Odpadamy z FA Cup: Nottingham Forest 1-0 Arsenal

09.01.2022, 18:57, Dawid 1818 komentarzy

Arsenal zakończył swój udział w FA Cup, odpadając w 3. rundzie rozgrywek z Nottingham Forest, którzy na własnym obiekcie, City Ground, odnieśli cenne zwycięstwo 1-0. Podpieczni Mikela Artety zaliczyli fatalny występ, a w dodatku nie potrafili oddać ani jednego celnego strzału w światło bramki rywala. Na pochwały zasłużył jedynie Bernd Leno, który zanotował kilka kluczowych interwencji. Cała reszta zagrała "piach".

Pierwsza połowa była po prostu nudna. Mnóstwo strat, chaos w środku pola i brak konkretów w akcjach ofensywnych obu ekip. Druga odsłona gry również nie porywała. Na pierwsze celne uderzenie musieliśmy czekać aż do 53. minuty. Podsumowując, to był dramat.

Składy obu drużyn:

Nottingham Forest: Samba – Spence, Worrall, McKenna, Cook, Colback – Garner, Yates – Zinckernagel (75' Cafu) – Davis (68' Grabban), Johnson.

Arsenal: Leno – Cedric (90+1' Kolasinac), White, Holding, Tavares (35' Tierney) – Lokonga, Patino (69' Lacazette) – Saka, Odegaard, Martinelli – Nketiah.

Kanonierzy nerwowo weszli w to spotkanie. Podstawowe błędy w grze popełniał lewy obrońca Arsenalu, Nuno Tavares. Już na samym starcie rywalizacji zobaczyliśmy groźną akcję w wykonaniu piłkarzy Nottingham Forest. Zinckernagel otrzymał prostopadłe podanie w polu karnym The Gunners i był bliski dojścia do piłki, ale świetnym wyjściem z bramki popisał się Leno.

Najciekawszym momentem pierwszej połowy była... zmiana w szeregach Arsenalu. W 35. minucie Nuno Tavares zakończył swój fatalny występ, a na jego miejsce z ławki rezerwowych wszedł Kieran Tierney. Po chwili Craig Pawson ukarał żółtym kartonikiem Philipa Zinckernagela za faul.

The Reds zdecydowanie lepiej rozpoczęli drugą odsłonę spotkania. W 53. minucie piłkarze z Nottingham wyprowadzili groźną kontrę. Zinckernagel otrzymał fantastyczne dośrodkowanie i uderzył na bramkę, ale po raz kolejny fantastycznie zachował się Leno i sparował futbolówkę na rzut różny. To był pierwszy celny strzał w tym meczu.

Pięć minut później Kanonierzy w końcu stworzyli jakąś konkretną akcję. Bukayo Saka wrzucił piłkę w pole karne. Nketiah wygrał starcie w powietrzu z obrońcą Nottingham, ale posłał fatalny strzał głową i futbolówka przeleciała daleko od bramki Samby.

W 62. minucie Garner podszedł do rzutu wolnego z dość obiecującej odległości. Anglik oddał bardzo groźne uderzenie w okienko bramki Leno, ale Niemiec po raz kolejny udowodnił swoją wartość.

Martinelli ewidentnie nie utrzymał nerwów na wodzy i w 74. minucie został ukarany żółtą kartką za brutalny wślizg na świetnie dryblującym Spence, który chwilę później również obejrzał ten sam kartonik za złośliwy faul na Tierney'u.

W końcówce piłkarze z Nottingham ruszyli do przodu i wyprowadzili świetną akcję na prawym skrzydle, która zakończyła się trafieniem na 1-0. W 83. minucie Yates wrzucił piłkę w pole karne, a Grabban skutecznym strzałem pokonał Leno.

Podopieczni Mikela Artety za wszelką cenę chcieli uratować wynik spotkania, ale świetnie dysponowana defensywa The Reds skutecznie się broniła. Desperackie próby zawodników Arsenalu nie przyniosły jednak oczekiwanego skutku, bowiem sędzia zakończył mecz, używając gwizdka po raz ostatni.