Pomeczowa wypowiedź Wengera

29.07.2016, 18:50, Michał Kruczkowski 13 komentarzy

Arsenal wygrał swoje przedsezonowe starcie przeciwko drużynie gwiazd MLS 2:1. Arsene Wenger spotkał się po meczu z dziennikarzami, aby odpowiedzieć na ich pytania. Oto, co miał do powiedzenia trener Kanonierów:

O przebiegu spotkania...

Myślę, że było to dla nas trudne wyzwanie. Jesteśmy obecnie w trakcie realizowania bardzo ciężkiego programu treningowego. W takim wypadku nigdy nie wiesz, jak bardzo będą zmęczeni twoi zawodnicy podczas meczu. Właśnie dlatego dobrze było zobaczyć, że jesteśmy w odpowiedniej dyspozycji. W ciągu dwóch ostatnich dni przed spotkaniem odbyliśmy wyczerpujące sesje treningowe, więc dzisiaj dobrze się spisaliśmy.

O Granicie Xhace...

Świetnie się przystosował do gry drużyny. Jego podania były dokładne, a gra techniczna również stała na odpowiednim poziomie. Uważam, że generalnie jego pierwszy występ był obiecujący.

O Robie Holdingu...

Zaadaptował się w zaskakująco dobrym stylu. Dobrze czyta grę i rozumie, co się dzieje wokół niego. Świetnie przewiduje boiskowe wydarzenia, a w jego wieku jest to rzadko spotykana umiejętność.

O występie jego drużyny...

W pierwszej połowie dobrze balansowaliśmy pomiędzy utrzymywaniem się przy piłce a szybkim znajdowaniu się za obroną rywala w okolicach ich pola karnego. To był pozytywny aspekt. Była to również okazja, aby ujrzeć wielu młodych zawodników w akcji. W pierwszej części spotkania Chamberlain cały czas stwarzał zagrożenie i był niezwykle silny. Nowi piłkarze również dobrze się spisali.

O wystawieniu Iwobiego i Akpoma razem w ataku...

Obecnie nie mam zbyt wielu opcji w tej formacji. Nie zapominajmy, że kilku zawodników zostało w domach, a niektórzy po prostu nie grali, jak na przykład Cazorla. Oczywiście nie ma z nami Özila, Ramseya i Girouda. Mamy możliwości w ataku, jednak nadal szukamy jednego wzmocnienia.

O golu Drogby...

Drogba to prawdziwy łowca bramek. Kiedy widzę go w polu karnym, walczącego z młodymi obrońcami, zawsze myślę, że jest to niebezpieczeństwo, ponieważ może on wyjść zwycięsko z takiego pojedynku i strzelić gola. Tak się właśnie stało.

O różnicy grania przeciwko gwiazdom MLS a normalnym klubom...

Powiedziałbym, że takie spotkanie jest mniej agresywne. Ci zawodnicy grają po to, aby zrobić jak najlepsze widowisko. Nie walczą o śmierć i życie, jak to jest w przypadku zwykłych drużyn. Starcia fizyczne są nieco łagodniejsze i cały mecz odbywa się bardziej na zasadach spotkania towarzyskiego. Z drugiej strony trzeba się jednak zmierzyć ze zbiorem zawodników z najwyższej półki. Czuje się wtedy, że gdy popełnisz błąd, oni mogą to od razu wykorzystać.

O tym, czy zakończenie sezonu w pierwszej czwórce będzie wystarczające...

To nigdy nie jest wystarczające. Myślę, że nie zważając na to, co by się zrobiło, taki wynik nie jest nigdy optymalny. Trzeba dać z siebie absolutnie wszystko, aby wyciągnąć z drużyny najlepsze cechy. Wierzę w to, że wiemy, co musimy zrobić, ponieważ zeszłoroczne rozgrywki zakończyliśmy na drugim miejscu, zostawiając za sobą 18 drużyn. Jest to duże wyzwanie, bo gdy się spojrzy na Premier League, każdy klub ma wielkie ambicje. Patrzysz na czeki, które wszyscy podpisują i jest to nieco przerażające. Tak teraz właśnie wygląda Premier League.

O tym, czy planuje zakontraktować jakichś młodych zawodników z MLS...

Aktualnie nie mam takich planów. Bardziej koncentruję się na przygotowaniu do sezonu, ponieważ zostały nam nieco ponad dwa tygodnie do rozpoczęcia rozgrywek. Jest to bardzo mało czasu, dlatego skupiam się na swoich zawodnikach.

O drużynie gwiazd MLS...

Był to bardzo solidny zespół. W ostatnich czterech latach drużyna gwiazd MLS wygrała trzykrotnie. Spojrzałem na ich skład i pomyślałem, że będzie to dla nas naprawdę wymagające starcie i tak właśnie było.