Patrick Vieira: Inspiracja dla Stevena Gerrarda

29.05.2025, 08:34, Mateusz Kolebuk 1 komentarzy

W 2001 roku finał Pucharu Anglii był jednym z kluczowych momentów, które przyczyniły się do zdobycia Złotej Piłki przez Michaela Owena. Jednak to nie tylko Owen błyszczał na boisku. Jeden z zawodników Arsenalu, Patrick Vieira, zagrał tak fenomenalnie, że pozostawił Stevena Gerrarda w osłupieniu. Liverpool pokonał Arsenal 2:1 w tym pamiętnym finale, a sezon 2000-01 zakończył się dla The Reds potrójną koroną: triumfem w Pucharze Ligi, Pucharze UEFA oraz Pucharze Anglii.

Mimo że to Liverpool ostatecznie sięgnął po trofeum, to Arsenal dominował przez większość spotkania, głównie dzięki świetnej grze w środku pola. Robert Pires, Patrick Vieira, Gilles Grimandi i Freddie Ljungberg stanowili trzon drużyny. To Ljungberg otworzył wynik meczu na około 20 minut przed końcem, a Thierry Henry miał szansę podwyższyć prowadzenie, której jednak nie wykorzystał.

Na niespełna dziesięć minut przed końcem Owen wyrównał po błędzie defensywy Arsenalu. Chwilę później, po indywidualnej akcji, zapewnił Liverpoolowi zwycięstwo. Choć Owen został uznany za najlepszego zawodnika meczu, Jamie Carragher ujawnił, że to właśnie występ Vieiry zrobił największe wrażenie na młodym Gerrardzie.

Vieira - wzór do naśladowania

W 2014 roku Carragher umieścił Vieirę w swojej jedenastce najlepszych zagranicznych piłkarzy Premier League.

- To był prawdziwy gigant. Jego współpraca z Emmanuelem Petitem była jedną z najlepszych, jakie widzieliśmy. Występ Vieiry przeciwko Liverpoolowi w finale Pucharu Anglii w 2001 roku był wyjątkowy. Nie zasłużył na porażkę. W szatni wszyscy mówili: 'jak dobry był Vieira?' Steven Gerrard do dziś wspomina ten mecz, bo to wtedy zrozumiał, że musi jeszcze wiele się nauczyć, by dojść na szczyt. To mówi wszystko o Vieirze – kluby marzą, by ich młodzi pomocnicy stali się 'następnym Vieirą'.

Vieira rozegrał dla Arsenalu 405 meczów, zdobywając 32 bramki i siedem głównych trofeów, w tym trzy tytuły mistrza Anglii.

Gerrard również nie kryje podziwu dla legendy Kanonierów. Przed spotkaniem Aston Villi z Crystal Palace, gdzie obaj panowie stanęli naprzeciw siebie jako trenerzy, powiedział:

- Mam ogromny szacunek do Patricka, zarówno jako zawodnika, jak i człowieka. Mieliśmy wiele starć na boisku – czasem wygrywałem, czasem przegrywałem. Był zawodnikiem, z którym można było walczyć i rywalizować. Po meczu zawsze podawał rękę. Był jednym z najlepszych piłkarzy i najtrudniejszych przeciwników, jakich spotkałem.

Gerrard wyciągnął lekcję z ich starcia w finale – jego bilans meczów przeciwko Vieirze jest pozytywny: siedem zwycięstw, trzy remisy i pięć porażek. Obaj byli sercem swoich drużyn i jednymi z największych pomocników w historii Premier League.