Obszerny wywiad z Perem Mertesackerem

Obszerny wywiad z Perem Mertesackerem 08.01.2014, 18:40, Marcin Witkowski 2449 komentarzy

Gdy Per Mertesacker dołączał do Arsenalu w 2011 roku, klub zajmował właśnie siedemnaste miejsce w tabeli, przegrał rekordową liczbą bramek w lidze, a drużynę opuściło dwóch kluczowych zawodników – Samir Nasri i Cesc Fabregas.

Minęły dwa lata i sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej. Kanonierzy są na szczycie tabeli z jednym punktem przewagi nad drugim zespołem, zakwalifikowali się do dalszej rundy Ligi Mistrzów, a kibice ekscytują się transferami do (a nie „z”) klubu. Więc co zrozumiałe, nastroje wokół klubu są pozytywne, a Per jest jednym z wielu zawodników, który może być zadowolony ze swoich występów. Dwudziestodziewięciolatek, były piłkarz Werderu Brema, prezentuje wysoką formę, ale jak sam twierdzi, pierwsze trudne miesiące w klubie uczyniły go silniejszym, a teraz po prostu zbiera owoce swojej pracy.

Szczególnie w ostatnich latach pokazał on, że jest osobą, na której można polegać i która ma wpływ na innych (na początku tego sezonu Niemiec kapitanował zespołowi już osiem razy). Jego wpływ rozciąga się również poza murawę – pokazał to między innymi pomagając w aklimatyzacji w Londynie młodszemu koledze (z którym grał już w Werderze Brema) - Mesutowi Özilowi.

Trzeci sezon w klubie jest jak dotąd dla Pera prawie bezbłędny, ale jak powiedział podczas rozmowy z Arsenal Magazine, nie ma miejsca na samozadowolenie.

Arsenal jest pierwszy w tabeli i gra dobrze. Jakie są w tej chwili nastroje w zespole?

Najlepszym podsumowaniem będą słowa “Jak dotąd jest dobrze”. Jesteśmy zachwyceni naszym wspaniałym startem, ponieważ taki wyznaczyliśmy sobie cel latem. Chcieliśmy przebrnąć przez kwalifikacje do Ligi Mistrzów i zacząć lepiej w Premier League, w porównaniu do dwóch poprzednich lat. Byliśmy zdeterminowani, by stracić jak najmniej punktów w początkowych etapach sezonu. W tej chwili jesteśmy konsekwentni i chcemy zachować taki stan jak najdłużej.

Czy atmosfera na treningach jest inna, gdy zespół góruje w tabeli?

Cóż, oczywiście wszyscy są w dobrych humorach i są bardzo zadowoleni z takiej sytuacji. Wszyscy, i naprawdę mam na myśli każdego, cieszą się tym momentem i dobrze jest mieć coś takiego w zespole. Nikt nie traci humoru, niezależnie od tego, czy regularnie gra czy nie, i to jest bardzo ważne do budowania ducha zespołu. Mamy dobre postaci w składzie i jeśli utrzymamy wysoko tego ducha, to będziemy na dobrym poziomie.

Biorąc pod uwagę końcówkę poprzedniego sezonu, wasza dobra forma ciągle trwa. Co się zmieniło od stycznia zeszłego roku?

Według mnie w zespole zawsze była dobra mentalność, ale wiesz jak to jest z pewnością siebie w piłce nożnej. Czasami potrzebujesz chwili. Później zdajesz sobie sprawę, że zespół ma potencjał. Wszyscy mówią o możliwościach składu Arsenalu, ale nie chcesz o tym tylko mówić, chcesz w to jeszcze uwierzyć. Po meczu z Bayernem Monachium wszyscy zdali sobie sprawę, że możemy pokonać każdego na świecie. To był kluczowy moment z naszego punktu widzenia. Zrozumieliśmy, że możemy pokazywać nasz potencjał na murawie i robić to konsekwentnie, ponieważ tego nam brakowało. W przeszłości mieliśmy dobry potencjał, rozegraliśmy kilka dobrych spotkań, ale traciliśmy punkty w bardzo ważnych momentach. Ludzie rozpoznali w Arsenalu dobrą drużynę, ale nie kogoś, kto może poważnie zagrozić zespołom z czołówki. To się zmieniło pod koniec zeszłego sezonu i udało nam się to kontynuować w następnym. Poza tym nie straciliśmy ważnych zawodników w letnim okienku, za to wzmocniliśmy skład, więc wszyscy byli dobrze przygotowani. W zespole była koncentracja. Tylko Santi i Nacho brali udział w turnieju, ale większość z nas mogła przygotowywać się do sezonu jako grupa. Wszyscy dobrze się znają, co ostatnio widać bardzo wyraźnie: jest dobra komunikacja i wzajemne ubezpieczanie się na boisku. Teraz jest dobrze, ale zdajemy sobie sprawę, że w piłce wszystko może się zmienić naprawdę szybko.

Jak myślisz, czemu twoja współpraca z Laurentem Koscielnym wygląda tak dobrze?

Cóż, potrzebowałem trochę czasu na aklimatyzację w Premier League i żeby poznać się z kolegami z zespołu. Ja, Laurent i Thomas wzajemnie popychamy się do coraz lepszej gry. W tej chwili gram z Laurentem, ale muszę powiedzieć, że Thomas jest tu dla wszystkich wzorem do naśladowania. Nie tylko dlatego, że jest kapitanem, ale z uwagi na sposób komunikowania się, a także radzenia sobie z sytuacją, gdy nie gra. Ludzie zawsze mówią o tych, którzy grają, ale musisz też pamiętać o tych, którzy nie mieszczą się w wyjściowej jedenastce, a którzy mają wpływ na resztę zespołu.

Jesteśmy dobrymi środkowymi obrońcami, ale potrzeba czasu, by przyzwyczaić się do siebie na murawie i czuć wygodnie w różnych sytuacjach boiskowych. Na tę chwilę znamy się dobrze i wiemy jak się zachowujemy podczas meczu. Wiemy jak się asekurować, jak nasz partner zachowa się w kluczowych momentach. Musisz się tego nauczyć, zwłaszcza przeciwko takim zespołom jak Liverpool, ponieważ mają w składzie światowej klasy zawodników – sam sobie z nimi nie poradzisz. Zawsze potrzebujesz kogoś obok siebie, kto jest czujny i cię zaasekuruje. Kiedy wiesz, że w razie problemów twój partner jest niedaleko, to czyni tę grę znacznie łatwiejszą. Podsumowując, uważam, że cała drużyna broni się dużo lepiej niż w poprzednim sezonie. Niebezpieczne sytuacje mogą nadejść zewsząd, ale jeśli twoi pomocnicy bronią cię przed długimi piłkami, to ma to wpływ na zespół.

Powiedziałeś, że potrzeba czasu, żeby zaadaptować się w Premier League. Co w takim razie musiałeś zmienić w swojej grze, w porównaniu do występów w Bundeslidze?

Szczerze mówiąc nie za wiele. Bardziej chodzi o to, że musiałem reagować na wszystko od samego początku w Arsenalu. Musiałem reagować na różne sytuacje. Czasami musisz popełnić błąd. Musisz cierpieć. Musisz przejść przez ciężkie okresy. Ale musisz się uczyć bardzo szybko – to klucz. Musisz mieć menedżera, który ci ufa i który mówi ci: „Jesteś na tyle inteligentny, by przez to przejść i szybko się z tego uczyć”. Dla mnie to było kluczowe. Gdy wiesz, że musisz przez to przebrnąć, wtedy jest łatwiej i nie musisz poddawać się takiej presji. Kiedy pojawiłem się tu po raz pierwszy, powiedziałem do siebie: „Chcesz być szanowany, ale najpierw musisz ciężko pracować i przechodzić przez trudne okresy”. I tak się stało.

W tej chwili jest inaczej niż gdy pojawiłeś się w klubie – Arsenal wówczas przegrał 2-8 z Manchesterem United, zdobył tylko punkt w trzech meczach, a z klubu odeszło kilku ważnych piłkarzy. Zastanawiałeś się wtedy w co się wpakowałeś?

W tamtym momencie nie dbałem o sytuację. Chciałem po prostu być częścią Arsenal Football Club. To był mój główny cel. Później się zorientowałem, że początki będą ciężkie i że będę musiał grać od początku. Kilka dni po transferze grałem przeciwko Swansea w Premier League. Nie było wielkich przygotowań, nie było okresu przygotowawczego, więc ciężko było wejść do zespołu tak od razu. Być może inaczej było z Mesutem. Przyszedł pod koniec okna transferowego, ale staraliśmy się go przygotować od samego początku. Dobrze jest mieć w zespole kolegów, którzy mówią w twoim języku i którzy mogą tłumaczyć i pomagać w drobnostkach. Więc w moim przypadku były pewne problemy na starcie. Jednak mogłem sobie z nimi poradzić i teraz widzę, że wyciągnąłem z tego korzyści. Wiedziałem czego można się spodziewać, więc mogłem pomóc przygotować się do tego Mesutowi i Poldiemu, gdy przybyli do klubu.

Jak myślisz, ile potrzebowałeś czasu, by w pełni zaadaptować się w Arsenalu?

Wydaje mi się, że zajęło mi to prawie rok. Byłem kontuzjowany w pierwszym sezonie i musiałem wrócić do Niemiec na prawie trzy miesiące, więc miało to wpływ na aklimatyzację. Po tym nie grałem na Mistrzostwach Europy – byłem w składzie, ale nie grałem. Więc próbowałem wtedy myśleć pozytywnie. Po prostu trenowałem, ale nie grałem. Czasami po kontuzji dobrze jest skoncentrować się na treningu przez kilka miesięcy, bez obciążania mojej kostki podczas meczów. Nie musiałem się śpieszyć. Więc po dobrym okresie przygotowawczym było dużo łatwiej wrócić – byłem lepiej przygotowany do gry pod względem fizycznym i psychicznym. Wtedy poczułem, że jestem dobrym dodatkiem do składu. Kiedy teraz o tym myślę, powiedziałbym, że dopiero po pierwszym sezonie poczułem się tu jak w domu.

Teraz jesteś kluczowym zawodnikiem i kapitanowałeś drużynie w tym sezonie. Lubisz taką odpowiedzialność?

Tak. Jak mówiłem, moim celem od początku było zyskać szacunek; najpierw wśród kolegów z drużyny. Aby tak się stało, musisz być uczciwy i wykonywać swoją pracę, zwłaszcza na murawie. To składnik sukcesu. Później wszyscy będą widzieć w tobie uczciwego pracownika i dobrego piłkarza – to pierwsza rzecz, jaką chcesz osiągnąć w klubie. Po dwóch latach i teraz, na początku trzeciego roku, czuję się naprawdę odpowiedzialny. Czuję odpowiedzialność za moją grę w meczu, ale także za inne aspekty pozaboiskowe.

Masz na myśli takie obowiązki jak pobieranie opłat od zawodników, którzy się spóźnili? Czy cieszy cię rola skarbnika?

Tak, Thomas i Mikel wybrali mnie do pełnienia tej funkcji – być może dlatego, że Niemcy znani są ze swojej skrupulatności, szczerości i umiejętności radzenia sobie z ekonomią! Więc to ja zbieram pieniądze z kar, ale muszę powiedzieć, że mamy bardzo dobry zespół pod tym względem i nie muszę pobierać pieniędzy od wielu zawodników. Większość z nich jest zawsze na czas – na tę chwilę nie ma zawodnika, który byłby mi winny dużą sumę pieniędzy!

Szacunek zyskałeś również u fanów. Jak w ciągu tych kilku lat rozwijały się wasze relacje?

Muszę powiedzieć, że od samego początku czułem, że fani są ze mną. Na szczęście wierzyli we mnie i miałem dobre przyjęcie oraz uznanie z ich strony. Niemieccy piłkarze wcześniej radzili sobie tutaj dobrze, więc było łatwiej złapać kontakt z kibicami.

Masz nawet swoją przyśpiewkę, która odnosi się do twojego wzrostu i narodowości…

Tak, ale musisz podejść do tego z dystansem. Niemiecki dziennikarz wyznał mi, że taka forma uznania ze strony fanów to bardzo dobra rzecz. Jestem pewny, że jest tam odrobina sarkazmu, ale również trochę szacunku.

Wspomniałeś osobę Mesuta Özila. Jak to jest ponownie grać z nim w jednej drużynie?

To wspaniałe. Graliśmy w Werderze Brema kilka lat temu i to były dobre chwile. Zawsze graliśmy o tytuł mistrza, ale nigdy go nie zdobyliśmy. Byliśmy na drugim miejscu i zawsze kwalifikowaliśmy się do Ligi Mistrzów. Więc oczywiście byłem bardzo szczęśliwy widząc go ponownie w tym samym klubie, aczkolwiek nigdy nie przypuszczałem, że będziemy w stanie ściągnąć go do Arsenalu. Myślałem, że jest w Madrycie na stałe. Zawsze cieszyłem się widząc go na zgrupowaniach reprezentacji, ale to była wielka niespodzianka, że ściągnęliśmy go do klubu.

Kiedy dowiedziałeś się, że Arsenal pracuje nad tym transferem?

W ostatni dzień okna. Nie pytał mnie o klub przed podpisaniem kontraktu. Menedżer kontaktował się z nim jako pierwszy. Ale rozmawialiśmy wcześniej o Arsenalu. Gdy byliśmy na zgrupowaniu reprezentacji, mówiliśmy o zespole i Londynie. Lukas i ja zawsze mówiliśmy w samych superlatywach o Arsenalu, więc może podświadomie miał w głowie myśl, że to dobre miejsce na kontynuowanie kariery. Więc może mieliśmy mały udział w tym transferze! Ale to była jego decyzja, do której przekonywał go menedżer. Mesut wiedział, że Boss podziwia go już od dawna; myślę, że to najważniejszy element.

W czym w szczególności pomogłeś Mesutowi odkąd przybył do klubu?

Szczerze mówiąc on naprawdę lubi tu być i powiedział mi, że czuje się dobrze przyjęty przez wszystkich. Taki jest właśnie Arsenal Football Club. Każdy czuje ciepłe przyjęcie. Wszyscy troszczą się o piłkarzy, którzy są tu traktowani jako najważniejsze osoby. Mesut to kocha. Dobrze się stało, że zastał tu mnie i Lukasa, ponieważ już nas znał. Nie pomagaliśmy mu zbyt wiele, chodziło tylko o drobiazgi: jak się poruszać po mieście, które obrać drogi. Kilka razy go podwiozłem, pokazałem skróty, to wszystko. On ma tylko pokazywać swoją jakość na boisku, a wiemy, że potrafi zrobić różnicę. Reszta spraw, tych nie związanych z piłką, była dla niego prosta, ponieważ są to problemy, z którymi łatwo można dać sobie radę. Duch zespołu jest dobry, awansowaliśmy do Ligi Mistrzów tuż przed jego przenosinami i wszyscy byli szczęśliwi, więc było mu łatwiej, by dopasować się do reszty i czerpać radość z gry. Dopasował się tu idealnie.

Niemiecki zaciąg w Arsenalu zwiększył się od twojego przyjścia do klubu – oprócz Mesuta i Lukasa, do składu przebijają się Serge Gnabry i Thomas Eisfeld…

Tak, mamy teraz dobrą generację piłkarzy. Wszyscy mówią o Niemcach z uwagi na ostatni finał Ligi Mistrzów. Ludzie są w tej chwili lepiej poinformowani o Bundeslidze, więc to naturalne, że Arsenal chce ściągać do klubu młodych niemieckich piłkarzy. W tej chwili niemieccy gracze są szanowani, a my w odpowiedzi okazujemy respekt Arsenalowi i temu krajowi.

Bardziej Arsenal zrobił z Niemców Anglików czy Niemcy zrobili z Arsenalu niemiecki klub?

Nie ma sensu o tym mówić – wystarczy powiedzieć, że wszyscy jesteśmy Arsenalem. Powiedziałbym, że jesteśmy międzynarodowi. OK, w ostatnich latach na Arsenal miały wpływ różne nacje, ale zawsze był tu brytyjski rdzeń. Myślę, że to kluczowa część Arsenalu – historia i tradycja. Ten klub zawsze będzie kojarzony z dobrą grą, pasją. Fani chcą to oglądać w każdym meczu, u siebie i na wyjeździe. My, piłkarze, musimy sobie z tego zdawać sprawę – z jakości i klasy, którą Arsenal pokazuje od wielu lat.

Niemcy zapewnili sobie miejsce na Mistrzostwach Świata w Brazylii. Czy często o tym myślisz?

Nieszczególnie. W tym momencie to bardzo odległe wydarzenie. Gdy awansowaliśmy po meczu z Irlandią, czuliśmy ulgę, wiedzieliśmy, że zagramy tam latem, więc mogliśmy sobie pozwolić, by zapomnieć o tym na jakiś czas. Wszyscy wymagali od nas, że tam zagramy, więc to była dla nas ulga.

Ale będziecie również postrzegani jako jedni z faworytów…

Tak, ostatnio prawie wygraliśmy ten turniej. Byliśmy konsekwentni, ale nie zdołaliśmy wygrać. Gdyby nam się to udało, byłby to wspaniały koniec dla generacji, która grała ze sobą prawie dziesięć lat. Teraz nas, piłkarzy z około stoma występami w reprezentacji, jest kilku, więc byłoby miło, gdybyśmy wygrali dla zawodników, którzy ciężko pracowali przez cały ten czas. Wygląda na to, że zawsze przegrywamy z Hiszpanią lub Włochami, ale teraz chcemy wygrać te mistrzostwa.

Per, masz na koncie ponad dziewięćdziesiąt występów w reprezentacji. Czym różni się aktualny skład Niemiec, w porównaniu z tymi poprzednimi, w których grałeś?

Gdybym miał porównać aktualny skład do tego z 2006 roku, to powiedziałbym, że wtedy do gry w wyjściowej jedenastce aspirowało dwunastu, trzynastu piłkarzy, natomiast teraz jest ich około dwudziestu pięciu, trzydziestu. Wszyscy prezentują się świetnie, więc trener ma ogromne kłopoty z selekcją. Gdy nadejdzie lato, wszyscy muszą być u szczytu formy, ponieważ, jak sam uważam, będą to najtrudniejsze Mistrzostwa Świata, w jakich graliśmy do tej pory.

Per Mertesacker autor: Marcin Witkowski źrodło: arsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
shark31 komentarzy: 601310.01.2014, 19:05

Mizii i wtdy tu nie bedzie w ogole komentarzy.
Tak tu bylo jest i bedzie. To czyni ten portal wyjatkowym. Nawet fani innych druzyn przychodza podyskutowac. Nie chcesz czytac to nie czytaj, ale nie truj tutaj.

Mizii komentarzy: 419110.01.2014, 19:05

songoku95
Ja mówię mi nie przeszkadza kiedy tematyka komentarzy odbiega od sportu jeśli jest ona sensowna. Kiedy jednak czytam, niektóre komentarze to idzie się załamać.

Power10 komentarzy: 134810.01.2014, 19:05


Mizii to nie czytaj i po problemie, albo wbij na jakiś inny temat na stronie tam takich rozkim nie ma. POZDRO 600

songoku95 komentarzy: 2352810.01.2014, 19:03

mizii
tylko, że to pojedyncze jednostki. Nie będziemy zmieniać czegoś co już funkcjonuje i zostało przyjęta dla kilku osób.

Mizii komentarzy: 419110.01.2014, 19:03

mrsomebody
Rozumiem temat filmów, polityki, bo o tym ciekawie poczytać, nawet jak człowiek się nie udzieli. Jednak kiedy czytam, że ludzie szukają porad na temat tego z kim iść na studniówkę, czy wziąć kogoś obcego z internetu to moim zdaniem to już przegięcie.

99942 komentarzy: 134610.01.2014, 19:02

Power
Ja chyba koło 3 tygodni, ale dokładnie nie pamietam. A poszedłem ze znajoma z czasów gimnazjum :)

xqvz komentarzy: 2031 newsów: 510.01.2014, 19:02

Power10-- Masz jeszcze czas, ale lepiej by było jakbyś minimum te 3 tygodnie przed. Laska jak to laska, musi sobie kupić sukienke, bity, torebke, isc do fryzjera, podramatyzować trochę i nastawić sie psychicznie ;)

songoku95 komentarzy: 2352810.01.2014, 19:01

power
odpowiedni czas żeby zaprosić ;>

xqvz komentarzy: 2031 newsów: 510.01.2014, 19:00

No to masz kółko w myszce i sobie przewijaj i wyłapuj te co cię interesuja, mozesz też zaznaczać sobie flamastrem na monitorze czy coś.

Mizii komentarzy: 419110.01.2014, 19:00

songoku95
Skoro mówisz, że jestem kolejnym, któremu to nie pasuje, to znaczy, że problem istnieje. Skoro chcecie rozmawiać o własnym życiu, a nie sporcie, to może Wy zmięcie portal, na taki, który do tego służy?

Power10 komentarzy: 134810.01.2014, 19:00

a Panowie mam jeszcze pytanie ile przed 100-dniówką zapraszaliście swoje wybranki ? bo mi został jeszcze miesiąc bez 2 dni

cegla5055 komentarzy: 152510.01.2014, 18:59

Power10--> patrac na nicki to bardzo malo tutaj kanonierek jest :)

mrsomebody komentarzy: 602110.01.2014, 18:59

Mizii; Tak się tu przyjęło, że się pod głównym newsem rozmawia tak naprawdę o wszystkim i tego już nie zmienisz. Jak tego nie chcesz, to zmień portal na konkurencyjny.

songoku95 komentarzy: 2352810.01.2014, 18:58

kolejny gościu kóry ma z tym problem. Nie pasuje Ci przenieś się na inny portal o Arsenalu.

Power10 komentarzy: 134810.01.2014, 18:58

a może znajdzie się jakaś miła, ładna kanonierka chętna wybrać sie ze mną ? :) to przynajmniej będzie temat do rozmów :P

99942 komentarzy: 134610.01.2014, 18:57

Xqvz
Dokładnie !!! Luzuj porty ziomus!!!

Mizii komentarzy: 419110.01.2014, 18:56

xqvz
Co to za odzywki? No właśnie artykuł jest o treści sportowej, więc i komentarze pod nim chyba powinny o tym być.

arsenal159 komentarzy: 17186 newsów: 29710.01.2014, 18:56

Mizii: ale te plotki transferowe są mega męczące :)

99942 komentarzy: 134610.01.2014, 18:55

Ja miałem mieć podczas studniówki wypad na narty do Włoch. Na szczęście na studniówke przyszedłem a na narty pojechałem dzień pózniej. Wasza studniówka jest raz w życiu i wypada na niej byc. Co ja gadam: trzeba na niej byc! Mowię Wam, prawko jeszcze sobie zrobicie xd

xqvz komentarzy: 2031 newsów: 510.01.2014, 18:55

Mizzi? Pali Cię dupka czy co? Kto Ci karze czytac komentarze? W treści artykułów nie masz nic o naszym zyciu prywatnym, więc wyluzuj.

Mizii komentarzy: 419110.01.2014, 18:54

arsenal159
Zawsze myślałem, że to kobiety wychodzą z założenia, że jak się nie ma nic sensownego to powiedzenia, to mówi się byle co. Ja tu wchodzę żeby poczytać o informacjach typowo sportowych. Tu tworzy się portal społecznościowy, na którym ludzie zawierają przyjaźnie, rozmawiają o życiu, pasjach, zainteresowaniach. Myślałem, że od tego jest facebook, twitter itd, widać myliłem się

cegla5055 komentarzy: 152510.01.2014, 18:53

u nas na studniowce byla 0,5 na glowe, oczywiscie do pierwszego dania byl zakaz picia, pozniej kelnerki przyniosly dopiero kieliszki, normalnie z nauczycielai sie pilo wodke :)

xqvz komentarzy: 2031 newsów: 510.01.2014, 18:52

A i 100 zł za alkohol? No chyba jak ktoś chce przyszpanować siuskowatym J.D albo nie wiem :| Ja tam wniosłem żołądkową i się dobrze bawiłem :P

Power10 komentarzy: 134810.01.2014, 18:52

prawko jest:) kolezanke bym pobral ale tez ma i idzie z chopakiem :/ Mizii nie spinaj sie , czasami sa wazniejsze problemy niz wciaz gatka o sporcie

lucasnoline komentarzy: 542310.01.2014, 18:51

Ja też jestem dobry, "kieliszek szampana", lampka, lampka ...

lucasnoline komentarzy: 542310.01.2014, 18:51

@thide

Hola, hola, jakie "bez alkoholu", przecież zawsze jest kieliszek szampana.

arsenal159 komentarzy: 17186 newsów: 29710.01.2014, 18:50

Mizii: a o czym mają biadolić ? wiecznie o tych plotkach transferowych ? i się podniecać kim to Arsenal się interesuje?

xqvz komentarzy: 2031 newsów: 510.01.2014, 18:50

thide --> Bo to zwieńczenie świetnego okresu w naszym życiu zwanego ogólniakiem. Ale nie wiem, może tylko ja jestem taki sentymentalny.

thide komentarzy: 32391 newsów: 185210.01.2014, 18:49

po czo wam studniówka? ja wolę zrobić prawko niż wyrzucić ponad 700zł na to i bez alkoholu. za alko trzeba dopłacić ze 100zł...

Mizii komentarzy: 419110.01.2014, 18:49

Problemy z partnerką na studniówkę, poszukiwanie jej na internecie. Ta strona systematycznie się stacza. Więcej tu kibiców biadolących o swoim życiu i problemach , niż o sporcie.

arsenal159 komentarzy: 17186 newsów: 29710.01.2014, 18:47

bez kitu, bierz kogoś z kim się bedziesz dobrze bawił, a nie tylko, żeby zaszpanować przed kumplami :D

thide komentarzy: 32391 newsów: 185210.01.2014, 18:47

@MrWhite, w Fifie każdy może mieć np. 90 bez modyfikowania bazy danych.

thide komentarzy: 32391 newsów: 185210.01.2014, 18:46

prawo jazdy>studniówka

lucasnoline komentarzy: 542310.01.2014, 18:46

Szukanie laski w necie na studniówke, aby zaimponować kolegom. Ło fak, ja to myślałem, że na studniówce człowiek chce się fajnie bawić, a nie stwarzać pozory.

Marzag komentarzy: 42533 newsów: 110.01.2014, 18:44

gra ktoś?

haxball.com/?roomid=~2c4d3b53aa73c911bb9be7eed4d579cc66d3b73b5ff39d8cc20ba7a964508122f&pass=1

hasło: 123

Power10 komentarzy: 134810.01.2014, 18:43

serio serio :) no ale ja bym chciał iść wiece z takim konkretem :) żeby każdemu głupio sie zrobiło :) koleżanki są ale takie średnie :) spodziewają się że przyjdę z napradę ciekawą dziewczyną a ja nie chce ich zawieść :D

lucasnoline komentarzy: 542310.01.2014, 18:37

Ktoś tutaj szuka partnerki? Na fejsbuku na pewno jest jakaś grupa publiczna adekwatna do potrzeby.

TakKrzysiu komentarzy: 893910.01.2014, 18:34

O to co Szogun podał jest ponoć dobre. Mam paru znajmych którzy ciągle na tym siedzą i rwą dorodne samice w wieku rozrodczym przez internet.

xqvz komentarzy: 2031 newsów: 510.01.2014, 18:30

No Power10 tak serio, to Cie rozumiem. Jak byłem w LO w 3 klasie to też chciałem sobie wyrwać na studniówke "królowa balu", obczajałem i zagadywałem do kilku słodziaśnych pierwszoklasistek. Nawet na jedną błem zdecydowanie, ale zarówno ona, jak i inne okazały sie głupimi p*zdami śmiejacymi sie z byle czego. W końcu poszedłem z dobrą przyjaciółką z klasy, z którą tańczyłem poloneza. Mineły 2 lata, za tydzień idę na studniówkę z moją obecna dziewczyną i myślę, że to najlepsza z możliwych opcji.

Szogun komentarzy: 30221 newsów: 310.01.2014, 18:29

Power10 Badoo.pl

MrWhite komentarzy: 74210.01.2014, 18:28

Miał ktoś moze tego Williama Carvalho w FIFIE? Jakos sie chlopak rozwija?

arsenal159 komentarzy: 17186 newsów: 29710.01.2014, 18:28

@Power10 : desperat !

TakKrzysiu komentarzy: 893910.01.2014, 18:27


Power10@
Nie masz sąsiadek albo koleżanek? Nie chodź z obcą kobitą. A jak upije Cie i zgwałci? Przezorny zawsze ubezpieczony.

turysta komentarzy: 608910.01.2014, 18:25

kuba

zależy czy ktoś odpuści

Coutinho wyceniliśmy na 8.5, Inter chciał 12

przyszedł za 8.5

xqvz komentarzy: 2031 newsów: 510.01.2014, 18:25

Ja tez Krzysiu, ja też. Swoją droga to widziałem go w Arsenalu. To wg mnie byłaby dla niego najlepsza opcja. Nie dlatego, ze jestem Arsenalu kibicem, nie lubię napastników o specyfice Lewego, ale myslę, że na pewno obie strony by na tym skorzystały wiele.

TakKrzysiu komentarzy: 893910.01.2014, 18:22


xqvz@
A ja w ogolnie nie komentuje jego poczynań, z gwiazdami nie tańcze. Sam wie najlepiej czego chce. Wie również, że jego wartość zarówno rynkowa, jak i czysto sportowa wzrosły ostatnimi czasy do tego stopnia, że stać go na ryzyko które podjął. Wole lustrować poczynania piłkarzy Arsenalu i tych którzy być może do niego dołączą.

arsenal159 komentarzy: 17186 newsów: 29710.01.2014, 18:21

@tony: z tym, że wiesz strzelanie bramek w lidze niemieckiej jest dużo łatwiej, niż np. w topowym klubie w Anglii. Kasa przy tym transferze napewno też zrobiła swoje ;) Ja mu życzę jak najlapiej, bo wiadomo Naszych trzeba wspierać ;) Pozdrawiam

kuba289 komentarzy: 216010.01.2014, 18:20

Power Ty tak serio?

turysta Taaaaa... Ten Salah to miał na początku okienka przejść.

xqvz komentarzy: 2031 newsów: 510.01.2014, 18:20

Power10 -- fotka.pl

Marcinafc93 komentarzy: 33003 newsów: 110.01.2014, 18:20

na transfer trzeba czekać*

Następny mecz
Ostatni mecz
Brentford - Arsenal 1.01.2025 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
1 : 0
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool17133142
2. Arsenal18106236
3. Chelsea18105335
4. Nottingham Forest18104434
5. Newcastle1885529
6. Bournemouth1885529
7. Manchester City1884628
8. Fulham1877428
9. Aston Villa1884628
10. Brighton1868426
11. Brentford1873824
12. Tottenham1872923
13. West Ham1865723
14. Manchester United1864822
15. Everton1738617
16. Crystal Palace1838717
17. Wolves18431115
18. Leicester18351014
19. Ipswich18261012
20. Southampton1813146
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah1511
E. Haaland131
C. Palmer116
A. Isak104
B. Mbeumo102
C. Wood100
Matheus Cunha93
N. Jackson93
Y. Wissa91
J. Maddison84
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady