Oxford United vs Arsenal w trzeciej rundzie FA Cup

Czy się przesłyszałem czy Pan Darek właśnie pomylił Lukaku z Thierrym Henrym?

Hiszpania się dziś podłoży, Japonia wychodzi z pierwszego.

Biedny Szpaku :D

No z 1cm tego barku wystawało chyba xD

No z 1cm tego barku wystawało chyba xD

Hahaha widzieliście dokładną powtórkę tego spalonego? XD niezłe jaja. To chyba nawet w granicach błędu symulacji mogło być

Dobra chyba nie widze tego spalonego xD

To niezły ten spalony xD

Dobry spalony, komentatorzy znowu swoje mądrości.

Tu chociaż jest podstawa, ale to jakiego gwizdneli Framcji wczoraj to niesamowite

A jednak spalony, upiekło się Belgom.

Nie ma karnego.

no to gwizdna spalonego

Taylor bedzie sprawdzał

Carrasco to jest człowiek pech w tym sezonie :D

Dajesz Modrić!!

Carasco xD

Karny dla Chorwacji!

Karny!

Jeszcze a propos wczoraj. Zaskakuje mnie to zero-jedynkowe podejście. Abstrahując, że błędne jest założenie o tym, że dobry wynik wyklucza dobrą grę. Dziwi mnie, że niedopuszczacie do siebie myśli, że można być jednocześnie zadowolonym z awansu i rozgoryczonym po tym "spektaklu".

I w drugą stronę. Nie wyobrażam sobie myśleć, że gra jest nieistotna skoro cel został zrealizowany. Czym innym jest grać defensywnie, czym innym rozpaczliwie walczyć o przetrwanie. Nikt nie wymaga wymiany cios za cios z Argentyną. Natomiast mówiąc szczerze, nie pamiętam by drużyna na takim poziomie (finalista MŚ ze strefy UEFA) nie potrafiła stworzyć ani jednej sytuacji w meczu. Nawet mając z tyłu głowy, że mamy zapas bramkowy. Że nawet porażka nas nie musi eliminować. Szok.

Oddaliśmy swój los w ręce innych. Wylew Kiwiora i pudło Lautaro, trzeci gol bez spalonego dla Meksyku, ewentualne liczenie kartek. Widzę różnicę między "awansowaliśmy", a "udało nam się awansować". Udało się, ale darujmy sobie bzdury o tym, że Michniewicz jest zadaniowcem.

Ale z awansu się cieszę.

Martens to jest hit, ale widze ze De bruyne wrócił

Mertens HAHAHA

@GenzoArs: do jakiej historii przeszli? My mie jesteśmy Wyspy Owcze żeby pisać historię wchodzeniem do MŚ czy wyjściem z grupy.
Przeszła do historii to drużyna z 74 czy 82 roku bo coś osiągnęła.
Mamy najlepszego bramkarza i napastnika od dekad, od ponad 30 lat i nawet jak nie cierpię Szczęsnego to jest to zawodnik w tym turnieju wybitny. I co?
Argentyna czy Meksyk a Arabia już szczególnie nie mają lepszych graczy. Oczywiście są wyjątki ale tu chodzi o podejście do meczu a nie indywidualności.

Ah ten Szpakowski i belgijskie nazwiska :D

Kurs na wygraną Francji min 2 golami (2-0, 3-1 itd) wynosi 1,83.
Pieniądz leży na ziemi, wystarczy sie schylić i podnieść.

Belgia dziś wraca do domu? :)

Niemcy to jeszcze mogą awansować i dostać Maroko w 1/8. Niezły fart to byłby

Francja prowadzi 1:0 lub 2:0 na pół godziny/45 minut przed końcem meczu, a my dalej "gramy" swoje jak z Argentyną. Nie próbujemy ich skrzywdzić, skromna porażka nas zadowala, bo i tak nie mamy szans, a w świat nie idzie wynik typu pięć czy sześć do zera.

Jeżeli taki scenariusz się ziści, to będę totalnie załamany.

Kurde pojedynek finalisty z brązowym medalistą poprzedniego mundialu, a obecnie to cienie tamtych drużyn. Belgia dodatkowo wewnętrznie skłócona, nie zdziwię się jak nie wyjdą z grupy

@coooyg11 napisał: "to jest po prostu spowodowane naszą mentalnością ...

1) jakbyśmy grali pięknie i nie wyszli z grupy to by był hejt, że za styl nie dają punktów,
2) jak graliśmy obrzydliwie i wyszliśmy, to wstyd że z taką grą się wychodzi,
3) jakbyśmy grali pięknie i wyszli, to stękacze nic by nie pisali, ani pochwał ani żalu, wewnętrzny ból"

Raczej jest pół na pół. Ja osobiście:
1) byłbym jednocześnie wkurzony, że nie wyszliśmy, ale byłbym dumny, że potrafimy grać
2) cieszyłbym się z awansu, ale powiedziałbym, że nie zasłużyliśmy, bo oczy krwawią
3) byłbym tak szczęśliwy, że chwaliłbym naszych graczy na każdym kroku, ale wymagałbym poprawienia błędów, które na pewno by się pojawiły

@coooyg11 napisał: "@Ech0z: to jest po prostu spowodowane naszą mentalnością ...

1) jakbyśmy grali pięknie i nie wyszli z grupy to by był hejt, że za styl nie dają punktów,
2) jak graliśmy obrzydliwie i wyszliśmy, to wstyd że z taką grą się wychodzi,
3) jakbyśmy grali pięknie i wyszli, to stękacze nic by nie pisali, ani pochwał ani żalu, wewnętrzny ból"

Jeżeli obrzydliwa gra dająca wyjście z grupy to taktyka Michniewicza na przejście do historii, to jestem za, ale pod warunkiem, że teraz bez presji, z mistrzami świata zagramy na luzie, zagramy w piłkę i zagramy piłką.
Do historii już przeszli. Na Francję mamy za krótkie spodnie, ale możemy wyjść z twarzą z tych mistrzostw grając ładny dla oka futbol. Przyznam, że o ile wyjście z grupy to coś historycznego, to ustawienie takiego autobusu na Francję z nadzieją na karne to będzie samobójstwo. czekam na przegraną w ładnym stylu

Ja to bym sobie obejrzał takie MourinhoBall z najlepszych czasów Realu, mi się to oglądało świetnie, na równi jeszcze bym Bayern Heynckesa postawił.

Z reprezentacji to raczej Hiszpania ze świetnym Villą na czele.

A pamietacie Artetaball gdy Mikel przepracował tyle co Michniewicz ?

Dzisiaj o 16 świetny mecz Chorwacja-Belgia.
Belgia musi zwyciężyć, żeby awansować, to mam nadzieję, że nie wyjdą asekuracyjnie, a Chorwacja, to Chorwacja, ich się po prostu świetnie ogląda z takim środkiem pola.

Z dzisiejszego dnia wyłonią się najlepsze pary 1/8: Hiszpania i Niemcy najprawdopodobniej + Maroko i Chorwacja/Belgia.

Tęsknie za Arsenalem.
Ale bym sobie teraz obejrzał takie Arteta ball.

Polska na mistrza, róbcie screeny.

@Ech0z: to jest po prostu spowodowane naszą mentalnością ...

1) jakbyśmy grali pięknie i nie wyszli z grupy to by był hejt, że za styl nie dają punktów,
2) jak graliśmy obrzydliwie i wyszliśmy, to wstyd że z taką grą się wychodzi,
3) jakbyśmy grali pięknie i wyszli, to stękacze nic by nie pisali, ani pochwał ani żalu, wewnętrzny ból

Z resztą idealny przykład mamy tutaj, niektórzy odzywają się tylko jak nie idzie, jak jest wszystko cacy to cisza :)

Nie spodziewałem się że Polaków tak bardzo będzie bolał awans xD myślę że jakbyśmy odpadli to by mniej narzekania było.

@krzykus1990:

Patrząc jak Anglicy grają Ben może być spokojny że nic nie straci wracając wcześniej do domu .

@Rynkos7 napisał: "Jak się tak zastanowić nad tym co napisałeś to to jest właśnie Polska myśl szkoleniowa w pigułce. "Panowie, nie straćmy więcej niż 2 bramki i nie dostańmy więcej niż 2 żółte kartki". To nasz cel :D"

Jak się tak zastanowić nad tym co piszesz, to nie jesteś spójny, poczytaj sobie c:

@vergil99111: No i to jest dobre podejście. Wszyscy pieją, że Michniewicz z taką grą ma wylecieć ale mało kto zwraca uwagę że on został trenerem w Styczniu bo dymach z poprzednim i miał raptem ile ? 4 zgrupowania ? w tym jedno przed kluczowym barażem ze Szwecją i drugie trwające 1-2 dni przed Chile. I tyle, nic więcej. Kluby swój styl szlifują tygodniami na obozach przed sezonem a Michniewicz miał ich raz na 2-3 miesiące i to głównie na chwilę grając co chwile jakiś ważny, też dla jego przyszłości mecz. Każdy wiedział, że to trener zatrudniony żeby zrobić wynik. Zdecydowano się zagrać głównie na niwelowanie atutów innych co w pierwszych dwóch meczach funkcjonowało dobrze. I nie ma co moim zdaniem się tu podpalać. Plan wykonany na ten rok. Można spokojnie dać mu przez następny pracować bez presji Mistrzostw Świata w tle. Ten rok i tak by nas nie zbawił bo kto by nie przyszedł tez dostałby 3-4 zgrupowania i zaraz by było Euro. I takie samo gadanie ze miał za mało czasu

@Joker_224: Sprawy osobiste. Więcej szczegółów nie podają więc pewnie choroba albo śmierć kogoś z bliskich.

Każdego boli tak grająca reprezentacja.
Ale co ma z tej dobrej gry Canada czy Ekwador?
Mogą mieć powody do dumy i w tej dumie oglądać sobie Polskę w 1/8 finału kopiąca się po czole.

Na mistrzostwa świata jedzie się po kasę, po wynik, jest to impreza która odbywa się co 4 lata.
Nie zostało nic przygotowane przed mistrzostwami, czasu mało, zgrupowań mało, mamy zawodników żeby grać lepiej. Ale Michniewicz miał zrobić to czego Sousa nie umiał czyli po prostu z Lewandowskim w składzie awansować na mundial, utrzymać się w lidze narodów i wyjść z grupy. Zamiast szukać magicznych rozwiązań takich jak Puchacz.

Czy widząc drabinkę ktoś stawiałby na coś więcej niż to co mamy, czyli mecz z mistrzami świata w 1/8 finału? Wątpię.
Po mistrzostwach trzeba zacząć wdrażać pomysły do kadry.

@danielosik: wystarczy mi że nie będę się wstydził za naszą grę w każdym spotkaniu.

Wiadomo coś z Whitem?

@TlicTlac: Najprostsze rozwiązanie.
Masz 2 graczy którzy są na topie - ustaw pod nich grę.
To Lewandowski i długo potem Zieliński. Poobserwuj czemu Zieliński czy Lewandowski dobrze radzą sobie w zespołach klubowych.

Daj do pomocy jednemu i drugiemu jednego gościa, który będzie biegał i pomagał im. Odpowiednio np. Milika i Klicha, bo oni grają mocno dla zespołu. Albo Świderskiego i Bielika. To nie ma większego znaczenia, bo liczy się ich walka i pomoc dla lidera formacji.
I dodaj wybieganego Frankowskiego.
2 graczy do tworzenia gry, 3 do pomocy im. Tych 3 zmienisz jak się zmęczą.
Wtedy nawet grając autobus masz 2-3 opcje zagrania w ataku. Albo skrzydło albo laga skoro nie umiesz rozegrać przez środek. Ale będzie ktoś więcej niż samotny Lewandowski jak w meczy z Meksykiem.

I broń Boże wystawiać Krychowiaka. On człapie a nie biega. Nic więcej nie dając.

@krzykus1990: zapewne rodzina.

@OldGunner28: No to jest samobój trenera.

Ja tego nigdy nie zrozumiem, jak można powołać kogoś z założeniem, że i tak nie pogra. To jest jakiś kolejny dogmat rodzimej myśli szkoleniowej. Atmosferic i te sprawy. Ale abstrahując, niech będzie, że Klich nie powinien być zawodnikiem pierwszego składu, ale kim lepiej straszyć z ławki nim, czy Żurkowskim nie grającym w Serie A, bez doświadczenia w kadrze i na wielkich imprezach? Szymańskim czy Linettym? Wychodzimy Krychą i Bielikiem, dwoma zawodnikami niezbyt mobilnymi, mówiąc delikatnie, grającymi dosyć wolno piłką, jak miałoby się to sprawdzić? Nawet grając ten niby defensywny futbol zawsze okazja do kontry się pojawi. My od początku do końca meczu byliśmy bezzębni. Z wyboru trenera.