Obszerny wywiad z Emerym
28.05.2019, 20:24, Michał Lis 26 komentarzy
Unai Emery już w najbliższą środę będzie miał okazję do zdobycia swojego czwartego pucharu za wygranie Ligi Europy. Szkoleniowiec Arsenalu dokonał tego trzykrotnie z Sevillą. Przed finałowym starciem z Chelsea, Unai udzielił obszernego wywiadu dziennikowi El Mundo.
Dziennikarz: Wydajesz się zmieniony?
- Powiedziałbym raczej, że jestem mniej naciskany. Nic więcej.
Dlaczego?
- Tutaj jest mi łatwiej. Arsenal to wielki klub, ale jest przy tym przyjazny i troskliwy. Każdy chce ci pomóc. Szacunek to pierwsze co tutaj poczujesz.
Wcześniej tego nie czułeś?
- Dam ci przykład. Kiedy przyjechałem do Paryża i próbowałem mówić po francusku, to podśmiewywano się ze mnie i w konsekwencji porozumiewanie nie wychodziło mi dobrze. W Londynie używam bardzo prostego angielskiego i każdy się uśmiecha dziękując mi za starania.
A jak było w Hiszpanii?
- Kiedy pracowałem w Lorca Deportivo miałem wrażenie, że wygrywam aby przetrwać i nie zostać zwolnionym. Podobnie było w Almerii czy Valencii. Wszędzie gdzie pracowałem byłem zestresowany, żeby mnie nie zwolnili. Nie miałem komfortu do rozwoju. Na początku w Paryżu nie szło mi najlepiej. Rozmawiałem o tym z Nasserem Al-Khelafim - prezesem PSG. Powiedział mi, żebym się nie martwił, bo to długofalowy dwuletni projekt. Wygraliśmy ligę i dwa puchary, ale zarząd chciał, żebym zrobił coś wyjątkowego w Lidze Mistrzów. Zwyciężyliśmy w pierwszym meczu z Barceloną, ale ostatecznie odpadliśmy po porażce 1-6. Rok później trafiliśmy na Real Madryt. Z systemem VAR awansowalibyśmy w dwumeczu z Barceloną, a Realowi nie zostałaby uznana pierwsza bramka na Bernabeu. Co ciekawe, to VAR odegrał kluczową rolę w tegorocznym pojedynku PSG z Manchesterem United. Rozmawialiśmy o tym z prezesem PSG, gdy ostatnio się spotkaliśmy. W Arsenalu po raz pierwszy mam uczucie, że wygrywając coś buduje, a nie walczę o posadę. Czuję respekt nawet kiedy przegrywamy. Kiedy schodzimy z boiska przegrywając, chce żeby porażka bolała dłużej niż dwie godziny, bo to pierwszy krok do poprawy.
Arsenal potrzebuje jednak pucharów...
- Nie mogę obiecać, że je zdobędę, ale na pewno o to powalczymy! To co zrobił Wenger w tym klubie to coś wybitnego. Zdołał dodać do drużyny pierwiastek jakości, a dzięki temu gra zespołu stała się płynniejsza i bardziej widowiskowa. Niestety po trochu zatracał gen rywalizacji. To właśnie po to Raul Sanlehi i rodzina Kroenke mnie zatrudniła. Potencjał ekonomiczny Manchesteru United i City oraz Liverpoolu jest znacznie wyższy niż nasz, ale przez naszą historię i wartości, Arsenal jest w najlepszej dziesiątce klubów w Europie. Musimy dołożyć wszelkich starań, aby się tu utrzymać.
Nadchodzący finał w Baku to pierwszy krok...
- Nie tylko pierwszy krok do tytułu, ale również do powrotu do Ligi Mistrzów. Dobrze znam Chelsea, ich jakość i atuty fizyczne.
Macie jakiś sposób na powstrzymanie Hazarda?
- Eden to piłkarz tworzący chwile. Decydujące chwile. To właśnie tego musimy unikać. Chelsea jest zdolna wygrać ten puchar właśnie dzięki niemu, tak samo jak Barcelona dzięki Messiemu. To samo dotyczy się Ronaldo, Neymara i Salaha. Dla mnie to jest kwintet najlepszych piłkarzy na świecie. Drużyna Manchesteru City po raz drugi z rzędu wygrała Premier League, ale to zasługa ich kolektywu. Mogę ich porównać do chóru - podobnie jest z Tottenhamem, pomimo wielkiego wkładu Sona i Kane'a.
Cztery angielskie zespoły w europejskich finałach i żaden z Hiszpanii. Ale te czasy się zmieniły...
- Jest na to wytłumaczenie...
Kontynuuj!
- Premier League to najwyższy poziom, jeśli chodzi o dochód, a to ma bezpośredni wpływ na transfery. Powiesz mi, że ani Messi, ani Ronaldo czy Neymar, których uważam za najlepszą trójkę, nie grają w Premier League. To jest prawda, ale jeśli chodzi o zawodników poza czołową trójką, to właśnie najwięcej spotkasz ich w Premier League. Ponadto, rozgrywki w Anglii są bardzo uniwersalne, gdy mówimy o stylach gry. Do tego mamy do czynienia z najlepszymi trenerami na świecie jak Guardiola, Klopp, Pochettino czy wcześniej Mourinho. Przez lata priorytetem było wygranie ligi, a puchary europejskie były tylko miłym dodatkiem. To się właśnie zmieniło. Teraz oni spoglądają na Ligę Mistrzów, a te trofeum jest bardzo pożądane.
Chciałbym Cię teraz zapytać o Brexit...
- Wiemy już, czym jest nacjonalizm. Kryzys daje skrzydła. Jestem Baskiem, wiem o czym mówię i czuję się komfortowo jako Bask i jako Hiszpan. Kiedy pojawiają się problemy, ludzie mają tendencję do angażowania się. Osobiście uważam, że musimy otwierać granice, nie zamykać ich, a kiedy wychodzisz na zewnątrz, musisz podjąć wysiłek, aby wejść w inną kulturę.
Jak to się ma do piłki nożnej?
- W Anglii cokolwiek robisz, z piłką czy bez, musisz robić to na dużej intensywności. Nie możesz grać inaczej. Albo grasz intensywnie, albo przegrywasz. Dla większości trenerów indywidualne pojedynki są priorytetem. Duże ilości danych statystycznych nam w tym pomagają. Czy to oznacza, że nie liczy się piłkarska technika? Absolutnie! Oznacza to, że sama technika nie wystarczy do wygrania spotkania, gdy rywal nakłada na ciebie fizyczny styl gry. Tak się dzieje najczęściej na wyjazdach. Musisz sobie z tym poradzić, a następnie stopniowo narzucać własne warunki. We Francji jest inaczej. Tam jest tylko kilka ważnych spotkań w określonych momentach sezonu. To jest bariera, którą musisz złamać, a której ja nie mogłem przezwyciężyć z powodów, o których już mówiłem wcześniej. Twoją umiejętnością do odniesienia sukcesu jest koncentracja w odpowiednich chwilach. Przypomina mi to moją pracę w Sevilli, kiedy to prezydent powiedział mi, że dla kibiców ważne jest dotarcie do końca z paroma wspaniałymi chwilami. Regularność odchodziła na drugi plan. W Anglii to nie przejdzie. Hiszpański futbol zdominował świat dzięki swojej jakości. Mają tam taką samą technologię jak w Premier League, ale intensywność jest znacznie znacznie mniejsza. I to jest właśnie czynnik, który decyduje, czemu mamy cztery angielskie drużyny w finałach.
A co z Guardiolą, który tak dobrze poradził sobie w Premier League?
- Pep zrobił mix stylów. Ma święte zasady, których nie można złamać, ale one stanowią tylko 50%. Pozostałe 50% zależy od taktyki i zmiennych. City strzelało gole po długich wykopach bramkarza. Coś nie do pomyślenia w jego klubie, a do tego ich kontry są oszałamiające! Jedną z pierwszych rzeczy, którą Pep powiedział po przybyciu było to, że musi mieć odpowiednich piłkarzy w obu sektorach boiska. Aby to zrobić, musisz posiadać dobrych fizycznie zawodników. Popatrz na Stonesa, Walkera, Mendy'ego czy Laporte'a? Kim oni są? Obrońcami.
Guardiola tworzy modele gry...
- Tak, Guardiola jest wyjątkowy. Wszyscy patrzymy na niego co robi i jak to robi, nawet jeśli nie jesteśmy w stanie tego powtórzyć. Istnieją jednak różne sposoby na odniesienie sukcesu. Nawet tak antagonistyczne jak Simeone i Guardiola. Każdy trener jest inny. Jeden lubi rozmawiać ze swoimi piłkarzami, a drugi nie. Osobiście lubię wiedzieć co robią inni, jak trenują, jak się zachowują. Od każdego można się czegoś nauczyć - czy to Mourinho czy Pep.
Guardiola wygrywa Premier League, Ty dochodzisz do finału Ligi Europy, a Pochettino jako trener uczący się w Hiszpanii zagra w finale Ligi Mistrzów. Hiszpania ma bardzo wysoki poziom szkolenia.
- Oprócz treningu, uczymy się od innych trenerów. Portugalia ma spektakularną szkołę i odkąd ich liga jest mniej konkurencyjna, musieli wyjechać i dojrzeć. We Francji rzadziej opuszczają kraj, a w Anglii zaczyna pojawiać się coraz więcej trenerów młodego pokolenia takich jak Gareth Southgate, który jest selekcjonerem Synów Albionu.
Jeśli chodzi o modele, które wymieniłeś, jak byś je posegregował?
- W zasadzie wszystko już powiedziałem. Od każdego można zaczerpnąć coś, co poprawi twoją grę, zwłaszcza w defensywie. Chcę być konkurencyjny i zamierzam to wpoić mojej drużynie. W Arsenalu chcemy podnieść poziom fizyczny krok po kroku, bez obniżania pozostałych umiejętności.
Dobrze rozwiniętym piłkarzem pod względem fizycznym na pewno jest Aubameyang...
- Jest typem piłkarza, który lubi wybiegać za plecy obrońców. Ma przy tym dar do zdobywania goli. Daje nam "to coś", które można było zaobserwować podczas rewanżowego meczu z Valencią. Udźwignął presję i dał nam spokój swoimi golami.
Tak wygląda styl Arsenalu?
- To zależy. Chce, żeby Arsenal był jak kameleon, czyli drużyną zdolną do ataku pozycyjnego, zdolną do posiadania piłki i kontratakowania. Ozil ma możliwości tworzenia przestrzeni, a Pierre ich wykorzystywania. Musimy to połączyć, a następnie to rozwijać.
Kogo będziesz bardziej potrzebował w finale - Mesuta czy Aubameyanga?
- Obu. Finały zazwyczaj wymagają posiadania więcej niż jednego planu taktycznego na mecz.
Masz na koncie trzy zwycięstwa w finale Ligi Europy za sterami Sevilli. To Ci pomoże?
- To przydatne doświadczenie, ale to tylko jedna z bardzo wielu zmiennych...
Jak bardzo bolała Cię porażka 1-6 na Camp Nou?
- Zawsze powtarzam, że każde doświadczenia nas wzbogaca. W tym przypadku nie jest inaczej. Po tej porażce musiałem ułożyć swoje własne puzzle, ponieważ są rzeczy, których nie można kontrolować. Niektóre decyzje były moimi błędami, niektóre sędziego. System VAR dałby nam wtedy awans. Nie muszę mówić, że jestem wielkim fanem implementacji tego rozwiązania, ponieważ wprowadzi więcej sprawiedliwości do futbolu, ale uważam, że należy poprawić jego interpretację. Czasami zyskasz na interwencji VAR, czasami nie, ale taki jest futbol.
Henrich Mchitarian przegrywa walkę o wyjazd do Baku nie z powodu piłki nożnej, ale z powodu strachu Ormianina, aby udać się do Azerbejdżanu, ponieważ trwa ukryty konflikt o Górski Karabach...
- Ani obywatele Armenii nie czują się bezpiecznie w Azerbejdżanie, ani Azerowie w Armenii. Chociaż mają zagwarantowane bezpieczeństwo, nie czują tego w ten sposób. To, że UEFA zdecydowała się wybrać Baku było błędem, ale problemem nie jest UEFA, ale polityka. Wracamy, jak już powiedziałem, do kwestii nacjonalizmu. W Kraju Basków mieliśmy bardzo trudny konflikt polityczny. Czuję się Baskiem jak i Hiszpanem i nie miałem problemów w tym aspekcie, ale musisz podjąć wysiłek integracji.
źrodło: arseblog.newsDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Będziemy długo czekać żeby zacząć liczyć się w europie. Emery jasno mówi, że mamy mniejszy potencjał ekonomiczny i celem jest utrzymanie się w gronie jego zdaniem top 10 europy czyli plan właścicieli nie obejmuje nawet wskoczenia na wyższy poziom. To jest właściwa i tragiczna dla nas interpretacja niestety.
@lordoftheboard: ależ oczywiście, że są, natomiast w żadnym momencie mojej wypowiedzi nie wspomniałem o innym klubie niż Arsenal. Tych panów również bym u Nas widział, jednakże jeszcze przed przejęciem przez nich angielskich zespołów. Chyba źle mnie zrozumiałeś:)
@lordoftheboard: a gdzie on tak napisał lub zasugerował?
@adias: no tak, bo Klopp, Pep i Poch nie są inteligentni...
Liczymy na ciebie Unai w środę, oby LM stała się faktem w przyszłym sezonie
@Joliwier06: Ciekawe czy w angielskiej wersji było respect and respect... :)
Niezmiernie się cieszę, że po Wengerze Arsenal kultywuje swoistą tradycję z inteligentnymi trenerami. To właśnie sprawia że jestem kanonierem. To coś więcej niż piłka, to są pewne wartości, kultura osobista, szacunek, intelekt i takt. Po tym wywiadzie utwierdziłem się w przekonaniu, że projekt pt. "Emery" jest dobrym wyborem, niezależnie od rezultatu w finale. COYG!
,,Czuję respekt i szacunek'' to mnie nigdy nie przestanie bawić xd
Wywiad fajny, tylko to wspomnienie o Ozilu niepotrzebne;D
I ogólnie to bardzo ciekawy wywiad :D
"Do tego mamy do czynienia z najlepszymi trenerami na świcie"
Do poprawy ;)
"Czuję respekt i szacunek" uwielbiam to sformułowanie w tłumaczeniach XD
Fajny wywiad, prosimy o więcej.
Bardzo ciekawy wywiad, sporo ciekawych kwestii poruszonych. Brawo za tłumaczenie ;)
Świetny wywiad, dobra robota jeżeli chodzi o tłumaczenie. Z przyjemnością się czytało. :)
@Redzik: Serduszka
Zabrakło pytania o Svena aka Diamentowe Oko.
@Ranczomen: Przecież wiem, że Ty byś na mnie nigdy złego słowa nie powiedział :))
@Redzik: Nie mam zarzutu do tłumaczenia, tylko śmiesznie brzmi :D
@Ranczomen napisał: "To fajny długofalowy projekt xD"
"[...]He told me not to worry, it was a long-term project, two years."
Co zrobisz? ;D
@erykgunner: dzięki ;)
@exitpl: według internetu Azerowie to to samo co Azerbejdżanie i obie formy są poprawne. Może faktycznie poprawię, żeby nie było powtórzenia ;)
@Ranczomen: W Polsce długofalowy projekt to do zimy i myk karuzela trenerska xd
Nie mam zamiaru się głupio dowalać a jedynie poprawić błąd. Wydaje mi się że chodziło o Azerów a nie Azerbejdżan
Dobra robota Krystian! Czapki z głów, że nie odpoczywasz po ostatnim meczu, tylko nadal działasz dla społeczności kanonierów ;)
"Powiedział mi, żebym się nie martwił, bo to długofalowy dwuletni projekt"
To fajny długofalowy projekt xD
Bardzo ciekawy wywiad , dużo tematów , Emery ciekawe sie wypowiada.
Oby więcej takich wywiadów
Trochę zajęło mi tłumaczenie tego wywiadu, więc pewnie znajdą się jakieś literówki lub błędy. Napiszcie w komentarzu jak coś znajdziecie, to później poprawię ;)
---------------------
Ciekawe zdanie: "[...]W Arsenalu chcemy podnieść poziom fizyczny krok po kroku, bez obniżania pozostałych umiejętności."