Pomeczowa wypowiedź Wengera

13.04.2018, 09:36, Michał Kruczkowski 12 komentarzy

Nie obyło się bez nerwówki, jednak ostatecznie Arsenal wywiózł korzystny wynik z Moskwy, remisując z CSKA 2:2. Oznacza to oczywiście, że podopiecznych Wengera zobaczymy w fazie półfinałów. Oto co Boss miał do powiedzenia na pomeczowej konferencji:

O trudnym meczu w Moskwie...

Przede wszystkim chciałbym zaznaczyć, że graliśmy przeciwko silnej drużynie. Już po pierwszym meczu byłem przekonany o potencjale CSKA, dzisiaj tylko potwierdzili swoją wartość. Byli w ciągłym ruchu, zaprezentowali się dobrze pod względem technicznym i sprawili nam wiele kłopotów. Chciałbym również podkreślić to, że gdy uda ci się zdobyć sporą zaliczkę już w pierwszym spotkaniu, to potem w rewanżu niełatwo jest zachować ten sam poziom zaangażowania. To właśnie dlatego nasza gra w pierwszej połowie wyglądała tak, jak wyglądała. Co więcej, patrząc na wszystkie spotkania w europejskich rozgrywkach w tym tygodniu, można powiedzieć, że między drużynami nie ma już aż tak wielkiej różnicy klas i tak naprawdę w każdym starciu wszystko jest możliwe. Dzisiaj CSKA sprawiło, że moje serce biło znacznie szybciej, niż bym się tego spodziewał. Życzę im powodzenia na pozostałe wyzwania tego sezonu.

O występie Danny'ego Welbecka...

Po każdym meczu mówię to samo i tym razem także muszę zaznaczyć, że najbardziej wyróżniającą się cechą Danny'ego jest jego gra, gdy drużyna jest przyparta do muru. Wtedy wygląda, jakby jego ciało i głowa dostawały jakiejś dodatkowej motywacji, dzięki czemu może zrobić na boisku coś niesamowitego. To naprawdę wyjątkowa cecha, którą niełatwo znaleźć wśród wielu graczy.

O zmianie taktyki w drugiej połowie...

Przyznaję, że byliśmy nieco zaskoczeni intensywnością, jaką narzucił rywal w pierwszej połowie, dlatego musieliśmy na to jakoś zareagować. Zdobyli drugiego gola, a potem mieli nawet szansę na dołożenie trzeciego trafienia. Można powiedzieć, że byliśmy już nieco na linach, jednak udało nam się dobrze odpowiedzieć. Byliśmy już lepiej zorganizowani, gdyż w pierwszej części odległości pomiędzy moimi zawodnikami były za duże. Gdy złapaliśmy odpowiedni rytm, to widać było, że jesteśmy w stanie doprowadzić do wyrównania, ponieważ było sporo okazji, których nie wykorzystaliśmy. Mieliśmy problemy w tym spotkaniu, jednak po zmianie formacji byliśmy o wiele bardziej stabilni. Drugiego gola straciliśmy po strzale z dystansu i dobitce, jednak potem nie pozwalaliśmy, aby rywale stwarzali zagrożenie w naszym polu karnym.

O piątkowym losowaniu...

Wszyscy mówią o Atletico Madryt, gdyż na papierze wyglądają najlepiej, jednak warto również zwrócić uwagę na to, co udało się dokonać ekipie z Salzburga. Jestem Francuzem, Marsylia także pozostaje w grze, a zawsze jest ciężko wygrać na ich terenie. Myślę, że najlepiej będzie, jeśli nie będę sobie życzył jakiegokolwiek potencjalnego rywala i po prostu poczekam na losowanie.

O tym, czy chciałby uniknąć pojedynku z Atletico...

Jest to najsilniejszy z pozostałych zespołów, jednak po prostu zagrajmy dobrze przeciwko jakiejkolwiek drużynie, którą przydzieli nam los.

O tym, czy Arsenal powinien więcej razy w przeszłości dochodzić do fazy półfinałów...

Najlepiej, gdybyśmy dochodzili do tej fazy co roku, jednak ten tydzień pokazał, ile możemy mieć zwrotów akcji i jak ważne jest skupienie w każdym spotkaniu. Zobaczymy, z kim przyjdzie nam zagrać i pozostaje nam po prostu odpowiednio przygotować się do półfinałowego starcia.

O tym, czy jest zainteresowany pozyskaniem Aleksandra Gołowina...

Powiem tak, Gołowin jest bardzo interesującym zawodnikiem i dzisiaj zagrał znakomite zawody. Nie myślimy jednak obecnie o transferach. Muszę także dodać, że dzisiejszego wieczoru w szeregach CSKA nie widziałem ani jednego słabego zawodnika.