Niesamowity wieczór w Lidze Mistrzów! Arsenal pokonuje Real Madryt 3:0
09.04.2025, 08:36, Mateusz Kolebuk
493 komentarzy
Emirates Stadium stało się świadkiem jednego z najbardziej pamiętnych wieczorów w historii Arsenalu, gdy drużyna Mikela Artety pokonała aktualnych mistrzów Europy, Real Madryt, w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. To historyczne zwycięstwo 3:0 zostało osiągnięte dzięki dwóm fenomenalnym strzałom z rzutów wolnych Declana Rice'a oraz precyzyjnemu wykończeniu Mikela Merino, stawiając londyńczyków w doskonałej pozycji przed rewanżem w stolicy Hiszpanii.
Dwa genialne strzały Rice'a i pewne wykończenie Merino
Po bezbramkowej pierwszej połowie, Emirates Stadium eksplodowało radością, gdy Declan Rice idealnie wykonał rzut wolny z okolic 25 metra. Pomocnik Arsenalu zawinął piłkę wokół muru z taką precyzją, że Thibaut Courtois, mimo swoich umiejętności, nie miał żadnych szans na interwencję. Pierwszy strzał był wspaniały, ale to, co nastąpiło zaledwie 10 minut później, przeszło do historii Emirates Stadium - Rice ponownie stanął nad piłką i tym razem posłał ją z jeszcze większą mocą prosto w górny róg bramki Realu.
Arsenal dominował na boisku i wkrótce nadeszła trzecia bramka. Lewis-Skelly poprowadził atak, podał do Merino, który precyzyjnym strzałem lewą nogą umieścił piłkę w dolnym rogu bramki. Stadion oszalał, a 15-krotni mistrzowie Europy znaleźli się w prawdziwych tarapatach.
Wyrównana pierwsza połowa pełna emocji
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego akcentu ze strony gości. Już w pierwszej minucie Kylian Mbappe wykorzystał chwilę zawahania obrońców Arsenalu i oddał strzał, który David Raya zdołał jednak obronić. Gospodarze odpowiedzieli atakiem lewą stroną, po którym Thomas Partey sprawdził czujność Courtoisa uderzeniem z krawędzi pola karnego.
W miarę upływu czasu Real zaczął prezentować swoje umiejętności. Po pół godzinie gry Mbappe otrzymał doskonałe podanie od Jude'a Bellinghama, który błyskawicznie zamienił obronę w atak, ale ponownie na wysokości zadania stanął bramkarz Arsenalu. Londyńczycy zakończyli jednak pierwszą połowę z przewagą - najpierw Bukayo Saka, powracający do wyjściowego składu po kontuzji, dwukrotnie posłał niebezpieczne piłki przez pole karne, a następnie główka Merino po dośrodkowaniu Jurriena Timbera została obroniona przez Courtoisa.
Historyczne starcie po 18 latach przerwy
To pierwsze spotkanie Arsenalu z Realem Madryt od 2006 roku było wyczekiwane z ogromnym napięciem. Atmosfera na Emirates Stadium osiągnęła niesamowity poziom jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, gdy kibice odśpiewali "North London Forever", tworząc elektryzującą oprawę dla tego wielkiego europejskiego starcia.
Dla Arsenalu to szansa na awans do zaledwie trzeciego półfinału Ligi Mistrzów w historii klubu i pierwszego od 16 lat. Drużyna Artety pokazała, że jest w stanie rywalizować z najbardziej utytułowanym klubem w historii europejskich pucharów, prezentując zarówno ofensywne umiejętności, jak i taktyczną dojrzałość.
Perspektywa rewanżu w Madrycie
Choć Arsenal znajduje się w komfortowej sytuacji przed rewanżem, zadanie nie jest jeszcze zakończone. Kanonierzy będą musieli stawić czoła Realowi na Santiago Bernabeu, gdzie mistrzowie Hiszpanii są szczególnie groźni. Jednym z pozytywnych aspektów dla londyńczyków jest fakt, że Eduardo Camavinga nie wystąpi w rewanżu - pomocnik Realu otrzymał dwie żółte kartki, drugą za odkopnięcie piłki, co skutkuje zawieszeniem na następny mecz.
Arsenal pokazał jednak, że potrafi kontrolować tempo gry i ograniczać ofensywne zapędy nawet tak groźnego przeciwnika jak Real Madryt. Jeśli zaprezentują podobną formę w rewanżu, mają realną szansę na awans do półfinału.
Ta magiczna noc na Emirates Stadium przejdzie do historii nie tylko ze względu na wynik, ale przede wszystkim na sposób, w jaki Arsenal zdominował utytułowanego przeciwnika. Kanonierzy udowodnili, że powrócili do europejskiej elity i są gotowi walczyć o najwyższe cele w Lidze Mistrzów.
źrodło: arsenal.com
34 minuty temu 0 komentarzy

36 minut temu 0 komentarzy

36 minut temu 0 komentarzy

3 godziny temu 2 komentarzy

3 godziny temu 1 komentarzy

4 godziny temu 0 komentarzy

4 godziny temu 0 komentarzy

4 godziny temu 2 komentarzy

4 godziny temu 0 komentarzy

12.04.2025, 21:16 1 komentarzy




Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 31 | 22 | 7 | 2 | 73 |
2. Arsenal | 31 | 17 | 11 | 3 | 62 |
3. Nottingham Forest | 31 | 17 | 6 | 8 | 57 |
4. Chelsea | 31 | 15 | 8 | 8 | 53 |
5. Newcastle | 30 | 16 | 5 | 9 | 53 |
6. Manchester City | 31 | 15 | 7 | 9 | 52 |
7. Aston Villa | 31 | 14 | 9 | 8 | 51 |
8. Fulham | 31 | 13 | 9 | 9 | 48 |
9. Brighton | 31 | 12 | 11 | 8 | 47 |
10. Bournemouth | 31 | 12 | 9 | 10 | 45 |
11. Crystal Palace | 30 | 11 | 10 | 9 | 43 |
12. Brentford | 31 | 12 | 6 | 13 | 42 |
13. Manchester United | 31 | 10 | 8 | 13 | 38 |
14. Tottenham | 31 | 11 | 4 | 16 | 37 |
15. Everton | 31 | 7 | 14 | 10 | 35 |
16. West Ham | 31 | 9 | 8 | 14 | 35 |
17. Wolves | 31 | 9 | 5 | 17 | 32 |
18. Ipswich | 31 | 4 | 8 | 19 | 20 |
19. Leicester | 31 | 4 | 5 | 22 | 17 |
20. Southampton | 31 | 2 | 4 | 25 | 10 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 27 | 17 |
E. Haaland | 21 | 3 |
A. Isak | 20 | 5 |
C. Wood | 18 | 3 |
B. Mbeumo | 16 | 5 |
C. Palmer | 14 | 7 |
Y. Wissa | 14 | 2 |
O. Watkins | 13 | 6 |
Matheus Cunha | 13 | 4 |
J. Mateta | 13 | 2 |
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Barca bedzie miala ciezary z takim Interem ,ktory ma zelazna obrone i potrafi z kontry zaatakowac.
Filet z piersi z serem i pieczarka + dobre suroweczki + RYŻ :D
Zacny obiad.
Ostry trening w koszulce Arsenalu, suq same się kleją
Nauczony pokory, nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu. Awansujmy do półfinalu a dywagacje na temat potencjalnego rywala radzę odłożyć o tydzień.
Jakoś nie wierzę w tę Aston Ville, różnie może być i mogę się mylić, ale PSG gra w lidze na półgwizdka, w ostatniej kolejce zapewnili już sobie mistrzostwo Francji, drużyna Emerego jednak będzie bardziej wymęczona sezonem a paryżanie dość świeżo wejdą na pełne obroty.
Nawet uczniowie, którzy wiedzą, że kibicuję Arsenalowi podchodzili dzisiaj i gratulowali. Piękny dzień :)))
@iluzbg napisał: "Czyli w finale prędzej Barcelona niż Inter ? :)"
Raczej tak, Barcelonie Arsenal ma coś do udowodnienia. Przegraliśmy z nimi finał w 2006 roku, poza tym od tego czasu też było kilka porażek w Lidze Mistrzów. Czas się odegrać!
@iluzbg: czas na rewanż z 2006r.
@damianARSENAL: Czyli w finale prędzej Barcelona niż Inter ? :)
@NicolasJover: W sumie co racja to racja, przekonałeś mnie :D
Kiwior to byłby materiał na Arsenal, bo dobrze gra w wysokiej obronie i całkiem całkiem radzi sobie z wyjściem spod pressingu. Ale głowa u niego nie dowozi. Walnie od czasu do czasu takiego babola, że wszyscy łącznie z Artetą łapią się za głowę. Np. w zeszłym sezonie po kilkunastu dobrych meczach przereklamowany Sane zrobił z niego uszkodzonego fidget spinnera do tego stopnia, że Arteta już nie chciał o nim myśleć do końca sezonu. Gdyby wpoił mu ktoś pełną koncentrację byłby to na pewno przydatny rezerwowy.
@Bardock88 napisał: "mimo wszystko chciałbym Ville. Tak po prostu"
Aj tam kurde z ta Villa to co roku po minimum dwa mecze gramy. To już się nudne zrobiło. Wczoraj jak fajnie było, w końcu mecz z kimś innym :D
Oklepmy te PSG i w finale Barce :)
Jak zagramy z Villa w półfinale (wiadomo jeszcze rewanż w Madrycie) to ten dwumecz może być jak z Newcastle w Carabao Cup. Będą grać futbol nastawiony na kontry, a my będziemy uderzać głową w mur. Chyba wolę zagrać z PSG, oba zespoły będą chciały atakować, będzie więcej emocji i łatwiejsza szansa na finał.
Z Villa odpasc to byl by wstyd ,a te ciule tylko by na kontry liczyly.
@iluzbg napisał: "Swoją drogą bardzo niedoceniany piłkarz."
to tak jak u nas z Parteyem.
PSG już było (chociaż wiem, że po dołączeniu Kvichy to nie ten sam zespół, grają znacznie lepiej) ale mimo wszystko chciałbym Ville. Tak po prostu
już 13 godzina ... trzeba ubrać koszulkę Arsenalu i przejść się po mieście :P
@adek504:
No to gitara dodalbym jeszcze ,ze arteta z Brentford oszczedzi pewnie paru pilkarzy.
Wolicie psg czy ville jesli sie uda awansowac.
Niby z psg nam idzie dobrze ,a villa nam nie lezy. Z drugiej strony francuzi w formie ,a Villa nie gra z nami w EPL gdzie jej sedziowie pomoga.
Taka ciekawostka oststnio widziałem że Fede w 2014 roku był bliski dołączenia do Arsenalu. Swoją drogą bardzo niedoceniany piłkarz.
@damianARSENAL napisał: "Ktoś wie ile możemy zarobić dostając się do półfinału?"
15 mln euro
Wiaodmo co z Saką i Timberem? Declan chyba tez z mini urazem schodził?
Ktoś wie ile możemy zarobić dostając się do półfinału?
Taaaa, zapominamy i lecimy dalej teeeeej ;)
@ZielonyLisc napisał: "Jak tam kanonierzy dzień? Wczoraj zebrałem kilka wiadomości od znajomych z gratulacjami, ahhhh bierze duma!"
zapominamy i lecimy dalej, bo trzeba temat dokończyć na Bernabeu!
@Jogurt:
Plus gry Valverde na boku obrony jest taki, że zostaje po nim dziura w środku pomocy, ale to chyba nie jest ten sam przypadek co Partey bo Urugwajczyk gdzie by nie grał to zawsze dowozi
Oby na rewanż fede znowu gral na boku obrony :D
To jest ten sam przypadek co z Parteyem u nas
Terminarz nam sprzyja
My gramy w sobotę, Real dopiero w niedzielę więc jeden dzień więcej zawsze na naszą korzyść
No i w ewentualnym półfinale też się tak ułożyło że przed pierwszym meczem mamy tydzień przerwy
Mam nadzieję, że agentowi Gyokeresa wczorajszy mecz się podobał
Czy ktoś się orientuje, czy powrót jakiegoś długoterminowo kontuzjowanego zawodnika do 31 maja jest możliwy? :D Gabriel M raczej odpada wczoraj o kulach na trybunach, ale może Havertz?
@Handcuff: nie no bez przesady. Z całym szacunkiem do Kuby, ale po pierwszej połowie mogliśmy przegrywać 0-2 po jegi błędach. Zagrał przyzwoicie, jednak w każdym meczu, w którym gra popełnia byki prowadzące do bramek/100% sytuacji. Dla mnie nie jest dobrym materiałem nawet na łatanie dziur przy kontuzjach.
He he, he he he
instagram.com/reel/DILz-mTtA11/?igsh=ZG9vaXR1ZGtzcncx
@ZielonyLisc:
Ja już zapomniałem o tym meczu i poleciałem dalej.
@ZielonyLisc napisał: "Jak tam kanonierzy dzień? Wczoraj zebrałem kilka wiadomości od znajomych z gratulacjami, ahhhh bierze duma!"
Mam nadzieję, że nie zapomnisz o tym zwycięstwie :D
@ZielonyLisc: No mnie dziś szef gratulował przy podpisywaniu aneksu do umowy :D Paru kumpli pisało, że ich synowie od rana latali z okrzykami "Kanonieeeerzy".
Jest się z czego cieszyć.
@vergil99111 napisał: ""Małpiego Gaju" to nie da się przełknąć. Nie żeby byli słabi, nie chodzi o kolor skóry. Chodzi o te charaktery, miny, twarze, gwiazdeczki, dzieciaczki i o to wszystko co jest dookoła"
Ależ oczywiście że chodzi i przestańmy się w końcu oszukiwać.
Jak tam kanonierzy dzień? Wczoraj zebrałem kilka wiadomości od znajomych z gratulacjami, ahhhh bierze duma!
@Qarol napisał: "W półfinale zdecydowanie wolę PSG, nie chcę grać z Aston Villą i Emerym, więc dzisiaj kciuki za tych pierwszych."
To już nie jest to samo PSG, z którym mierzyliśmy się jesienią. Spory progres zrobili.
Chociaż w sumie, co to za różnica kogo pokonamy, dawać kolejnych i lecimy po finał.
Ja bardzo lubiłem Real przez wiele, wiele lat. Nawet transfer Ronaldo mi go nie popsuł, a z czasem nawet jego dało się lubić i podziwiać.
Ale teraz tego - jak to ktoś stwierdził - "Małpiego Gaju" to nie da się przełknąć. Nie żeby byli słabi, nie chodzi o kolor skóry. Chodzi o te charaktery, miny, twarze, gwiazdeczki, dzieciaczki i o to wszystko co jest dookoła. A jak widać po tym meczu większość kibicowska się ucieszyła z takiego wyniku, tylko żeby zobaczyć te przybite twarze. Więc jest tendencja ewidentnie znizkujaca.
@Overmars84: ja otworzyłem drzwi tarasowe i wydrałem jape na całe osiedle XDD
Dziw bierze, że policja nie wjechała, bo świętowanie trwało do 2:00
Kurde jedno z lepszych spotkań jakie obejrzałem odkąd Arsenal zagościł w serduchu, piękne przeżycie
W ogóle to sam Carlo zdaje się nie do końca wierzyć w odrobienie strat :P
https://www.flashscore.pl/wiadomosci/pi-ka-nozna-liga-mistrzow-carlo-ancelotti-szanse-sa-ma-e-ale-trzeba-probowac/WI9V10n2/
Mamy ogromne szanse na półfinał, ale tak do końca jeszcze nie ma co Realu skreślać. Jeśli potencjaknie wyszliby na dwubramkowe prowadzenie w rewanżu, to mogłoby być jeszcze gorąco w tym dwumeczu, ale jestem dobrej myśli w kontekście awansu.
W półfinale zdecydowanie wolę PSG, nie chcę grać z Aston Villą i Emerym, więc dzisiaj kciuki za tych pierwszych.
@Piotrek_175: No fakt, oni teraz muszą gonić wynik a opinie nie są jakoś im przychylne, w hiszpańskiej prasie (i nie tylko) to tam suchej nitki na nich nie zostawili
@adek504: Ciężkie bo defensywa to tam ładnie kuleje, trzeba przyznać.
Niech się powtórzy historia, bezbramkowy remis biorę w ciemno ;)
Wczoraj po drugiej bramce Ryża tak się zerwałem z łóżka i krzyknąłem z całej pary JEEEEEEEEEEESTTT, że moja niespełna 7 letnia córka mówi 'tato wystraszyłeś mnie, coś Ci się stało? :D i wtedy wytłumaczyłem jej ile dla mnie znaczy ten klub od 27 lat i jakie to są emocje w takich momentach.. Chyba zrozumiała :))
Podoba mi się ta narracja mistycznego Bernabeu i remontad Realu bo to tylko nakłada na nich dodatkową presję. Jedziemy do Madrytu z nastawieniem grania swojej piłki i po 3 pkt, a środowisko królewskich niech dalej pompuje balonik
Na Bernabeu teoretycznie może być łatwiej bo będzie więcej miejsca.
@Bardock88 napisał: "Ale też nie graliśmy prawie 20 lat na Bernabeu. Spoko, Real jest do ugryzienia w rewanżu ale serio muszą zagrać jeszcze bardziej pewnie i z pełnym skupieniem niż wczoraj."
Oczywiście, ja już nas nie wpisuje do półfinału, bo tam niestety wiele może się jeszcze wydarzyć, ale zwracam uwagę że naprawdę to jest ciężkie zadanie przed Realem żeby odrobić ta stratę
https://x.com/i/status/1909872716796096767
@adek504: Ale też nie graliśmy prawie 20 lat na Bernabeu. Spoko, Real jest do ugryzienia w rewanżu ale serio muszą zagrać jeszcze bardziej pewnie i z pełnym skupieniem niż wczoraj.
Pytanie, ma ktoś link do kopnięcia przez mbappe Mikela Merino z pierwszej połowy. Bo nikt o tym nie trąbi, powtórki nie było z tego zdarzenia w meczu a jestem ciekaw jak to wyglądało szczegółowo czy był kontakt czy tylko zamachniecie nogą
Real nam nie zrobi remontady, nie wierzę w to. Jesteśmy zbyt mocni w defensywie - nie wiem, czy jest ktoś znacznie lepszy z TOP5 lig europejskich, jeśli chodzi o dopuszczanie do strzałów na bramkę przez rywali w ostatnich dwóch latach.
Mamy komfort, że nie musimy tam jechać po to, żeby atakować. A Real ma piłkarzy przede wszystkim do szybkiej kontry, a na to im raczej nie pozwolimy, bo nie wyjdziemy wysoko, żeby sobie robić niepotrzebnie problemy z piłkami za plecy obrońców do Mbappe i Viniego.