Obszerny wywiad z Koscielnym

22.01.2019, 19:11, Tomasz Koch 8 komentarzy

Laurent Koscielny poradził Hectorowi Bellerinowi, aby ten starał się cieszyć życiem poza futbolem, kiedy będzie powracał do zdrowia po kontuzji. Francuski obrońca wierzy, że 23-latek wróci do gry silniejszy.

Bellerin nie wystąpi w tym sezonie w koszulce Kanonierów i będzie pauzował przez ponad pół roku, ponieważ zerwał więzadło krzyżowe w meczu z Chelsea.

Koscielny niedawno powrócił do gry po zerwaniu ścięgna Achillesa. Uraz ten wykluczył obrońcę na 7 miesięcy z gry.

33-latek udzielił wywiadu dla Sky Sports, w którym to skomentował fatalną kontuzję Bellerina:

- Jak już mu mówiłem wczoraj, odłóż futbol na bok i ciesz się życiem ze swoją rodziną i przyjaciółmi. Hector zaczyna nowy rozdział swojej kariery. Będzie trwać on długo, ale to twardy facet i wiem, że otaczają go ludzie, którzy będą mu pomagać. Wróci najszybciej jak będzie to możliwe i będzie silniejszy niż wcześniej.

- On zdaje sobie sprawę z tego, że cała drużyna chce mu pomóc, ponieważ wiemy, że czekają go trudne chwile podczas rehabilitacji, jak u Roba czy Danny'ego. Oni wiedzą, że cała drużyna stoi za nimi murem i będzie ich wspierać.

Koscielny wystąpił ośmiokrotnie w pierwszej drużynie od powrotu po kontuzji, a ponadto zdobył on zwycięską bramkę w ostatniej kolejce z Chelsea.

Francuz przyznał, że dopadły go trudne chwile podczas rehabilitacji, szczególnie, gdy nie był w stanie pomóc swojej reprezentacji w zdobyciu tytułu Mistrzów Świata, ale dodał, że obecnie cieszy się z gry jak nigdy dotąd:

- W pewnych chwilach było bardzo trudno, bo ominęły mnie Mistrzostwa Świata. Uczysz się jednak wiele o życiu, twój stosunek do futbolu jest znacznie bardziej pozytywny, bo uświadamiasz sobie, że to tylko mała część twojego życia i czekają na ciebie dobre momenty poza boiskiem.

- Byłem bardzo skupiony na rehabilitacji. Czasem stajesz się odizolowany i nie dostrzegasz ludzi, którzy chcą ci pomóc, abyś wrócił do gry najszybciej jak tylko się da. Ważne, aby się ocknąć i otworzyć oczy. Teraz cieszę się bardziej ze swojego życia i kariery piłkarskiej. Staram się odsuwać wszystkie negatywne rzeczy na bok.

- Gdy jesteś piłkarzem, skupiasz się na piłce, mediach, wynikach i zapominasz o rzeczach, które cię otaczają. Możesz zaniedbać rodzinę, dzieci, bo całymi dniami egzystujesz z kolegami z drużyny.

33-latek został zapytany o to, czy myślał o zakończeniu swojej kariery piłkarskiej:

- Kiedy byłem kontuzjowany, wszyscy byli pewni, że wrócę. Jestem typem wojownika i gdy pojawia się przede mną jakiekolwiek wyzwanie, daję z siebie 100%, żeby wygrać. To była trudna i długa bitwa, ale ostatecznie na mojej twarzy zawitał uśmiech.

- Wróciłem do drużyny i zagrałem trzy mecze z rzędu, co było ciężkie. Fizycznie i psychicznie wyglądałem w porządku, ale chodziło bardziej o brak rytmu meczowego. Możesz trenować codziennie, ale wystąpienie w spotkaniu to zupełnie inna półka. Musiałem na siebie uważać, bo nie chciałem doznać kolejnego urazu po siedmiu miesiącach ciężkiej pracy. Teraz jestem znacznie lepszy i kiedy czeka na nas jeden mecz w tygodniu, łatwiej wracam do pełni sił i jestem w 100% przygotowany na weekend - zakończył.