Olympiakos zgodnie z planem pokonuje Arsenal 2-1
04.12.2012, 21:34, Sebastian Czarnecki 1187 komentarzy
W Atenach obyło się bez sensacji. Olympiakos zgodnie z planem pokonał Arsenal, a Kanonierzy zajęli przez to drugie miejsce w grupie B. Nawet jeżeli po pierwszych 45 minutach meczu podopieczni Arsene'a Wengera prowadzili z Grekami 1-0, to chyba nikt do końca nie wierzył w to, ze uda im się dowieźć wynik do końca.
Arsenal przystąpił do meczu z rezerwowym składem, co z góry przekreśliło ten klub w walce o trzy punkt. Kanonierzy w takiej formie i z takim składem nie mieli prawa wygrać tego spotkania, ale mimo to dzielnie opierali się przeciwnikowi, który przystępował do meczu w roli faworyta.
Mecz rozpoczął się bardzo monotonnie. Żadna ze stron nie próbowała od pierwszych minut stworzyć dogodnej okazji, by zagrozić bramce przeciwnika. Na pierwszą groźną akcję musieliśmy czekać aż do 11. minuty, kiedy to lewym skrzydłem ruszył Djebbour. Uderzenie Algierczyka skutecznie zablokowała defensywa Arsenalu.
Czas mijał, a najgroźniejsze sytuacje wciąż wychodziły z obozu Olympiakosu. W 22. minucie świetną okazję do strzelenia gola miał Abdoun, jednak jego uderzenie zatrzymał Wojciech Szczęsny. Dwie minuty później z dystansu strzelał Torossidis, ale posłał piłkę ponad bramkę.
Przez następne minuty nie działo się nic godnego uwagi. Akcja toczyła się głównie w środku pola, a żadna ze stron nie dochodziła do sytuacji.
W 37. minucie piłka w końcu znalazła drogę do bramki. Gervinho zakręcił defensywą rywali, a następnie wyłożył futbolówkę do dobrze ustawionego Rosicky'ego, który strzałem z pierwszej piłki pokonał Carrolla. 1-0 dla Arsenalu!
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie, a Kanonierzy zeszli na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.
Arsene Wenger zdecydował się na zmianę już od pierwszej minuty drugiej połowy. Za powracającego po kontuzji Rosicky???ego wszedł Andriej Arszawin
.
Rosjanin już cztery minuty po wejściu na boisko mógł podwyższyć rezultat. Z prawj strony boiska dośrodkowywał Jenkinson, a Arszawin oddał strzał... głową! Uderzenie było jednak niecelne.
W 59. minucie gospodarze mieli dobrą sytuację na wyrównanie. Abdoun dograł do Fejsy, który znalazł się w dogodnej pozycji i oddał strzał w boczną siatkę.
W 64. minucie stało się to, co każdy przewidywał przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Maniatis wykorzystał błędne ustawienie obronne Arsenalu i strzałem z najbliższej odległości pokonał Szczęsnego!
W 72. minucie trener Olympiakosu przeprowadził arcyważną zmianę, gdyż w miejsc Abdouna wszedł Mitroglou.
Zmiana ta okazała się kluczowa dla wyniku meczu, gdyż Mitroglou minutę po wejściu na boisko z dystansu pokonał Szczęsnego i wyprowadził swoją ekipą na prowadzenie.
W 83. minucie Arsene Wenger przeprowadził drugą zmianę. W miejsc Meade'a wszedł Angha.
Kanonierzy do końca meczu nie próbowali podjąć walki i nie wyrazili nawet najmniejszej chęci, by doprowadzić do wyrównania. Podopieczni Arsene'a Wengera zasłużenie przegrali z ateńskim zespołem 1-2 i zajęli drugie miejsce w swojej grupie.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 21 | 15 | 5 | 1 | 50 |
2. Arsenal | 22 | 12 | 8 | 2 | 44 |
3. Nottingham Forest | 22 | 13 | 5 | 4 | 44 |
4. Chelsea | 22 | 11 | 7 | 4 | 40 |
5. Manchester City | 22 | 11 | 5 | 6 | 38 |
6. Newcastle | 22 | 11 | 5 | 6 | 38 |
7. Bournemouth | 22 | 10 | 7 | 5 | 37 |
8. Aston Villa | 22 | 10 | 6 | 6 | 36 |
9. Brighton | 22 | 8 | 10 | 4 | 34 |
10. Fulham | 22 | 8 | 9 | 5 | 33 |
11. Brentford | 22 | 8 | 4 | 10 | 28 |
12. Crystal Palace | 22 | 6 | 9 | 7 | 27 |
13. Manchester United | 22 | 7 | 5 | 10 | 26 |
14. West Ham | 22 | 7 | 5 | 10 | 26 |
15. Tottenham | 22 | 7 | 3 | 12 | 24 |
16. Everton | 21 | 4 | 8 | 9 | 20 |
17. Wolves | 22 | 4 | 4 | 14 | 16 |
18. Ipswich | 22 | 3 | 7 | 12 | 16 |
19. Leicester | 22 | 3 | 5 | 14 | 14 |
20. Southampton | 22 | 1 | 3 | 18 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 18 | 13 |
E. Haaland | 16 | 1 |
C. Palmer | 13 | 6 |
A. Isak | 13 | 4 |
B. Mbeumo | 13 | 3 |
C. Wood | 12 | 1 |
Matheus Cunha | 10 | 4 |
Y. Wissa | 10 | 2 |
N. Jackson | 9 | 3 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Pireus jest częścią Wielkich Aten więc tytuł nie jest błędny
Sorry, ale autor chyba meczu nie oglada...
Gramy calkiem niezle i w pierwszych minutach cisnelismy, tylko ze poprostu strzalow nie bylo, gdyz "stary, dobry ramsey" wszystko psul.
Ramsey powinien dostać złotą piłke za tego kiksa ale i za całokształt, super gra ach te jego przyjęcia to jest magia co on robi z piłką, po prostu talent
Kolejny gol z kategorii : "wyjdź na chwilę, na pewno coś Cie ominie" xd
BRAWO ! Fajnie, że Rosicky ; ]
Myślę, że setka Ramseya też powinna się znaleźć się w tym skrócie.
W Atenach... Redaktor się nie popisał ;p
Kto pisał tego newsa ?:D to my w Atenach gramy?:D
Hahaha kolo co transmisje daje za N ke nie zaplacil :D
kolejny bezsensowny nagłòwek ...
Sensacja? To teraz kpina Panie redaktorze, kpina. Wstyd dla całej gromadki redaktorów, ale poziom redaktorów w Polsce drastycznie maleje. Ten tytuł powyżej jest tego przykładem.
Czajnik17: Pireus jest częścią Aten, mecz odbywa się na stadionie w ATENACH.
Hahaha tytułem rozwaliliscie system i to doslownie :D Nie ogladam meczu ale jak czytam Wasze komentarze to i tak to nie wyglada za dobrze. Widziałem statystyki po 1 polowie i tez nie sa za ciekawe. Najbardziej cieszy, ze wraca Rosa sprzed kontuzji, Rosa z połowy poprzedniego sezonu - moze w koncu bedzie miał kto odciazyc Cazorle.
logiczne, że to ironia, więc nie orajcie się tak ;)
jak na ten skład gramy zaskakująco dobrze!
myślę że wygramy, czekam na kolejne 45 minut
mam tylko nadzieje ze zdejmie rosickiego w okolicach 60 minuty, zeby sie nie przemeczal. :)
bez przesady sensacja? redaktorzy chyba na prawdę skończyli wierzyć w Kanonierów..
jak już to w Pireusie, nie w Atenach.
Jak dla mnie to jest sensacja, bo Arsenal zawsze grał słabo w LM na wyjazdach w Grecji. No i gramy śmiechowym składem...
Rosicky jest amazing
E tam, w porównaniu do ostatniej padaczki naprawdę nieźle grają. Bez przesady z tą ironią.
Co to ma być za tytuł? -.-
Tytuł newsa nie wiem czy ironiczny czy prawdziwy : D
Toć to szoook!
tylko Ramsey mogl tak urwac gire !
Rosicky wraca
Sensacja w Atenach, Arsenal prowadzi !!!
nie podoba mi się ten tytuł, zdecydowanie -_-