Po meczu: Arsene Wenger cz.1

03.03.2007, 23:02, Filip Duszyński 0 komentarzy

Manager Arsenalu - Arsene Wenger, wypowiedział się po dzisiejszym meczu na temat kilku różnych istotnych kwestii.

Na temat zmarnowanych okazji bramkowych...

"Nie wykorzystaliśmy wszystkich okazji, które stworzyliśmy sobie w drugiej połowie. Kiedy prowadziliśmy 2:0, wydawało się, że możemy wygrać to spotkanie nawet różnicą trzech-czterech bramek. Niestety, doszło do tego, że wynik zmienił się na 2:1, a była groźba, że mecz zakończy się rezultatem 2:2. Stało się więc tak, że zamiast wygrać 4:0 lub 5:0, wynik stanął na 2:1 i zrobiło się groźnie. Reading dało z siebie wszystko, a nasze kontry kończyły się niepowodzeniami.Podsumowując, to bardzo ważne, że po tym ciężkim tygodniu, zdobyliśmy w końcu 3 punkty. Uważam, że poradziliśmy sobie dobrze, żałuję tylko, że ich nie 'dobiliśmy'."

Na temat formy Reading...

"Sądzę, że są jedną z kilku tylko drużyn, które przyjechały na Emirates, żeby walczyć. Kiedy mieli piłkę, to starali się atakować. Nie widzieliśmy tego zbyt często w tym sezonie, więc miło było to nareszcie obejrzeć. Mają dobre podania, są groźni jeśli chodzi o stałe fragmenty gry i kontrataki, a fizycznie są jedną z dwóch, trzech najlepszych drużyn w Premiership."

Na temat Theo Walcotta...

"Czuję, że on dodał do naszej gry czegoś ważnego. Zawsze jest gotów, żeby cofnąć się do tyłu. Z jego szybkością przeszkadzał obrońcom i dawał nam przestrzeń do rozgrywania piłki. Miał kilka niezłych rajdów, ale widać, że nie jest jeszcze do końca obyty w grze, z racji swojego wieku. Prezentuje wiele znakomitych cech, ale widać jeszcze tą niedojrzałość - trudno się jednak dziwić, wszak ma on 17 lat."

Na temat zagrożeń w nadchodzącym meczu...

"Kiedy było 2:1, to pomyślałem sobie o meczu z PSV Eindhoven. Jeśli taki wynik zdarzyłby się nam w środę, to odpadlibyśmy z Ligi Mistrzów. Właśnie dlatego ważne jest, abyśmy wykorzystywali wszystkie okazje. Sądzę jednak, że w tych rozgrywkach jest się wyjątkowo skoncentrowanym, co sprawia, że jest się skuteczniejszym. Jestem przekonany, że tak będzie również w naszym przypadku. Myślę, że powinniśmy być jak najbardziej wyluzowani, wierzyć w swoje umiejętności i zagrać w takim stylu, jak to umiemy. To wystarczy, aby osiągnąć sukces."

O graczach, którzy będą dostępni na mecz z PSV...

"Dostępni będą Kolo Toure i Emmanuel Adebayor. Nie wiadomo co z Eboue, bo problemem jest jego kontuzja kostki. Nie wiadomo również, co z Thierrym Henry. Nikt więcej na pewno nie powróci do gry."

Jak wygrana wpłynie na pewność siebie...

Będą grać zachowawczo [PSV], przeważnie na swojej połowie. Będą chcieli, żebyśmy stali się niecierpliwi. Musimy być dynamiczni i cierpliwi, a to nie będzie takie łatwe. Wierzę jednak, że tego dokonamy. Gdybyśmy przegrali dzisiejszy mecz, to ciężko byłoby nam się podnieść, źle wpłynęłoby to na naszą psychikę. Zdobyliśmy na szczęście trzy punkty, więc jesteśmy w dobrej sytuacji. To spowoduje, że nie będziemy grać pod taką presją w Lidze Mistrzów."

Na temat aspiracji Manchesteru United do zdobycia tytułu Mistrza Anglii...

"Nigdy nic nie wiadomo. W ostatnich 2 meczach zdobyli sześć punktów, ale decydujące gole padały w ostatnich 10 minutach. Ale taki jest już futbol. Wygląda na to, że ten sezon należy do nich. To, co stało się w ostatnich dwóch meczach tylko ich podbuduje."

źródło: Arsenal.com