Obowiązek nienawiści?
21.02.2011, 18:57, Radosław Przybysz 496 komentarzy
Powiedzmy sobie szczerze. Niewielu z nas zabrałoby własne dziecko na mecz. I mam tu na myśli mecz ekstraklasy, na dużym stadionie, nie okręgówkę w Grzdowie Kolonii, bo to już w ogóle jest egzotyka. „Urwy”, „wuje” i „wysyny” co pół minuty, boisko jak kartoflisko sołtysa, dwie ławki z odchodzącą farbą i walające się puste puszki po wybornych trunkach w cenie 2zł i poniżej. Niewątpliwie ma to swój urok, jednak trzeba być prawdziwym miłośnikiem piłki nożnej pod każdą postacią – nawet taką nieco upośledzoną, by się skusić i przyjść, a tym bardziej przyprowadzić tam latorośl.
Ale nie o tym mowa – mówimy o pierwszej lidze lub ekstraklasie, dużym mieście i kilku (a gdzieniegdzie i kilkunastu) tysiącach ludzi na trybunach. Wzięlibyście dziecko na mecz? Ja nie, przynajmniej dopóty, dopóki nie byłoby na tyle duże żeby mogło spokojnie tego wszystkiego wysłuchiwać. Bo w Polsce mecz piłki nożnej to na pierwszym miejscu nienawiść do kibiców rywala i obowiązek jej ukazania (a czasem i przekazania bezpośrednio), a dopiero na drugim wydarzenie sportowe.
Nie chciałbym być źle zrozumiany. Nie chcę opisywać walk kiboli, noży wsadzanych przez Wiślaków chuliganom Cracovii, krzesełek wyrywanych na stadionach i cosobotnich starć z policją w kilku polskich miastach. Nie chcę, bo po pierwsze zjawisko to zanika w Polsce, powoli nadążamy za trendami i zaczynamy wyraźnie rozdzielać obrazy kibica i kibola.
Nie o tym ma być ten tekst. Chciałbym zatrzymać się na chwilę nad zjawiskiem, które jest tak samo popularne w Polsce, jak i w Anglii, tak samo w Hondurasie, jak w Turcji, tak we Włoszech, jak w Serbii.
Chciałbym pomówić o nienawiści do drugiego klubu. Nie do drugiego człowieka, nie o agresji, nie o walkach między bojówkami różnych drużyn. A o tym co się dzieje w głowie zwykłego kibica – czemu nienawidzimy przeciwnych drużyn? Czemu akurat drużyn X a nie drużyn Y oraz czemu my – jako kibice Arsenalu, mamy nienawidzić Tottenhamu?
I tu przechodzę do meritum – jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, ja nie nienawidzę Spursów. Gdy oglądam mecz Arsenalu z Machensterem Utd albo Liverpoolem, wszystko się we mnie gotuje, za zwycięstwo nad tymi drużynami oddałbym wszystko, bo ich po prostu nie toleruję. Jak rasizmu, punków, czosnku i nauczycielki polskiego. Gdy pada słowo Manchester albo Liverpool (w kontekście klubów) mam takie myśli, że powinienem za każdym razem od razu kierować się do pobliskiego kościoła by dostąpić spowiedzi. W obu tych drużynach nie ma żadnego piłkarza, którego bym tolerował, nie toleruje ich menedżerów, nie toleruje ich gry. Czemu? A żebym ja to wiedział. Tak po prostu jest.
Ale Tottenham? Nie, do Tottenhamu nie mam żadnych uczuć. Jak do gejów, papryki i nauczycielki od biologii. Ta drużyna jest mi kompletnie obojętna. Teraz pewnie popełnię świętokradztwo, ale szczerze wolałbym żeby Koguty były mistrzami Anglii niż ManU albo The Reds. Czasem dziwnie się z tym czuję, mogę powiedzieć, że nawet trochę się za to obwiniam, czuję się nie fair w stosunku do mojego ukochanego zespołu. Próbowałem poddać się „terapii”, próbowałem nastawić się na nienawiść do tego zespołu, oglądałem jakieś patetyczne filmiki, sam sobie wmawiałem jak się cieszę po ich porażkach, ale bardziej czułem że oszukuję sam siebie. Oni we mnie nie wzbudzają negatywnych emocji. Pozytywnych też nie. Po prostu są. Jest taka drużyna jak Tottenham Hotspur, ona sobie gdzieś tam egzystuje, zazwyczaj niżej w tabeli niż Arsenal, więc niech sobie będzie, nie widzę problemu.
Ta osobista dygresja (trochę się rozrosła z dygresji do niemałego wywodu) miała służyć za przykład. Przykład motywujący do dyskusji. Czy nasza „przynależność klubowa” obliguje nas do zmieniania swoich odczuć zgodnie z utartą zasadą panującą w tej drużynie – zgodnie z zasadą o wejściu między wrony? Czy kibic Panathinaikosu musi nienawidzić Olympiakosu i AEK? A nie może lubić tych drużyn? Nie może z kolei mieć pejoratywnego stosunku do, dajmy na to Skody Xanthi i Iraklisu?
Moim zdaniem może. Takich przykładów jest więcej. Sam mam znajomego, który kibicuje Realowi Madryt i jak nikt inny żywi niechęć do Barcelony. Niby wszystko gra, prawda? Ale ten sam znajomy nie ma nic przeciwko Atletico, co więcej lubi Los Rojiblancos i dobrze im życzy. Czy czyni go to gorszym kibicem Królewskich?
Według mnie nie. Wszystko leży w naszych głowach, a prawda jest taka, że nie my o tym decydujemy. Nie chciałbym rzucać tekstami o przeznaczeniu, ale nie wybieramy świadomie, które drużyny lubimy, a które nie. Tak jak nie wiemy czemu wspieramy akurat Kanonierów. Tak już jest i to się nie zmieni. Jak bardzo bym się nie starał, nie potrafiłbym przestać kibicować The Gunners, tak samo nie potrafię nagle zacząć pałać do Tottenhamu takimi uczuciami jak do drużyn z Old Trafford i Anfield.
Mam świadomość, że jest to dziwne, przecież ta zaszłość między oboma klubami z północnego Londynu jest stara jak świat i wydawać by się mogło , że każdy kibic Arsenalu powinien mieć ją we krwi. Ja nie mam i nic na to nie poradzę. A kto z was nie kibicował Kogutom w meczu z Interem na San Siro, niech pierwszy rzuci kamień.
źrodło:
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@radzio
Skąd wiesz co autor miał na myśli wklejając ten obrazek? A poza tym jesteś kibicem Tottenhamu, że tak twierdzisz...
bergkamp >> zauważ, że nie mamy możliwości (przynajmniej ja jako uczeń, utrzymanek rodziców) pójścia na taki mecz. Z tego co mówisz wynika, że kibice Arsenalu istnieją tylko w Londynie i jest to grupka około 100 tysięczna (zakładam, że różne osoby chodzą na mecze, zapełniając Emirates).
Co do tematu... nie lubię Milanu za ich styl, jeszcze z czasów, gdy grał Maldini, Inzaghi, Szewa. Po prostu nie mogę patrzeć na ich grę. Tak samo nie lubię Barcy => podkradanie zawodników (Henry, Hleb, zakusy na Cesca). Gdy ostatnio grał Tottenham z Milanem, to oczywiście cieszyłem się, gdy Kurczaki strzelały gola, i co w tym złego? Manchesteru Utd nie lubię za ich arogancję, ale szanuję za to, że ciągle są na topie. Liverpool jak Liverpool, fajnie jakby grali dobrze, bo byłoby na co popatrzeć, nie czuje wobec nich nic, tak samo jak wobec Chelsea czy Manchesteru City (może lekkie obrzydzenie z powodu monopolizowania piłki).
@Mizzou
Nie kibicuję Kogutom, ale to i tak nie Twoja sprawa. Po prostu jestem sobie w stanie wyobrazić, co czułbym, gdyby poważna (?) strona kibiców Kogutów czy jakiegokolwiek innego klubu wstawiła zdjęcie tak szkalujące herb Kanonierów.
Gówniarskie obrażanie i tyle. Całkowicie rozumiem, że ktoś może Kogutów nie lubić i życzyć im źle, ale obrazek to niepotrzebna prowokacja.
Ja w sumie nie żywię jakiejś ogromnej niechęci do żadnej z drużyn. No może poza ManU.
Artykuł troszkę pokręcony w pewnych momentach, ale ogólnie to super:)
Mizzou - twój komentarz się kupy nie trzyma. Nie ma na celu obrażania kibiców Spurs? Chyba sobie jaja robisz. Przecież to jest splunięcie w twarz całemu Tottenhamowi i jego kibicom. Wstyd.
proszę, obrazek zmieniony :)
bergkamp---> Skoro nie chodzimy na mecze to nie jesteśmy kibicami? Dobre...
Ja drużynę z Anfield lubię do Totethamu nic nie mam ale nie nawidzę Farsy, MUłom i ****som bo ich poprostu nie trawie i tyle.
CO do tekstu to dla mnie bomba;]
@radzio_TRN
Jasne, że nie do Ciebie. Chodzi mi o Radzia Przybysza.
@Jaskier
A co ? Kibicujesz Tottenhamowi, że tak bronisz ich herbu ?? Jeśli tak, to pomyliłeś strony... Aa, drogi kolego ten obrazek wcale nie ma na celu obrażanie kibiców Spurs. Więc pomyśl, zanim coś powiesz...
A nie, autor to mój imiennik, sorry ;)
To ja się też wypowiem. Z wszystkich drużyn Premier League najbardziej nie lubie ManU. Nie wiem czemu, ale nie lubie ich za wszystko, za stroje jakie noszą, za stadion jaki mają za wygląd piłkarzy jacy tam grają. Teraz Chelsea. Tu powód jest prosty. Nie lubie ich za to, że trofea chcą kupić!, zresztą tak jak City. Liverpool? Nic do nich nie mam to chyba nawet po Arsenalu i Newcastle mój ulubiony klub Premier League. No i nadszedł czas na KFC. Mnie najbardziej cieszą zwycięstwa z tym zespołem. Cieszą mnie ich porażki. Ja nie lubie kogutów i nie będę się z tym krył.
Ale najbardziej to nie lubie Barcy.
Obrazek obrazkiem tak jest po prostu w Polsce zobaczcie nienawiść miedzy Lechem a Legią
Jaskier78:
"Powiem tak, drogi przezabawny Radzio: gdyby jacyś zagorzali fanatycy Kogutów za ten obrazek spuścili Ci wpier*ol, całkowicie bym ich zrozumiał."
??? Na pewno to było do mnie?
Nie avatar tylko zdjęcie.
dziwne jest to ze niektorzy dziwia sie jak mozna byc kibicem w polsce a nienawidziec spursow. a pozniej zdanie ze nienawidza Mu albo chelsea. gdzie tu sens? macie takei same własne powody do nienawisci jak Ci co do spursow...
@MrFootball.
Lepiej zmień te avatar. Tylko czekać, gdy wpadną kibice Spurs i zacznie się napinka.
Don_Corleone -> Tu właśnie sięgnąłeś meritum sprawy. Jestem kibicem swojej lokalnej drużyny, ale nie mam prawa nazywać się kibicem Arsenalu (mimo, że odwiedziłem Emirates Stadium dwa razy). Gdy Arsenal grał z Legią w tym samym czasie, co mój Widzew z Lechem, to nie miałem wątpliwości na który mecz się wybiorę. My, którzy nie chodzimy na mecze Arsenalu, nie możemy nazywać się kibicami tegoż klubu. Tak samo ludzie, którzy nie chodzą na mecze swojej lokalnej drużyny także nie mogą się nazywać jej kibicami.
@stefcio15
Pytałeś co z Chelsea. W sumie nie wiem co z Chelsea ;) Dałbym im ex eaquo 3. miejsce z Barceloną na mojej liście antypatii, ale jakoś nie otiwera mi się nóż w kieszeni na myśl o tym zespole.
Mam taką swoją teorię na ten temat - toleruję Chelsea, bo często (mam na myśli ostatnie lata) byli krzywdzeni przez sędziów, lub przegrywali w najważniejszych momentach przez pecha, błędy jednostek, etc. Łączy tę drużyną coś z Arsenalem. Może dlatego jakoś potrafię ich przebolec ;)
Co do komentarzy: uwierzcie mi, wiem dlaczego Arsenal i Tottenham łączą takie a nie inne stosunki, znam historię klubu, z którym sympatyzuję.
Co do faktu, że nie lubię Liverpoolu i ManU, bo odnoszą sukcesy i często ygrywały z Liverpoolem. Pewnie, że tak, to w 100% prawda. Ale jest też drugi, bardzo ważny dla mnie powód: Czerwone Diabły i The Reds to zespoły z wiecznym fartem. Nie potrafię strawic faktu, że zawsze strzelają zwycięskiego gola w ostatniej minucie, że dostają karne za nic, że tak często sędziowie są z nimi (to głównie dotyczy Man Utd) i że są takimi boiskowymi cwaniakami (to głównie Liverpool).
Ponawiam apel o zmianę obrazka. Powiem tak, drogi przezabawny Radzio: gdyby jacyś zagorzali fanatycy Kogutów za ten obrazek spuścili Ci wpier*ol, całkowicie bym ich zrozumiał. Żenada. Nie ma to jak chojraczyć zza klawiatury. Wstyd mi za to, fanboje.
Takie artykuły rozgrzewają tylko negatywne emocje. Szacunek szacunkiem, ale zobaczcie sami co było z miesiąc temu na Devilpage, już zdjęli tą strone, ale google miało ją w swoim cache'u:
webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:5twsrnG8H94J:www.devilpage.pl/misza/blog/komentarze/25529/posmiejmy_sie_troche_z_liverpoolu/+devilpage+po%C5%9Bmiejmy+si%C4%99+z+liverpoolu&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&source=www.google.pl
Przeczytajcie to i oceńcie sami jacy są kibice MU. Wejdźcie na spursmanie, zostaniecie wyzwani od anali komentarze z seri "ArseAnal jest ...", choć są wyjątki, że da się porozmawiać. jeszcze raz przeraszam za tamten bezsensowny komentarz, z mało "wyrafinowanym" językiem.
P.S Ale te logo przy newsie na prawdę zmieńcie :)
Dobra, nie kłóćcie się z powodu artykułu, który miał uświadomić, że nienawiść nie jest obowiązkiem ;d
Artykuł w porządku. Ja również nie nienawidzę Tottenhamu, ale go po prostu nie lubię. :) Natomiast nienawidzę MU. ;]
A co do obrazka do tego newsa to najlepiej byłoby gdyby autor go zmienił, bo to straszna obraza tak kalać herb nawet najbardziej znienawidzonego klubu.
sebo565
Więc się mylisz myśląc ,że nie znam całej historii nienawiści między arsenalem a kogutami.. Jestem kibicem arsenalu od 12 lat a nie od "80 komentarzy" tak jak co niektórzy sobie myślą.. i to jest właśnie śmieszne
Też Koguty nigdy specjalnie mi nie przeszkadzały. Fakt, nie lubię ich jak z nimi gramy, ale wtedy nie lubię żadnej drużyny, ale jeśli grają w LM, albo z Manu, Chelsea, Live to im gorąco kibicuję. Grają dobrą piłkę, mają dobrych piłkarzy. Nie mieszkam od urodzenia w Londynie i nie kibicuje od urodzenia Arsenalowi. Nie zostałem wychowany w nienawiści do Spursów, nie widuje ich na ulicach, więc czemu mam ich nie lubić? Dziwią mnie ludzie, którzy Londynu, naszego stadionu i meczu Arsenalu nawet nie powąchali, a nienawidzą Tottenhamu, bo "tak wypada"... To jest dziwny kibic. Ja za to nienawidzę Manu, każdego jednego piłkarza grającego w tej drużynie. Każdy wydaje mi się zadufanym w sobie gburem :D tak jest i nic nie poradzę. Może dlatego, że Manu zawsze jest naszym głównym oponentem do tytuły, a Spursi siedzą gdzieś tam niżej w tabeli.
radzio
Brawa dla Ciebie !
Może nie pierwszy, ale rzucam kamień ...
ja nie kibicowalem kurczakom na san siro!
Ciekawe jak zareagowaliby fani Arsenalu wchodząc na stronę innego klubu i widząc w herbie gówno zamiast armaty.
Przykład idzie z góry, już nie dziwię się dlaczego ostatnio coraz więcej pojawia się Arsenalowskich napinaczy na stronkach poświęconych Premier League, gdzie zamiast rzeczowego dyskursu z fanami innych drużyn widzę pyszałkowatych gówniarzy.
Złe wieści panowie ;/
ligamistrzow.com/aktualnosci/16003.html
sruber
Chciałeś być smieszny i coś Ci nie wyszło.
PS. Najprostszy wniosek to to
"Jak ci sie nie podoba to wyjdź, nie masz obowiązku wchodzenia na K.com"
manusite.pl/?co=aktualnosci&id=26457
Proster - może wyjdziesz jak juz tak ładnie zakonczyles, napisz cos lepszego a nie tylko potrafisz krytykowac, saga Corleone jest co najmniej swietna, a jak ci tak nie pasuje to mowie sam cos napisz...
ja np bardziej toleruje i szanuje spurs niż farse ****sów i jakieś tam różowe diablice :D
hm to trzeba mieszkac w londynie zeby nie lubic spursow czy tam nienawidzic? kazdy ma swoje powody...
Radosławie Przybysz - wpłynąłeś na suchego przestwór Oceanu i straciłeś sens w swej jakże elokwentnej wypowiedzi ! Tak na serio to o czym chciałeś napisać -"o, nie nienawiści" - proszę Cie ! I to jest mój apel- posiadacie i pracujecie nad fajną stroną o Arsenalu , ale opowieści o piłce kopanej widzianej przez "wnikliwego" mafioso Corleone lub przez równie słowotwórczego Radosława - do czego prowadzą ? To jest publicystyka ? Zapomnijcie o swoim EGO bo,ono Wam najbardziej przeszkadza.Jak mówił Tygrysek z Kubusia Puchatka -"myślenie to dobre przyzwyczajenie" .
Don_Corleone
A Ty mieszkasz w Londynie?:) Pewnie większość z was nie mieszka więc wy możecie tak mówić??:) I dodam,że w LM kibicowałem Interowi tak jak ostatnio Milanowi gdy grali z kogutami mimo,że żadnej z tych drużyn nie darzę sympatią..
Don_Corleone dobrze napisal. Nie mieszkacie w londynie to kumacie nic.
PS -> ja pierwszy rzucam kamień ;)
Nie wyobrazam sobie, zebym mial kibicowac Kogutom w meczu przeciwko Milanowi...
anty_pzpn > nienawidzisz tylko dlatego ze inni nienawidza, a nawet niewiesz czemu akurat miedzy nimi jest najwiekszy konflikt :D smieszne to jest wlasnie takei zachowanie :D
@ ANTYPZPN - przywołujesz przykłady Cracovii - Wisły, Legii - Polonii i porównujesz to do Tottenhamu i Arsenalu, mówiąc, że to to samo. G. prawda, za przeproszeniem. Mieszkasz w Londynie, żeby tak mówić? hmm? :>
Ja już troszkę czuję we mnie tą nienawiść do kogutów, odwieczny rywal, taka historia, jedno miasto - derby itp. Narazie ich nie lubię ale idzie to w złą stronę. Zupełnie inaczej Chelsea [choć tutaj bywa róznie] i Liverpool. The Blues teraz mają kłopoty i są daleko i troszkę chce aby wrócili do TOP4 , nie chce tam City czy Spursów własnie. A The Reds szanowałem od zawsze, nie wiem dlatego, nie wiem czego. Może za te finały LM ? Nikt nie wie ;P Za to tych czerwonych ********ynów wprost nienawidze !!!!! Najchętniej bym tam wszystkich.. aleee po co się denerwować .. ;D Więc jak dla mnie:
Liverpool, Chelsea +
muły,Spurs, City -
Barcelona to oddzielna bajka ale żeby opisać nienawiść do nich nie starczyło by miejsca ;)
W pełni zgadzam się z radzio_TRN. Wstawianie takiego obrazka (pomimo odmiennej wymowy tekstu) to gówniarstwo w czystej postaci.
"A kto z was nie kibicował Kogutom w meczu z Interem na San Siro, niech pierwszy rzuci kamień."
Pewnie ze angielskiej druzynie :D i mam nadzieje ze przejda dalej, a nie duzo im brakuje.
stefcio15 - Czytałem tekst, ale nie o nim mówię. Mówię o tym prowokacyjnym obrazku, tak samo jak wcześniej z tym zamazanym Pique. Dziecinada. Mi jest osobiście wstyd, jak widzę takie coś.
Dodam ze w LM kibicuje KAZDEJ druzynie z PremierLeague.
ja w sumie nie lubie Spursow tylko podczas meczow z nami, a tak ogolnie to tez mi nie przeszkaszaja ...
Liverpool natomiast lubie i ... to chyba moja ulubiona druzyna z Anglii (nie wliczajac Arsenalu ofc. ;]), jednakze United nie trawie, wydaja mi sie oni jacyc tacy zbyt pewni siebie, bufoniasci, no sam niewiem ;p
a co do tekstu to racja, tak juz jest i lepiej na sile znienawidzic jakis klub niz w towarzystwie "swoich" kibicow sie zachowac w zly sposob ... ;D
Nie chce mi się rozpisywać ale ZUPEŁNIE się z tym artykułem nie zgadzam.. po 1 i najważniejsze (jak dla mnie) Tottenham to największy wróg i tak ma być kto się z tym nie zgadza jest według mnie trochę dziwny no bo jak można nie mieć nic do rywala zza miedzy?To tak jakby kibic Legii nie mial nic do kibica Polonii lub kibic Wisły żył w spokoju z kibicem Cracovii..smieszne prawda?Poza tym wątek z zanikającymi burdami w Polsce jest absurdalny ,jeszcze nie dawno było głośno o ustawce pod Łodzią gdzie zmarł jeden kibic,więc mija się z celem to co napisaliście:)