Pomeczowa wypowiedź Wengera

24.09.2016, 22:19, Michał Kowalczyk 7 komentarzy

O występie jego drużyny...

Miałem wrażenie, że zwłaszcza w pierwszej połowie, chcieliśmy grać w wysokim tempie, naciskać na rywali i prowadzić szybką grę podaniami - to nam całkiem wychodziło. To był jeden z tych dni w życiu menadżera, w których myślisz sobie 'dzisiaj jest wspaniały dzień'. W pierwszej odsłonie spotkania graliśmy niemal doskonale. W drugiej bywało różnie, ale pierwsza połowa to był pokaz naszej piłkarskiej jakości. Graliśmy w pięknym stylu, szybko i z wymiennością pozycji - to jest futbol, które chcemy prezentować na co dzień.

O przyczynach takiego występu...

W ostatnich tygodniach byliśmy na fali wznoszącej. Dzisiaj mogliśmy się przekonać, czy było to prawdziwe i czy możemy kontynuować ten kurs. Czy Chelsea nas zatrzyma? Nasza jakość utwierdziła mnie dzisiaj, że gramy coraz lepiej. Od bramkarza aż po napastników graliśmy fenomenalnie. Oczywiście jest wciąż miejsce na poprawę, musimy udowodnić, że umiemy także kolektywnie bronić sposobu piłki, jaki chcemy grać.

Pierwsza połowa była jedną z lepszych od ostatnich lat...

Będąc świeżo po ostatnim gwizdku muszę stwierdzić, że tak - to był jeden z tych pojedynków, w których wszystko wychodzi. Fakt, to jeden z lepszych meczów od ładnych paru lat.

Czy Boss jest nadal optymistyczny i głodny zwycięstw jak przed dwudziestoma laty?

Jeszcze bardziej, ponieważ nie mam już przed sobą kolejnych dwudziestu lat. Czuję wielką odpowiedzialność - nie możesz gdzieś być przez dwadzieścia lat i nie poczuwać się do niej. Jestem bardziej świadom czym jest Arsenal, jest teraz dużo trudniej zadowolić i uszczęśliwić ludzi, niż jak zaczynałem.

O czekaniu na upragniony tytuł...

Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa nad Chelsea. Jest różnica jednak pomiędzy wygraniem jednego takiego pojedynku, a całej Premier League. Na tę chwilę Man City spogląda na wszystkich z przodu, ale jeśli będziemy grać z taką jakością i konsekwencją, to mamy szansę na końcowy tryumf.