Po pierwsze punkty w Lidze Mistrzów, MHSC vs Arsenal!

Po pierwsze punkty w Lidze Mistrzów, MHSC vs Arsenal! 18.09.2012, 05:39, Sebastian Czarnecki 1430 komentarzy

Dokładnie dwa dni odpoczynku po meczu z Southampton mieli zawodnicy londyńskiego Arsenalu, a już dzisiaj przyjdzie im rozegrać kolejne, jakże ważne, spotkanie. Tym razem stawką nie będzie jednak angielska Premier League, a najbardziej prestiżowe rozgrywki europejskie, czyli Liga Mistrzów. Los przydzielił Kanonierów do niezbyt trudnej grupy B, gdzie zmierzą się z Olympiakosem, Schalke i Montpellier. W pierwszej kolejności na podopiecznych Arsene’a Wengera czeka wyjazd do Francji, gdzie zmierzą się z aktualnym mistrzem kraju. Początek spotkania już o godzinie 20:45.

Londyńczycy niezwykle udanie weszli w tegoroczne rozgrywki ligowe, a po czterech kolejkach zajmują wysoką trzecią lokatę. Kanonierzy udadzą się do Francji podbudowani wysokim zwycięstwem nad Southampton, które zostało wręcz zbombardowane na Emirates Stadium aż 6-1. Podopiecznym Arsene’a Wengera niestety nie udało się zachować ciekawej passy bez straconego gola, ale główny winowajca jedynej straconej bramki przez Arsenal w tym sezonie – Wojciech Szczęsny – niestety nabawił się kolejnej kontuzji i niestety nie został włączony do kadry na dzisiejszy mecz. W bramce zastąpi go Vito Mannone, który jak dotąd solidnie pilnował dostępu do własnej bramki i jeszcze ani razu nie musiał wyjmować z niej piłki. Co ciekawe, londyńczycy z włoskim golkiperem w wyjściowej jedenastce nie przegrali jeszcze ani razu!

Jeśli chodzi zaś o dzisiejszych rywali Arsenalu, to sezon rozpoczęli koszmarnie i w niczym nie przypominają zespołu, który przebojowo wywalczył w poprzedniej kampanii tytuł mistrza Francji. Widać definitywnie, że obrońcom tytułu brakuje klasycznej dziewiątki od zdobywania bramek, kim w mistrzowskiej ekipie był Olivier Giroud, który został sprzedany właśnie do Arsenalu. Dla króla strzelców Ligue 1 będzie to bardzo ważne spotkanie, w którym będzie musiał odłożyć sentymenty na bok i skupić się na grze dla drużyny, którą w tym momencie reprezentuje. Sam zainteresowany mówił zresztą w wywiadzie dla telewizji Arsenalu, że bardzo chciałby zdobyć w tym meczu przynajmniej jednego gola, ale jeżeli tak się rzeczywiście stanie, to nie będzie miał zamiaru go celebrować ze względu na szacunek. Podobna sytuacja miała zresztą miejsce w sobotę, kiedy to Theo Walcott zdobył gola przeciwko drużynie, która go wychowała, wypromowała i umożliwiła mu transfer do o wiele lepszego klubu, ale ze względu na szacunek nie świętował tego trafienia. Tak czy inaczej, pojedynek z Montpellier będzie idealną okazją dla Girouda do wyregulowania zardzewiałego celownika, który od początku jego kariery w Arsenalu zawodził.

Wracając zaś do ekipy mistrza Francji, to nie należy się po niej spodziewać dzisiaj żadnych fajerwerków, skoro w poprzedniej kolejce ulegli beniaminkowi z Reims 1-3. Montpellier po pięciu kolejkach zajmuje dopiero szesnaste miejsce z czterema punktami na swoim koncie. Drużyna ta wygrała do tej pory tylko raz, a miało to miejsce w meczu przeciwko Sochaux, które okupuje miejsce w strefie spadkowej. Można się jednak spodziewać, że przeciwko Arsenalowi odpowiednio się zmotywują i będą chcieli się pokazać z jak najlepszej strony, chociażby ze względu na to, że będzie to dla nich premierowy występ w Lidze Mistrzów. Presja będzie ogromna, gdyż Kanonierzy występują w tych rozgrywkach regularnie od kilkunastu lat i nie wiadomo, czy będą w stanie sobie z nią poradzić.

Jeśli chodzi o sytuacje kadrowe, to Remi Girard może spać spokojnie, gdyż w jego drużynie zabraknie jedynie Abdela El Kaoutariego, zaś cała reszta zespołu jest w najlepszej kondycji. Kanonierzy natomiast będą musieli sobie poradzić bez dwóch podstawowych golkiperów – Wojtka Szczęsnego i Łukasza Fabiańskiego. Oprócz nich długoterminowe urazy wciąż leczą Jack Wilshere, Bacary Sagna, Emmanuel Frimpong i Tomas Rosicky. Abou Diaby wrócił już do zdrowia po niewielkim urazie odniesionym na zgrupowaniu kadry i został włączony do kadry na mecz.

Mecz zapowiada się więc niezwykle emocjonująco. Z jednej strony zobaczymy zespół, który udanie wszedł w sezon i pewnie zmierza po kolejne wygrane, zaś z drugiej absolutnego debiutanta w Lidze Mistrzów, który zalicza jak na razie spory falstart. Niech to jednak niego nie zwiedzie, gdyż na pewno Montpellier da z siebie wszystko i postara się być godnym przeciwnikiem dla Arsenalu. Czy podołają jednak presji i uda im się powstrzymać Kanonierów? Przekonamy się po ostatnim gwizdku sędziego.

Rozgrywki: 1. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów, Grupa B

Miejsce: Francja, Montpellier, Stade de la Mosson

Data: Wtorek, 18 sierpnia, godzina 20:45

Skład Kanonierzy.com: Mannone – Jenkinson, Mertesacker, Koscielny, Santos – Arteta, Coquelin – Gervinho, Cazorla, Podolski – Giroud

Typ Kanonierzy.com: 1:3

Liga MistrzówMontpellierZapowiedź autor: Sebastian Czarnecki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
RelicT komentarzy: 408 newsów: 118.09.2012, 06:57

@Giroud12
Zgadzam się, dlatego myślę żeby Diaby wszedł w końcówce spotkania i rozegrał się trochę przed meczem z City

orme komentarzy: 29518.09.2012, 06:47

przeoczyłem jakiś news? Gibbs niech odpocznie, ale dlaczego brak w typowanym składzie Vermalena? Grał ostatnio, ale przecież strasznie zmęczony nie schodził z boiska...

crisadus komentarzy: 850718.09.2012, 06:42

Będę zadowolony z remisu. Kilku piłkarzy jak Gibbs powinni odpocząć.

Giroud12 komentarzy: 59918.09.2012, 06:16

Relict IMO niech zagrają inni pierwszy mecz (przegrany/remis/wygrany) nie skreśla nas od razu a nie zapominajmy że Arsenal graw Premier League a tam jest napięty terminarz.:)

RelicT komentarzy: 408 newsów: 118.09.2012, 06:05

+ Diaby wchodzi w 65-70 min i składzik bardzo ok

Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady