Pomeczowa wypowiedź Wengera

01.05.2011, 19:18, Dominik Kamocki 62 komentarzy

O postawie zespołu…

Zagraliśmy dzisiaj bardzo dobre spotkanie. Pokazaliśmy dyscyplinę, ogromną wolę walki, zagraliśmy po swojemu. Dopóki nie padła bramka, czułem, że kontrolujemy przebieg spotkania. Po zdobyciu gola staraliśmy się konsekwentnie bronić wyniku. Byliśmy pod ogromną presją, zwłaszcza jeżeli przypomnimy sobie ostatnie wyniki. Myślę, że zasłużyliśmy dziś na zwycięstwo.

O bramce Ramsey’a…

Jestem bardzo zadowolony z jego osiągnięcia. Ten zawodnik dopiero wraca do swojej najwyższej dyspozycji po tej koszmarnej kontuzji. Weźmy pod uwagę jego wiek i spójrzmy, że z tak młodą linią pomocy bardzo dobrze radziliśmy sobie z organizacją gry w środkowej strefie boiska.

O niekonsekwencji w grze Arsenalu…

Przeszliśmy przez bardzo trudny okres. W najważniejszych meczach sezonu, czy to w lidze angielskiej czy Champions League naszej drużynie brakowało dojrzałości i umiejętności radzenia sobie z presją. Myślę jednak, że te porażki, które ponieśliśmy w tym sezonie zaprocentują w przyszłości i okażą się dla zawodników bezcenną lekcją.

O potencjalnych rzutach karnych…

Vidic zagrał ręką, jednak sędzia tego nie zauważył. Clichy również faulował, dlatego United też należał się karny. Choć ta sytuacja była mniej oczywista niż zagranie obrońcy Manchesteru United.

O braku presji na zawodnikach Arsenalu…

Według mnie ciążyła na nas spora presja. Przegrana oznaczałaby definitywnie odpadnięcie z walki o mistrzostwo. Ja jednak nawet przez chwilę nie zwątpiłem w to, że może nam się udać. Będziemy walczyć do końca i zobaczymy jak to wszystko się ułoży. Ten sezon nie był dla nas zbyt szczęśliwy, aż do dziś. Tak naprawdę nikt nie wie co stanie się podczas ostatnich trzech tygodni ligi. Oczywiście w dużo lepszej sytuacji są Manchester i Chelsea, jednak być może szczęście uśmiechnie się i do nas.

O wyścigu po tytuł…

Uważam, że faworytem jest Manchester United. Liczymy po cichu na zwycięstwo Chelsea w najbliższej kolejce, jednak Czerwone Diabły grają u siebie, co jest ogromnym atutem. My niestety w zeszłym tygodniu straciliśmy zbyt wiele punktów. Gdyby wyniki były inne, dziś bylibyśmy w jeszcze lepszych nastrojach.

O dawaniu szans młodym graczom…

Oczywiście, że nadal będziemy dawać młodym piłkarzom szanse na występy. Takie zachowanie zaprocentuje w niedalekiej przyszłości. Spójrzmy na Szczęsnego. On gra w podstawowym składzie i bardzo szybko się rozwija. Tak samo Wilshere, który w tym sezonie zagrał w prawie wszystkich spotkaniach. To są plusy takiej polityki, jednak krytycy zawsze będą wybrzydzać, gdy przytrafią się porażki.

O kontuzjach…

Samir Nasri ma problemem ze ścięgnem, jednak nie jest to poważny uraz. Cesc również nie nabawił się niczego poważnego. Myślę, że wystąpi w najbliższym spotkaniu. Więcej będę mógł powiedzieć po wtorkowym treningu.