Porażka wieńcząca słaby sezon, Stoke City 3-1 Arsenal

Porażka wieńcząca słaby sezon, Stoke City 3-1 Arsenal 08.05.2011, 19:29, Dominik Kamocki 615 komentarzy

Dziś, punktualnie o godzinie 15.05 na Britannia Stadium doszło do pojedynku między miejscową drużyną Stoke a stołecznym Arsenalem. Kanonierzy, którzy mieli wciąż matematyczne szanse na tytuł, musieli zgarnąć komplet punktów. Niestety to się kompletnie nie udało.

Przed rozpoczęciem gry wszyscy kibice patrzyli na Aarona Ramsey’a i Ryana Shawcrossa. Obaj zawodnicy, mając w pamięci wydarzenia jakie rozegrały się 15 miesięcy temu, zgodnie podali sobie ręce przed meczem.

Spotkanie zaczęło się od ataków Arsenalu. Już w pierwszych minutach przed szansą na zdobycie bramki stanęli Andriej Arszawin i Robin van Persie. Jednak żadnemu nie udało się zdobyć bramki. Z każdą minutą Stoke grało uważniej w defensywie, znacznie zmniejszyła się liczba dogodnych akcji.

Mecz odmieniła 27. minuta, kiedy Kenwyne Jones wykorzystał nieporadność graczy Arsenalu i po rzucie wolnym skierował piłkę do bramki. Był to jego pierwszy gol dla Stoke. Do momentu straty gola Arsenal radził sobie przyzwoicie i miał większe posiadanie piłki. Niestety jak pokazało spotkanie statystyki to nie wszystko.

Sześć minut przed przerwą piłkę w środkowej strefie stracił Aaron Ramsey. Przejął ją były gracz Arsenalu Jermaine Pennant i zdecydował się na uderzenie. Piłka odbiła się od nogi Djourou i kompletnie zmyliła Wojciecha Szczęsnego. 2-0.

Po przerwie Arsene Wenger zdecydował się na bardziej ofensywne ustawienie. Z boiska zeszli Ramsey i Arszawin, a zastąpili ich Bendtner i Chamakh. Mieli oni swoje szanse, jednak nie wykorzystali sytuacji na poprawienie rezultatu.

Stoke również nie dawało za wygraną. Swoje okazje mieli Delap i Whelan, jednak na posterunku był Bacary Sagna i Wojciech Szczęsny.

W 81. minucie na indywidualną akcję zdecydował się Robin van Persie. Holender wbiegł w sam środek defensywy gospodarzy i strzałem z 15 metrów zdobył upragnioną bramkę.

Niestety już minutę później na ziemię Kanonierów sprowadził Jon Walters, który wykorzystując błąd Djourou ustalił wynik meczu.

Arsenal po tej porażce nadal zajmuje trzecie miejsce w lidze, jednak zamiast zbliżyć się do najlepszej dwójki, musi z niepokojem oglądać się za siebie na Manchester City.

Stoke City: Begovic - Wilkinson, Shawcross, Huth (Faye 51'), Wilson, Pennant (Pugh 72'), Whelan, Whitehead. Delap, Walters, Jones (Diao 84').

Arsenal: Szczęsny - Sagna, Koscielny, Djourou, Gibbs, Walcott, Song (Rosicky 80'), Wilshere, Arshavin (Bendtner 46'), Ramsey (Chamakh 46'), van Persie.

Typuj i wygrywaj! Sprawdź kursy bukmacherów na to spotkanie: .com.

Stoke City autor: Dominik Kamocki źrodło: Arsenal.com / własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
pajdi komentarzy: 378008.05.2011, 19:32

Mecz bez historii, o którym trzeba jak najszybciej zapomnieć !

Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady