Pomeczowa wypowiedź Wengera

30.01.2011, 16:25, Michał Kowalczyk 65 komentarzy

O ciężkim pojedynku…

Było bardzo, bardzo, ale to bardzo trudno – jak to zwykle bywa w spotkaniach pucharowych. Graliśmy poniżej poziomu, a Huddersfield to dobry zespół, co zresztą dzisiaj doskonale udowodnił. Przeciwnicy byli skuteczni, groźni przy stałych fragmentach gry i dośrodkowaniach. Co więcej, gra nabrała dodatkowego wymiaru, ponieważ graliśmy w dziesiątkę. Czułem, iż mieliśmy wystarczająco piłkarskiej jakości, by w ostatnich 25 minutach strzelić bramkę. Rozgrywamy w tym okresie wiele spotkań, dlatego nie graliśmy dziś tak dobrze, jakbyśmy chcieli.

O czerwonej kartce Squilacciego…

Ciężko mi to przyjąć, ale to zawsze sędzia ma wybór, czy ją pokazać, czy nie. To był faul, ale czy przeciwnik miał doskonałą sytuację strzelecką? Czy Sebastien był ostatnim obrońcą? Nie wydaje mi się, ale od razu po tym incydencie czułem, że będzie musieli grać w dziesięciu.

O kontuzji Nasriego…

To poważny problem ze ścięgnem udowym. To zwykle trzy tygodnie przerwy, ale może się okazać że tylko dwa.

Czy Boss żałuje wystawienia Samira?

Teraz, oczywiście że tak. Plan był taki, by grał Rosicky, ale był nieco osłabiony po chorobie. Więc zaryzykowałem i się nie opłaciło. Niemniej, mogło się to zdarzyć równie dobrze, jakby Samir wszedł z ławki, a nie w 25., czy tam 30. minucie spotkania. Ciężko wszystko przewidzieć, ale w tym momencie sezonu ciężko zaakceptować stratę kogokolwiek z powodu urazu.

O zmęczeniu…

Owszem, wyglądaliśmy dziś na zmęczonych, ale mamy zamiar wydobrzeć przed wtorkiem. Po zwycięstwie siły wracają znacznie szybciej. Mam też do dyspozycji piłkarzy, którzy dziś nie grali, jednak mamy tylko 48 godzin.

Jak zawieszenie Squillaciego wpływa na plany transferowe Bossa?

Nijak, to tylko trzy mecze. Wszystkie rozegramy w ciągu jednego tygodnia, zatem Sebastien wypada jedynie na tydzień. Nie jestem bliski sfinalizowania transferu przed zamknięciem okienka. Nie chcę jednak niczego przekreślać, gdyż jakiś piłkarz może zapukać do mych drzwi z samego rana i powiedzieć :„Chcę dla was grać”. Jeśli okaże się dobrym zawodnikiem, to jasne, że go kupię!

O stracie Nasriego…

To ogromny cios. Odliczcie trzy tygodnie od dziś. Tak, wygląda na to, że nie zagra z Barceloną.

O faulu McCombe’a w polu karnym…

Sędzia dał nam czerwień za podobny typ przewinienia, więc sądziłem, że będzie tak samo i tutaj. Z pewnością Fabregas myślał, że czerwona kartka się należy. Myślę jednak, że śędzia podjął słuszną decyzję. W polu karnym też byłbym bardziej pobłażliwy aniżeli przy faulu na przedpolu.

Arsenal nigdy nie przegrał z rywalem z niższej ligi w FA Cup…

Prawda. To potwierdza tylko, jak poważnie traktujemy te rozgrywki. Mimo tego, ludzie uwielbiają kwestionować mój stosunek do Pucharu Anglii. W całej karierze radziłem sobie nieźle z drużynami z niższych lig, ale dzisiaj przy stanie 1-1 byliśmy w sporym zagrożeniu. Huddersfield mogło w każdej chwili strzelić ze stałego fragmentu gry.