Obszerny wywiad z Perem Mertesackerem
08.01.2014, 18:40, Marcin Witkowski 2449 komentarzy
Gdy Per Mertesacker dołączał do Arsenalu w 2011 roku, klub zajmował właśnie siedemnaste miejsce w tabeli, przegrał rekordową liczbą bramek w lidze, a drużynę opuściło dwóch kluczowych zawodników – Samir Nasri i Cesc Fabregas.
Minęły dwa lata i sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej. Kanonierzy są na szczycie tabeli z jednym punktem przewagi nad drugim zespołem, zakwalifikowali się do dalszej rundy Ligi Mistrzów, a kibice ekscytują się transferami do (a nie „z”) klubu. Więc co zrozumiałe, nastroje wokół klubu są pozytywne, a Per jest jednym z wielu zawodników, który może być zadowolony ze swoich występów. Dwudziestodziewięciolatek, były piłkarz Werderu Brema, prezentuje wysoką formę, ale jak sam twierdzi, pierwsze trudne miesiące w klubie uczyniły go silniejszym, a teraz po prostu zbiera owoce swojej pracy.
Szczególnie w ostatnich latach pokazał on, że jest osobą, na której można polegać i która ma wpływ na innych (na początku tego sezonu Niemiec kapitanował zespołowi już osiem razy). Jego wpływ rozciąga się również poza murawę – pokazał to między innymi pomagając w aklimatyzacji w Londynie młodszemu koledze (z którym grał już w Werderze Brema) - Mesutowi Özilowi.
Trzeci sezon w klubie jest jak dotąd dla Pera prawie bezbłędny, ale jak powiedział podczas rozmowy z Arsenal Magazine, nie ma miejsca na samozadowolenie.
Arsenal jest pierwszy w tabeli i gra dobrze. Jakie są w tej chwili nastroje w zespole?
Najlepszym podsumowaniem będą słowa “Jak dotąd jest dobrze”. Jesteśmy zachwyceni naszym wspaniałym startem, ponieważ taki wyznaczyliśmy sobie cel latem. Chcieliśmy przebrnąć przez kwalifikacje do Ligi Mistrzów i zacząć lepiej w Premier League, w porównaniu do dwóch poprzednich lat. Byliśmy zdeterminowani, by stracić jak najmniej punktów w początkowych etapach sezonu. W tej chwili jesteśmy konsekwentni i chcemy zachować taki stan jak najdłużej.
Czy atmosfera na treningach jest inna, gdy zespół góruje w tabeli?
Cóż, oczywiście wszyscy są w dobrych humorach i są bardzo zadowoleni z takiej sytuacji. Wszyscy, i naprawdę mam na myśli każdego, cieszą się tym momentem i dobrze jest mieć coś takiego w zespole. Nikt nie traci humoru, niezależnie od tego, czy regularnie gra czy nie, i to jest bardzo ważne do budowania ducha zespołu. Mamy dobre postaci w składzie i jeśli utrzymamy wysoko tego ducha, to będziemy na dobrym poziomie.
Biorąc pod uwagę końcówkę poprzedniego sezonu, wasza dobra forma ciągle trwa. Co się zmieniło od stycznia zeszłego roku?
Według mnie w zespole zawsze była dobra mentalność, ale wiesz jak to jest z pewnością siebie w piłce nożnej. Czasami potrzebujesz chwili. Później zdajesz sobie sprawę, że zespół ma potencjał. Wszyscy mówią o możliwościach składu Arsenalu, ale nie chcesz o tym tylko mówić, chcesz w to jeszcze uwierzyć. Po meczu z Bayernem Monachium wszyscy zdali sobie sprawę, że możemy pokonać każdego na świecie. To był kluczowy moment z naszego punktu widzenia. Zrozumieliśmy, że możemy pokazywać nasz potencjał na murawie i robić to konsekwentnie, ponieważ tego nam brakowało. W przeszłości mieliśmy dobry potencjał, rozegraliśmy kilka dobrych spotkań, ale traciliśmy punkty w bardzo ważnych momentach. Ludzie rozpoznali w Arsenalu dobrą drużynę, ale nie kogoś, kto może poważnie zagrozić zespołom z czołówki. To się zmieniło pod koniec zeszłego sezonu i udało nam się to kontynuować w następnym. Poza tym nie straciliśmy ważnych zawodników w letnim okienku, za to wzmocniliśmy skład, więc wszyscy byli dobrze przygotowani. W zespole była koncentracja. Tylko Santi i Nacho brali udział w turnieju, ale większość z nas mogła przygotowywać się do sezonu jako grupa. Wszyscy dobrze się znają, co ostatnio widać bardzo wyraźnie: jest dobra komunikacja i wzajemne ubezpieczanie się na boisku. Teraz jest dobrze, ale zdajemy sobie sprawę, że w piłce wszystko może się zmienić naprawdę szybko.
Jak myślisz, czemu twoja współpraca z Laurentem Koscielnym wygląda tak dobrze?
Cóż, potrzebowałem trochę czasu na aklimatyzację w Premier League i żeby poznać się z kolegami z zespołu. Ja, Laurent i Thomas wzajemnie popychamy się do coraz lepszej gry. W tej chwili gram z Laurentem, ale muszę powiedzieć, że Thomas jest tu dla wszystkich wzorem do naśladowania. Nie tylko dlatego, że jest kapitanem, ale z uwagi na sposób komunikowania się, a także radzenia sobie z sytuacją, gdy nie gra. Ludzie zawsze mówią o tych, którzy grają, ale musisz też pamiętać o tych, którzy nie mieszczą się w wyjściowej jedenastce, a którzy mają wpływ na resztę zespołu.
Jesteśmy dobrymi środkowymi obrońcami, ale potrzeba czasu, by przyzwyczaić się do siebie na murawie i czuć wygodnie w różnych sytuacjach boiskowych. Na tę chwilę znamy się dobrze i wiemy jak się zachowujemy podczas meczu. Wiemy jak się asekurować, jak nasz partner zachowa się w kluczowych momentach. Musisz się tego nauczyć, zwłaszcza przeciwko takim zespołom jak Liverpool, ponieważ mają w składzie światowej klasy zawodników – sam sobie z nimi nie poradzisz. Zawsze potrzebujesz kogoś obok siebie, kto jest czujny i cię zaasekuruje. Kiedy wiesz, że w razie problemów twój partner jest niedaleko, to czyni tę grę znacznie łatwiejszą. Podsumowując, uważam, że cała drużyna broni się dużo lepiej niż w poprzednim sezonie. Niebezpieczne sytuacje mogą nadejść zewsząd, ale jeśli twoi pomocnicy bronią cię przed długimi piłkami, to ma to wpływ na zespół.
Powiedziałeś, że potrzeba czasu, żeby zaadaptować się w Premier League. Co w takim razie musiałeś zmienić w swojej grze, w porównaniu do występów w Bundeslidze?
Szczerze mówiąc nie za wiele. Bardziej chodzi o to, że musiałem reagować na wszystko od samego początku w Arsenalu. Musiałem reagować na różne sytuacje. Czasami musisz popełnić błąd. Musisz cierpieć. Musisz przejść przez ciężkie okresy. Ale musisz się uczyć bardzo szybko – to klucz. Musisz mieć menedżera, który ci ufa i który mówi ci: „Jesteś na tyle inteligentny, by przez to przejść i szybko się z tego uczyć”. Dla mnie to było kluczowe. Gdy wiesz, że musisz przez to przebrnąć, wtedy jest łatwiej i nie musisz poddawać się takiej presji. Kiedy pojawiłem się tu po raz pierwszy, powiedziałem do siebie: „Chcesz być szanowany, ale najpierw musisz ciężko pracować i przechodzić przez trudne okresy”. I tak się stało.
W tej chwili jest inaczej niż gdy pojawiłeś się w klubie – Arsenal wówczas przegrał 2-8 z Manchesterem United, zdobył tylko punkt w trzech meczach, a z klubu odeszło kilku ważnych piłkarzy. Zastanawiałeś się wtedy w co się wpakowałeś?
W tamtym momencie nie dbałem o sytuację. Chciałem po prostu być częścią Arsenal Football Club. To był mój główny cel. Później się zorientowałem, że początki będą ciężkie i że będę musiał grać od początku. Kilka dni po transferze grałem przeciwko Swansea w Premier League. Nie było wielkich przygotowań, nie było okresu przygotowawczego, więc ciężko było wejść do zespołu tak od razu. Być może inaczej było z Mesutem. Przyszedł pod koniec okna transferowego, ale staraliśmy się go przygotować od samego początku. Dobrze jest mieć w zespole kolegów, którzy mówią w twoim języku i którzy mogą tłumaczyć i pomagać w drobnostkach. Więc w moim przypadku były pewne problemy na starcie. Jednak mogłem sobie z nimi poradzić i teraz widzę, że wyciągnąłem z tego korzyści. Wiedziałem czego można się spodziewać, więc mogłem pomóc przygotować się do tego Mesutowi i Poldiemu, gdy przybyli do klubu.
Jak myślisz, ile potrzebowałeś czasu, by w pełni zaadaptować się w Arsenalu?
Wydaje mi się, że zajęło mi to prawie rok. Byłem kontuzjowany w pierwszym sezonie i musiałem wrócić do Niemiec na prawie trzy miesiące, więc miało to wpływ na aklimatyzację. Po tym nie grałem na Mistrzostwach Europy – byłem w składzie, ale nie grałem. Więc próbowałem wtedy myśleć pozytywnie. Po prostu trenowałem, ale nie grałem. Czasami po kontuzji dobrze jest skoncentrować się na treningu przez kilka miesięcy, bez obciążania mojej kostki podczas meczów. Nie musiałem się śpieszyć. Więc po dobrym okresie przygotowawczym było dużo łatwiej wrócić – byłem lepiej przygotowany do gry pod względem fizycznym i psychicznym. Wtedy poczułem, że jestem dobrym dodatkiem do składu. Kiedy teraz o tym myślę, powiedziałbym, że dopiero po pierwszym sezonie poczułem się tu jak w domu.
Teraz jesteś kluczowym zawodnikiem i kapitanowałeś drużynie w tym sezonie. Lubisz taką odpowiedzialność?
Tak. Jak mówiłem, moim celem od początku było zyskać szacunek; najpierw wśród kolegów z drużyny. Aby tak się stało, musisz być uczciwy i wykonywać swoją pracę, zwłaszcza na murawie. To składnik sukcesu. Później wszyscy będą widzieć w tobie uczciwego pracownika i dobrego piłkarza – to pierwsza rzecz, jaką chcesz osiągnąć w klubie. Po dwóch latach i teraz, na początku trzeciego roku, czuję się naprawdę odpowiedzialny. Czuję odpowiedzialność za moją grę w meczu, ale także za inne aspekty pozaboiskowe.
Masz na myśli takie obowiązki jak pobieranie opłat od zawodników, którzy się spóźnili? Czy cieszy cię rola skarbnika?
Tak, Thomas i Mikel wybrali mnie do pełnienia tej funkcji – być może dlatego, że Niemcy znani są ze swojej skrupulatności, szczerości i umiejętności radzenia sobie z ekonomią! Więc to ja zbieram pieniądze z kar, ale muszę powiedzieć, że mamy bardzo dobry zespół pod tym względem i nie muszę pobierać pieniędzy od wielu zawodników. Większość z nich jest zawsze na czas – na tę chwilę nie ma zawodnika, który byłby mi winny dużą sumę pieniędzy!
Szacunek zyskałeś również u fanów. Jak w ciągu tych kilku lat rozwijały się wasze relacje?
Muszę powiedzieć, że od samego początku czułem, że fani są ze mną. Na szczęście wierzyli we mnie i miałem dobre przyjęcie oraz uznanie z ich strony. Niemieccy piłkarze wcześniej radzili sobie tutaj dobrze, więc było łatwiej złapać kontakt z kibicami.
Masz nawet swoją przyśpiewkę, która odnosi się do twojego wzrostu i narodowości…
Tak, ale musisz podejść do tego z dystansem. Niemiecki dziennikarz wyznał mi, że taka forma uznania ze strony fanów to bardzo dobra rzecz. Jestem pewny, że jest tam odrobina sarkazmu, ale również trochę szacunku.
Wspomniałeś osobę Mesuta Özila. Jak to jest ponownie grać z nim w jednej drużynie?
To wspaniałe. Graliśmy w Werderze Brema kilka lat temu i to były dobre chwile. Zawsze graliśmy o tytuł mistrza, ale nigdy go nie zdobyliśmy. Byliśmy na drugim miejscu i zawsze kwalifikowaliśmy się do Ligi Mistrzów. Więc oczywiście byłem bardzo szczęśliwy widząc go ponownie w tym samym klubie, aczkolwiek nigdy nie przypuszczałem, że będziemy w stanie ściągnąć go do Arsenalu. Myślałem, że jest w Madrycie na stałe. Zawsze cieszyłem się widząc go na zgrupowaniach reprezentacji, ale to była wielka niespodzianka, że ściągnęliśmy go do klubu.
Kiedy dowiedziałeś się, że Arsenal pracuje nad tym transferem?
W ostatni dzień okna. Nie pytał mnie o klub przed podpisaniem kontraktu. Menedżer kontaktował się z nim jako pierwszy. Ale rozmawialiśmy wcześniej o Arsenalu. Gdy byliśmy na zgrupowaniu reprezentacji, mówiliśmy o zespole i Londynie. Lukas i ja zawsze mówiliśmy w samych superlatywach o Arsenalu, więc może podświadomie miał w głowie myśl, że to dobre miejsce na kontynuowanie kariery. Więc może mieliśmy mały udział w tym transferze! Ale to była jego decyzja, do której przekonywał go menedżer. Mesut wiedział, że Boss podziwia go już od dawna; myślę, że to najważniejszy element.
W czym w szczególności pomogłeś Mesutowi odkąd przybył do klubu?
Szczerze mówiąc on naprawdę lubi tu być i powiedział mi, że czuje się dobrze przyjęty przez wszystkich. Taki jest właśnie Arsenal Football Club. Każdy czuje ciepłe przyjęcie. Wszyscy troszczą się o piłkarzy, którzy są tu traktowani jako najważniejsze osoby. Mesut to kocha. Dobrze się stało, że zastał tu mnie i Lukasa, ponieważ już nas znał. Nie pomagaliśmy mu zbyt wiele, chodziło tylko o drobiazgi: jak się poruszać po mieście, które obrać drogi. Kilka razy go podwiozłem, pokazałem skróty, to wszystko. On ma tylko pokazywać swoją jakość na boisku, a wiemy, że potrafi zrobić różnicę. Reszta spraw, tych nie związanych z piłką, była dla niego prosta, ponieważ są to problemy, z którymi łatwo można dać sobie radę. Duch zespołu jest dobry, awansowaliśmy do Ligi Mistrzów tuż przed jego przenosinami i wszyscy byli szczęśliwi, więc było mu łatwiej, by dopasować się do reszty i czerpać radość z gry. Dopasował się tu idealnie.
Niemiecki zaciąg w Arsenalu zwiększył się od twojego przyjścia do klubu – oprócz Mesuta i Lukasa, do składu przebijają się Serge Gnabry i Thomas Eisfeld…
Tak, mamy teraz dobrą generację piłkarzy. Wszyscy mówią o Niemcach z uwagi na ostatni finał Ligi Mistrzów. Ludzie są w tej chwili lepiej poinformowani o Bundeslidze, więc to naturalne, że Arsenal chce ściągać do klubu młodych niemieckich piłkarzy. W tej chwili niemieccy gracze są szanowani, a my w odpowiedzi okazujemy respekt Arsenalowi i temu krajowi.
Bardziej Arsenal zrobił z Niemców Anglików czy Niemcy zrobili z Arsenalu niemiecki klub?
Nie ma sensu o tym mówić – wystarczy powiedzieć, że wszyscy jesteśmy Arsenalem. Powiedziałbym, że jesteśmy międzynarodowi. OK, w ostatnich latach na Arsenal miały wpływ różne nacje, ale zawsze był tu brytyjski rdzeń. Myślę, że to kluczowa część Arsenalu – historia i tradycja. Ten klub zawsze będzie kojarzony z dobrą grą, pasją. Fani chcą to oglądać w każdym meczu, u siebie i na wyjeździe. My, piłkarze, musimy sobie z tego zdawać sprawę – z jakości i klasy, którą Arsenal pokazuje od wielu lat.
Niemcy zapewnili sobie miejsce na Mistrzostwach Świata w Brazylii. Czy często o tym myślisz?
Nieszczególnie. W tym momencie to bardzo odległe wydarzenie. Gdy awansowaliśmy po meczu z Irlandią, czuliśmy ulgę, wiedzieliśmy, że zagramy tam latem, więc mogliśmy sobie pozwolić, by zapomnieć o tym na jakiś czas. Wszyscy wymagali od nas, że tam zagramy, więc to była dla nas ulga.
Ale będziecie również postrzegani jako jedni z faworytów…
Tak, ostatnio prawie wygraliśmy ten turniej. Byliśmy konsekwentni, ale nie zdołaliśmy wygrać. Gdyby nam się to udało, byłby to wspaniały koniec dla generacji, która grała ze sobą prawie dziesięć lat. Teraz nas, piłkarzy z około stoma występami w reprezentacji, jest kilku, więc byłoby miło, gdybyśmy wygrali dla zawodników, którzy ciężko pracowali przez cały ten czas. Wygląda na to, że zawsze przegrywamy z Hiszpanią lub Włochami, ale teraz chcemy wygrać te mistrzostwa.
Per, masz na koncie ponad dziewięćdziesiąt występów w reprezentacji. Czym różni się aktualny skład Niemiec, w porównaniu z tymi poprzednimi, w których grałeś?
Gdybym miał porównać aktualny skład do tego z 2006 roku, to powiedziałbym, że wtedy do gry w wyjściowej jedenastce aspirowało dwunastu, trzynastu piłkarzy, natomiast teraz jest ich około dwudziestu pięciu, trzydziestu. Wszyscy prezentują się świetnie, więc trener ma ogromne kłopoty z selekcją. Gdy nadejdzie lato, wszyscy muszą być u szczytu formy, ponieważ, jak sam uważam, będą to najtrudniejsze Mistrzostwa Świata, w jakich graliśmy do tej pory.
źrodło: arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Pedro nigdy nie lubiłem, ale jednak jest to piłkarz wysokiej półki i mógłby dużo nam dać. Zobaczymy.
mallen.
Wiem,że seria Philipsa z końca 2012chyba bardzo dobrze śmiga.
Zerknij na fukcje, czego Ci trzeba. DLNA fajna sprawa.
Ale ten Soniacz to dobry wybór. Zerknij jeszcze czy on Ci z funkcjami odpowiada.
Mico17
Poproszę o kilka argumentów. Postaraj się mnie przekonać.
Marzag
ale to jest chore, że robi się z kogoś posła tylko dlatego, że obciął sobie to i owo ;
Oho, ludzie tu mają pretensje o offtopy, naprawdę długo mnie tu chyba nie było.
Mico17
Mógłbyś nie obrażać innych ludzi? To, że ty tak uważasz nie znaczy, że ona jest chora psichicznie.
matabuena22, witaj nowicjuszu
Manwe
w obecnym rządzie mamy postkomunistów jak i volksdeutschów
Mico17, Grodzkiej lub jak kto woli Bęgowskiemu Palikot zrobił krzywdę biorąc do partii, ale musiał uzbierać odpowiednio kontrowersyjny cyrk.
Ludzie o czym wy tu piszecie ?!?! Nie zasmiecajcie newsa. Wejdzcie sobie na jakies forum i o tym sobie gadajcie a nie ktos sobie chcÄ poczytac opinie na temat newsa innych uzytkownikow a tu jakies glupoty
Sopel123 -> 3 lata zastanawiania się, wybierania wzoru i czekania na termin.
>Komuniści w rządzie
czy to było w domyśle, że w obecnym rządzie?
jesli tak to k.com niezawodne w dostarczaniu beki.
Kupiłem sobie Red memba za 36 funtów, beat this!
Rumours of Arsenal looking at Pedro heating up. First Daily Mail, now beIN Sports in Spain.
@KingOfLoyal
Nie lubie 3D.
Chyba własnie wybiorę to Sony.
Philips już nie produkuje TV tylko jakaś firma "krzak" robi to dla nich pod ich logotypem.
Co do palikociarni i polskiej polityki
scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/1538624_245411335634882_936926593_n.jpg
mallen
sony, myślałem o sony a pisałem philipsie :P
Ale swoją drogą Philips też wydał fajną serie tv.
Najgorsze samsungi i lg. Reszte dobierz wg swoich potrzeb. Wifi,DLNA,3D
No właśnie - PO, PiS, SLD czy PSL odpadają. Na Palikota głosowałem, ale się zraziłem bo zamiast mówić o gospodarce to się skupia na robieniu z siebia pajaca i szopki wokół swojego ugrupowania. Z Korwinem w pewnych kwestiach się zgadzam, ale we wielu innych on idzie zdecydowanie za daleko, w coś co jest totalnie nierealistyczne. Zresztą z takimi poglądami to się do władzy w życiu nie dostanie (dostanie się do sejmu to będzie dla niego sukces).
Głosować nie ma na kogo i tym niezbyt optymistycznym akcentem kończę swój udział w dyskusji.
Spadam się uczyć, cześć.
To chyba nie dotyczy Szpaka, bo ten potwierdzał transfer Julio Cesara do nas. ;d
Sopel
jak byłem w więzienu to sobie wydziarałem Korwin Soldier na plecach i mam na ramieniu Veni Vidi Masacri
Najbardziej boli w miejscach gdzie masz kości blisko ciała i skóry
Wiecie może, czy Rambo będzie gotowy na Aston Ville?
ja mam na przedramieniu, pod łokciem od strony wewnętrznej ;)
a jaka część ciała? ja myśle cały czas o klatce piersiowej, lecz ponoć straszny ból
Sopel ja sobie we wtorek zrobiłem ;) no o samym tatuażu bardzo długo kilka lat, ale o konkretnym tak z pół roku
@KingOfLoyal
Ale ja nie podałem żadnego Philipsa :P
ma ktoś z was tatuaż? jeśli tak, długo nad tym myśleliście?
Correction : beIN didn't report that we will sign Pedro after the game
It was a spanish match analyser said it twice in the studio of Barca-Getafe
Also during the game a spanish commentator repeated it twice that its Pedro's last Barca game before he move to Arsenal
Commentators are not allowed to say such things unless they are certain of it...he must know something
Maverick7, z chelsea bedzie pewnie latwiej niz u siebie (oczywiscie zawsze moga wygrac po stalym fragmencie czy po kontrze) bo u siebie musza wygrac, wiec beda bardziej otwarci
transfery.info/61810,arsenal-i-liverpool-w-walce-o-kouyate
a co sądzicie o Ericku Torresie ?
dobree :D
Theo10, na pewno nie na po, pis, palikota(bo to dalej po, działa na rzecz rządu, skupia uwagę młodzieży i w razie grybszych problemów w kraju odstawia przedstawienia ze swoim cyrkiem), psl(aka przyjaciele zwycięzców), sld i na nikogo u kogo ważne funkcje pełnią byli komuniści. Bo ci wszyscy już rządzili, i pełnili ważne funkcje w komunistycznej Polsce. Nie ma nawet perspektywy na jakieś zmiany na lepsze w przyszłości po ich rządach.
Theo10
młodzież (z moich obserwacji) podzieliła się na Palikociarnie, Ruch Narodowy i Nową Prawicę.
Wiem,że Panasonic wydał świetne telewizory bodajże E6E ( w podobnej cenie co twoje) i ET60 ale droższy.
Ale z tych dwóch to chyba Philips.
Tego Panasonica E6E wybrałem znajomym. Po pół roku rewelka. Jakoś obrazu jest mega.Wifi,DLNA,filmiki śmigaja wszystkie(z napisami brak problemów)
City ma najgorzej a oni lubią potracić pkt na wyjazdach. Live ma za to tylko wyjazd na muły i resztę meczy z czołówką u siebie. Będą do końca się liczyć w walce o top4
Theo10
Nowa Prawica, Koriwn jest dosc radykalny ale wiekszosc jego postulatow ma rece i nogi,przynajmniej poki nie jest w sejmie mowi madrze w wielu sprawach
Wiecie ja wybrałem kapitalizm, ponieważ uważam, że jestem panem swojego losu i nie chcę, żeby ktoś mówił mi jak mam żyć, co mam jeść, jak się ubierać, a nawet myśleć, jak to jest często w państwach opiekuńczych.
Motto każdego prawicowca brzmi: Chcącemu nie dzieje się krzywda, i jest to niepodważalna prawda.
Maverick7
nie jest źle w porównaniu z City.
tony888, imigrant imigrantowi nierówny ;p ale i tak kombinują jakby się ich pozbyć i myślę, że w końcu coś wymyślą.
@Mico
Normalny SOCJALNY kraj. Jeśli każdy (większość) daje z siebie wszystko to moim zdaniem można wprowadzić ten socjalizm i sprawiedliwość społeczną (czy jak to się nazywa). Grunt, żeby nie pracować na nierobów, którzy tylko siedzą na dupie, chleją piwo i przeklinają na tych, którzy płacą na nich podatki.
Ja również jestem za liberalizmem gospodarczym w Polsce. Socjalizm to utopia którą udało się wprowadzić w skandynawii, ale w Polsce na chwilę obecna nie ma prawa zadziałać.
@Marzag
Świadomej młodzieży rzeczywiście trochę jest w tym kraju. Tylko pytanie na kogo tu głosować?
scontent-a-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-frc1/t1/995592_697065296993388_1767075038_n.jpg
sporo ciężkich wyjazdów nas czeka ;/
Marzag
dlatego trzeba wziąć się za armię, to co my mamy to jakaś komedia
Podobno te 2 co napisałem mają bezkonkurencyjna jakość obrazu.
@Marzag
Błędem Niemców było to że wpuścili do siebie pełno imigrantów którzy odgrywają tylko role pasożytów. To samo tyczy się Anglii, Francji i kilku innych krajów.
@Marzag
No nie wiem czy jest więcej świadomej młodzieży. Spotkałem już wielu ludzi którym propaganda zrobiła sieczkę z mózgu, myślą że znają się na polityce bo oglądają często tvn i te inne bzdety które tam puszczają. A pewien kolega powiedział mi nawet że głosował na Palikota bo nikt inny nie zaabsorbował jego uwagi i w dodatku dzięki niemu będzie śmiesznie w sejmie. No ludzie tylko patelnią po łbie takiego.
tony888, Niemcy i tak pewnie predzej czy pozniej znow beda chcialy przywlaszczyc europe, to samo Rosja. Historia kolem sie toczy.
Gdyby w Polsce doszło do czegoś takiego jak w Niemczech gdzie politycy mający nieczyste sumienie zostali odsunięci na jakiś czas od koryta wszystko wyglądałoby inaczej. U nas mamy od lat te same świnie które chcą nakraść ile się da żeby potem móc wypoczywać na Kanarach pod palmami.
Theo10, coraz wiecej jest swiadomej mlodziezy (przynajmniej tak mi sie wydaje) ale i tak spoleczenstwo jest zbyt podatne na propagande, wiec potrzeba kupy szczescia albo jakiejs bardzo przykrej sytuacji by cos sie zmienilo
tony888
z wieloma ludźmi potrafiłem się dogadać :)
theo10
ale to się wtedy nie nazywa socjal, tylko normalny kraj