nie jest ekspert, bo jednak doświadczenia w futbolu ma spore i wydaje się że jest to inteligentny facet który jest w stanie merytorycznie zdiagnozować problemy w jakimś klubie, tylko że naprawienie ich to już zupełnie inna bajka, bo do tego trzeba fachowca który zna się na trenerce, a Nevile nie miał doświadczenia i jednak nie ma drygu do trenowania.
A słaby sztab trenerski którymi się otaczał Wenger, to przykładowo trener bramkarzy o którym chyba słyszałeś, bo mocno narzekali na niego Szczęsny i Fabiański, a chodzi o Gerryego Peytona, wielokrotnie Polscy bramkarze starali się Wengerowi zakomunikować że jego metody pozostawiają wiele do życzenia, a on chyba niezbyt nadaje się do tej pracy. Nie przypadkowo Fabian i Szczesny największy postęp poczynili gdy już z Arsenalu odeszli. No więc Wenger trzymał w swoim sztabie takie osoby które na futbolu zatrzymały się na latach 90. Metody treningowe Wengera też nie były najlepsze, bo to że Arsenal niegdyś był zespołem w którym występowało najwięcej kontuzji to nie był przypadek. Wenger czesto przeciążal swoich zawodników nic nie robiąc sobie z porad fizjoterapeutów. Dla mnie w Arsenalu zabrakło kogoś kto by dokonał zmian od wewnątrz w klubie, tym kimś jak widać nie potrafił być Wenger. Zmiana szkoleniowca powinna nastąpić zdecydowanie wcześniej.

@kwiatinho napisał: "Właśnie że wszystko było dogadane. Kiedy Griezmann grał jeszcze w Sociedad został mu przedstawiony kontrakt Francuz się zgodził dołączyć do Arsenalu ale jak przyszło do podpisania umowy to Arsenal się wycofał."

https://kanonierzy.com/news/griezmann-to-dlatego-juz-nigdy-nie-dolacze-do-arsenalu/44083/

Z tego wynika, że była jedynie informacja o zainteresowaniu i kontakt na linii agent griezmana - skaut Arsenalu. Jego autobiografia jest chyba wiarygodnym źródłem, więc ani nic nie było dogadane ani nie było oferty.

ESPN: Mikel Arteta pracował nad wieloma aspektami taktycznymi poprzez wideokonferencje, spędza regularnie z każdym zawodnikiem z osobna koło 90 minut oglądając klipy ze spotkań i treningów, ale również sprawdzając i kontrolując stan psychiczny zawodników. Hiszpan wykazuje się ogromnymi umiejętnościami w zarządzaniu zespołem, grupą ludzi.

Sam trener Arsenalu również zgodził się na obcięcie swojej pensji,a jego postawa w tym niezwykle stresującym okresie odizolowania i niepewności była i jest fantastyczna. Porozumienie między nim, zawodnikami i ośrodkiem decyzyjnym (który zgłosił się na ochotnika i obciął 30% swoich pensji) funkcjonuje fantastycznie, a Arteta poświęca zespołowi lwią część swojej uwagi.

Arteta przekonał swoich zawodników do akceptacji cięć pensji przypominając im jakie wartości reprezentował i chce reprezentować Arsenal, odwołując się do drużynowych więzi oraz przypominając im, co znaczy bycie częścią klubu, gdzie każdy dba o siebie nawzajem i jest dumny z tego gdzie się znajduje i co robi.

@Rafson95:
Właśnie że wszystko było dogadane. Kiedy Griezmann grał jeszcze w Sociedad został mu przedstawiony kontrakt Francuz się zgodził dołączyć do Arsenalu ale jak przyszło do podpisania umowy to Arsenal się wycofał.

Kiedyś dziennikarze zapytali to jaką drużyną gra w FMa odpowiedział że swoją ulubioną Arsenalem ale nigdy tam nie zagra bo go wykiwali. Mówiło się że transfer zablokował Wenger

Pytanie do "csowców" czemu jak mam 210h na koncie (Bez rangi) to nie wrzuca mnie w turniejowych do silverów tylko do ludzi gold 4 albo kałach?

@arsenalfreak napisał: "Bo dla gości co potem grali u nas na jego pozycji (Arteta"

xDDDDDDDD

Denilson może faktycznie był słaby WTEDY na tle kolegów, ale wtedy jeszcze była u nas paka co każdego mogła wytarmosić. Bo dla gości co potem grali u nas na jego pozycji (Arteta, Xhaka) to taki Denilson jest prawie bogiem bo jednak potrafił coś więcej niż jałowe ty do mnie ja do ciebie. To pokazuje jak się niestety Arsenal w dekadę obsunął. Mnie dziwi, że obecny manager nie szuka swojego nowego Vieiry, klasowy środkowy dmc to silnik drużyny i podstawa żeby odbudować wielki Arsenal.

@wojt3q:
No dobrze, ja się zgadzam z tym, że było zainteresowanie Griezmanem ze strony Arsenalu ale to tylko tyle.
Ani nie została złożona oficjalna oferta, ani nie zostały dogadane nigdy warunki kontraktu, więc informacje, że "Gazidis zablokował transfer ze względu na statDNA" to chyba sam sobie wymysliłeś.

@wojt3q: Serio a ja jednak myśle ze dziennikarz który od lat śledzi losy klubu, ogląda często to wszystko od środka, wyrobił sobie mase kontaktów dzięki czemu wie często co się dzieje w klubie. Przeciez John Cross niegdyś był uważany za najbardziej wiarygodnego w sprawach Arsenalu obok Ornsteina. Wie jednak sporo i może sobie pozwolić na napisanie takiej książki.
To ze nie napisał w samych ochach i achach na temat Wengera jaki to on je cudowny, tylko przedstawił tez swój krytyczny punkt widzenia pracy menadżera w ostatnich latach to mu się jednak chwali.
A przepraszam kogo to jest wina ze Arsenal w pewnym momencie miał beznadziejną kadre opartą na tak zwanym British Core. Walczył dla tych piłkarzach w kabinetach zarządu o wysokie tygodniówki, tylko dlatego ze wierzył ze to będą grajki na miare topowej druzyny w premier league. a potem wyszły takie kwiatki ze Jenkinson zarabia ogromne pieniądze, i żaden klub go nie chce z taka płacą i blokuje tylko miejsce na klasowego gracza, takich błędów na przesterzeni lat było mnóstwo, nie można teraz zwalać wszystkiego na Gazdisa, który w swoich działaniach był nieudolny, ale jednak miał ambicje aby cos w tym klubie zmienić, ruszyć do przodu, to on często musiał Wengera zachcać aby siegnął głebiej do kieszeni, a Wenger władze w klubie miał ogromną i nic nie mogło przejść bez jego decyzji. ale najchętniej siedział by w tym swoim grajdołku jakim było top4. nie orientująć się ze Arsenal stoi w miejscu a konkurencja która była nizej idzie do przodu i dogania Arsenal.

Ale ki brakuje piłki nożnej. Ciekawi mnie też mnie okienko jak będzie to wygaldalo w naszym wykonaniu kogo kupimy kogo sprzedamy

23-letni piłkarz Montpellier Junior Sambia jest na oddziale intensywnej terapii. Piłkarz miał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, choć wcześniejsze badania wykluczyły chorobę COVID-19. Do szpitala trafił z objawami zapalenia żołądka. Miał opuścić placówkę, ale jego stan nagle się pogorszył.

Dobra po prostu o zwyciestwo na Shite hart lane

na fb Arsenalu pojawiło sie Arsene knows. Ktos cos wie? XD

@wojt3q napisał: "No np. takie, że Gazidis zablokował transfer Griezmanna, bo mu statDNA pokazało, że Francuz ma słabe statystyki :)"

To jest trolling czy serio w to wierzysz bo nie rozumiem

@wojt3q: Obydwoje korzystali ze skautingu opartego na statystykach. Trenerem na top 4 Wenger był jak konkurencja była slaba, jak się potem reszta ogarnęła pod względem sportowym to Arsenal z top 4 wypadł. Poza tym każdy dobrze wiedział ze prędzej czy później to nastąpi bo druzyna w ogóle nie szła do przodu.
Zresztą metody trenigowe Wengera, polityka transferowa, dobór personelu. Przestały się sprawdzać, w książce "Arsene Wenger i jego kanonierzy" zostało to bardzo dobrze wypunktowane

Tak, wiem że piszę o zbyt niszowej dla większości lekturze, ale w weekendowej Rzeczpospolitej jest doskonały artykuł o futbolu w epoce epidemii ("Epidemia obnażyła chciwość w sporcie").
Parę wyjątków:
"We wszystkich krajach ruszają programy pomocy prywatnym firmom i przedsiębiorcom. W Anglii właściciele mogą wysłać pracowników, którzy zarabiają do 2,5 tys. funtów miesięcznie (12 tys. zł) na bezpłatne urlopy. Rząd pokryje 80 proc. ich pensji.

Poruszenie na Wyspach wywołał fakt, że do programu zaczęły przystępować kluby Premier League. Argumentowano, że wystarczyłaby dobra wola ze strony zawodników, a cięcia w biurach nie byłyby potrzebne. Z drugiej jednak strony wszyscy wiedzą, że właścicielami 20 klubów najbogatszej ligi są krezusi na skalę światową. Ich majątki w sumie wyceniane są na 80 mld funtów. W tegorocznym budżecie, uchwalonym przed pandemią, polski rząd ustalił wydatki na poziomie 429,5 mld zł, czyli 83 mld funtów. Czy naprawdę właściciele klubów Premier League potrzebują pomocy państwa i podatników? Szczególnie że większość z nich nie płaci podatków w Anglii.

Jednym z pierwszych klubów, który chciał skorzystać z rządowego programu, był Tottenham – nie dość, że w północnym Londynie wysłano część niegrającego personelu na bezpłatne urlopy, czyli na utrzymanie państwa, to pozostałym obcięto pensje o 20 proc. Tego samego dnia, gdy podano tę informację, okazało się, że współwłaściciel, a zarazem prezes, Daniel Levy przyznał sobie premię w wysokości 7 mln funtów – 3 mln płatne natychmiast, reszta odłożona na przyszłość. To bonus za doprowadzenie do końca budowy nowego stadionu. Otwarcie nowego White Hart Lane było przekładane dwa razy, a budżet został przekroczony o 150 mln funtów. Współwłaściciel Levy uznał jednak, że prezes Levy pracuje tak dobrze, iż należy mu się nagroda. Skojarzenia z menedżerami banku Lehman Brothers, którzy bankrutując w 2008 roku, przyznali sobie premie w wysokości 20 mln dol., są być może trochę na wyrost, ale tylko trochę."

"Publiczne targi o pieniądze spowodowały jednak, że jeszcze raz, tym razem z większą uwagą, zaczęto się przyglądać pieniądzom krążącym w futbolu i ze zdwojoną siłą dotarło do nas, że piłka nożna to modelowy wręcz przykład nierówności społecznych.

Przepaść między zarobkami profesjonalnego piłkarza a jego kolegi z podwórka to kwestia ostatnich lat. Jeszcze w 1960 r. odgórnie ustalona maksymalna pensja piłkarzy w lidze angielskiej wynosiła 20 funtów tygodniowo. Przeciętna pensja robotnicza wynosiła wówczas pięć funtów mniej. W styczniu 1961 r. piłkarze rozpoczęli strajk zakończony sukcesem, w którym domagali się zniesienia płacy maksymalnej.

Podobnie wyglądała sytuacja u nas w PRL. Włodzimierz Lubański i jego koledzy z Górnika Zabrze byli zatrudnieni na fikcyjnych etatach w kopalniach i dostawali dwu-, trzykrotność górniczej pensji, po którą stali w kolejce do kasy razem z pracującymi pod ziemią górnikami. Jeśli wyniki Górnika były kiepskie, musieli się przy okazji nasłuchać pretensji i wyrzutów. Za trzecie miejsce na mistrzostwach świata w 1974 r. zawodnicy Kazimierza Górskiego dostali premię wynoszącą mniej więcej pięciokrotność średniej pensji krajowej. Artur Jędrzejczyk zarabia dziś 37-krotność średniej polskiej pensji.

Ale do transferów za 222 mln euro (tyle zapłacili w 2017 r. katarscy szejkowie z Paris Saint-Germain za Brazylijczyka Neymara) droga była jeszcze daleka, dopiero gdy telewizje odkryły, że nic tak nie przyciąga ludzi przed ekrany jak piłka nożna (reklamy! abonamenty! dekodery!), strumień z pieniędzmi trysnął. W piłkę nożną zaczęły być pompowane takie sumy, że papież Jan Paweł II nazwał 45-mln transfer Christiana Vieriego do Interu Mediolan „obrazą dla ubogich".

Mediana rocznych zarobków w Anglii wynosi dziś 30 tys. funtów rocznie (około 155 tys. zł) – to połowa tygodniówki statystycznego piłkarza Premier League. Wszystko dzięki pieniądzom z telewizji.

Postrzeganie piłki nożnej wyłącznie przez pryzmat biznesowy zaczyna niepokoić wielu obserwatorów. Nawet w corocznym raporcie Deloitte'a – Football Money League – który klasyfikuje najbogatsze europejskie kluby, znalazło się zastrzeżenie, że rezultaty na boisku stały się „zbyt zależne od środków finansowych". W tym samym raporcie autorzy piszą o zagrożeniu dla „prawdziwości" rozgrywek i zaznaczają, że „sport wyprany z nieprzewidywalności traci na dłuższym dystansie sens". Jeśli zwracają na to uwagę fachowcy od finansów, to chyba coś poszło nie tak...

Superkluby robią interesy z superagentami, niemal cała władza poszła w ich ręce, to oni dyktowali warunki, to im w największym stopniu zależy na ciągłym ruchu w interesie – na transferach, przedłużeniach umów, przyjściach, odejściach, wypożyczeniach. Każdy taki deal to dla nich prowizja. Kluby Premier League w sezonie 2018/2019 wydały 260 mln funtów na prowizje dla menedżerów. Przy okazji transferu Francuza Paula Pogby do Manchesteru United z Juventusu wszystkie trzy strony reprezentowała ta sama osoba – Mino Raiola. I od wszystkich zgarnął on oczywiście swoją działkę. W sumie zarobił na tej jednej transakcji 40 mln euro.

Moc agentów widać także u nas. Blisko 6 mln zł wydała na prowizje menedżerskie Wisła Płock w zeszłym sezonie. Klub współfinansowany przez samorząd i spółkę Skarbu Państwa.

Czy taki futbol właśnie się na na naszych oczach kończy wraz z pandemią koronawirusa? Potężny kryzys gospodarczy jest nieunikniony – z futbolu duża część pieniędzy też się ulotni. Wielu komentatorów twierdzi, że każdy kryzys przynosi też dobre skutki. To grypa hiszpanka z 1918 r. spowodowała, że państwa zaczęły inwestować w publiczną służbę zdrowia. To kryzys finansowy z 2008 r. doprowadził do tego, że banki zaczęły być lepiej kontrolowane. Pojawiają się opinie, że pandemia sprawi, iż zaczniemy bardziej cenić lekarzy, sklepikarzy, kurierów czy policjantów, że zakończy się kult celebrytów, którzy z każdym kolejnym dniem samoizolacji okazują się coraz mniej potrzebni.

Pierwsza reakcja środowiska futbolowego raczej odbiera nadzieję na zmiany. Piłkarze kurczowo trzymali się swoich pensji, kluby wolały zwalniać lub wysyłać na bezpłatne urlopy niegrający personel, niż zadrzeć z graczami. Właściciele bezwstydnie wyciągali ręce po pieniądze podatników, UEFA naciskała na rozgrywanie meczów, gdy zaraza już szalała.

Niestety, w zasadzie można mieć pewność, że gdy tylko wróci normalność, wróci też chciwość. "

@sWinny: ta ja tak samo mówiłem 2 lata temu jak zaczęliśmy grac w LE. Młodzi będą grać w fazie grupowej mała intensywność meczowa a rywale będą się ścierać w LM to my wtedy na bank top3. Nie to jest Arsenal

Jak tu nie narzekać na właściciela który wprost mówi że nie kupił kluby żeby coś wygrał? Przecież ten klub wydaje tylko to co zarobi. Ktoś tu o Pepe napisał że kupiliśmy. Tak kupiliśmy ale nie za pieniądze Stanleya tylko za swoje na kilka rat. Komentarze że inni właściciele też mało dają na kluby są śmieszne. Abramowicz nie daje kasy na Chelsea np? Te xhaki mustafi ok były nietrafione transfery i zgadzam się że polityka transferowa też jest problemem ale kasę wtedy klub sam spora generował i za swoje ich kupił. Teraz zyski spadły i potrzebny jest zastrzyk gotówki właściciela żeby wrócić na właściwe tory, a jej nie będzie bo on ma klub w czterech literach. Prosty przykład gdzie on był jak City wchodziło sobie do Arsenalu jak do biedry i brało kogo chciało? Kroenke to największe zło tego klubu