Pomeczowa wypowiedź Mikela Artety po spotkaniu z Olympiakosem
02.10.2025, 09:52, Mateusz Kolebuk
0 komentarzy
Mikel Arteta nie kryje zadowolenia z głębi składu Arsenalu, która według niego daje drużynie większe szanse na sukcesy w tegorocznej Lidze Mistrzów. W poprzednim sezonie Kanonierzy dotarli do półfinału, gdzie musieli uznać wyższość późniejszych triumfatorów, Paris Saint-Germain. W ostatnim meczu fazy grupowej, wygranym 2:0 z Olympiakosem, Arteta mógł pozwolić sobie na rotację, zostawiając na ławce takie gwiazdy jak Declan Rice, Eberechi Eze czy Bukayo Saka.
To właśnie Saka, wchodząc z ławki, przypieczętował zwycięstwo Arsenalu, zdobywając drugą bramkę. - Z całym szacunkiem, w zeszłym sezonie patrzyliśmy na ławkę i mieliśmy tam pięciu młodych zawodników z akademii, którzy prawdopodobnie nigdy wcześniej nie grali w Lidze Mistrzów. To robi różnicę - przyznał Arteta.
Rotacja i intensywność
- Dziś zdecydowaliśmy się na sześć zmian, bo chcę, aby każdy czuł się częścią zespołu. To było świetne. Czuliśmy też, że fizycznie opadamy z sił po intensywnym meczu z Newcastle kilka dni temu. Ci, którzy weszli na boisko, podnieśli poziom gry i pomogli nam wygrać - dodał trener.
Gabriel Martinelli dał Arsenalowi prowadzenie już w 12. minucie, ale drużyna potrzebowała jeszcze fenomenalnej interwencji Davida Rayi, by zatrzymać byłego zawodnika Wolves, Daniela Podence'a. Napięcie na Emirates było wyczuwalne aż do momentu, gdy Saka zdobył drugą bramkę w doliczonym czasie gry.
Trudna walka o punkty
- Jestem bardzo zadowolony, bo wygrywanie w Lidze Mistrzów zawsze jest skomplikowane - mówił Arteta. - Zaczęliśmy świetnie, zdobyliśmy gola i mieliśmy kilka groźnych sytuacji. Ale kiedy nie wykorzystujesz takich okazji, musisz być ostrożny. Potrzebowaliśmy niesamowitej obrony, by zapobiec stracie bramki.
- Po tym mieliśmy momenty dominacji, ale cofnęliśmy się trochę i każda piłka wrzucana w pole karne była niebezpieczna. Zmarnowaliśmy dwie duże szanse, ale dzięki Bukayo znaleźliśmy sposób na oddech - dodał szkoleniowiec.
Spotkanie z dawnym mentorem
Wieczór był szczególny dla Artety również z innego powodu - jego rywalem był doświadczony trener Olympiakosu, Jose Luis Mendilibar, który prowadził go, gdy miał zaledwie 13 lat.
- To było wspaniałe go zobaczyć - uśmiechał się Arteta. - Cieszę się, że radzi sobie tak dobrze. Bardzo się cieszę z jego sukcesów.
- To dziwne uczucie grać przeciwko swojemu byłemu trenerowi. Czuję się starszy, ale to chyba dobrze. Wiele się od niego nauczyłem i cieszę się z tamtego czasu. Na szczęście wygraliśmy mecz i życzę mu wszystkiego najlepszego - zakończył Arteta.
źrodło: independent.co.uk
godzinę temu 0 komentarzy

godzinę temu 1 komentarzy

godzinę temu 0 komentarzy

godzinę temu 3 komentarzy

2 godziny temu 0 komentarzy

15 godzin temu 0 komentarzy

23 godziny temu 5 komentarzy

23 godziny temu 2 komentarzy

01.10.2025, 09:45 15 komentarzy

01.10.2025, 09:42 677 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady