Obszerny wywiad z Perem Mertesackerem
08.01.2014, 18:40, Marcin Witkowski 2449 komentarzy
Gdy Per Mertesacker dołączał do Arsenalu w 2011 roku, klub zajmował właśnie siedemnaste miejsce w tabeli, przegrał rekordową liczbą bramek w lidze, a drużynę opuściło dwóch kluczowych zawodników – Samir Nasri i Cesc Fabregas.
Minęły dwa lata i sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej. Kanonierzy są na szczycie tabeli z jednym punktem przewagi nad drugim zespołem, zakwalifikowali się do dalszej rundy Ligi Mistrzów, a kibice ekscytują się transferami do (a nie „z”) klubu. Więc co zrozumiałe, nastroje wokół klubu są pozytywne, a Per jest jednym z wielu zawodników, który może być zadowolony ze swoich występów. Dwudziestodziewięciolatek, były piłkarz Werderu Brema, prezentuje wysoką formę, ale jak sam twierdzi, pierwsze trudne miesiące w klubie uczyniły go silniejszym, a teraz po prostu zbiera owoce swojej pracy.
Szczególnie w ostatnich latach pokazał on, że jest osobą, na której można polegać i która ma wpływ na innych (na początku tego sezonu Niemiec kapitanował zespołowi już osiem razy). Jego wpływ rozciąga się również poza murawę – pokazał to między innymi pomagając w aklimatyzacji w Londynie młodszemu koledze (z którym grał już w Werderze Brema) - Mesutowi Özilowi.
Trzeci sezon w klubie jest jak dotąd dla Pera prawie bezbłędny, ale jak powiedział podczas rozmowy z Arsenal Magazine, nie ma miejsca na samozadowolenie.
Arsenal jest pierwszy w tabeli i gra dobrze. Jakie są w tej chwili nastroje w zespole?
Najlepszym podsumowaniem będą słowa “Jak dotąd jest dobrze”. Jesteśmy zachwyceni naszym wspaniałym startem, ponieważ taki wyznaczyliśmy sobie cel latem. Chcieliśmy przebrnąć przez kwalifikacje do Ligi Mistrzów i zacząć lepiej w Premier League, w porównaniu do dwóch poprzednich lat. Byliśmy zdeterminowani, by stracić jak najmniej punktów w początkowych etapach sezonu. W tej chwili jesteśmy konsekwentni i chcemy zachować taki stan jak najdłużej.
Czy atmosfera na treningach jest inna, gdy zespół góruje w tabeli?
Cóż, oczywiście wszyscy są w dobrych humorach i są bardzo zadowoleni z takiej sytuacji. Wszyscy, i naprawdę mam na myśli każdego, cieszą się tym momentem i dobrze jest mieć coś takiego w zespole. Nikt nie traci humoru, niezależnie od tego, czy regularnie gra czy nie, i to jest bardzo ważne do budowania ducha zespołu. Mamy dobre postaci w składzie i jeśli utrzymamy wysoko tego ducha, to będziemy na dobrym poziomie.
Biorąc pod uwagę końcówkę poprzedniego sezonu, wasza dobra forma ciągle trwa. Co się zmieniło od stycznia zeszłego roku?
Według mnie w zespole zawsze była dobra mentalność, ale wiesz jak to jest z pewnością siebie w piłce nożnej. Czasami potrzebujesz chwili. Później zdajesz sobie sprawę, że zespół ma potencjał. Wszyscy mówią o możliwościach składu Arsenalu, ale nie chcesz o tym tylko mówić, chcesz w to jeszcze uwierzyć. Po meczu z Bayernem Monachium wszyscy zdali sobie sprawę, że możemy pokonać każdego na świecie. To był kluczowy moment z naszego punktu widzenia. Zrozumieliśmy, że możemy pokazywać nasz potencjał na murawie i robić to konsekwentnie, ponieważ tego nam brakowało. W przeszłości mieliśmy dobry potencjał, rozegraliśmy kilka dobrych spotkań, ale traciliśmy punkty w bardzo ważnych momentach. Ludzie rozpoznali w Arsenalu dobrą drużynę, ale nie kogoś, kto może poważnie zagrozić zespołom z czołówki. To się zmieniło pod koniec zeszłego sezonu i udało nam się to kontynuować w następnym. Poza tym nie straciliśmy ważnych zawodników w letnim okienku, za to wzmocniliśmy skład, więc wszyscy byli dobrze przygotowani. W zespole była koncentracja. Tylko Santi i Nacho brali udział w turnieju, ale większość z nas mogła przygotowywać się do sezonu jako grupa. Wszyscy dobrze się znają, co ostatnio widać bardzo wyraźnie: jest dobra komunikacja i wzajemne ubezpieczanie się na boisku. Teraz jest dobrze, ale zdajemy sobie sprawę, że w piłce wszystko może się zmienić naprawdę szybko.
Jak myślisz, czemu twoja współpraca z Laurentem Koscielnym wygląda tak dobrze?
Cóż, potrzebowałem trochę czasu na aklimatyzację w Premier League i żeby poznać się z kolegami z zespołu. Ja, Laurent i Thomas wzajemnie popychamy się do coraz lepszej gry. W tej chwili gram z Laurentem, ale muszę powiedzieć, że Thomas jest tu dla wszystkich wzorem do naśladowania. Nie tylko dlatego, że jest kapitanem, ale z uwagi na sposób komunikowania się, a także radzenia sobie z sytuacją, gdy nie gra. Ludzie zawsze mówią o tych, którzy grają, ale musisz też pamiętać o tych, którzy nie mieszczą się w wyjściowej jedenastce, a którzy mają wpływ na resztę zespołu.
Jesteśmy dobrymi środkowymi obrońcami, ale potrzeba czasu, by przyzwyczaić się do siebie na murawie i czuć wygodnie w różnych sytuacjach boiskowych. Na tę chwilę znamy się dobrze i wiemy jak się zachowujemy podczas meczu. Wiemy jak się asekurować, jak nasz partner zachowa się w kluczowych momentach. Musisz się tego nauczyć, zwłaszcza przeciwko takim zespołom jak Liverpool, ponieważ mają w składzie światowej klasy zawodników – sam sobie z nimi nie poradzisz. Zawsze potrzebujesz kogoś obok siebie, kto jest czujny i cię zaasekuruje. Kiedy wiesz, że w razie problemów twój partner jest niedaleko, to czyni tę grę znacznie łatwiejszą. Podsumowując, uważam, że cała drużyna broni się dużo lepiej niż w poprzednim sezonie. Niebezpieczne sytuacje mogą nadejść zewsząd, ale jeśli twoi pomocnicy bronią cię przed długimi piłkami, to ma to wpływ na zespół.
Powiedziałeś, że potrzeba czasu, żeby zaadaptować się w Premier League. Co w takim razie musiałeś zmienić w swojej grze, w porównaniu do występów w Bundeslidze?
Szczerze mówiąc nie za wiele. Bardziej chodzi o to, że musiałem reagować na wszystko od samego początku w Arsenalu. Musiałem reagować na różne sytuacje. Czasami musisz popełnić błąd. Musisz cierpieć. Musisz przejść przez ciężkie okresy. Ale musisz się uczyć bardzo szybko – to klucz. Musisz mieć menedżera, który ci ufa i który mówi ci: „Jesteś na tyle inteligentny, by przez to przejść i szybko się z tego uczyć”. Dla mnie to było kluczowe. Gdy wiesz, że musisz przez to przebrnąć, wtedy jest łatwiej i nie musisz poddawać się takiej presji. Kiedy pojawiłem się tu po raz pierwszy, powiedziałem do siebie: „Chcesz być szanowany, ale najpierw musisz ciężko pracować i przechodzić przez trudne okresy”. I tak się stało.
W tej chwili jest inaczej niż gdy pojawiłeś się w klubie – Arsenal wówczas przegrał 2-8 z Manchesterem United, zdobył tylko punkt w trzech meczach, a z klubu odeszło kilku ważnych piłkarzy. Zastanawiałeś się wtedy w co się wpakowałeś?
W tamtym momencie nie dbałem o sytuację. Chciałem po prostu być częścią Arsenal Football Club. To był mój główny cel. Później się zorientowałem, że początki będą ciężkie i że będę musiał grać od początku. Kilka dni po transferze grałem przeciwko Swansea w Premier League. Nie było wielkich przygotowań, nie było okresu przygotowawczego, więc ciężko było wejść do zespołu tak od razu. Być może inaczej było z Mesutem. Przyszedł pod koniec okna transferowego, ale staraliśmy się go przygotować od samego początku. Dobrze jest mieć w zespole kolegów, którzy mówią w twoim języku i którzy mogą tłumaczyć i pomagać w drobnostkach. Więc w moim przypadku były pewne problemy na starcie. Jednak mogłem sobie z nimi poradzić i teraz widzę, że wyciągnąłem z tego korzyści. Wiedziałem czego można się spodziewać, więc mogłem pomóc przygotować się do tego Mesutowi i Poldiemu, gdy przybyli do klubu.
Jak myślisz, ile potrzebowałeś czasu, by w pełni zaadaptować się w Arsenalu?
Wydaje mi się, że zajęło mi to prawie rok. Byłem kontuzjowany w pierwszym sezonie i musiałem wrócić do Niemiec na prawie trzy miesiące, więc miało to wpływ na aklimatyzację. Po tym nie grałem na Mistrzostwach Europy – byłem w składzie, ale nie grałem. Więc próbowałem wtedy myśleć pozytywnie. Po prostu trenowałem, ale nie grałem. Czasami po kontuzji dobrze jest skoncentrować się na treningu przez kilka miesięcy, bez obciążania mojej kostki podczas meczów. Nie musiałem się śpieszyć. Więc po dobrym okresie przygotowawczym było dużo łatwiej wrócić – byłem lepiej przygotowany do gry pod względem fizycznym i psychicznym. Wtedy poczułem, że jestem dobrym dodatkiem do składu. Kiedy teraz o tym myślę, powiedziałbym, że dopiero po pierwszym sezonie poczułem się tu jak w domu.
Teraz jesteś kluczowym zawodnikiem i kapitanowałeś drużynie w tym sezonie. Lubisz taką odpowiedzialność?
Tak. Jak mówiłem, moim celem od początku było zyskać szacunek; najpierw wśród kolegów z drużyny. Aby tak się stało, musisz być uczciwy i wykonywać swoją pracę, zwłaszcza na murawie. To składnik sukcesu. Później wszyscy będą widzieć w tobie uczciwego pracownika i dobrego piłkarza – to pierwsza rzecz, jaką chcesz osiągnąć w klubie. Po dwóch latach i teraz, na początku trzeciego roku, czuję się naprawdę odpowiedzialny. Czuję odpowiedzialność za moją grę w meczu, ale także za inne aspekty pozaboiskowe.
Masz na myśli takie obowiązki jak pobieranie opłat od zawodników, którzy się spóźnili? Czy cieszy cię rola skarbnika?
Tak, Thomas i Mikel wybrali mnie do pełnienia tej funkcji – być może dlatego, że Niemcy znani są ze swojej skrupulatności, szczerości i umiejętności radzenia sobie z ekonomią! Więc to ja zbieram pieniądze z kar, ale muszę powiedzieć, że mamy bardzo dobry zespół pod tym względem i nie muszę pobierać pieniędzy od wielu zawodników. Większość z nich jest zawsze na czas – na tę chwilę nie ma zawodnika, który byłby mi winny dużą sumę pieniędzy!
Szacunek zyskałeś również u fanów. Jak w ciągu tych kilku lat rozwijały się wasze relacje?
Muszę powiedzieć, że od samego początku czułem, że fani są ze mną. Na szczęście wierzyli we mnie i miałem dobre przyjęcie oraz uznanie z ich strony. Niemieccy piłkarze wcześniej radzili sobie tutaj dobrze, więc było łatwiej złapać kontakt z kibicami.
Masz nawet swoją przyśpiewkę, która odnosi się do twojego wzrostu i narodowości…
Tak, ale musisz podejść do tego z dystansem. Niemiecki dziennikarz wyznał mi, że taka forma uznania ze strony fanów to bardzo dobra rzecz. Jestem pewny, że jest tam odrobina sarkazmu, ale również trochę szacunku.
Wspomniałeś osobę Mesuta Özila. Jak to jest ponownie grać z nim w jednej drużynie?
To wspaniałe. Graliśmy w Werderze Brema kilka lat temu i to były dobre chwile. Zawsze graliśmy o tytuł mistrza, ale nigdy go nie zdobyliśmy. Byliśmy na drugim miejscu i zawsze kwalifikowaliśmy się do Ligi Mistrzów. Więc oczywiście byłem bardzo szczęśliwy widząc go ponownie w tym samym klubie, aczkolwiek nigdy nie przypuszczałem, że będziemy w stanie ściągnąć go do Arsenalu. Myślałem, że jest w Madrycie na stałe. Zawsze cieszyłem się widząc go na zgrupowaniach reprezentacji, ale to była wielka niespodzianka, że ściągnęliśmy go do klubu.
Kiedy dowiedziałeś się, że Arsenal pracuje nad tym transferem?
W ostatni dzień okna. Nie pytał mnie o klub przed podpisaniem kontraktu. Menedżer kontaktował się z nim jako pierwszy. Ale rozmawialiśmy wcześniej o Arsenalu. Gdy byliśmy na zgrupowaniu reprezentacji, mówiliśmy o zespole i Londynie. Lukas i ja zawsze mówiliśmy w samych superlatywach o Arsenalu, więc może podświadomie miał w głowie myśl, że to dobre miejsce na kontynuowanie kariery. Więc może mieliśmy mały udział w tym transferze! Ale to była jego decyzja, do której przekonywał go menedżer. Mesut wiedział, że Boss podziwia go już od dawna; myślę, że to najważniejszy element.
W czym w szczególności pomogłeś Mesutowi odkąd przybył do klubu?
Szczerze mówiąc on naprawdę lubi tu być i powiedział mi, że czuje się dobrze przyjęty przez wszystkich. Taki jest właśnie Arsenal Football Club. Każdy czuje ciepłe przyjęcie. Wszyscy troszczą się o piłkarzy, którzy są tu traktowani jako najważniejsze osoby. Mesut to kocha. Dobrze się stało, że zastał tu mnie i Lukasa, ponieważ już nas znał. Nie pomagaliśmy mu zbyt wiele, chodziło tylko o drobiazgi: jak się poruszać po mieście, które obrać drogi. Kilka razy go podwiozłem, pokazałem skróty, to wszystko. On ma tylko pokazywać swoją jakość na boisku, a wiemy, że potrafi zrobić różnicę. Reszta spraw, tych nie związanych z piłką, była dla niego prosta, ponieważ są to problemy, z którymi łatwo można dać sobie radę. Duch zespołu jest dobry, awansowaliśmy do Ligi Mistrzów tuż przed jego przenosinami i wszyscy byli szczęśliwi, więc było mu łatwiej, by dopasować się do reszty i czerpać radość z gry. Dopasował się tu idealnie.
Niemiecki zaciąg w Arsenalu zwiększył się od twojego przyjścia do klubu – oprócz Mesuta i Lukasa, do składu przebijają się Serge Gnabry i Thomas Eisfeld…
Tak, mamy teraz dobrą generację piłkarzy. Wszyscy mówią o Niemcach z uwagi na ostatni finał Ligi Mistrzów. Ludzie są w tej chwili lepiej poinformowani o Bundeslidze, więc to naturalne, że Arsenal chce ściągać do klubu młodych niemieckich piłkarzy. W tej chwili niemieccy gracze są szanowani, a my w odpowiedzi okazujemy respekt Arsenalowi i temu krajowi.
Bardziej Arsenal zrobił z Niemców Anglików czy Niemcy zrobili z Arsenalu niemiecki klub?
Nie ma sensu o tym mówić – wystarczy powiedzieć, że wszyscy jesteśmy Arsenalem. Powiedziałbym, że jesteśmy międzynarodowi. OK, w ostatnich latach na Arsenal miały wpływ różne nacje, ale zawsze był tu brytyjski rdzeń. Myślę, że to kluczowa część Arsenalu – historia i tradycja. Ten klub zawsze będzie kojarzony z dobrą grą, pasją. Fani chcą to oglądać w każdym meczu, u siebie i na wyjeździe. My, piłkarze, musimy sobie z tego zdawać sprawę – z jakości i klasy, którą Arsenal pokazuje od wielu lat.
Niemcy zapewnili sobie miejsce na Mistrzostwach Świata w Brazylii. Czy często o tym myślisz?
Nieszczególnie. W tym momencie to bardzo odległe wydarzenie. Gdy awansowaliśmy po meczu z Irlandią, czuliśmy ulgę, wiedzieliśmy, że zagramy tam latem, więc mogliśmy sobie pozwolić, by zapomnieć o tym na jakiś czas. Wszyscy wymagali od nas, że tam zagramy, więc to była dla nas ulga.
Ale będziecie również postrzegani jako jedni z faworytów…
Tak, ostatnio prawie wygraliśmy ten turniej. Byliśmy konsekwentni, ale nie zdołaliśmy wygrać. Gdyby nam się to udało, byłby to wspaniały koniec dla generacji, która grała ze sobą prawie dziesięć lat. Teraz nas, piłkarzy z około stoma występami w reprezentacji, jest kilku, więc byłoby miło, gdybyśmy wygrali dla zawodników, którzy ciężko pracowali przez cały ten czas. Wygląda na to, że zawsze przegrywamy z Hiszpanią lub Włochami, ale teraz chcemy wygrać te mistrzostwa.
Per, masz na koncie ponad dziewięćdziesiąt występów w reprezentacji. Czym różni się aktualny skład Niemiec, w porównaniu z tymi poprzednimi, w których grałeś?
Gdybym miał porównać aktualny skład do tego z 2006 roku, to powiedziałbym, że wtedy do gry w wyjściowej jedenastce aspirowało dwunastu, trzynastu piłkarzy, natomiast teraz jest ich około dwudziestu pięciu, trzydziestu. Wszyscy prezentują się świetnie, więc trener ma ogromne kłopoty z selekcją. Gdy nadejdzie lato, wszyscy muszą być u szczytu formy, ponieważ, jak sam uważam, będą to najtrudniejsze Mistrzostwa Świata, w jakich graliśmy do tej pory.
źrodło: arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Może po cichaczu młodziana powinie Wenga :D
Nie no tez jestem zachwycony tym Ntepem.
Niech Wenga wypozyczy Berbe i kupi tego francuza.
Wenger nie tego piłkarza wziął z Auxerre :p
10 minut temu nie znałem tego chłopaka, ale jak na moje oko to nie wiem na co Wenger czeka z transferem tego chłopaka :D jak na moje błogosławieństwo to je dostaje ;D
A i zapomnialem dodac ze w U21 ma 7 meczow i 6 goli.
Ntep w reprze U21 gra na srodku podobno.
Ale latwosc mijania przeciwnikow ma niesamowita!
Najgorszy okres, okienka transferowe. Same plotki, kogo to Arsenal nie kupi :D a wychodzi, że 31 stycznia dopiero dojdzie ktoś, albo i nikt nie dojdzie :P
shark31, potwierdzam, tylko, że widziałem to
Paul-Georges NTEP vs Lens
youtube.com/watch?v=OGUi4mSUGYA
:D
Czyli czego możemy spodziewać się po tym okienku? Moraty? Broń Boże.
Journo: "Morata talks?"
Wenger: "We're not in talks with anyone at Real."
Journo: "Bale?"
Wenger: "Loan?"
:D
Łoo kurde ten Ntep ma skilla ;o Ciekawy grajek, niestety wnioskuje to tylko po jutubach ;x
Ale fika z pilka ten Ntep
youtube.com/watch?v=8ef_PdkqTlo
Panowie potrzebujemy po pierwsze świeżości na pozycji nr 9 , kogoś kto łączy wszystkie cechy , ma troche drybingu ale też nie najgorsze warunki fizyczne i Martinez jest takim gościem. Po 2 potrzebna jest realna konkurencja dla Giroud zeby chłop szedł w górę ! Przed chwilą tak obejrzałem jego występy z okesu przygotowawczego i początku sezonu kiedy to media łączyly nas z Higuainem , no chłop był w gazie jak sie patrzy , a teraz ? Znowu zszedł poniżej swojego poziomu nie oszukujmy się że tak nie jest.
Wypożyczając kogoś nie za bardzo dołożymy mu konkurencji no bo jeśli wypożyczenie na pół roku to i tak moge grać piach ze składu nikt mnie nie wyrzuci , tak sobie Francuz pomyśli.
Kolejna sprawa że Wenger powiedział wyraźnie , Berbatov to nei nazwisko jakie bierzemy pod uwage. I od razu mówie żeby uniknąć czegoś co bardzo mnie wnerwia , nie było w tym żadnego TROLLINGU ; )
shark31; ee to jak ch0j planuje wypożyczenie ;]
darek250s; hieroglify to " albo ' więc je po prostu ignoruj. Nie trzeba tych znaczków czytać, żeby zrozumieć. Przynajmniej ja nie potrzebuję :-)
co prawda morata gra malo, ale gdzie on na zbawienne miejsce napastnika. Facet w seniorskiej pilce nawet nie wie jak smakuja gole, bo strzelil ich tylko 4.
No Sagna musi zostać! Nie ma innej opcji... W tym sezonie naprawdę dobrze ciśnie i przede wszystkim ma dobre centry i dużo daje w ataku.
twitter.com/samuelj29060/status/421764806031736832/photo/1
https://twitter.com/samuelj29060/status/421764806031736832/photo/1
@pauleta
to info o Sagny to świetna informacja
independent.co.uk/sport/football/transfers/transfer-news-arsenal-eye-8m-deal-for-auxerre-striker-paulgeorges-ntep-as-salomon-kalou-stays-at-lille-9048459.html
Wenger w grudniu:
Paul George Ntep has the potential to have a great future,’ he said.
‘It all depends on his mind, but he is a great prospect.’
metro.co.uk/2013/12/23/arsene-wenger-confirms-interest-in-auxerre-striker-paul-georges-ntep-4240975/
West Brom walczy o Matriego...:P
@pauleta
Berbatov jakoś się teraz nie panoszy w internetach, więc może faktycznie on. Zdecydowanie lepsza opcja od Moraty
pauleta19
Szczerze powiedziawszy to ja byłem od samego początu za opcją wypożyczenia kogoś... bez sensu jest teraz przepłacać za Martineza, który bądź co bądź nie wiadomo jak by się sprawdził, a wydać 40 baniek w błoto to też nie jest nic fajnego. Tylko jak już to wolałbym Berbe, bo jakoś tak Morata to mnie nie przekonuje...
Panowie Jakieś info transferowe?
mirror.co.uk/sport/football/transfer-news/arsenals-bacary-sagna-galatasaray-transfer-3009157
Oferujemy Sagni 2 letnią umowę gdzie miałby zarabiać 70 tysięcy funtów tygodniowo. Oby to było wystarczająco. Zasługuje na taką kasę.
Per również prowadzi zaawansowane rozmowy z klubem na temat nowego kontraktu.
Świetne wiadomości :) Najpierw Rosicky mój ulubieniec, teraz Sagna i Per. Bajka.
pauleta nie rozumiem tych hieroglifów
breaking news jeżeli to prawda
Mirror reporting that Arsenal are offering Sagna a 2 year deal. 70k a week
wreszcie coś się dzieje...
Czyli wypożyczenie napastnika na pół roku staje się coraz bardziej prawdopodobne. Obstawiam Berbatova. Może Morata?
Venga: “I believe we have no shortage unless we have other big injuries, which is why it’s important to focus on our next performance,” said Wenger.
“The transfer market is a distraction. If something interesting turns up we will do it. It could be a loan as well. The only priority we have on Monday night is to win the game.”
It’s not a revenge,” said Wenger. “We had to face dissatisfaction from people and our fans. That was not Villa’s fault.”
kamo
moja ekspedycja naukowa rusza dopiero w lutym
Tygryski to niech lepiej skupią się na meczu z Chelsea. Nie ukrywam, że liczę na nich :D
koxiarz
wykonawca avatara moj prawnuczek 9-latek ludwik.
@rivaldo - pewnie na Gomisa zapolują, a Wenger śpi
Arteta ma fajne uderzenie ale u niego wchodzi w grę tylko wariant siłowy tak jak z Villa na 3-0
koxiarz14
w końcu to ekspert no nie?? xD
Riv
Jak tam poszukiwania Tsubasy?? Udały się?? xD
Hull City have made a bid in the region of £6m for West Brom striker Shane Long.
tygryski szalejo
"Jelavic z Evertonu niedługo oficjalnie zostanie graczem Hull City. "
Przynajmniej podobny poziom techniczny, co większości kolegów :D
ciekawy ruch evertonu, tak napradwde zostanie lukaku i od biedy moze wystawic tam naismitha i deulofeu, bo kone ma kontuzje. Czyzby Martinez szykowal jakis zakup?
@Rivaldo - fajny avek, taki zaawansowany graficznie^^
Kowalczyk
"No w sumie racja w tym sezonie chyba jeszcze żeśmy nie ukłuli bezpośrednio z wolnego , ale też za dużo takich wolnych z 20m nie mieliśmy chyba"
+1 strasznie mało tych fauli blisko pola karnego dostajemy... a że już nawet Sagna strzela ze SFG to inna sprawa :D jak będziemy częściej faulowani w rejonach 16,5-30 metra to i bramki będą ze SFG.
Sory, ale ostatnio to rzuty wolne to wykonywali Walcott, Sagna(1), może Cazorla ale też zaledwie kilka. Cazorla+Ozil+Podolski nie ma prawa, żeby nie padały bramki.
arsenallord
Ja nie mówie, że mu to źle wychodziło ale zawsze to Santiego uważałem za zawodnika który najlepiej w Arsenalu wykonuje SFG ;P
Tego nigdy nie zapomnę
youtube.com/watch?v=HAxwMe0Tgho
Walcott miał taki czas że nauczył się strzelac wewnętrznym podbiciem coś w stylu cr7 i nawet wychodziły mu te uderzenia tyle że najczęściej albo leciały prosto w bramkarza albo za lekko uderzona piłka i go wyjmowali. Poza tym nie mamy za dużo tych wolnych z okolicy 20m tak jak już napisałem , a nie mamy dlatego że Wenger raczej woli żebyśmy podawali niż się kiwali to też nas mniej faulują
Jelavic z Evertonu niedługo oficjalnie zostanie graczem Hull City.
Mnie to zszokowało jak Sagna podszedł do wolnego.
Też byłem antyfanem tego, żeby wolne/rożne wykonywał Theo, ale muszę przyznać, że ostatnio nieźle to mu wychodziło.
jano> ja juz dawno widzalem jak wykonywal ;p podchodzi do piły jak Thierry ;p
pauleta19
Sądzę, że w dobrej ;) Trochę sobie chłopak wypoczął, a widać było, że ewidentnie brakuje mu odpoczynku... zapewne kolejne 11 bramek walnie, czy tam ile :P
"No wiadomo, że obaj dobrze pykali ale jednak to z Wilsherem się wiązało większe nadzieje ;P nie wiem może to tylko moje wrażenie... ;P"
nie, większość miała takie wrażenie :p ja byłem w tej mniej licznej grupie, co wolała wychwalać Ramseya :P swoją drogą ciekawe w jakiej formie wróci po kontuzji :D
Kowalczyk11, Mid
No właśnie, a nie zdziwiło was, że ostatnio Walcott podchodził do rzutów wolnych?? Nigdy nie uważałem go za zawodnika, który potrafi uderzyć z SFG :P I zszokowało mnie to trochę, że to on wykonywał rzuty wolne, a nie np. Santi...
Oczywiste jest iż nie jest to 100% pewniak , predziej plota . A zrodlo to , jakies konto na twicie i tyle :D