Pomeczowa wypowiedź Wengera

21.08.2016, 01:27, Michał Pomykajczyk 66 komentarzy

Arsene Wenger spotkał się w sobotę z dziennikarzami po zremisowanym 0:0 meczu z Leicesterem City. Oto co Boss miał do powiedzenia po utracie kolejnych cennych punktów na początku sezonu.

O remisie...

Mogliśmy wyciągnąć zdecydowanie więcej z tego spotkania, jak również w ostatnich 5 minutach mogliśmy przegrać. Był to intensywny mecz, w którym potrafiliśmy stworzyć sobie dogodne sytuacje, a oba zespoły pokazały jakość. Leicester był bardzo konkretny. Wiedzieliśmy, że musimy zachować szczególną ostrożność w naszej grze, żeby nie dać im szansy na kontratak. Walka o pozytywny rezultat trwała do samego końca a Leicester pokazał siłę psychiczną, która w zeszłym roku spowodowała, że to oni zostali mistrzami.

O braku 100% sytuacji...

Jeżeli obejrzysz to spotkanie ponownie, zauważysz, że mieliśmy kilka dogodnych sytuacji. W ostatnich 20 minutach pierwszej połowy stwarzaliśmy nieustannie duże zagrożenie. Wierzę, że potrafimy dochodzić do klarownych sytuacji, jednak wciąż brakuje nam odpowiedniej szybkości w podejmowaniu decyzji i ostatniego podania pod bramką, mimo to widać poprawę w stosunku do meczu z Liverpoolem.

O poziomie Leicesteru...

Jest on podobny jak w zeszłym roku. Kante to Kante, w dłuższym okresie czasy możliwe, że miał on decydujący wpływ na grę zespołu, ale dla mnie wciąż jest w nich ta sama determinacja. W zeszłym sezonie przegrali oni tylko 3 mecze. Niemożliwe jest, że z jednym graczem utracili swoją jakość.

O Giroudzie i Özilu...

Olivier nie jest jeszcze gotów fizycznie, ale z każdym tygodniem będzie coraz lepiej. To samo można powiedzieć o Mesucie. Ten tydzień powinien znacznie ich przybliżyć do optymalnej dyspozycji.

O Holdingu...

Zaliczył on imponujący występ jak na młodego chłopaka, który nigdy nie grał w Premier League przeciwko tak topowym zawodnikom. Mogę tylko powtarzać, jak zadowolony jestem, mogąc o nim mówić. To dobrze dla angielskiej piłki, że młody zawodnik dostaje szanse gry w wielkim klubie i pokazuje, że będzie jakościowym piłkarzem.

O fali krytyki z na politykę transferową...

Krytyka nic nie kosztuje. Nie rozumiem, dlaczego mówicie, że jestem niechętny do wydawania pieniędzy. Jeżeli kupiłbym cię jutro za 45 milionów funtów to podjąłbym dobrą decyzję? Gdy was słucham to myślę, że tak i to tylko dlatego, że wydałem 45 milionów. Jeżeli znajdziemy odpowiedniego gracza i będziemy mieli wystarczające fundusze, to jestem gotów wydać nawet 300 milionów. Nie zapominajmy, że w klubie pracuje 600 ludzi, musimy być odpowiedzialni i każdemu wypłacić pensję na koniec miesiąca. To trochę zaskakujące, że gdy kończy się mecz nie rozmawiamy o piłce nożnej tylko o pieniądzach. Powinniśmy uszanować widowisko, jakie dali nam dzisiaj zawodnicy obu zespołów i zapewniam, że jeżeli znajdziemy zawodników, którzy wzmocnią nasz skład, to nie zawahamy się z wydaniem pieniędzy.

O transferach w następnym tygodniu...

Jesteśmy mocno naciskani przez media. To część tego procesu w dzisiejszych czasach. Staramy się podjąć odpowiednie decyzje, nic więcej nie trzeba dodawać.

O nieznalezieniu odpowiedniego gracza...

Spójrzcie mamy cały zespół pracujący nad wzmocnieniem zespołu. Nie jestem jedyną osobą, która się tym zajmuje, a niestety nikt nie chce rozmawiać o dzisiejszym występie Roba Holdinga. Powinniście być zadowoleni. Jest on Anglikiem, ma 20 lat, ale nie kosztował 55 milionów, więc nie może być dobry i to jest to, co jest dla mnie najbardziej przykre. Nie rozmawiamy już o występach zawodników tylko o pieniądzach. Poruszamy wszystkie tematy oprócz piłki nożnej. Wierzę, że nie tak powinno to wyglądać.